GRUDZIEŃ 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Tzn. to co pisałam to szpital w moim mieście, do którego właśnie nie jadę, mimo że mam 10 min. Nawet na gdzierodzic.pl ma mega słabe noty. Jadę specjalnie do oddalonego szpitala, który ma I miejsce jako porodówka w naszym województwie, a III w Polsce, ale tam są te płatne obiady. Może tam zadzwonię i zapytam o wyżywienie, bo też mi się to dziwne wydaje
Kawę też już spakowałamBez tego ani rusz.
Starania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.-przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️
-
To u mnie spoko z jedzeniem. Pamietam ze byl catering i nie narzekałam. Ale zawsze warto miec coś swojego. Lodowka jest na pietrze, podobnie czajnik, ale czasami zamknięty czego nie moglam zrozumieć
my mielismy super bufet, ale nie wiem czy teraz w pandemii bedzie otwarty. Do tego sklepy na parterze, apteka, drogeria, nawet takie ciuchy praktyczne dalo sie kupic.
-
ZOZ Chełmno, jestem z Kujawsko-PomorskiegoStarania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.-przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️
-
Już wszystko wiem. Lodówki są na korytarzach i w kuchni, tak samo czajnik. Ja wezmę ze sobą taki składany 0,5 litrowy czajnik podróżny 😁
A co do kąpieli, to siostra mówiła, że zawozi się dziecko do położnej do sali noworodkowej i można spokojnie wykąpać się.
Szpital zapewnia 3 posiłki. Będę musiała dowiedzieć się jak jest z dowożeniem rzeczy, jedzenia. Podobno po porodzie STRASZNIE chce się jeść. Pamiętam, że jak odwiedziłam sis dzień po porodzie, to zjadła zupę szpitalną i wszystko to co jej przyniosłam (pierogi, kartacze i coś tam jeszcze) 😁 Także apetyt po porodzie sn może być ogromny 😉
⚡30.03.2021 r. - 4 IUI 🎉 (3-7dc CLO, 18 dc Ovitrelle)
12.04. beta 78,80 🤩
•od 2014 r. insulinooporność, hashimoto, niedoczynność tarczycy
• PAI-1 4G heterozygotyczna
• MTHFR C677T homozygotyczna
💊 Euthyrox naprzemiennie 125/137, Acard 75, insulina na noc - 18 jedn. (cukrzyca ciążowa), metylowana witamina B12, B6 i B9. -
Też właśnie mi się to dziwne wydawało, że dziecka pilnuje jakaś kobieta z pokoju :p a co jak mamy sale jednoosobowa :p zresztą ta kobieta może być zajęta swoim dzieckiem, poproszona na badania itp.
Apetyt pewnie jest, szczególnie jak się długo rodzi i nic nie je, bo w wielu szpitalach nie pozwalają w trakciea wam pozwalali jeść, czy tylko pić?
Starania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.-przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️
-
Mi nawet pic nie pozwolili, tylko mokrym wacikiem usta przecierali. Było mi ciężko bo bardzo zwracałam przed porodem i w trakcie. Marzyłam o chociaż kilku łykach wody.09.12.2016 jesteś na świecie córeczko ❤️
23.01.2019 8 tc aniołek :,(
14.10.2020 CB
29.03 są 2 kreski
29.04 szok! 2 ❤️
20.05 jeden z zarodków obumarłoby ten drugi był silny
22.07 czekamy na Maksymiliana ❤️ -
BeataX wrote:Już wszystko wiem. Lodówki są na korytarzach i w kuchni, tak samo czajnik. Ja wezmę ze sobą taki składany 0,5 litrowy czajnik podróżny 😁
A co do kąpieli, to siostra mówiła, że zawozi się dziecko do położnej do sali noworodkowej i można spokojnie wykąpać się.
Szpital zapewnia 3 posiłki. Będę musiała dowiedzieć się jak jest z dowożeniem rzeczy, jedzenia. Podobno po porodzie STRASZNIE chce się jeść. Pamiętam, że jak odwiedziłam sis dzień po porodzie, to zjadła zupę szpitalną i wszystko to co jej przyniosłam (pierogi, kartacze i coś tam jeszcze) 😁 Także apetyt po porodzie sn może być ogromny 😉
Tak tam mają lodówkę na piętrze i jeden czajnik. O 7 położne biorą dzieci na ważenie i badania i oddaja kolo 8. Później nasz cały czas malucha możesz im go podrzucić ale patrzą na Ciebie tak jakbyś im krzywdę robiła ze kawy nie wypija. Ubranka radzę Ci zabrać awaryjne bo z fochem coś Ci dadzą. Są fajne położne ale też wredne baby one tam na mnie się wydarły ze dziecko za dużo zjadło po czym same go dokarmily bo jednak byl głodny 😨
Ja miałam cc I trochę poplamiła mi się poszewka od kołdry krwia jak zapytałam w sobotę czy mi salowa zmieni pościel to odburknęła ze tylko w poniedziałki zmieniają.. trochę na nia ryszylam to oburzona zmieniła. No ja generalnie uważam że to miejsce iść, wyjść i zapomnieć 🙄 na samej porodówce super, ten poporodowy taki kiepski, w porównaniu z Borowska warunki tj jedzenie, łóżka, pościele to trochę PRL.6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Marta..a wrote:Tak tam mają lodówkę na piętrze i jeden czajnik. O 7 położne biorą dzieci na ważenie i badania i oddaja kolo 8. Później nasz cały czas malucha możesz im go podrzucić ale patrzą na Ciebie tak jakbyś im krzywdę robiła ze kawy nie wypija. Ubranka radzę Ci zabrać awaryjne bo z fochem coś Ci dadzą. Są fajne położne ale też wredne baby one tam na mnie się wydarły ze dziecko za dużo zjadło po czym same go dokarmily bo jednak byl głodny 😨
Ja miałam cc I trochę poplamiła mi się poszewka od kołdry krwia jak zapytałam w sobotę czy mi salowa zmieni pościel to odburknęła ze tylko w poniedziałki zmieniają.. trochę na nia ryszylam to oburzona zmieniła. No ja generalnie uważam że to miejsce iść, wyjść i zapomnieć 🙄 na samej porodówce super, ten poporodowy taki kiepski, w porównaniu z Borowska warunki tj jedzenie, łóżka, pościele to trochę PRL.
Teraz jest tam po remoncie. Moja siostra urodziła tam 3 dzieci sn (ostatnie dokładnie jak ruszyła u nas pandemia), szwagierka dwójkę cc, sąsiadka też rodziła. Wszystkie mega zadowolone opieką. Wszystkie zachwalały położne i lekarzy. Oczywiście trafiła się jakaś bucowata baba, ale tak jest wszędzie. Koleżanka miała cesarkę na życzenie na Borowskiej i bardzo źle wspomina pobyt tam. Mimo, że jej lekarzem prowadzącym był ordynator. Jak widać nie da się każdemu dogodzić
⚡30.03.2021 r. - 4 IUI 🎉 (3-7dc CLO, 18 dc Ovitrelle)
12.04. beta 78,80 🤩
•od 2014 r. insulinooporność, hashimoto, niedoczynność tarczycy
• PAI-1 4G heterozygotyczna
• MTHFR C677T homozygotyczna
💊 Euthyrox naprzemiennie 125/137, Acard 75, insulina na noc - 18 jedn. (cukrzyca ciążowa), metylowana witamina B12, B6 i B9. -
BeataX wrote:Teraz jest tam po remoncie. Moja siostra urodziła tam 3 dzieci sn (ostatnie dokładnie jak ruszyła u nas pandemia), szwagierka dwójkę cc, sąsiadka też rodziła. Wszystkie mega zadowolone opieką. Wszystkie zachwalały położne i lekarzy. Oczywiście trafiła się jakaś bucowata baba, ale tak jest wszędzie. Koleżanka miała cesarkę na życzenie na Borowskiej i bardzo źle wspomina pobyt tam. Mimo, że jej lekarzem prowadzącym był ordynator. Jak widać nie da się każdemu dogodzić
Ja byłam tuż po remoncie porodówki jakoś i ona wyglądala znośnie. I tam nie mam zastrzeżeń bo i położne i lekarze byli super, chociaż w boksie obok była kobieta która rodzila i Wrzeszczała "ratunku, boli, pomocy" to one z takim stoickim spokojem do niej chodziły ze pewnie na jej miejscu byłabym przerażona a one odpowiadały tylko spokojnie jeszcze nie rodzisz 0🙈
Ten poporodowy może jak po remoncie to wygląda lepiej ale tak to mnie odrzucało od wszystkiego tam. Łącznie z pościelą. Położne pół na pół.. może trafiłam na gorsze dni, jedna była kobieta aniołem tylko. No i bardzo fajna doradca laktacyjna tam jest.
Na patologii za to położne tez super wszystkie były, tyło warunki średnie.
A o Borowskiej napisalam ze warunki są super w porównaniu z brochowem co do personelu to trafiłam na dwóch super lekarzy a położne to inna kwestia te to tylko burczały na wszystkich wiec jestem wstanie uwierzyć że znajoma nie była pod tym względem zadowolona. Ja byłam tam na wywołanie poronienia wiec głównie lekarz się mną zajmował one robiły minimum z minimum, nawet nie chciały pomóc zapakować materiału do badania mi tylko z łaski wydały pojemnik sam...6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Kurczę jak mogą nie dać pić podczas porodu, w dupie bym miała ich zdanie, to jest akurat bardzo ważne. Chyba że planują cc, przed operacją rzeczywiście lepiej nie pić.Starania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.-przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️
-
Ja mogłam pić i jeść w trakcie porodu, ale szczerze to nawet nie pamiętam kiedy i ile piłam, a jedzenie to była ostatnia rzecz jakiej bym wtedy potrzebowała, więc nic nie zjadłam. Teraz spakowałam kilka batoników proteinowych żeby zobaczyć czy może faktycznie dodadzą trochę energii.
Mam pytanie czy dziewczyny z Pomorza rozważają może poród w Wejherowie? -
Abilify05 wrote:Kurczę jak mogą nie dać pić podczas porodu, w dupie bym miała ich zdanie, to jest akurat bardzo ważne. Chyba że planują cc, przed operacją rzeczywiście lepiej nie pić.
Chodzi właśnie o to, że nawet jak nie ma planowanego cc, to w każdej chwili sytuacja może tego wymagać. Dlatego podchodzą do jedzenia ostrożnie. Jeśli się tym stresujesz to zjedz sobie w domu przed wyjazdem.
Ja też nie miałam ochoty na jedzenie wcale. Może zjadłam z 2 biszkopty w trakcie. -
Marta, ja nie oczekuję od starego szpitala publicznego pięknych sal, satynowych pościeli, nowoczesnych łazienek. Takie rzeczy widziałam w prywatnym szpitalu. Najważniejsze aby bezpiecznie urodzić, aby dziecko otrzymało najlepszą opiekę medyczną. Z buczącymi położnymi można sobie poradzić 🙂
Blackwhisky, ale miałaś podłączoną kroplówkę? Przecież mogłaś się odwodnić szczególnie jak były wymioty
⚡30.03.2021 r. - 4 IUI 🎉 (3-7dc CLO, 18 dc Ovitrelle)
12.04. beta 78,80 🤩
•od 2014 r. insulinooporność, hashimoto, niedoczynność tarczycy
• PAI-1 4G heterozygotyczna
• MTHFR C677T homozygotyczna
💊 Euthyrox naprzemiennie 125/137, Acard 75, insulina na noc - 18 jedn. (cukrzyca ciążowa), metylowana witamina B12, B6 i B9. -
Beatax od podziurawionej i z plamami starymi pościeli do niczego nie pasującej rozmiarem do satynowej jest daleka droga. Ale może jak mówisz ze byl remont po 2018 to wygląda teraz to normalnie. Jakkolwiek jeżeli nagle nie odejdą mi zielone wody itp to ja się tam nie mam zamiaru pojawić. Nie ma takiej opcji. Mój mąż w tym barze na dole jadl raz potem cierpiał cały dzień wiec tez nie polecam. 🙄
Ja przed cc 3h wcześniej jadłam kebaba z frytkami i ostrym sosem. Jak anestezjolog pytał kiedy jadłam to przyznałam się ale ja nie mialam w planach porodówki a tym bardziej cc wtedy wiec skąd miałam wiedzieć 🙈 Na szkole rodzenia położna radziła mieć rosół w termosie. Ale nie wiem jak to ma się do praktyki 🙂6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Reniferra A to nie, chodzi mi głownie o picie
bo apetyt w bólach pewnie jest znikomy, ale picie ważne, bo możemy się obficie pocić. Chociaż biszkopty dobry pomysł
Starania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.-przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️
-
A tu nie chodzi o jedzenie w pierwszej fazie porodu? Kiedy np. trzeba chodzić? Bo ja też nie wyobrażam sobie jeść między bolesnymi skurczami 😁 Moja położna mówiła aby w domu zjeść kanapkę a do porodu mieć np. musy owocowe do picia, aby cukier za bardzo nie spadł,bo wtedy glukozą poją.⚡30.03.2021 r. - 4 IUI 🎉 (3-7dc CLO, 18 dc Ovitrelle)
12.04. beta 78,80 🤩
•od 2014 r. insulinooporność, hashimoto, niedoczynność tarczycy
• PAI-1 4G heterozygotyczna
• MTHFR C677T homozygotyczna
💊 Euthyrox naprzemiennie 125/137, Acard 75, insulina na noc - 18 jedn. (cukrzyca ciążowa), metylowana witamina B12, B6 i B9. -
Każdy pewnie inaczej to odczuwa- jak to ze wszystkim. Ja w pierwszej fazie nie miałam potrzeby jedzenia właśnie. Przynajmniej na etapie takich 5cm już. Wcześniej właśnie w domu jeszcze coś przegryzłam, a w szpitalu no to te 2 biszkopty.
To wszystko naprawdę jest bardzo rozciągnięte w czasie zazwyczaj. Trzeba tylko pamiętać, by coś zjeść przed przyjazdem do szpitala i już. Nawet trochę się zmusić. Potem jeśli kilka, a nawet kilkanaście godzin nie zjesz, to naprawdę nic się nie stanie. Popijać małymi łykami można.