Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Amus87 wrote:Cos mi sie wydaje ze tak
bylam taka gloda ze sie na nia rzucilam wrecz a potem pomyslalam. Moze mi bardzo zaszkodzic?
Hmmm...no pewno chwilę pocierpisz. Wg mnie chyba nie zaszkodzi, ale na przyszłość uważaj
Franciszek :*
10.05.2017 r. serduszko naszego Serduszka
Medicus curat, natura sanat
-
Amus87 wrote:Dziewczyny mam.glupie pytanie
Wczoraj ugotowalam grochowke ale nie zabielalam. Zostawilam w kuchni- nie w lodowce. Zjadlam dzisiaj o 13:00 i chyba mi zaszkodzila bo mam mdlosci i bole zoladka
czy to moze byc cos powaznego??? Byla troche kwasbiejsza chyba kurcze
grochówka ma to do siebie, że jak jej nie schowasz do lodówki to się skwasza, trzymam kciuki byś tylko biegunki nie dostała, bo wtedy szybko można się odwodnic, a to w ciąży niebezpieczne.3 cykl Zuzanna Zofia, 20.08.2015, 3180, 56 cm
-
Szczesliwa_mamusia wrote:Już po wizycie. Nie mam niestety zdjęć. Bo tylko podejrzelismy dzieciątko. Maluch ma prawie 12cm bez 0.2mm i syn w 100%. Widziałam jajeczka. Raczej już mu nie odpadną Lekarz zażartował i mówi do mnie, to co - będzie mały Marcinek;) lekarz ma na imię Marcin. Zaśmiałam się i mówię- No tak, w sumie to dzięki panu udało mi się między innymi zajść w ciążę.
Ale nie..Marcin nam się nie podoba. Mam niestety przyglupiego szwagra i niezbyt fajnego sasiada
gratuluję
Szczesliwa_mamusia lubi tę wiadomość
3 cykl Zuzanna Zofia, 20.08.2015, 3180, 56 cm
-
nick nieaktualnyKurcze nie wiedzialam myslalam ze zurek i zabielane zupya szybko sie psują o grochowce nie pomyslalam. Mam nadzieje ze minie szybko. Tzn troche mnie boli zoladek i lekko mi niedobrze.Lady Savage wrote:grochówka ma to do siebie, że jak jej nie schowasz do lodówki to się skwasza, trzymam kciuki byś tylko biegunki nie dostała, bo wtedy szybko można się odwodnic, a to w ciąży niebezpieczne.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2017, 07:55
-
MalaHD wrote:A robi wam się czasami smutno bez większego powodu?
O oooj i to kilka razy w ciągu dnia ale za chwilę sama nie wiem czemu:-)
5.12.2008r - Alanek
18.11.2017 - Bella Helena
03.2017- kocham ❤ 8dpt - hcg 84❤17dpt-hcg 3998❤
12.04 jest serduszko!❤ -
nick nieaktualnyWachciowa wrote:Mój Mąż ma na imię Marcin. Akurat to jest ten mój jedyny wyjątek
dobry człowiek z niego, Mąż zaje**sty hihi
Jakoś syna Marcina sobie nie wyobrażam. Za dużo dziwnych facetów o tym imieniu w życiu poznałam. Pomijając mojego lekarza, który jest wyjątkiem. Jego bardzo lubię
Dostałam też skierowanie na toxo. Lekarz mnie pochwalił za zmniejszona dawkę letroxu. Śmiał się, że pacjentka wie jak dobrac dawke. Powiedział, że bardzo dobry ruch zrobiłam. Teraz 28lipca mam połowkowe. A dopiero po będzie echo. W 22-24 tyg. A ile u nas echo kosztuje, to w końcu nie zapytałam. Na basen mogę chodzić, Ale mam sobie kupić jakieś specjalne tampony z priobiotykiem. Czyli jednym słowem mam sobie zaaplikowac korek
A i łożysko mam dalej nisko. Jeszcze jest szansa, że się podniesieWiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2017, 20:46
-
Szczesliwa_mamusia wrote:Już po wizycie. Nie mam niestety zdjęć. Bo tylko podejrzelismy dzieciątko. Maluch ma prawie 12cm bez 0.2mm i syn w 100%. Widziałam jajeczka. Raczej już mu nie odpadną Lekarz zażartował i mówi do mnie, to co - będzie mały Marcinek;) lekarz ma na imię Marcin. Zaśmiałam się i mówię- No tak, w sumie to dzięki panu udało mi się między innymi zajść w ciążę.
Ale nie..Marcin nam się nie podoba. Mam niestety przyglupiego szwagra i niezbyt fajnego sasiada
U mnie też bez zdjęć. Mała się wierciła i zasłaniała uszy przed głowicą. W parametrach nie mam niestety CRL tym razem, ale lekarz mówi za każdym razem, że duża dziewucha. Waga 186 g w 17t3d. Od dwóch wizyt mam nowy termin porodu, zamiast 8.12 jest 5.12. Jak na razie płeć bez zmian i raczej już tak pozostanie
Szczesliwa_mamusia, aga1402 lubią tę wiadomość
Gaja
27.09.2016 - Aniołek [*] 7tc
