Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Salenne, ja mam tak samo
Od zawsze mało piję, szczególnie jak byłam w pracy, bo nieraz herbata nie zdążyła wystygnąć, a już musiałam iść do obowiązków.
Czytam z uznaniem komentarze tutaj, ale po prostu nie jestem w stanie wlać w siebie 2 litrów wody. Czasem pomaga, jak kupię niesłodzony sok i rozcieńczam go wodą ta 1:1. Najwięcej piję herbaty, bardzo słabej. Ale nie obwiniam się z tego powodu jakoś szczególnie i nie panikuję -
78beti wrote:A ja mam jutro lecieć na Kos a tam trzęsienie ziemi było dziś w nocy
śmiejemy się z mężem że brakuje nam wybuchu wulkanu i tsunami
To trzęsienie ziemi na Kos i Bodrum było poważne. Lepiej że wydarzyło się dziś niż jutro ale lepiej upewnij sie czy bezpiecznie tam jechać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2017, 10:26
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnysalenne wrote:Rozmawiałyście na temat picia wody. Ja osobiście mam z tym problem i to duży. Piję bardzo mało, wiem że za mało i jestem na siebie z tego powodu zła. Jeszcze jak nie byłam w ciąży to miałam takie dni, że przez 10h w pracy potrafiłam nie wypić nic, albo tylko kubek kawy. Jak zaszłam w ciążę to staram się pilnować picia, ale po prostu nie odczuwam pragnienia i w takiej sytuacji picie jest bardzo nieprzyjemne. Nie wiem co mam z tym fantem zrobić
za to w domu zapominam pićw weeken jest tragedia ....dlatego zwykle po weekendzie mam wiecej kg bo za mało pije i woda się zatrzymuje
emikey wrote:Ja przeżyłam trzęsienie ziemi we Wloszech, trąbę powietrzna na Zakynthos, cyklon na Mauritiusie i niekontrolowany pożar w Chorwacjiśmiejemy się z mężem że brakuje nam wybuchu wulkanu i tsunami
To trzęsienie ziemi na Kos i Bodrum było poważne. Lepiej że wydarzyło się dziś niż jutro ale lepiej upewnij sie czy bezpiecznie tam jechać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2017, 10:38
-
Picie dużej ilości wody to często przyzwyczajenie i trzeba taki nawyk sobie wyrobić. Pamiętam jak kiedyś w ogóle wody nie piłam, potem przyszło postanowienie, żeby zrzucić parę kilo, co się tez wiązało z piciem tych min 2 litrów dziennie. No i tak się zaczęło. Najpierw liczenie szklanek wody, potem chodzenie cały czas z butelką i picie małych łyczków. No i się nauczyłam, ale to był naprawdę dłuuugi czas zanim mi weszło w nawyk. Teraz jak wyjdę z domu bez mojej butelki (noszę ze sobą 0,7l) to choćbym musiała się cofnąć nie mały kawałek- zawsze wracam po wodę
-
Amus87 wrote:Lady no nie koniecznie
pisals o wizytach a nie o badaniach
ja wizyte mialam ost.w maju a badania po drodze juz 3 razy
dlatego zapytalam.
Aztoria ja podobniejuz mi sie nie chce ....
Aha no mi kazali przed wizytą robić badania. -
salenne wrote:Rozmawiałyście na temat picia wody. Ja osobiście mam z tym problem i to duży. Piję bardzo mało, wiem że za mało i jestem na siebie z tego powodu zła. Jeszcze jak nie byłam w ciąży to miałam takie dni, że przez 10h w pracy potrafiłam nie wypić nic, albo tylko kubek kawy. Jak zaszłam w ciążę to staram się pilnować picia, ale po prostu nie odczuwam pragnienia i w takiej sytuacji picie jest bardzo nieprzyjemne. Nie wiem co mam z tym fantem zrobić
Na te upały, to żeby się nie odwodnić, możesz kupić jakieś elektrolity w aptece i je wymierszać z wodą, miałam ten sam problem w ciąży z Zuzą, praca w mc donald dawała to, że bardzo mało się piło bo nie było czasu. I wtedy mi ginekolog coś takiego poradziła. Ale upewni się że to dla ciebie bezpieczne, i skonsultuj to z lekarzem najpierw. -
Ewka094 wrote:Ja tez bardzo malo pije, 1,5 do 2 litrów dziennie to jest maks i tez bardzo sie staram wrecz wmuszam to picie w siebie.
ja piję tyle samo, zależ od pogody, gdy mamy taki skwar jak teraz to piję maks 2,5 litra. A jak deszczowo i nie duszno to 1,5 litra idzie. -
nick nieaktualny
-
Kamcia1988 wrote:Picie dużej ilości wody to często przyzwyczajenie i trzeba taki nawyk sobie wyrobić. Pamiętam jak kiedyś w ogóle wody nie piłam, potem przyszło postanowienie, żeby zrzucić parę kilo, co się tez wiązało z piciem tych min 2 litrów dziennie. No i tak się zaczęło. Najpierw liczenie szklanek wody, potem chodzenie cały czas z butelką i picie małych łyczków. No i się nauczyłam, ale to był naprawdę dłuuugi czas zanim mi weszło w nawyk. Teraz jak wyjdę z domu bez mojej butelki (noszę ze sobą 0,7l) to choćbym musiała się cofnąć nie mały kawałek- zawsze wracam po wodę
No wiesz ale nie można też przesadzaćjak poszłam do dietetyczki po pierwszej ciąży, to maszyna która mnie zważyła, wykazała że mam za dużo tłuszczu i wody w organizmie.
-
emikey wrote:Ja przeżyłam trzęsienie ziemi we Wloszech, trąbę powietrzna na Zakynthos, cyklon na Mauritiusie i niekontrolowany pożar w Chorwacji
śmiejemy się z mężem że brakuje nam wybuchu wulkanu i tsunami
To trzęsienie ziemi na Kos i Bodrum było poważne. Lepiej że wydarzyło się dziś niż jutro ale lepiej upewnij sie czy bezpiecznie tam jechać.
Przeżyły to raczej ofiary, Ty raczej byłas obserwatorem...Aniołek [*]
Synek Maksymilian, 01.12.2017 -
Amus87 ja też mam 1,5l wody na biurku i do 15 z nią walczę
w międzyczasie wypiję pokrzywę, mietę i melise, każda po 200ml; a w domu to tylko popijam tabletki, no chyba że bardzo gorąco jest i mnie suszy....
Aniołek [*]
Synek Maksymilian, 01.12.2017 -
Lady, ale zatrzymywanie wody w organizmie to raczej jakiś stan chorobowy a nie picie za duzo wody. W Twoim przypadku widziałabym tarczycę za kandydata, bo przy niedoczynności się woda gromadzi w organizmie. Do tego, jeśli masz nadwagę czy otyłość, to organizm może gromadzić wodę na stawach.
A jesli się puchnie w upały to właśnie mechanizm obronny organizmu przed przegrzaniem.magdzia26 lubi tę wiadomość
Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
Hej dziewczynki, widzę że o wodzie piszecie. Ja piję 2 butelki 1,5 l dziennie - 1 gazowaną i 1 niegazowaną. Tylko, że nie piję nic innego. Przed ciążą tak samo, herbatę piłam tylko 1 dziennie zimą lub przy chorobie, kawy unikałam i tak cały dzień na wodzie. Myślę, żeby jeszcze może jakiś sok do tego dorzucić. Żeby było więcej niż 3 litry na dzień. Ja wodę uwielbiam, mąż tak samo. Herbata to w sumie tylko dla gości
Zmartwiłam się trochę, że od miesiąca waga stoi w miejscu. Od początku ciąży przytyłam niecałe 4 kg, choć czuję się gruba i ociężała. Brzuch mam maluśki dalej, te 4 kilo to tylko w biodrach siedzi, bo cycki też nie rosnąMoże dzidzia czerpie ze starych zapasów
Emikey, Twoją pasją są podróże, czy jest to związane z pracą? Bo z tego co piszesz, to chyba kawał świata zwiedziłaś.31.05.2016 [*] 8 tydzień - wymarzony skarb oddalił się w czasie:(
-
nick nieaktualnyk878 wrote:Lady, ale zatrzymywanie wody w organizmie to raczej jakiś stan chorobowy a nie picie za duzo wody. W Twoim przypadku widziałabym tarczycę za kandydata, bo przy niedoczynności się woda gromadzi w organizmie. Do tego, jeśli masz nadwagę czy otyłość, to organizm może gromadzić wodę na stawach.
A jesli się puchnie w upały to właśnie mechanizm obronny organizmu przed przegrzaniem.
u mnie woda się zatrzymuje jak za mało pije
dietetyczka i hepatolog mnie ostrzegali- nie wierzyłam. Im wiecej pije tym lepiej woda schodzi.magdzia26 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOpolanka 85 wrote:Amus, Twój suwaczek bardziej mi się podoba, bo u Ciebie już 5 miesiąc, a u mnie dalej 4
teraz syn czeka na następne okienka
musze mu pokazac ze już mam 5 te
Opolanka 85 lubi tę wiadomość
-
Lady Savage wrote:No wiesz ale nie można też przesadzać
jak poszłam do dietetyczki po pierwszej ciąży, to maszyna która mnie zważyła, wykazała że mam za dużo tłuszczu i wody w organizmie.
Dietetycy czy trenerzy bardzo często korzystają z tanity. I ważne jest aby dbać o spadek tłuszczu zewnętrznego- (dobra dieta i ćwiczenia) i tego wewnetrznego który charakteryzuje się tym że gromadzi się na narzadach i wypycha brzuszek do przodu "wzdety brzuszek"- jedynyM dobrym sposobem na spadek tego jest przyjmowanie odpowiedniej ilości błonnika w diecie( około 30g dziennie). W momencie kiedy spada tłuszcz wzrasta masa mięśniowa i ilość wody w organizmie. 80% przemian w organizmie zachodzi dzięki wodzie dlatego tak ważne jest picie odpowiedniej ilości wody i zbilansowana dieta. I błędne myślenie doprowadza właśnie do tego że jeśli gromadzi się woda w organizmie to pi je się jej jak najmniej. Jest właśnie na odwrót.magdzia26 lubi tę wiadomość