☃️🎄 GRUDZIEŃ 2024 🎅✨️
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie 😊
Chwalę się 😝
Mamy sukces, udało nam się z laktacją. No i mój maleńki je z piersi. 🥳
Malina1111 wrote:Hej!
U mnie 18 dni po cc i nadal duży ból. Przede wszystkim blizna ciągnie z jednej strony, jest tam też stwardnienie i waleczek skóry nad. Czy któraś miała podobnie? Martwie siei nie wiem czy nie isc do lekarza, tylko do jakiego-chirurg, ginekolog? Zgrubienie w bliźnie jest wyczuwalne i tam też ciągnie gdy zmieniam pozycje ciała. Brak czucia też mam, no i brzuszek wypukly mocno, nie da się wciagnac;) chodzę w legginsach bo tylko one są komfortowe, no i wyglądam jak w ciąży trochę:p
Mam jeszcze wałeczki, ale blizna już tak bardzo nie ciągnie. Tyle, że mi pod nos przyniosą jedzenie. Mam tylko jeść, lezeć, karmić i przebierać.
Czucia nadal brak, przy dotyku boli. Kupiłam naturalne szare mydło z nanosrebrem i nim myję bliznę.
Brzuch zmalał do 7 miesiąca ciąży, skóra zwisa brzydko. 🥺 Mam nadzieję, że jeszcze się skurczy. Miałam to szczęście, że żadnych nowych rozstępów nie mam, ale te stare są dziwnie rozpulchniona i coś czuję, że one będą mieć problem że stąpieniem się. 🫣
Ale jak to zostałam pocieszona " ten brzuszek jest piękny, nosił w sobie nowe życie", nam kobietom czasem potrzebne są takie słowa. 😍Mandoriana, businesscare, TęczowaJa, Aune, Rita 💋, aambrozjaa93, spineczka, Malina1111, Nina_02, Holibka, MummyYummy lubią tę wiadomość
Ona: AMH 0,13 po suplementacji i HW 0,36 IO
stan przedcukrzycowy
On: Problem męski - słaba morfologia
I klasa 2022r. 1% (wcześniej 0%) 2023r. 0%
II klasa 2022r. 5% 2023r. 15%
Koncentracja plemników 42,6 mln/ml
Ruch postępowy 2022r. 55% 2023 66%
Ruch całkowity 2022r. 60% 2023 70%
Brak ruchu 2022r. 40% 2023r. 30%
DFI: 2021r. 41% 2022r. 26% 2023r. 30%
Stymulacja XI.22 - 4 komórki - 3 dojrzałe
1 zapłodniona zatrzymana w 4 dobie.
Stymulacja III 23 - 1 ładna komórka , niestety za szybki przyrost i pękła
Suplementacja: q10, DHEA, Miovelia Pro, Miovelia NAC, L-carnityna
leki Glucophage 3x500
XII starania naturalne
X 23 histeroskopia - antybiotykoterapia
Bakterie w nasieniu - antybiotykoterapia.
Przerwa, w międzyczasie starania bez nadziei.
Naturals
28 XI 2024 narodziny synka
-
Malina1111 wrote:Hej!
U mnie 18 dni po cc i nadal duży ból. Przede wszystkim blizna ciągnie z jednej strony, jest tam też stwardnienie i waleczek skóry nad. Czy któraś miała podobnie? Martwie siei nie wiem czy nie isc do lekarza, tylko do jakiego-chirurg, ginekolog? Zgrubienie w bliźnie jest wyczuwalne i tam też ciągnie gdy zmieniam pozycje ciała. Brak czucia też mam, no i brzuszek wypukly mocno, nie da się wciagnac;) chodzę w legginsach bo tylko one są komfortowe, no i wyglądam jak w ciąży trochę:p
Ja po pierwszym cc tak miałam przez kilka tygodni, ogólnie to chyba tak jest, że po jednej stronie to szycie w środku jest mocniejsze.
Jak nie chcesz czekać na wizytę po połogu, to ja bym chyba rozważyła wizytę u fizjoterapeuty uro-gin ale ginekolog też pewnie może pomóc.Malina1111 lubi tę wiadomość
💗 luty 2023 - córeczka 920 g, 29 t.c.
💝 grudzień 2024 - czekamy -
Dostałam dobre wieści, na weekend możemy iść do domu 🥳🥳🥳
Najlepsze, że nie byłam przygotowana i nic nie jest w dodomu całkiem gotowe na maluszka. 😱
Holibka wrote:@Atika czekałam na wieści od Was, dobrze że maluszek już z Tobą i jest perspektywa na wyjście!
Odnośnie blizny po cc to ja jestem po 2. Blizna na początku jest gruba, różowa, i nie ma w niej czucia albo przy dotyku jest dyskomfort. Mogą być różne zgrubienia. Ciało pod pępkiem też swoje przeszło i ma prawo być trochę „obce”.
Polecam wizytę u urofizjoterapeuty jak już wyjdziecie do domu aby sprawdził jak się tkanki zagoiły. Pokażę Ci też jak mobilizować bliznę. Generalnie jak już się zagoi to wręcz trzeba ją dotykać, masować. Nie tylko tę zewnętrzną ale i wewnętrzne warstwy. Czucie powoli powinno wrócić, blizna stanie się prawie niewidoczną jaśniejszą cienką kreseczką. Daj sobie czas na regenerację. U mnie blizna zyskała ładny wygląd po ok. 2 latach.
Warto stosować maści na blizny. Nawet najtańszy cepan jest ok.
A tak w ogóle to ja będę na pewno grudniówką Termin cc mam na 19.12.
Dzięki za rady 😊 Jaką polecasz maść i od kiedy?
2 lata...dobrze, że to jest na linii bikini, ale brak czucia jest takie dziwne .
19 grudnia to już tuż tuż 😱 Będę trzymać kciuki. 💜
mar.1 wrote:Atika, u mnie po pierwszym CC taki delikatny wałeczek skóry utrzymywał się dość długo (nie pamiętam dokładnie, ale ok. 3 miesiące na pewno). Później się ładnie to wchłonęło. Co do czucia mi mówili, że nawet do roku może wracać. Także daj sobie czas, chociaż wizyta u fizjo to na pewno dobry pomysł 😊
Dzięki, ulżyło mi. 😊
Mandoriana wrote:Dziewczyny które urodziły jak tam wasze brzuchy? Czy wróciły.do swoich rozmiarów czy nadal się wypukłe? Koleżanka mi mówiła żebym się nastawiła że będę miała przez jakiś czas brzuch jak w 6miesiacu ciąży. A ja pamiętam że po cesarce brzuch po tygodniu miałam płaski i się zastanawiam czy teraz po SN też tak będzie czy też jest różnica w tych porodach że i brzuch się w innym tempie wciąga? Albo porostu każda ma inaczej?
Po CC macica jest wyczyszczona, więc kurczy się szybciej, ale niestety chyba bardziej jest odczuwany ból.
Megipta wszystkiego najlepszego 💜 🥳
My będziemy świętować powrót do domu winkiem bezalkoholowym. 😉
Kam.ila wrote:A jak u Was z żółtaczką ? Bo u nas po szpitalu jak wróciliśmy to wróciła.. mieliśmy lampy w domu i wczoraj oddaliśmy. Jutro mamy znów powtórzyć wynik. Już się stresuje, że znowu podskoczy..
Mój synek znowu zaczął bardziej żółcieć, ale bilirubina wychodzi jakoś 230 i podobno to jest dopuszczalne i lampy nam nie grożą.
Podobno ważne, by dziecko dużo piło, by wypłukiwać organizm.
rybka8 wrote:A i nie wiem czy któraś z Was jest krzywa jak ja 😅 i ma skoliozę. Jak Wasze znieczulenia? Chwyciło Was?
Mnie niestety znieczuliło tylko połowie ciała…
Nie byłam w stanie podnieść lewej nogi nawet, mąż musiał mi podnosić, przytrzymywać. A prawa strona to jak gdyby nigdy nic, każdy skurcz to ból prawej strony od kręgosłupa do przodu…
Mimo dolewek i kładzeniu się na prawej stronie nic nie chwyciło ☹️ Zastanawiam sie czy da się tego uniknąć.
O rany, współczuję. 😔
Ale szukając dobrych stron, przynajmniej połowę bólu odcięte. Może jednak źle się wbili.
Amra współczuję choróbska. Wspomóż się wielkimi dawkami Wit D3, co najmniej po 30000 przez tydzień i Wit C z 2000.
Karolina Anastazja mnie doktorka mówiła, że to jest fizjologiczne, bo dziecku jeszcze ucieka mleczko przez nosek i by się nie martwić i nic z tym nie robić, dzieci same się pozbywają tego przez kochanie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia, 12:58
Mag_len, Amra, Aune, Mami_35, aambrozjaa93, Megipta, mar.1, Nina_02, Holibka lubią tę wiadomość
Ona: AMH 0,13 po suplementacji i HW 0,36 IO
stan przedcukrzycowy
On: Problem męski - słaba morfologia
I klasa 2022r. 1% (wcześniej 0%) 2023r. 0%
II klasa 2022r. 5% 2023r. 15%
Koncentracja plemników 42,6 mln/ml
Ruch postępowy 2022r. 55% 2023 66%
Ruch całkowity 2022r. 60% 2023 70%
Brak ruchu 2022r. 40% 2023r. 30%
DFI: 2021r. 41% 2022r. 26% 2023r. 30%
Stymulacja XI.22 - 4 komórki - 3 dojrzałe
1 zapłodniona zatrzymana w 4 dobie.
Stymulacja III 23 - 1 ładna komórka , niestety za szybki przyrost i pękła
Suplementacja: q10, DHEA, Miovelia Pro, Miovelia NAC, L-carnityna
leki Glucophage 3x500
XII starania naturalne
X 23 histeroskopia - antybiotykoterapia
Bakterie w nasieniu - antybiotykoterapia.
Przerwa, w międzyczasie starania bez nadziei.
Naturals
28 XI 2024 narodziny synka
-
Cześć Dziewczyny!
Przejrzałam trochę wszystkie nieprzeczytane strony, gratuluję wszystkim rozpakowanym ❤️
Nie odzywałam się trochę bo cc i pobyt w szpitalu mnie dojechało strasznie. Wczoraj wyszliśmy do domu ❤️
Bardzo żałuję że nie udało mi się urodzić naturalnie 😔 sama operacja była dla mnie mało przyjemna, dochodzenie do siebie po cc to dla mnie straszne wspomnienie, pionizacja masakra.
Pobyt w szpitalu choć większość położnych to były anioły nie ludzie, to te pojedyncze stare prukwy potrafiły zepsuć nastrój na cały dzień..
nie mogłam wyprodukować mleka, podawałam małemu mm bo waga mu bardzo spadała, położne zrobiły mi sieczkę z głowy i już nie wiedziałam co robić. Poprosiłam Męża żeby przywiózł mi laktator z domu i wyprodukowałam mleko sama bez pomocy w jeden dzień. Jestem z siebie bardzo dumna 😊
I karmimy się ładnie piersią i mały ładnie przybiera na wadze 😍
Musieliśmy zostać dłużej w szpitalu bo ze względu na moją chorobę genetyczną zrobili mu dodatkowe badania, ale wszystko jest ok więc jesteśmy bardzo szczęśliwi!
Ten mały człowieczek wynagradza wszystkie bóle i cierpienia 🥰 to jest magia!!! ❤️❤️❤️
Wszystkim jeszcze nie rozpakowanym życzę wszystkiego dobrego 🥰 doczekacie się 😘
Mandoriana, Sandrix, Amra, Aune, Atika, Mami_35, Rita 💋, villemo_gbm, Zagadka919, aambrozjaa93, spineczka, mar.1, Holibka, MummyYummy, Dariaa29 lubią tę wiadomość
-
Atika, gratulacje! 😊 Super, że udało się rozkręcić laktację i że idziecie do domu 😊 U nas też się udało kp i w końcu zeszłam z nakładek, bo najpierw karmiłam prze nakładki żeby mały chwytał pierś 😀
@Megipta wszystkiego najlepszego! 🥳
@Amra trzymam kciuki za powrót do zdrowia!🍀
@Sandrix też tak miałam przed porodem, że czułam się w miarę ok, a nie czułam się jeszcze gotowa i nagle się zadziało 😅
@Nina najważniejsze, że już jesteście w domku 🫂😊 Od razu inny komfort. Też miałam trochę smutek po CC, że ominąłnie naturalny poród, ale widocznie tak miało być. Co do laktacji j położnych to jakbym czytała o moim szpitalu 😅 W domu na spokojnie udało nam się rozkręcić 🙂
Położna wczoraj zdjęła mi szwy z blizny po CC (właściwie nacieła dwie pętelki po bokach, bo mam rozpuszczalne). Blizna dość cienka i wygląda ładnie, już nie boli, ale mam zmienione czucie na brzuchu nad i mam trochę wiszący brzuszek plus kilka rozstępów, które zrobiły mi się praktycznie w ostatnich 3 tygodniach ciąży, wcześniej nic. Przytyłam w ciąży 18 kg, a już 15kg mi zeszli, z czego już 10kg było mniej jak wróciłam do domu po szpitalu 😅 Zostaje 3kg do zrzucenia i już czuję się lżej i dobrze, tylko ten brzuszek jeszcze taki nie jak dawniej.
Sandrix, Atika, Mami_35, spineczka, Megipta, Amra, mar.1, Paula9463 lubią tę wiadomość
-
Jak wy to robicie, że schodzicie z wagi? U mnie raptem z 8 kg mniej.
Aune gratulacje za kp 😊
Nina przykro mi z powodu twoich złych wspomnień. Czasem można spotkać jakąś naburmuszoną babę.
U mnie na opak, zazwyczaj te starsze bardzo miłe i opiekuńcze a z dwie młodziutkie wyniosłe i nieprzystępne.
Jedną to z góry patrzyła i jak na tych filmach, nos do góry usta w dół.
Ale jedną młodziutką to do rany przyłóż, więcej takich potrzeba. Zawsze czekałam na jej dyżur. 🤩Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia, 23:42
Mami_35, Aune lubią tę wiadomość
Ona: AMH 0,13 po suplementacji i HW 0,36 IO
stan przedcukrzycowy
On: Problem męski - słaba morfologia
I klasa 2022r. 1% (wcześniej 0%) 2023r. 0%
II klasa 2022r. 5% 2023r. 15%
Koncentracja plemników 42,6 mln/ml
Ruch postępowy 2022r. 55% 2023 66%
Ruch całkowity 2022r. 60% 2023 70%
Brak ruchu 2022r. 40% 2023r. 30%
DFI: 2021r. 41% 2022r. 26% 2023r. 30%
Stymulacja XI.22 - 4 komórki - 3 dojrzałe
1 zapłodniona zatrzymana w 4 dobie.
Stymulacja III 23 - 1 ładna komórka , niestety za szybki przyrost i pękła
Suplementacja: q10, DHEA, Miovelia Pro, Miovelia NAC, L-carnityna
leki Glucophage 3x500
XII starania naturalne
X 23 histeroskopia - antybiotykoterapia
Bakterie w nasieniu - antybiotykoterapia.
Przerwa, w międzyczasie starania bez nadziei.
Naturals
28 XI 2024 narodziny synka
-
Dla czekających na poród, moja historia pierwszego porodu
W sobotę zrobiliśmy sobie tak intensywny dzień z mężem, jakbym totalnie nie była w ciąży 😃 i byłam taka szczęśliwa że udało nam się wycisnąć z tego weekendu tyle. W niedzielę wieczorem ktg było średnie, nie mogłam córki obudzić długo i zastanawiałam się czy wylądujemy na IP, ale się rozbudziła więc poszliśmy spać. W nocy się obudziłam pobudzona na maksa, obudziłam męża na tulaski a po tym szczęśliwie zasnęłam o 4 😃 O 6:30 obudził mnie ból jak jak okres i odchodzące wody, które już odchodziły od tamtej chwiki partiami, było tego tak jak obiecywał lekarz spektakularnie dużo 😂 Wykapalam się, umyłam głowę wysuszylam włosy, wyprostowałam czym irytowałam męża 🙈 Zjedliśmy śniadaniem w między czasie się pojawiła krew, zadzwoniliśmy do szpitala gdzie chciałam rodzić powiedzieli żeby się zbierać ale nie do nich bo nie ma miejsc i pełna IP. Ok 9:30 byliśmy już w szpitalu drugiego wyboru, trochę czekaliśmy na IP. Rozwarcie było 3-4 cm wody w drodze z auta odeszły już niemal zupełnie, bóle czułam tylko plecy i dół brzucha, nieregularnie 5-7 min. Ale wysłali mnie na porodówkę. Tam podłączyli ktg o 10:50 i kazali czekać na położna z porodówki. Ja czułam bóle już tak często i tak mocne że myślałam że umrę, a na ktg nic (to było ok 11:30 jakoś) Mąż poszedł się pytać kiedy mi pobiorą krew i dadzą znieczulenie, a ona że bóle z krzyża nie kwalifikują się do znieczulenia i czekamy na skurcze. Za chwilę poszedł po nią znowu, ona mnie zbadała i mówi że ja pogryze za to co powie, ale znieczulenia nie będzie bo jest pełne rozwarcie i rodzimy. W trakcie się jeszcze pytała jakie leki biorę i się okazało że mój steryd na astmę chyba rozkurcza wszystko i ja tych skurczy nie poczuje wcale ... Tętno spadało Igusi, więc o 12 wezwali lekarza i rodziłam już z lekarka i położna i mężem. Moje parcia były za mało efektywne bo czułam jedynie ból a nie skurcze podłączyli trochę oksytocyny i padło hasło że teraz musimy urodzić już , więc czy się zgadzam na nacięcie krocza bo musi ona natychmiast wyjść . No i nacieła trochę i malutka od razu wyszła chętnie o 12:52. Miała zaciśniętą pępowinę na szyi i dlatego tak się zadziało z tym tętnem. Wierzyłam że uda się uniknąć nacinania, ale nie mam żalu. Cieszę się że już po wszystkim, poród był ekspresowy, a najważniejsze że jesteśmy już razem i od wczoraj w domu ♥️ Mamy oczywiście pod górkę z karmieniem - płaskie brodawki, ale walczymy 🙂Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia, 16:26
aambrozjaa93, businesscare, Mandoriana, spineczka, Aune, Księgowa, Malina1111, Mami_35, Atika, Amra, mar.1, Fania017, Mag_len, Ilona.., villemo_gbm, Holibka, MummyYummy, Dariaa29, Paula9463, TęczowaJa lubią tę wiadomość
-
Zagadka, mimo wszystko wydaje mi się, ze mialas fajny porod ❤️
Jeszcze raz gratulacje dla Was, cieszcie sie sobą 🥰Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
Zagadka919 wrote:Dla czekających na poród, moja historia pierwszego porodu
W sobotę zrobiliśmy sobie tak intensywny dzień z mężem, jakbym totalnie nie była w ciąży 😃 i byłam taka szczęśliwa że udało nam się wycisnąć z tego weekendu tyle. W niedzielę wieczorem ktg było średnie, nie mogłam córki obudzić długo i zastanawiałam się czy wylądujemy na IP, ale się rozbudziła więc poszliśmy spać. W nocy się obudziłam pobudzona na maksa, obudziłam męża na tulaski a po tym szczęśliwie zasnęłam o 4 😃 O 6:30 obudził mnie ból jak jak okres i odchodzące wody, które już odchodziły od tamtej chwiki partiami, było tego tak jak obiecywał lekarz spektakularnie dużo 😂 Wykapalam się, umyłam głowę wysuszylam włosy, wyprostowałam czym irytowałam męża 🙈 Zjedliśmy śniadaniem w między czasie się pojawiła krew, zadzwoniliśmy do szpitala gdzie chciałam rodzić powiedzieli żeby się zbierać ale nie do nich bo nie ma miejsc i pełna IP. Ok 9:30 byliśmy już w szpitalu drugiego wyboru, trochę czekaliśmy na IP. Rozwarcie było 3-4 cm wody w drodze z auta odeszły już niemal zupełnie, bóle czułam tylko plecy i dół brzucha, nieregularnie 5-7 min. Ale wysłali mnie na porodówkę. Tam podłączyli ktg o 10:50 i kazali czekać na położna z porodówki. Ja czułam bóle już tak często i tak mocne że myślałam że umrę, a na ktg nic (to było ok 11:30 jakoś) Mąż poszedł się pytać kiedy mi pobiorą krew i dadzą znieczulenie, a ona że bóle z krzyża nie kwalifikują się do znieczulenia i czekamy na skurcze. Za chwilę poszedł po nią znowu, ona mnie zbadała i mówi że ja pogryze za to co powie, ale znieczulenia nie będzie bo jest pełne rozwarcie i rodzimy. W trakcie się jeszcze pytała jakie leki biorę i się okazało że mój steryd na astmę chyba rozkurcza wszystko i ja tych skurczy nie poczuje wcale ... Tętno spadało Igusi, więc o 12 wezwali lekarza i rodziłam już z lekarka i położna i mężem. Moje parcia były za mało efektywne bo czułam jedynie ból a nie skurcze podłączyli trochę oksytocyny i padło hasło że teraz musimy urodzić już , więc czy się zgadzam na nacięcie krocza bo musi ona natychmiast wyjść . No i nacieła trochę i malutka od razu wyszła chętnie o 12:52. Miała zaciśniętą pępowinę na szyi i dlatego tak się zadziało z tym tętnem. Wierzyłam że uda się uniknąć nacinania, ale nie mam żalu. Cieszę się że już po wszystkim, poród był ekspresowy, a najważniejsze że jesteśmy już razem i od wczoraj w domu ♥️ Mamy oczywiście pod górkę z karmieniem - płaskie brodawki, ale walczymy 🙂
Też myśle, że to bardzo fajna historia pożegnalny seks z mężem jest bardzo przyjemnym sposobem rozpoczęcia porodu 😀
Ja się trochę martwię właśnie, że trafie na kolejkę do sali porodowej i będzie problem. A mam wykupiony dla siebie i męża "apartament" po porodzie więc jazda do innego szpitala nie bardzo wchodzi w grę ;/👩 34 w teorii wszystko ok
🧑🏻🦱36 Oligoasthenoteratozoospermia
Starania od 2021
10.10.2021 Usunięcie polipa
12.2023 start IVF
16.12.2023 Punkcja
Pobrano 21 komórek ->16 dojrzałych-> 12 zapłodniono-> 10❄️
Ryzyko hiperstymulacji-> brak świeżego transferu
FET 1: 08.01.2024 ❌
Beta 9dpt 2,49
Biopsja CD56, CD138✅️
FET 2: 08.04.2024
6 dpt ⏸️
7 dpt beta 49,4; prog 22
9 dpt beta 167
11 dpt beta 420 ❤️
13.06.24 I prenatalne: niskie ryzyka, chłopiec 🩵
30.07.2024 II prenatalne: zdrowy maluszek
14.10.2024 III prenatalne: 1440g pięknego chłopca 🩵
PTP: 24.12.2024 -
Zagadka, fajna historia, dużo się działo, ale chyba ostatecznie wszystko na dobre wyszło 😊
U nas wczoraj była położna i Róża z wagi 2740g w poniedziałek przy wypisie w środę miała już 2945g. Więc na razie fajnie, oby tak zostało. Tym bardziej, że nasze karmienia są bardzo nieregularne i krótkie i potrafi mi już zasnąć po 5 minutach na piersi. Syn też był taki szybki to może historia się powtórzy. Jutro sami ją zważymy i zobaczymy czy dalej ładnie przybiera.
Dzisiaj pojawił mi się nawał, na razie ratuję się dostawiając małą, mam nadzieję że to wystarczy i się obędzie bez dodatkowych problemów.
Co do spania to u mnie mała też w dzień ładnie je i śpi, a w nocy wisi na śpiocha na piersi. Trochę brakuje mi chociaż 3 h nieprzerwanego snu 😅
Brzuch po CC mam jeszcze taki zaokrąglony, może 4-5 miesiąc, ale daję sobie czas. W pierwszej ciąży też tak miałam, zobaczymy czy teraz też wszystko zejdzie samo do zera. Wagi nie sprawdzałam, ale mnie zmotywowałyście i jutro się zważę 😉Mami_35 lubi tę wiadomość
-
Sandrix wrote:Hej hej ☺️
My już po ostatniej wizycie u prowadzącej, jakbym miała rodzić naturalnie to nieprędko bo szyjka tak daleko że nie mogła do niej dotrzeć 😵💫
@Holibka to my dzień po dniu, ja cc 20.12 😊
Zostało ktg we wtorek i ostatnie badania do szpitala w środę a stawiamy się w piątek rano. Ja to bym jeszcze mogła z dwa miesiące w ciąży chodzić bo praktycznie zero dolegliwości a nie czuję się gotowa na poród 😅
@Skryta a jak u was sytuacja? 🧡
Oj tą szyjką bym się tak nie sugerowała, bo mi 10 godzin przed porodem nie potrafiła jedna Pani znaleźć 😅 -
Pytanie do dziewczyn, które już urodziły
Czy przy przyjęciu do szpitala miałyście morfologie i badanie moczu nie starsze niż 2 tygodnie?
Bo mi właśnie dziś mija 2 tygodnie od tych badan, a nie planuje już robić kolejnych, chyba że prywatnie.
Na stronie szpitala jest napisane że muszą być maks sprzed 2 tygodni...
Chodzi mi głównie o to czy ktoś robił jakieś problemy z tego powodu, że badania są nieaktualne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia, 21:41
💗 luty 2023 - córeczka 920 g, 29 t.c.
💝 grudzień 2024 - czekamy -
Mami_35 wrote:Pytanie do dziewczyn, które już urodziły
Czy przy przyjęciu do szpitala miałyście morfologie i badanie moczu nie starsze niż 2 tygodnie?
Bo mi właśnie dziś mija 2 tygodnie od tych badan, a nie planuje już robić kolejnych, chyba że prywatnie.
Na stronie szpitala jest napisane że muszą być maks sprzed 2 tygodni...
Tak ja myślę dziewczyny, że to ten poród to było jakieś szaleństwo, ale nie żałuję niczego 🙂
A co do wagi, to ja się jeszcze nie ważyłam. W ciąży przytyłam 7 kg, więc nie wiem ile zostało po wszystkimWiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia, 21:48
Mami_35 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, które karmią piersią co ile czasu i jak długo trwają te karmienia? Bo nam doradca w szpitalu zaleciła budzić co 2-3 h (córka sama zapomina że trzeba jeść) i karmić po 15 min z każdej piersi na sesję. Jutro ma przyjść nasza położna, więc zobaczymy co ona na to. I też ciekawa jestem czy malutka przybrała ja wadze, bardzo na to liczę 🙏
-
Zagadka919 wrote:Dziewczyny, które karmią piersią co ile czasu i jak długo trwają te karmienia? Bo nam doradca w szpitalu zaleciła budzić co 2-3 h (córka sama zapomina że trzeba jeść) i karmić po 15 min z każdej piersi na sesję. Jutro ma przyjść nasza położna, więc zobaczymy co ona na to. I też ciekawa jestem czy malutka przybrała ja wadze, bardzo na to liczę 🙏
-
Zagadka fajnie, że udało się urodzić naturalne, bez większych komplikacji, mimo owinięcia pępowiną.
Jesteś dzielna!
Kto jeszcze został nierozpakowany?
Leżę na łóżku, patrzę na mój skarb i nie mogę uwierzyć, że jest obok mnie, mogę go dotknąć. Jestem szczęśliwa. 🥰
Czytacie dzieciom bajeczki? Ja zaczęłam jak jeszcze był w inkubatorze. Dodatkowo śpiewam piosenki, które śpiewałam do niego w ciąży. Puszczam Chopina, przy którym uspokaja się. Rośnie mi wirtuoz. 😉
Doradzcie jak radzicie sobie z gazami?
Mojemu jak przechodzą gazy przez jelita to pręży się i czerwieni, widać, że go boli. 😔Holibka, Amra, rybka8, TęczowaJa lubią tę wiadomość
Ona: AMH 0,13 po suplementacji i HW 0,36 IO
stan przedcukrzycowy
On: Problem męski - słaba morfologia
I klasa 2022r. 1% (wcześniej 0%) 2023r. 0%
II klasa 2022r. 5% 2023r. 15%
Koncentracja plemników 42,6 mln/ml
Ruch postępowy 2022r. 55% 2023 66%
Ruch całkowity 2022r. 60% 2023 70%
Brak ruchu 2022r. 40% 2023r. 30%
DFI: 2021r. 41% 2022r. 26% 2023r. 30%
Stymulacja XI.22 - 4 komórki - 3 dojrzałe
1 zapłodniona zatrzymana w 4 dobie.
Stymulacja III 23 - 1 ładna komórka , niestety za szybki przyrost i pękła
Suplementacja: q10, DHEA, Miovelia Pro, Miovelia NAC, L-carnityna
leki Glucophage 3x500
XII starania naturalne
X 23 histeroskopia - antybiotykoterapia
Bakterie w nasieniu - antybiotykoterapia.
Przerwa, w międzyczasie starania bez nadziei.
Naturals
28 XI 2024 narodziny synka
-
Mami_35 wrote:Pytanie do dziewczyn, które już urodziły
Czy przy przyjęciu do szpitala miałyście morfologie i badanie moczu nie starsze niż 2 tygodnie?
Bo mi właśnie dziś mija 2 tygodnie od tych badan, a nie planuje już robić kolejnych, chyba że prywatnie.
Na stronie szpitala jest napisane że muszą być maks sprzed 2 tygodni...
Chodzi mi głównie o to czy ktoś robił jakieś problemy z tego powodu, że badania są nieaktualne.Mami_35 lubi tę wiadomość
-
Zagadka919 wrote:Dziewczyny, które karmią piersią co ile czasu i jak długo trwają te karmienia? Bo nam doradca w szpitalu zaleciła budzić co 2-3 h (córka sama zapomina że trzeba jeść) i karmić po 15 min z każdej piersi na sesję. Jutro ma przyjść nasza położna, więc zobaczymy co ona na to. I też ciekawa jestem czy malutka przybrała ja wadze, bardzo na to liczę 🙏
Ja teraz daję młodemu czas 3,5h jak się sam nie wybudzi to go budzę. Ale zazwyczaj budzi się po ok 3h sam. Nie udaje mi się karmić po 15 min na każdą pierś. Mi młody zasypia na piersi i nie umiem go już przystawić żeby dobieć do tych 15 minut 😬 Zazwyczaj jest jakieś 10-12min na pierwszej i 5-7min na drugiej. Jutro pierwsza wizyta położnej zobaczymy co z tego wynika 😊