☃️🎄 GRUDZIEŃ 2024 🎅✨️
-
WIADOMOŚĆ
-
Mag_len ja mam te gadanie od 20tc
Bo nam tu urodzisz...
Ty się jeszcze kulasz...
Termin chyba za chwilę z takim brzuchem....
Mami_35 o to fajnie, nie mam lidla ale jest to super sprawa, ja kupiłam duże w pepco ale już dawno ich nie było
Aleksia kurde nie wiem, mi diabetolog powiedziała że zejdę z insuliny więc nie wiem czy to będzie potrzebne 🫣
Koku ja 🤣🤣🤣 zaraz muszę się brać za prasowanie, potem wstawić kolejne 🤣🫣
Mandoriana jak urodziłam Krzysia mąż chyba od razu wysłał wszystkim zdjęcie 😅 a ja byłam nieprzytomna przecież do 5.30 jakoś jak przyszly mnie obudzić na mycie 🤦♀️ 1.28 szybkie cc męża odesłali do domu po 🤦♀️
Aambrozjaa babcia czuwa nad Tobą ❤️ myślę że tam gdzie jest am duży wpływ na pomoc dla Ciebie z góry ❤️❤️❤️
MummyYummy kurde mi nic nie mówi 😅
Gratulacje ❤️❤️
Pulsie gratulacje ❤️
Nina_02 ja mam I będę używać, wtedy mam pewność że przyrasta
businesscare gratulacje ❤️❤️
Malina1111 czekamy ❤️
Doczytałam i idę prasować 😅 bo się nie wyrobię 🤣🤣🤣
aambrozjaa93, Mami_35, Mandoriana, spineczka, mar.1, businesscare lubią tę wiadomość
29.09.25 31dc test na tak
02.10.25. 34dc beta 846
11.10.25 43dc beta 12758 progesteron 22
17.10 pęcherzyk w macicy z pęcherzykiem żółtkowym bez zarodka, według lekarza 5tc
20.10 beta 31396
21.10 beta 31378
23.10 ❤️ 0.84
7.11 ❤️2.80
27.11 🩷 prenatalne
1.12 niskie ryzyka 🥰
05.12 gin 9.10
Om 6.06.2026
2024👶grudniowyG 38+2 3930g 55cm
2023 💔 (10tc syn Michaś)👼 trisomia chromosonu 9
2021👶 listopadowy K 38+5 4130g 55cm
2018💒 czerwiec
2016💔(6tc)
2012👩❤️👨
Insulinoopornosc


-
Ja kupiłam ale tu że malutka to wcześniak i wolę kontrolować wagę ale przybiera ładnie jak narazieNina_02 wrote:Dziewczyny, a kupujecie wagę dla noworodka? Warto mieć taką w domu? Jakie jest Wasze zdanie na ten temat??
Ja nie miałam zamiaru kupować ale teraz zaczęłam się zastanawiać 🤔
Mami_35 lubi tę wiadomość
-
Malina1111 wrote:Powodzenia i trzymam kciuki!
Ja też w szpitalu, dziś będę mieć cc, już pod kroplówka leze i czekam:) nie wiem o ktorej. Stres ogrom
Również kciuki z całych sił zaciśnięte za Was🤞🏻🤞🏻🍀❤️ i czekamy na wieści i na Fryderyka🩵 -
Malutka super wazy już 2800 dużo śpi i je jak narazie to aniołek,ja czuję się dobrze czasem jak cos dźwigam czy więcej robię to brzuch pobolewa ale tak to jest okaambrozjaa93 wrote:Jak się czujesz? I jak malutka?🥰
Mag_len, Karolka89, Mami_35, spineczka, Mala_Kasija, Atika, aambrozjaa93, Koku, Fania017, Aune, MummyYummy, TęczowaJa, mar.1, Merida Waleczna lubią tę wiadomość
-
aambrozjaa93 wrote:@rybka8 gratulacje donoszonej ciąży🥳❤️
Gdyby nie Ty to bym nawet nie zwróciła uwagi 🫣
Dziękuję bardzo ❤️
Chciałabym trochę już się rozpakować, ale intuicja mi mówi, że jeszcze te 3 tygodnie się poturlamy 🤪
Więcej skurczy przepowiadających (chyba) miałam około 2 tygodnie temu, ostatnio jakoś cisza. Ale może to być też u mnie kwestia pogody i przystopowania z długimi spacerami
aambrozjaa93, Mami_35, Aune lubią tę wiadomość
-
Ja jestem już pod kroplówką rozkurczowa i czekam.
W badaniu rozwarcie na palec, także ewidentnie organizm się już pomału szykuje.
Amra, rybka8, Mag_len, spineczka, Mala_Kasija, Atika, aambrozjaa93, Dariaa29, Ilona.., Koku, Księgowa, Fania017, Aune, Kam.ila, mar.1, Merida Waleczna, Paula9463 lubią tę wiadomość
-
Ja po wizycie, szyjka miękka,krótka, przepuszcza palec. Malutka 3400g. Lekarz mówi, że wystarczy regularna czynność skurczowa i powinno pójść szybko bo wszystko gotowe 🙂
Nina_02, rybka8, Aniela855888, spineczka, Sandrix, villemo_gbm, Mala_Kasija, Amra, Atika, aambrozjaa93, Dariaa29, Ilona.., Mami_35, Koku, Księgowa, Fania017, Aune, MummyYummy, Kam.ila, mar.1, Merida Waleczna, Paula9463 lubią tę wiadomość
-
Mag_len wrote:Ja po wizycie, szyjka miękka,krótka, przepuszcza palec. Malutka 3400g. Lekarz mówi, że wystarczy regularna czynność skurczowa i powinno pójść szybko bo wszystko gotowe 🙂
Ja już tak tydzień chodzę i Jasiek dalej w brzuchu😉. Nawet do lekarki nie jestem zapisana, bo stwierdziła, że to już niedługo patrząc na całość 🙈. Umyłam okna, na kolanach podłogi, nawet fugi szczoteczka, codziennie kręcę na piłce, chodzę na spacery, w dzień nie leżakuje, pije olej z wiesiołka i napar z liści malin, przytulasy też są i występują nieregularne skurcze, a w sobotę mam 40tc☺️, także Jasiek jest uparciuchem, położna stwierdziła, że przy prawidłowej ciąży i pierwszym dziecku to nie ma się co nastawiać na wcześniejszy termin, no i wychodzi że miała rację. Bym się z tego faktu bardzo cieszyła, bo zawsze to lepiej rozwinięty dzieciaczek, gdyby nie fakt, że Mały 9 dni temu ważył 3500g, więc myślę że 30.11 usłyszę 4kg, więc możliwe że SN do którego się przygotowywałam nie będzie mi dane.
Gratulacje dziewczyny z racji Waszych Maleństw które możecie już tulić. Życzę dużo zdrówka.
Dla oczekujących samych dobrych wieści z wizyt i badań.
rybka8, Mami_35, Aune, mar.1, Zagadka919, spineczka lubią tę wiadomość
🙎♀️91+👨89+🐶+👶
Staraczka od 2022
Niedoczynność tarczycy
Udrożniony prawy jajowód 02.2024
Termin 30.11.24 (03.12.24) 🩵
Mamy Jasia 27.11.2024🥰 -
Pamiętaj, że istnieje ryzyko błędu pomiaru, więc może się uda SN🙂.Mala_Kasija wrote:Ja już tak tydzień chodzę i Jasiek dalej w brzuchu😉. Nawet do lekarki nie jestem zapisana, bo stwierdziła, że to już niedługo patrząc na całość 🙈. Umyłam okna, na kolanach podłogi, nawet fugi szczoteczka, codziennie kręcę na piłce, chodzę na spacery, w dzień nie leżakuje, pije olej z wiesiołka i napar z liści malin, przytulasy też są i występują nieregularne skurcze, a w sobotę mam 40tc☺️, także Jasiek jest uparciuchem, położna stwierdziła, że przy prawidłowej ciąży i pierwszym dziecku to nie ma się co nastawiać na wcześniejszy termin, no i wychodzi że miała rację. Bym się z tego faktu bardzo cieszyła, bo zawsze to lepiej rozwinięty dzieciaczek, gdyby nie fakt, że Mały 9 dni temu ważył 3500g, więc myślę że 30.11 usłyszę 4kg, więc możliwe że SN do którego się przygotowywałam nie będzie mi dane.
Gratulacje dziewczyny z racji Waszych Maleństw które możecie już tulić. Życzę dużo zdrówka.
Dla oczekujących samych dobrych wieści z wizyt i badań.
U mnie to 4 poród więc różnie może być ale na razie mi nie zależy żeby urodzić już.
Ja pierwsze urodziłam w 38 tygodniu a każde kolejne tuż przed terminem 🙂
Mala_Kasija, Aune lubią tę wiadomość
-
Ja właśnie wróciłam od fizjoterapeutki uroginekologicznej, podkleiła mi brzuch tejpami i od razu mi lepiej😃 teraz się będę zabierać za te okna😅
I czekam na wieści i kolejne maluszki👶🏼🥰
rybka8, villemo_gbm, Aune lubią tę wiadomość
-
Witamy się 🥰
Gerard Szymon
Waga: 3828g,
10pkt w skali Apgar,
Długość: 59cm
Godzina: 10;10 🩵
Historie z czopem znacie 😛
https://zapodaj.net/plik-i3ozR0wBYQ
Wiesiolek nieźle mnie przygotował ale przez tyłozgięcie macicy maleństwo było pod kością ogonową (to ma znaczenie aby o tym poinformować!-zaraz napisze dlaczego)
Po 1 czułam idąc siusiu że mam bóle ale nie wiem czy regularne- byłam zbyt śpiąca po jarmarku i Gladiatorze 🤷🏼♀️
Po 3 czułam coraz częściej jak wypływa ze mnie ciepło i sama nie wiedziałam czy to mocz. W łazience wkładka wydawała mi się różowa. No ale ubrałam podkład poporodowy i położyłam się dalej starając się nie wiercić by nie obudzić męża (było mi go kurewsko szkoda i żal bo się cały seans pytał czy jest ok, czy nie mam skurczy po tym jak mu mówiłam że wydalam galaretowata maź, przyjechał po pracy by wyjść na randkę po dwumiesiecznej budowie i rozłąki ze starszym synem - to było nasze pierwsze wyjście a tak to ciągle zapierdziel🫣 no i miał na 7 a w domu byliśmy po północy i przełożył sobie na popołudniówkę bo był okropnie wyczerpany - no to teraz wiecie jakie miałam wyrzuty sumienia aby go nie zrywać bez powodu 😛
Po tej rozowej wkładce i skurczach a raczej ćmieniu co 10 minut postanowiłam że wybiorę się z nim jak będzie jechać do pracy . No ale zbliża się 5 a ja coraz bardziej różowo i mokro😆 obudził się to mówię ciul tam, jedziemy teraz najwyżej wróci i się dopiero. Ale przeczucie mnie nie myliło i urodziłam dzisiaj. Na badaniu i wtrakcie drogi mialam skurcze już co 3-4 minuty ale takie easy że nawet sobie afirmowalam dobre wibracje i żartowałam 😛 przy badaniu 2,5cm rozwarcia główka nie wyczuwalna i jak mówiłam pod kością ogonową (tyłozgięcie!) No i lekarz niechcąco wtedy przebił mi wody 🫣 nie no teraz się zacznie hardcore i faktycznie bo wiem jak to potem się rozkręca 😆
Mąż czekal na dole ale taki przeplyw informacji byl słaby że musiałam sama zadzwonić do niego że może wejść. Piłeczka duuuuzo pomagała, gaz średnio, traciłam kontakt już drugi raz przy porodzie ale nie miałam znieczulenia żadnego. Nie chciałam leżeć, miałam wrażenie, że są czestrze i gorsze bóle a najgorzej że jak zmieniałam boki czy coś takiego. Potem kolankowo-łokciowa i pomogłam mu dojść do rozwarcia które było na 5 cm, parlam na siłę ale sprowokowałam tym regularna akcjee parcia(też się sprawdza i mniej już boli ale dalej byl dramat) prosiłam o ochronę krocza jedynie. No i teraz tyłozgięcie: szkopuł w tym taki że jak ktoś ma normalna prostą macice to pochwa jest prosta i oni na to czekają 🫣 w tyłozgięcie okazało się że mogę już przec bo jest "zakret" i niepotrzebnie czekają na rozprost "tunelu" 🥴 pod koniec błagałam o cesarkę, stanęło na 6cm i skurczepojawialy się rzadziej. Jak dali mi oxy zaczęła się jazda bez trzymanki - ciężko było mi wypchać klocuszka ale dałam radę, położna się spisała i ochroniła krocze, lekko pękłam na 4 szwy. Lozysko nie odeszlo w calosci i dali mi wybor czy odrazu lyzeczkuja czy chce odpoczac (no raczej odrazu 😂)Już byłam się podmyc i śmigam bez bólu 😆 z traumy po pierwszym porodzie pragnę tylko aby Geri nie miał zoltaczki i moglibyśmy wyjść za 2 doby 🤞😁
aambrozjaa93, Ilona.., Mami_35, Amra, Koku, Sandrix, Nina_02, rybka8, Księgowa, Aniela855888, Atika, villemo_gbm, Dariaa29, Fania017, Mala_Kasija, Sisi1905, Aune, Kam.ila, Mandoriana, Wanda_89, TęczowaJa, mar.1, Rita 💋, Merida Waleczna, Zagadka919, Paula9463, spineczka, MummyYummy lubią tę wiadomość
👱♀️ '90 🧔♂️'96
👶🏼02.12.2022 💙
20.01.2024 7tc 💔
02.2024 cb 💔
👶🏻25.11.2024🩵
22.07.2025 ciąża bliźniacza 6tc💔 i 17tc 💔
11dpo: ⏸️
14dpo: Beta: 86,30mlU
Progesteron: 37,84 ng/ml
17dpo: 482,00mlU
19dpo: 1057,00 mIU
16.10.25: zarodek 0,24cm, FHR 128 💗
38dpo: 42870,00 mIU
22.10.25: zarodek 1,13cm🍓
05.11.25. 2,41cm cukiereczka 🍭
20.11.25. Sanco: Zdrowy chłopczyk ♂️
27.11.25. 12tc+4 🦫6,28cm
06.06.26 Czekamy na Ciebie Synku 🥹💙

-
Ale cudownie 🥹😍😍 ogromne gratulacje! Zdrówka dla Was! ❤️❤️Megipta wrote:Witamy się 🥰
Gerard Szymon
Waga: 3828g,
10pkt w skali Apgar,
Długość: 59cm
Godzina: 10;10 🩵
Historie z czopem znacie 😛
https://zapodaj.net/plik-i3ozR0wBYQ
Wiesiolek nieźle mnie przygotował ale przez tyłozgięcie macicy maleństwo było pod kością ogonową (to ma znaczenie aby o tym poinformować!-zaraz napisze dlaczego)
Po 1 czułam idąc siusiu że mam bóle ale nie wiem czy regularne- byłam zbyt śpiąca po jarmarku i Gladiatorze 🤷🏼♀️
Po 3 czułam coraz częściej jak wypływa ze mnie ciepło i sama nie wiedziałam czy to mocz. W łazience wkładka wydawała mi się różowa. No ale ubrałam podkład poporodowy i położyłam się dalej starając się nie wiercić by nie obudzić męża (było mi go kurewsko szkoda i żal bo się cały seans pytał czy jest ok, czy nie mam skurczy po tym jak mu mówiłam że wydalam galaretowata maź, przyjechał po pracy by wyjść na randkę po dwumiesiecznej budowie i rozłąki ze starszym synem - to było nasze pierwsze wyjście a tak to ciągle zapierdziel🫣 no i miał na 7 a w domu byliśmy po północy i przełożył sobie na popołudniówkę bo był okropnie wyczerpany - no to teraz wiecie jakie miałam wyrzuty sumienia aby go nie zrywać bez powodu 😛
Po tej rozowej wkładce i skurczach a raczej ćmieniu co 10 minut postanowiłam że wybiorę się z nim jak będzie jechać do pracy . No ale zbliża się 5 a ja coraz bardziej różowo i mokro😆 obudził się to mówię ciul tam, jedziemy teraz najwyżej wróci i się dopiero. Ale przeczucie mnie nie myliło i urodziłam dzisiaj. Na badaniu i wtrakcie drogi mialam skurcze już co 3-4 minuty ale takie easy że nawet sobie afirmowalam dobre wibracje i żartowałam 😛 przy badaniu 2,5cm rozwarcia główka nie wyczuwalna i jak mówiłam pod kością ogonową (tyłozgięcie!) No i lekarz niechcąco wtedy przebił mi wody 🫣 nie no teraz się zacznie hardcore i faktycznie bo wiem jak to potem się rozkręca 😆
Mąż czekal na dole ale taki przeplyw informacji byl słaby że musiałam sama zadzwonić do niego że może wejść. Piłeczka duuuuzo pomagała, gaz średnio, traciłam kontakt już drugi raz przy porodzie ale nie miałam znieczulenia żadnego. Nie chciałam leżeć, miałam wrażenie, że są czestrze i gorsze bóle a najgorzej że jak zmieniałam boki czy coś takiego. Potem kolankowo-łokciowa i pomogłam mu dojść do rozwarcia które było na 5 cm, parlam na siłę ale sprowokowałam tym regularna akcjee parcia(też się sprawdza i mniej już boli ale dalej byl dramat) prosiłam o ochronę krocza jedynie. No i teraz tyłozgięcie: szkopuł w tym taki że jak ktoś ma normalna prostą macice to pochwa jest prosta i oni na to czekają 🫣 w tyłozgięcie okazało się że mogę już przec bo jest "zakret" i niepotrzebnie czekają na rozprost "tunelu" 🥴 pod koniec błagałam o cesarkę, stanęło na 6cm i skurczepojawialy się rzadziej. Jak dali mi oxy zaczęła się jazda bez trzymanki - ciężko było mi wypchać klocuszka ale dałam radę, położna się spisała i ochroniła krocze, lekko pękłam na 4 szwy. Lozysko nie odeszlo w calosci i dali mi wybor czy odrazu lyzeczkuja czy chce odpoczac (no raczej odrazu 😂)Już byłam się podmyc i śmigam bez bólu 😆 z traumy po pierwszym porodzie pragnę tylko aby Geri nie miał zoltaczki i moglibyśmy wyjść za 2 doby 🤞😁
Megipta lubi tę wiadomość
-
Cudowności 😍 duży chłopczyk 🙂gratulacje 😘Megipta wrote:Witamy się 🥰
Gerard Szymon
Waga: 3828g,
10pkt w skali Apgar,
Długość: 59cm
Godzina: 10;10 🩵
Historie z czopem znacie 😛
https://zapodaj.net/plik-i3ozR0wBYQ
Wiesiolek nieźle mnie przygotował ale przez tyłozgięcie macicy maleństwo było pod kością ogonową (to ma znaczenie aby o tym poinformować!-zaraz napisze dlaczego)
Po 1 czułam idąc siusiu że mam bóle ale nie wiem czy regularne- byłam zbyt śpiąca po jarmarku i Gladiatorze 🤷🏼♀️
Po 3 czułam coraz częściej jak wypływa ze mnie ciepło i sama nie wiedziałam czy to mocz. W łazience wkładka wydawała mi się różowa. No ale ubrałam podkład poporodowy i położyłam się dalej starając się nie wiercić by nie obudzić męża (było mi go kurewsko szkoda i żal bo się cały seans pytał czy jest ok, czy nie mam skurczy po tym jak mu mówiłam że wydalam galaretowata maź, przyjechał po pracy by wyjść na randkę po dwumiesiecznej budowie i rozłąki ze starszym synem - to było nasze pierwsze wyjście a tak to ciągle zapierdziel🫣 no i miał na 7 a w domu byliśmy po północy i przełożył sobie na popołudniówkę bo był okropnie wyczerpany - no to teraz wiecie jakie miałam wyrzuty sumienia aby go nie zrywać bez powodu 😛
Po tej rozowej wkładce i skurczach a raczej ćmieniu co 10 minut postanowiłam że wybiorę się z nim jak będzie jechać do pracy . No ale zbliża się 5 a ja coraz bardziej różowo i mokro😆 obudził się to mówię ciul tam, jedziemy teraz najwyżej wróci i się dopiero. Ale przeczucie mnie nie myliło i urodziłam dzisiaj. Na badaniu i wtrakcie drogi mialam skurcze już co 3-4 minuty ale takie easy że nawet sobie afirmowalam dobre wibracje i żartowałam 😛 przy badaniu 2,5cm rozwarcia główka nie wyczuwalna i jak mówiłam pod kością ogonową (tyłozgięcie!) No i lekarz niechcąco wtedy przebił mi wody 🫣 nie no teraz się zacznie hardcore i faktycznie bo wiem jak to potem się rozkręca 😆
Mąż czekal na dole ale taki przeplyw informacji byl słaby że musiałam sama zadzwonić do niego że może wejść. Piłeczka duuuuzo pomagała, gaz średnio, traciłam kontakt już drugi raz przy porodzie ale nie miałam znieczulenia żadnego. Nie chciałam leżeć, miałam wrażenie, że są czestrze i gorsze bóle a najgorzej że jak zmieniałam boki czy coś takiego. Potem kolankowo-łokciowa i pomogłam mu dojść do rozwarcia które było na 5 cm, parlam na siłę ale sprowokowałam tym regularna akcjee parcia(też się sprawdza i mniej już boli ale dalej byl dramat) prosiłam o ochronę krocza jedynie. No i teraz tyłozgięcie: szkopuł w tym taki że jak ktoś ma normalna prostą macice to pochwa jest prosta i oni na to czekają 🫣 w tyłozgięcie okazało się że mogę już przec bo jest "zakret" i niepotrzebnie czekają na rozprost "tunelu" 🥴 pod koniec błagałam o cesarkę, stanęło na 6cm i skurczepojawialy się rzadziej. Jak dali mi oxy zaczęła się jazda bez trzymanki - ciężko było mi wypchać klocuszka ale dałam radę, położna się spisała i ochroniła krocze, lekko pękłam na 4 szwy. Lozysko nie odeszlo w calosci i dali mi wybor czy odrazu lyzeczkuja czy chce odpoczac (no raczej odrazu 😂)Już byłam się podmyc i śmigam bez bólu 😆 z traumy po pierwszym porodzie pragnę tylko aby Geri nie miał zoltaczki i moglibyśmy wyjść za 2 doby 🤞😁
Megipta lubi tę wiadomość
Czekamy na ciebie córeczko 🩷 20.12.2024r.
👨👩👧+🐕+👵= 🏠










