Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
lolapola wrote:Mam pytanie. Czy ktoras z Was miała zbyt wysoka prolaktynę przed ciaza? Moja kuzynka odstawiła w lutym tabletki anty, do dzis nie dostala okresu, była międzyczasie u lekarza, wczoraj poszła znow i powiedział jej (po tym jak opisala swoje objawy) ze ma zbyt wysoki poziom prolaktyny. Na razie pierwszy krok to musi zrobić badanie krwi. Ale lekarz juz ja nastraszył ze leczenie potrwa 2 lata i MOZE uda jej sie w trakcie zajść w ciąże. Nastraszył ja ze to również moze być guz który na przysadce i trzeba będzie go wycinać. Czy ktoś miał podobny problem? Czy w trakcie ewentualnego leczenia można zajść w ciąże? Czy dopiero po całym cyklu przyjmowania leków?
Hej. Od lipca do października inny gin leczył mnie bromergonem- hiperprolaktynemia( stosowałam dopochwowo). W trakcie leczenia rozjechaly mi się hormony tarczycy. W grudniu trafiłam na dobrego endokrynologa. Dostałam euthyrox na tarczyce i dostinex ( zamawiałam w aptece lek z importu i za 10tabletek płacilam niecałe 100 zł). W styczniu miałam rezonans- mikrogruczolak przysadki 3mm ułożony w " bezpiecznym miejscu" nie uciskal nerwu wzrokowego jednak to on prawdopodobnie robił spustoszenie w organizmie. W lutym endo zmniejszyl mi dawkę dostinexu bo prolaktyna była ok A zwiększył euthyrox. Lekarz kazał nam jechać do kliniki leczenia niepłodność do Wawy żeby dokładnie się przebadać. 24.02 om, 20.03-21.03 wizyta w klinice wszystkie wyniki ok poza niskim amh u mnie, 23.03 brak @ 24.03 test pozytywny. W klinice zrobili mi wszystkie badania poza bhcg- wtedy byłam już w ciąży a gin na badaniu powiedział że widzi guz w okolicy prawego jajnika 2cm. To były pozostałości ciałka żółtego. Na okres ciąży i karmienia piersią mam zapomnieć o tym gruczolaku. Maciuś rozwija się prawidłowo i to najważniejsze.
Na pierwszą wizytę do endo musiałam zrobić cały panel tarczycowy + poziom prolaktyny. -
Dziewczyny, ten temat się chyba jeszcze nie pojawił. Czy któraś z Was ma tak jak ja konflikt serologiczny (ja AB Rh-, małż 0 Rh+)? Po poronieniu miałam w tamtym roku podaną immunoglobulinę, w tej ciąży kontroluję co miesiąc alloprzeciwciała, za każdym razem wyniki są ok. W takiej sytuacji generalnie wg ginekologów (i mojego też) nie ma potrzeby podawania kolejnej dawki w ciąży, ewentualnie dopiero po, gdyby dziecko urodziło się z +, ale mąż się uparł, bo nie zaszkodzi heh...Gaja
27.09.2016 - Aniołek [*] 7tc -
nick nieaktualnyNo u mnie na szczęście prolaktyna zbila się po przyjmowaniu letroxu, więc to mnie cieszyło. Miałam do tego mlekotok. Dosłownie mleko mi się lało z piersi. Na szczęście prolaktyna spadła. Jedynie to mleko czasem się ulewalo. Ale tu żaden lekarz nie miał pomysłu. Wszystkie badania wychodziły dobrze. Usg piersi też nic nie wykazało. Więc mam nadzieję, że będę mogła karmić piersią. Przed sama ciąża jak badałam prolaktyne miałam w górnej granicy
-
Nataliamonika - obecne stanowisko ginekologów jest takie, że właśnie jak piszesz, jeśli matka ma rh- to dają immunoglobinę po każdym porodzie i poronieniu, jak w kolejnej ciąży nie ma przeciwciał, to nic się nie robi12.12.2017 - jestem
Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
nick nieaktualny
-
Jacqueline wrote:Nataliamonika - obecne stanowisko ginekologów jest takie, że właśnie jak piszesz, jeśli matka ma rh- to dają immunoglobinę po każdym porodzie i poronieniu, jak w kolejnej ciąży nie ma przeciwciał, to nic się nie robi
Tylko mój ginekolog wspomniał, że mogę się zastanowić nad profilaktycznym podaniem ok. 28 tc i mąż się upiera, bo obydwaj ustalili, że nie zaszkodziChciałabym mieć pewność, że faktycznie. Nie lubię faszerować sie niepotrzebnie lekami.
Gaja
27.09.2016 - Aniołek [*] 7tc -
magdzia26 wrote:moj chodzil (lezał) ubrany na długi rekaw w mieszkaniu mielismy cieplo
U mnie Zuzia też w zimie leżała w długim rękawku, ale tylko dlatego, że myśmy się dopiero co wprowadzili i to była pierwsza zima w nowym budownictwie, w zeszłą zimę było tak ciepło, że otwierałam okna, więc myślę, że Nikosia będę ubierać na krótki rękaw w domu. -
MyE wrote:No właśnie ja się zastanawiam jak to będzie u mnie, bo dopiero we wtorek tak na serio poruszymy ten temat z moją gin.
Wstępnie zapowiedziała, że będzie cc, bo przy pierwszym porodzie miałam za wąską miednice, więc to na pewno się nie zmieniło. Ale problem w tym, że ostatnim razem ledwo zdążyłam na porodówkę (cc na 10cm rozwarcia i to w biegu). A nastraszyła mnie już gin co może się stać gdy przy takiej wąskiej miednicy dojdzie do partych i porodu.
Dziwi mnie to strasznie, bo skoro to takie niebezpieczne to czemu w poprzedniej ciąży nikt przez całe 9 miesięcy nawet się tym nie zainteresował...Dopiero na porodówce mnie zmierzyli.
Takie są wymogi, mnie też dopiero na porodówce zmierzyli,u mnie kilka czynników zaważyło że muszę być wcześniej, w razie w. Pani dr powiedziała, lepiej przeleżeć 2 tyg w szpitalu niż urodzić w domu, bez wsparcia ludzi który się na tym znają. Po pierwsze cukrzyca ciążowa, po drugie mega szybki poród - 1.45 min. Po 3 odległość od szpitala, mam godzinę na Polną (bez korków, objazdów itd. a tego w Poznaniu dużo, a niech jeszcze śnieg spadnie). No i po 4, to w pierwszym porodzie, 16 godzin po Zuza była reanimowana, bo jedna zastawka w serduchu się nie zamknęła. Ja się zgadzam z moją dr. wolę poleżeć te 2 tyg w szpitalu, niż rodzić ze strachem w oczach w domu, albo w samochodzie. -
aga1402 wrote:Nie wierzę co za ciąża. Ciągle ktoś mi robi przykrości. Juz psychicznie nie wytrzymuje. Ileż można. Ciągle tylko płacz i stres od samego początku. Biedne moje dzieciatko oby tylko wszystko było dobrze i mama mu nie zaszkodziła tymi nerwami. Nigdy w życiu nie myślałam że w ciąży spotka mnie tyle zła.
Wiem, że trudno jest olać takie rzeczy, bo jednak w ciąży, emocje grają pierwsze skrzypce, ale postaraj się, nie warto denerwować siebie i dziecka. A ludzie gadali i będą gadać. -
aga1402 wrote:Czy któraś z was poleci jakąś dobra książkę o pielęgnacji niemowląt? Albo zdrowiu żywieniu małe dziecka
To moje lektury ciążowe. "Odżywiaj dziecko w zgodzie z naturą" jeszcze nie przeczytałam. Zostawiłam na deser jak będę musiała więcej leżeć, ale spis treści jest bardzo obiecujący.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6d39b570f6ed.jpgGaja
27.09.2016 - Aniołek [*] 7tc -
lolapola wrote:Mam pytanie. Czy ktoras z Was miała zbyt wysoka prolaktynę przed ciaza? Moja kuzynka odstawiła w lutym tabletki anty, do dzis nie dostala okresu, była międzyczasie u lekarza, wczoraj poszła znow i powiedział jej (po tym jak opisala swoje objawy) ze ma zbyt wysoki poziom prolaktyny. Na razie pierwszy krok to musi zrobić badanie krwi. Ale lekarz juz ja nastraszył ze leczenie potrwa 2 lata i MOZE uda jej sie w trakcie zajść w ciąże. Nastraszył ja ze to również moze być guz który na przysadce i trzeba będzie go wycinać. Czy ktoś miał podobny problem? Czy w trakcie ewentualnego leczenia można zajść w ciąże? Czy dopiero po całym cyklu przyjmowania leków?
-
aga1402 wrote:Uważaj żeby przy trzecim wam się trojaczki nie trafiły
)) wtedy będzie śmiesznie
)
Narazie nawet jednego nie mam. Będę się martwić później. Narazić czekam na swojego malego księciaaga1402 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny