Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Szczesliwa_mamusia Ona uważa, że powinniśmy skorzystać z programu Mieszkanie+, który jeszcze nie ruszył i jest dla mnie bardzo niepewny. Mam wrażenie, że to jakieś 10 lat czekania
Oboje chcemy wziąć kredyt i zamieszkać w nowym mieszkaniu na nowym osiedlu. Nie uśmiecha nam się komuś do kieszeni wkładać co miesiąc 1500zł, kredyt nam wyjdzie taniej i będziemy płacić na swoje, a kiedyś dzieciom zostawimy coś po sobie.
emikey Czytałam, że Siofok to dość imprezowa miejscowość, dlatego wybrałam półwysep Tihanyaga1402 lubi tę wiadomość
-
Moje dziecię także było planowane, wiem co do dnia, kiedy się duało. Tak, jak wspominałam my staraliśmy się z Baby Compem, w zasadzie to po kilku "strzałach" się udało.
Na początku moj M nie był jakiś hurra optymistycznie nastawiony. Nie widział kresek na teście, gdzie DLA MNIE BYŁY ONE OCZYWISTE
Dopiero po 3 wynikach bety zaczęło do niego docierac
Mam gorącą prośbę, czy moglbyscie jeszcze raz wrzucić ten link do grupy na fb z tymi super tanimi rzeczami ? Gdzieś mi umkneło, a drednio mam siłę kilka stron czytac od początku tym bardziej, ze za dużo tam o jedzeniu
Ja od kilku dni mam mega śpiączkę, nie wiem od czego to zalezy. Po prostu wracam do domu, padam na pysk. Spię do ok 22, poem 2h super jestem wypoczęta i potem idę spac i co ? I rano nie mogę się zwlec... -
nesairah wrote:Szczesliwa_mamusia Ona uważa, że powinniśmy skorzystać z programu Mieszkanie+, który jeszcze nie ruszył i jest dla mnie bardzo niepewny. Mam wrażenie, że to jakieś 10 lat czekania
Oboje chcemy wziąć kredyt i zamieszkać w nowym mieszkaniu na nowym osiedlu. Nie uśmiecha nam się komuś do kieszeni wkładać co miesiąc 1500zł, kredyt nam wyjdzie taniej i będziemy płacić na swoje, a kiedyś dzieciom zostawimy coś po sobie.
emikey Czytałam, że Siofok to dość imprezowa miejscowość, dlatego wybrałam półwysep Tihany -
Jeśli będziesz w Tihany nie zapomnij spróbować lodów lawendowych
Moje zdjęcie zrobione z Tihany rok temu
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/556b60f89252.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2017, 11:10
nesairah, Szczesliwa_mamusia, Lady Savage, Zołzimagic, Iruletka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnynesairah wrote:Szczesliwa_mamusia Ona uważa, że powinniśmy skorzystać z programu Mieszkanie+, który jeszcze nie ruszył i jest dla mnie bardzo niepewny. Mam wrażenie, że to jakieś 10 lat czekania
Oboje chcemy wziąć kredyt i zamieszkać w nowym mieszkaniu na nowym osiedlu. Nie uśmiecha nam się komuś do kieszeni wkładać co miesiąc 1500zł, kredyt nam wyjdzie taniej i będziemy płacić na swoje, a kiedyś dzieciom zostawimy coś po sobie.
A teściowa myśli,że mieszkanie+ dostaniecie za darmo? Swoje to swoje. Pewnie, jak macie komuś nabijać kieszeń, to lepiej swoje spłacać
My mamy mieszkanie na kredyt i dom na kredyt. I też każdy łapał sie za głowe, jak po dwóch latach mieszkania w bloku doszlismy do wniosku,że budujemy dom. A teraz- mieszkanie wynajmujemy- kredyt spłaca się sam.A mieszkanie zostawiliśmy właśnie myśląc o przyszłości naszych dzieci. A kredyt na dom kosztuje nas nie wiele więcej niż kredyt za mieszkanie plus czynsz, a metrów 3 x więcej.
-
emikey wrote:Jeśli będziesz w Tihany nie zapomnij spróbować lodów lawendowych
Moje zdjęcie zrobione z Tihany rok temu
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/556b60f89252.jpg
Przepięknie!ja się zastanawiam, czy nam pogoda dopisze. Jedziemy 25 sierpnia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2017, 11:16
-
Szczesliwa_mamusia wrote:A teściowa myśli,że mieszkanie+ dostaniecie za darmo? Swoje to swoje. Pewnie, jak macie komuś nabijać kieszeń, to lepiej swoje spłacać
My mamy mieszkanie na kredyt i dom na kredyt. I też każdy łapał sie za głowe, jak po dwóch latach mieszkania w bloku doszlismy do wniosku,że budujemy dom. A teraz- mieszkanie wynajmujemy- kredyt spłaca się sam.A mieszkanie zostawiliśmy właśnie myśląc o przyszłości naszych dzieci. A kredyt na dom kosztuje nas nie wiele więcej niż kredyt za mieszkanie plus czynsz, a metrów 3 x więcej.
Dokładnie zrobiliśmy to samo...nasze 35mkw spłacają nasz 4 kondygnacyjny doma później przeciez i mieszkanie i dom zostanie dla dzieciaków...
Mama: c 2010; s 2011; c 2012 c 2017;
i aniołków (*) 2009;2014 -
emikey wrote:No właśnie co do ubranek, kiedy zamierzacie prac i prasować? Czy tak we wrześniu/październiku nie za wcześnie? Nie zleza się? Pod koniec to tak trochę ciężko tyle przerobić...
ja zacznę prać tak gdzieś na początku listopada, prasować nie będę, nie lubię, z Zuzą nie prasowałam to tu też nie będę. -
Szczesliwa_mamusia wrote:A teściowa myśli,że mieszkanie+ dostaniecie za darmo? Swoje to swoje. Pewnie, jak macie komuś nabijać kieszeń, to lepiej swoje spłacać
My mamy mieszkanie na kredyt i dom na kredyt. I też każdy łapał sie za głowe, jak po dwóch latach mieszkania w bloku doszlismy do wniosku,że budujemy dom. A teraz- mieszkanie wynajmujemy- kredyt spłaca się sam.A mieszkanie zostawiliśmy właśnie myśląc o przyszłości naszych dzieci. A kredyt na dom kosztuje nas nie wiele więcej niż kredyt za mieszkanie plus czynsz, a metrów 3 x więcej.
Nie wiem, co ona myśli, ale dla niej kredyt to zło największe. Sami mają mieszkanie z dawnego rządowego programu, za które płacą co miesiąc kupę kasy, a niestety nie jest ich i nie będzie nigdy. No cóż... wiem, że się nasłuchamy, jak to strasznie źle robimy, ale i tak zrobimy tak jak chcemy -
Amus87 wrote:w
przykład ?: kosz na zużyte na pampersy - wiem ze znajoma szukała i szukała bo to taaakie ważne mówiłam jej ze to pierdoła co dużo kasy kosztuje i jest serio zbędnapo czasie przyznała mi rację
A mi się bardzo przydał taki kosz, wisi sobie przy przewijaku zaraz, i jestem mega zadowolona z takiego urządenia, nawet nie zapłaciłam dużo, coś koło 30 zł w ikei był w komplecie z wiszącymi pojemiczkami do przewijaka. -
To czytając Wasze wiadomości stwierdzam ze ja sie z mezem dobralam idealnie jesli chodzi o zakupy dla Malucha. Oboje jesteśmy wzrokowcami, on nawet większym estetą niż ja. Na poczatku dalam mu listę z wyprawką, powiedzialam jaki to mniej wiecej koszt. Po miesiacu pokazal mi kaske w szufladzie i powiedzial ze juz wszystko odlozone dla Bejbika
Ja kupilam jakos dwa tyg temu kilka ubranek dla Malucha, spytal po co tak szybko, ja mu odpowiedzialam, ze sprawia mi to ogromną przyjemność. Więc okej, kupuj
Większe zakupy planujemy na koniec sierpnia, początek września, bo akurat wtedy będziemy w PL. Wózek znalazlam, pokazalam mu, podoba mu się, więc ten raczej kupimy. Anex cross karmelkowy bądź czarny. Jeśli trafiłby się używany, czemu nie. Ubranka kupujemy sami, nie liczymy, że od kogoś dostaniemy, chociaż tak na pewno będzie bo w tym roku w rodzinie wysyp chłopaków był. Łóżeczko kupimy na niemieckiej stronie, coś jak olx, wymienimy tylko materacyk na nowy, tak samo kosz mojżesza. Dla mnie bez różnicy czy nowe czy używane. Ma być ładne i funkcjonalne.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2017, 11:36
-
Z jednej strony Emilkey masz rację z drugiej nie dajmy się zwariować, kiedyś dziecko musi się zetknąć z niektórymi bakteriami, nie możesz je chować pod kloszem. Bakterie umierają pod wpływem prania i żelazka więc, kilka ciuszków na prawdę nie zaszkodzi. Ale to Twoje dziecko i Twoje życie, zrobisz jak chcesz. Ja mam do tego zupełnie inne podjeście, pewnie w duzej mierze podyktowanie finansami, jakbym miała wszystko nowe kupić małej, musiałbym wziąć 4 kredyt i pewnie by mi nie dali, albo dali tyle że na 3 miesiące na pieluchy by nie starczyło. Na pewno butelek bym nie chciała używanych i smoczków. To miała Zuzia nowe, oczywiście co jakiś czas kupię jej nowe ubrania, i moja mama i z rodziny ktoś zawsze jej coś kupi, i to ma na specjalne okazje. Szkoda by mi było np w ubrankach które dostała z Francji karmić marchewką, bo wiem że marchewka chodzbym chciała, prała, to nie zejdzie. I tu poratowały mnie ciuszki od innych osób które były w takim stanie, że śmiało mogła w tym latać po dworze, brudzić się w kałużach, i jeść sama. Nie wiem co to za głupia moda by dziecko sie nie brudziło, karmić łyżeczką bo sie pobrudzi. 2 dni temu np taka sytuacja, ubrałam młodą na dwór bo kałuże takie że łooo, mała miała frajdę nie ziemską, ja sobie siedziałam i się chichrałam z nią, i idzie jakaś babka z psem i do mnie ztekstem jak ja tak mogę spokojnie patrzeć jak ona się brudzi. Litości po to się jest dzieckiem. Nie jest ona lalką którą się odkłada na półkę by ładnie wyglądała. To jest dziecko, które ma potrzebę zabawy, taplania się w błotku, piachu, wchodzenia na różne drabinki. Moje dziecko jest szczęśliwe. Ostatnio jakieś dziecko się zapytało: Czy Zuzia bywa smutna? To jest dla mnie ważne
by była szczęsliwa, jeśli jej sprawia radość taplanie się w tym błocie, to co komu do tego że jest brudna, w domu się wykąpie
Opolanka 85, ślązaczka lubią tę wiadomość
-
[QUOTE=[m]alina]Nataliamonika, mam trzy z czterech książek , ktore zamiescilaś
Najbardziej podobala mi sie książka Odkrywam macierzyństwo, ale czytalam ja juz 1,5 roku temu i eiele mi umknęło. Dzisiaj kupiłam Odzywiaj dziecko w zgodzie z naturą hehe..[/QUOTE]
[m]alina Wyhaczyłam dzisiaj jeszcze jedną fajną książkę, może też Cię zainteresuje
http://www.akademiawitalnosci.pl/dr-joel-fuhrman-zdrowe-dzieciaki-jak-odzywiac-dzieci-by-byly-odporne-na-choroby/
https://wrolimamy.pl/recenzja/zdrowe-dzieciaki/Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2017, 11:47
Gaja
27.09.2016 - Aniołek [*] 7tc -
Ja zaczęłam kupować ciuszki na OLX, albo na przecenach. Tylko takie, które mi się podobają
Nie mam problemu z używanymi rzeczami, ale od razu muszę je wyprać, żeby nabrały zapachu naszego domu
No i przydaje się taka golarka do zmechaceń, dzięki temu można je trochę podrasować
Wczoraj byliśmy chwilę z mężem w TKMaxx i aż mi się przyjemnie zrobiło, bo cierpliwie poczekał na mnie, aż sobie coś tam dla maluszka wygrzebałam.
A do wyboru wózka i fotelika samochodowego też chcę wciągnąć w to męża. Już niejednokrotnie przekonałam się, że zwraca uwagę na ważne rzeczy, których ja czasem nie potrafię dostrzec. -
Jeśli chodzi o wyprawkę to w przypadku pierwszego dziecka miałam identyczne podejście jak Emikey. Wszystko nowe, ładne, wygodne, dobrej jakości ale nie jakieś masakrycznie drogie. Nie chciałam nic używanego i nie widzę nic w tym złego. W przypadku drugiego dziecka mam już inne podejście, takie jak Ślązaczka, mogę kupić nowe ale nie widzę już takiej potrzeby. Z tym, że źródła używanych rzeczy mam sprawdzone bo będę kupowała lub dostawała je od bliskich znajomych. Ale nie mam długiej tej listy bo już mnóstwo rzeczy mam po synu.
-
U nas z ciążami było tak: robimy i mamy. Starszy syn za pierwszym razem, a teraz udało się za drugim albo trzecim, juz nie kojarzę. Z zajściem nie było problemu, schody u mnie w obu przypadkach były w pierwszym trymestrze. W pierwszej ciąży torbiel wielkości pomarańczy, a teraz ten nieszczęsny krwiak. Co by nam za dobrze nie było
-
Aaa i kosz na brudne pieluchy to całkiem fajna sprawa. Co prawda te noworodkowe to jeszcze ujdą w tłoku, nie śmierdzą tak bardzo. Ale jak dziecko zaczyna rozszerzać dietę to smród jest nie do wytrzymania. Nawet zawinięte w woreczek potrafią walić niemiłosiernie w zależności od tego co osobnik zjadł wcześniej. Ja go nie miałam, ale koleżanka już tak i u niej nie czuć tego smrodku. Myśmy się ratowali składując brudne pieluchy na balkonie, kiedy to zimą moje dziecko zaczynało jeść nowe rzeczy. Wiosną i latem już nie katowałam sąsiadów widokiem i zapachem zużytych pieluszek.