Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Mam pytanie. Czy ktoras z Was miała zbyt wysoka prolaktynę przed ciaza? Moja kuzynka odstawiła w lutym tabletki anty, do dzis nie dostala okresu, była międzyczasie u lekarza, wczoraj poszła znow i powiedział jej (po tym jak opisala swoje objawy) ze ma zbyt wysoki poziom prolaktyny. Na razie pierwszy krok to musi zrobić badanie krwi. Ale lekarz juz ja nastraszył ze leczenie potrwa 2 lata i MOZE uda jej sie w trakcie zajść w ciąże. Nastraszył ja ze to również moze być guz który na przysadce i trzeba będzie go wycinać. Czy ktoś miał podobny problem? Czy w trakcie ewentualnego leczenia można zajść w ciąże? Czy dopiero po całym cyklu przyjmowania leków?
-
nick nieaktualnyJa miałam wysoki poziom prolaktyny. W moim laboratorium normy były do 400, a ja miałam 900. Prolaktyna musi być nisko, Jak będzie za wysoki poziom to niestety nie zajdzie w ciążę. Jest to naturalna antykoncepja, Jak mi to lekarz tłumaczył. U mnie to się wiązało z hashimoto. Prolatyne dość szybko zbilam jak zaczęłam brać tabletki na niedoczynnosc. Ale nie zawsze musi się z tym łączyć. Więc często stosuje się leczenie bromerganem. Nie koniecznie musi to trwać 2lata. Lekarz nie potrzebnie ja tak nastraszyl. Przede wszystkim powinna trafić do dobrego endokrynologa a najlepiej do ginekologa-endokrynologa. W trakcie leczenia jak zabije Prolaktyna, to jest jak najbardziej szansa na zajscie. Ale musi być przynajmniej w górnej granicy. Ja tak miałam. U mnie niestety dochodziły inne problemy hormonalne. Ale jak u kuzynki jest tylko problem z Prolaktyna, to nie powinno byc tak źle.
A robiłam poziom prolaktyny? Czy on jej powiedział tylko z wywiadu. Bo tak na oko to dużo można wymyślić. Niech zrobi sobie Prolaktyne, trójce tarczycowa, poziom kortyzolu, ferrytyny i hormon AMH. Ten ostatni drogi, ale można go też zrobić na NFZ. On ocenia procentowo poziom jajeczek.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2017, 08:49
-
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/16713c0e064d.jpg
Było mi trochę ciężko pożegnać się z różowymi ciuszkami więc mąż zabrał mnie na niebieskie zakupy[m]alina, salenne, Zołzimagic, Szczesliwa_mamusia, nataliamonika, magdzia26, aga1402, Jooozefka, Lady Savage, nesairah, Iruletka lubią tę wiadomość
-
lolapola wrote:Mam pytanie. Czy ktoras z Was miała zbyt wysoka prolaktynę przed ciaza? Moja kuzynka odstawiła w lutym tabletki anty, do dzis nie dostala okresu, była międzyczasie u lekarza, wczoraj poszła znow i powiedział jej (po tym jak opisala swoje objawy) ze ma zbyt wysoki poziom prolaktyny. Na razie pierwszy krok to musi zrobić badanie krwi. Ale lekarz juz ja nastraszył ze leczenie potrwa 2 lata i MOZE uda jej sie w trakcie zajść w ciąże. Nastraszył ja ze to również moze być guz który na przysadce i trzeba będzie go wycinać. Czy ktoś miał podobny problem? Czy w trakcie ewentualnego leczenia można zajść w ciąże? Czy dopiero po całym cyklu przyjmowania leków?
1. Wysoka prolaktyna może ale nie musi utrudniać zajścia w ciążę, ja miałam hiperprolaktynemię a w pierwszą ciążę zaszłam bez najmniejszego problemu i od "jednego strzału"
2. Guzy Prolactinoma leczy się operacyjnie tylko w bardzo skrajnych przypadkach, gdy są bardzo duże, nie reagują na leczenie farmakologiczne, gdy uciskają na okoliczne tkanki powodując dodatkowe objawy np problemy ze wzrokiem
3. Leczenie z wyboru jest farmakologiczne, obecnie są trzy leki dostępne na rynku (przynajmniej o tylu słyszałam)
- bromergon - tani, refundowany, może dawać skutki uboczne identyczne z dolegliwościami pierwszego trymestru, przytulanie porcelany, zawroty głowy, inne takie atrakcje, bierze się go najczęściej kilka tabletek dziennie
- noprolac - droższy, nierefundowany, rzadziej ma skutki uboczne, bierze się go najczęściej raz dziennie
- dostinex - bardzo drogi, nierefundowany, praktycznie nie daje skutków ubocznych, tabletka kosztuje około 25 zł, ale bierze się go bardzo mało (ja brałam 0.5 tabletki tygodniowo).
Jeśli guz jest to najczęściej tabletki wystarczą, żeby się go pozbyć albo przynajmniej unieszkodliwić.
Głowa do góry, problem z prolaktyną to nie koniec świata, wcale nie musi być tak źle. Wiele dziewczyn zachodzi po miesiącu-dwóch leczenia. A i bardzo ważna rzecz, o ile wysoka prolaktyna może utrudniać zajście w ciążę o tyle nie może w żaden sposób spowodować poronienia ani w ogóle problemów z donoszeniem ciąży.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2017, 09:39
-
Zołzimagic wrote:emilkey a to juz wczesniej kupilas rozowe ciuszki? Oj tak, dla dziewczynek są takie piękne ciuszki...
noo dla chłopców też, ale te małe różowiutkie mnie rozczulają
ale jest chłopak. Na kolejne dwa lata muszę sobie darować róż.
-
Zołzimagic wrote:Ja tak samo, liczę że kolejne dziecko to będzie córa
Zołzimagic, Opolanka 85, Alxawl, Szczesliwa_mamusia, magdzia26, Jacqueline, Lady Savage lubią tę wiadomość
-
Zołzimagic wrote:emilkey a to juz wczesniej kupilas rozowe ciuszki? Oj tak, dla dziewczynek są takie piękne ciuszki...
noo dla chłopców też, ale te małe różowiutkie mnie rozczulają
Oj, dla chłopców też są fajne. Ja kupiłam dla Gai kilka takich, które bardziej pasowałyby do chłopca, w tym nawet jedno niebieskie body, ale tak mi się podobały, że jakie to ma znaczenieGaja
27.09.2016 - Aniołek [*] 7tc -
nick nieaktualnynataliamonika wrote:A wczoraj znalazlam taką spódniczkę tutu. Jest od rozmiaru 56 i będę chora jak jej nie kupię
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8bb0ad8f5dfe.jpg
Mam dla córci dwie takie, ale sukienkiOczywiście już za małe. Jedna czerwona z białą górą, druga fioletowa z białą górą. Miałam nadzieje na drugą dziewczynkę i nadal trzymam na wypadek gdyby we wtorek się okazało, że mojemu maluszkowi też siusiak odpadł.
Tylko, że to rozmiar już na około rok/dwaWiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2017, 10:06
-
Szczęśliwa mamusia, mamaokruszka
Dzięki za odpowiedzi. Przekaze jej te informacje. Tez pierwsze co jej powiedziałam to wybrać sie do innego lekarza. Ten jej na razie tylko z wywiadu tak stwierdził. Badania będzie robiła dopiero w przyszłym tygodniu. -
lolapola wrote:Mam pytanie. Czy ktoras z Was miała zbyt wysoka prolaktynę przed ciaza? Moja kuzynka odstawiła w lutym tabletki anty, do dzis nie dostala okresu, była międzyczasie u lekarza, wczoraj poszła znow i powiedział jej (po tym jak opisala swoje objawy) ze ma zbyt wysoki poziom prolaktyny. Na razie pierwszy krok to musi zrobić badanie krwi. Ale lekarz juz ja nastraszył ze leczenie potrwa 2 lata i MOZE uda jej sie w trakcie zajść w ciąże. Nastraszył ja ze to również moze być guz który na przysadce i trzeba będzie go wycinać. Czy ktoś miał podobny problem? Czy w trakcie ewentualnego leczenia można zajść w ciąże? Czy dopiero po całym cyklu przyjmowania leków?
Ja też miałam wysoką prolaktynę. Zbita raz dwa dostinex-em. Ja płaciłam 25 zł za dwie tabletki- czyli zapas na miesiąc. Bardzo dobrze się po nich czułam, a prolaktyna spadała baaardzo szybko. Jeśli chodzi u nas o zajście tomy staraliśmy się 3 lata, ale u nas problem bardziej złożony- mniejsza ilość i słabsze żołnierzyki. Widać, że lekarz lubi uprawiać czarnowidztwo... -
nick nieaktualnyemikey wrote:Mąż wczoraj powiedział, że jak drugi będzie syn to będziemy robić trzecie lol. Jego znajomi chcieli syna. Starali się 7 razy. Mają 7 córek. Po 7 sobie darowali
Uważaj żeby przy trzecim wam się trojaczki nie trafiły)) wtedy będzie śmiesznie
)
-
nick nieaktualnyBo z tymi lekarzami to tak jest. Przebiłam się przez wielu zanim trafiłam na swojego. Kiedyś byłam u jednej babki i rozmawiam z nią, że moze mam pcos, a ona-na jakiej podstawie to twierdzę. Więc jej opowiadam swoje obserwacje, a ona-ze na oko nie widzi. Normalnie rentgen w oczach myślach. Na szczęście okazało sie, że nie pcos, ale to wyszło Po hornonach i dokładnym badaniu usg. A nie ma oko.
Byłam wlasnie w Tesco i powiem Wam, że dla chłopców nie ma prawie w ogóle ciuszków do rozm 80. Dla dziewczynek całe szafa. Chyba w moim powiecie więcej chłopców niż dziewczynek. W smyku podobnie-choc tam większy wybór. -
nick nieaktualny