☃️🎄 GRUDZIEŃ 2024 🎅✨️
-
WIADOMOŚĆ
-
Zagadka919 wrote:My też walczymy z karmieniem 🥺 w szpitalu Igusia ładnie się przystawiała i rozkręcała laktację, mimo utrudnienia w postaci nakładek na piersi z uwagi na zbyt płaskie brodawki. Wypuścili nas po 2 dobach, wydawało nam się że pięknie je i śpi. A wczoraj była położna i okazało się że przybrała raptem 20 gram, a wyszła ze szpitala z wagą 2690, więc jest taka kruszynka 🥺 I wszystko przez to że prawie nic nie przełykała, co powinno nam dać do myślenia że nie było kupek w domu tak często jak trzeba... Ale no pokraczni rodzice pierwszego dziecka 🥺🥺 od wczoraj odciągam mleko i najpierw próbujemy piersi po 10 min, a potem butle. I od nocy już nawet na pierś nie otwiera buzi. Z butli Zjada różnie czasem tylko 10 ml a czasem 30 ml. Przepłakałam swoje wczoraj, że się nie nadaje i dziecko zagłodzę 🥺🥺
Moja pierwsza córka tak jadła, no dramat. My ostatecznie zostałyśmy na KPI, ale z butelki też jej było ciężko.
W szpitalu próbowałam kilku smoczków, butelek, ale bez efektu. W domu jeszcze zamówiłam chyba 4 najczęściej polecane na grupach dla wcześniaków i jedna okazała się strzałem w 10. To była butelka MAM, rozm. 0, taka z małym przepływem i dość płaskim smoczkiem. Chyba sauvinex ma podobne.
Akurat te wszystkie poprzednie nie były w ogóle płaskie i myślę, że dla jej małej buźki były po prostu niewygodne.
Także myślę, że możesz spróbować jej podać inna butelką, niekoniecznie MAM, ale taka która ma inny smoczek niż dotychczas.
Tylko trzeba się liczyć z tym, że jak jej podpasuje to o powrót do piersi będzie trudno. Ale jak mi powiedziała neurologopeda, zanim się obejrzymy to będziemy rozszerzać dietę i tych karmien i tak będzie coraz mniej:-)
Zagadka919 lubi tę wiadomość
💗 luty 2023 - córeczka 920 g, 29 t.c.
💝 grudzień 2024 - czekamy -
Zagadka919 wrote:My też walczymy z karmieniem 🥺 w szpitalu Igusia ładnie się przystawiała i rozkręcała laktację, mimo utrudnienia w postaci nakładek na piersi z uwagi na zbyt płaskie brodawki. Wypuścili nas po 2 dobach, wydawało nam się że pięknie je i śpi. A wczoraj była położna i okazało się że przybrała raptem 20 gram, a wyszła ze szpitala z wagą 2690, więc jest taka kruszynka 🥺 I wszystko przez to że prawie nic nie przełykała, co powinno nam dać do myślenia że nie było kupek w domu tak często jak trzeba... Ale no pokraczni rodzice pierwszego dziecka 🥺🥺 od wczoraj odciągam mleko i najpierw próbujemy piersi po 10 min, a potem butle. I od nocy już nawet na pierś nie otwiera buzi. Z butli Zjada różnie czasem tylko 10 ml a czasem 30 ml. Przepłakałam swoje wczoraj, że się nie nadaje i dziecko zagłodzę 🥺🥺[/QUOTE
To widzę, że łączył nas nie tylko PTP🤭 nasz Synek wyszedł ze szpitala z wagą 2710 g i faktycznie jest taka kruszonka.
Też próbujemy najpierw pierś, później to co mam odciągnięte i na koniec MM. Naszemu się nie odbija po karmieniu a raczej ulewa.
Daj sobie i Igusi trochę czasu. Nasz Synek w ostatnią noc w szpitalu przybrał 30 g, bo taki głód mu się załączył, że spałam wtedy tylko 2h. w czwartek była u nas położna i okazało się, że przez te jego nocne napady głodu zaczął przybierać po 50 g (a powinien 26), więc wrócił do wagi urodzeniowej.
Młody ostatnio przy ulewaniu tak kichnął, że poszło mu też nosem a teraz ma katarek. Walczymy z oczyszczeniem noska, ale gdzieś głębiej mu to zalega.
Dziewczyny jak to jest z kupką przy mieszanym karmieniu? Do tej pory nie mieliśmy problemów, w czwartek nawet było ich więcej niż zawsze. A wczoraj żadnej i nie wiem czy się tym martwić czy to normalne.Zagadka919 lubi tę wiadomość
-
Witam dalej w dwupaku, dziś zrobiłam pierniki hurra w pierwszym planie miałam je robić w listopadzie ale nie dałam rady więc jak już mogę rodzić to się wzięłam za temat.
Mag_len, Mami_35, spineczka, Mandoriana, Zagadka919, Malina1111, aambrozjaa93, MummyYummy, Amra, Księgowa, Paula9463, Nina_02, mar.1, Holibka, Kam.ila, TęczowaJa lubią tę wiadomość
-
Mami_35 wrote:Moja pierwsza córka tak jadła, no dramat. My ostatecznie zostałyśmy na KPI, ale z butelki też jej było ciężko.
W szpitalu próbowałam kilku smoczków, butelek, ale bez efektu. W domu jeszcze zamówiłam chyba 4 najczęściej polecane na grupach dla wcześniaków i jedna okazała się strzałem w 10. To była butelka MAM, rozm. 0, taka z małym przepływem i dość płaskim smoczkiem. Chyba sauvinex ma podobne.
Akurat te wszystkie poprzednie nie były w ogóle płaskie i myślę, że dla jej małej buźki były po prostu niewygodne.
Także myślę, że możesz spróbować jej podać inna butelką, niekoniecznie MAM, ale taka która ma inny smoczek niż dotychczas.
Tylko trzeba się liczyć z tym, że jak jej podpasuje to o powrót do piersi będzie trudno. Ale jak mi powiedziała neurologopeda, zanim się obejrzymy to będziemy rozszerzać dietę i tych karmien i tak będzie coraz mniej:-)Mami_35, Zagadka919 lubią tę wiadomość
PCOS od 2015
10.2023 odstawienie anty
28.03.2024 ⏸️❤️
16.04.2024 4,4 mm cudu, jest serduszko ❤️
22.05.2024 NIFTY
28.05.2024 prenatalne 🥼 zdrowy chłopak, ryzyka niskie🩵
Termin 09.12.2024 -
Aniela855888 wrote:Po dwóch tygodniach stwierdzam, że kwestie psychiczne przy karmieniu piersią są cięższe do przejścia, niż kwestie fizyczne. Trzymaj się, najważniejsze żeby mały jadł ♥️🧬Pai-1, MTHFR
08.23r 💔 19 tc, synek
24.03.24r ⏸ -
Odnośnie karmienia piersią to się wypowiem przy mojej córce prawie ja zaglodzilam bo przybrała w ciągu 3 tygodnie tylko 180 gram i wylądowaliśmy w szpitalu na obserwacji czy na pewno wszystko ok i tam dopiero świetna neonatolog mi powiedziała że mam nie ulegać presji cyckowego terroru czasami tak jest że te którym nie zależy na karmieniu mają mleka tyle że nie wiadomo co z nim robić a te co bardzo chcą to jak na lekarstwo wtedy dopiero odpuściłam i zaczęłam dokarmiać i KPI, więc dziewczyny nie ulegamy terrorowi walczymy o laktację ale nie zapominajmy o jednym my też musimy być szczęśliwe i cieszyć się tymi momentami z maluszkiem, wtedy jak my będziemy szczęśliwe to mleko też będzie bo czynnik psychiczny w tym wypadku jest ogromny. Małą karmiłam 6.miesiecy w większości KPI, po czasie się okazało czego żaden lekarz nie dostrzegł że moja córka ma za krótkie wędzidełko i zostało podcięte dopiero po drugim roku życia, stąd też problemy z karmieniem a obwinianie się nic nie dało, tylko to że straciłam te magiczne chwile z dzieckiem, teraz też powalczę przynajmniej do wiosny ale bez spiny . Tulcie się z maluszkami ale nie dajmy się zwariować 😘.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia, 16:57
Mami_35, Mala_Kasija, Malina1111, Megipta, MummyYummy, Paula9463, mar.1, Zagadka919 lubią tę wiadomość
-
Malina1111 wrote:U mnie tak jest. Jest ciężko z karmieniem, mam pokarm ale mało. Młody wisi cały czas na piersi. Nie robi nic innego, ja nic tylko karmie, odciągam laktatorem kilka ml glownie by pobudzic produkcje, zmieniam pieluszkę. Karmienia praktycznie nie kończą się, maluch uspokaja się przy piersi i lubi. Jak mogę mu to odebrać? A jednocześnie, nie mam czasu na nic, a w domu są jeszcze starsze dzieci którymi muszę się zająć. Jestem wykończona. Mój mąż, choć kochany, niestety nie wspiera mnie w karmieniu, mówi, że nie powinnam za wszelką cenę się poświęcać bo najważniejsze by dziecko było najedzone a ja wypoczęta. A ja na myśl o podawaniu mm mam łzy w oczach, jakbym zawiodła to dziecko.... chciałabym chociaż 6 miesięcy wyłącznie swoim i dać mu co najlepsze. Ale mam wrażenie że całe otoczenie jest niewspierające, wszyscy się pytają czy mam pokarm, jak z karmieniem, czy nie powinnam dokarmiac? Przestaje mieć ochotę na rozmowy z bliskimi, przez te pytania i mądrości przez nich prawione.
Malina,nie wiem czy to ci pomoże, ale ja na początku też myslalam, że wiszenie na cycu to jedyna opcja. Ale moja doradczyni laktacyjna powiedziała, że karmienie ma trwać nie dłużej niż 40 minut, max 12 minut jedna pierś. Jeśli po tym czasie jest głodny - dokarmiać. Po dokarmieniu odciągać laktatorem 7-5-3. Jak nie ma się czasu, to chociaż 5 min jedną pierś.
Ja każde karmienie liczę na stoperze i zapisuje godzinę i czas. Udało mi się po niecałym tygodniu zejść z dokarmiana w ogóle. Niestety teraz druga doba z dokarmianiem, przez zatkany kanalik w piersi, na całe szczęście miałam zapas swojego mleczka. Mam nadzieję, że szybko wrócimy na dobre tory.
Może coś wyciągniesz z tego dla siebie, powodzenia!
Malina1111, spineczka lubią tę wiadomość
-
Aniela855888 wrote:Po dwóch tygodniach stwierdzam, że kwestie psychiczne przy karmieniu piersią są cięższe do przejścia, niż kwestie fizyczne. Trzymaj się, najważniejsze żeby mały jadł ♥️
To prawda. I jak mi kiedyś koleżanka powiedziała, nie ma się co nakręcać - bo dziecko nie będzie pamiętało, czy piło z butli czy z cyca. Będzie pamiętało miłość w domu i poświęcony mu czas ❤️Aniela855888, villemo_gbm, Malina1111, spineczka, Księgowa, mar.1, Zagadka919 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, współczuję tych problemów z karmieniem i tym razem trochę łączę się w bólu 🫂
Zagadka, nie zadręczaj się, Kochana 😘 Robisz wszystko najlepiej, jak potrafisz!
Malina, doskonale rozumiem te pytania i presję, to jest coś okropnego i nie przetłumaczysz, że to przynosi odwrotny skutek.
My jesteśmy po pierwszy odwiedzinach Dziadków - mimo naszych próśb przed porodem nie potrafili dać nam w 100% spokoju, czym czuję się mega zawiedziona, bo nie potrafili uszanować naszej decyzji. Mimo wszystko udało się to przeciągnąć do momentu, w którym Niko skończył trzy tygodnie. Być może do świąt rzeczywiście byłoby to zbyt dużą przesadą... Oczywiście, że teściowa musiała zapytam czy karmię piersią i czy nie muszę dokarmiać 🤡
Ostatecznie grunt, że odhaczone 💪 Teraz niedługo szczepienie, później bioderka, więc nie będzie czasu na spotkania i mamy trochę spokoju 🤭Malina1111, Mami_35, Paula9463, mar.1, Zagadka919, Dariaa29 lubią tę wiadomość
-
Tym razem u nas też droga laktacyjna jest dość wyboista. Ja jestem typem księgowej, jak to fajnie określiła kiedyś położna na Szkole Rodzenia - u mnie cyferki muszą się zgadzać. Dlatego też jak walczyliśmy z żółtaczką, to bardzo kontrolowaliśmy, ile zjada Niko, poza tym to było bardzo ważne, żeby ta bilirubina się wypłukiwała. Później przyszła infekcja, o której Wam pisałam i która okazała się zapaleniem piersi 🥴 Matka trójki dzieci tego nie rozpoznała i pewnie też mogłabym robić wyrzuty, ale po prostu nigdy wcześniej tego nie miałam. Przy "infekcji" często ściągałam, bo bałam się, że zarażę Młodego, przy zapaleniu też, bo jednak nie był w stanie tak wyciągnąć. Teraz, w konsekwencji zapalenia, ilości poleciały o lada moment mleka będzie na styk, więc pracuję laktatorem. Dodatkowo mecze się z bolesnymi brodawkami - Niko przystawia się prawidłowo, a i tak odczuwam ból na początku karmienia czy ściągania.
I takim oto sposobem jesteśmy trochę KP, a trochę KPI. Dopuszczałam do siebie myśl o KPI, bo tak karmiłam drugą córkę, ale mimo wszystko dużo się dzieje w kwestii laktacji.
My, mamy, oo prostu nie możemy się zadręczać i dać się tłamsić personelowi czy rodzinie. Mamy być szczęśliwe, po prostu, bez względu na sposób karmienie. Naprawdę to, czy karmimy piersią, czy butelką, swoim mlekiem, czy MM nie ma żadnego znaczenia - jesteśmy najlepsze. I wierzcie mi, mną też targają emocje i ciężko to napisać, bo sama czasem to neguje, ale tak po prostu jest ♥️villemo_gbm, Mami_35, Malina1111, Aniela855888, mar.1, Rita 💋, Zagadka919 lubią tę wiadomość
-
Megi ładnie zjechałaś z wagi.
Atika gratulacje ❤️ Cyc w cenie 😍 ja i śpiewałam i czytałam książeczki, jak wygłuszenia nie miałam to sąsiad mówił żebym śpiewała głośniej bo on też chciał spać 🤣🤣
Aune pięknie ❤️ ja mam też nadzieję że mi zejdzie te 7.5kg bo z 1 synem te 14 zeszło od ręki 😅
Zagadka piękny poród ❤️ co 3h kazała dostawiać i po 15min ale ja przystawiałam co 2bo tak mi na wiosce dziewczyny doradziły (udane karmienie piersią wioska kobiet- taka grupa na fb)
Rybka mi lekarz 9.12 też nie mógł znaleźć i prawie całą rękę mi tam wsadził 🤦♀️ a 12.12 babka bez problemu na 2 palce znalazła 😅 tak delikatnie
Mag_len ja bym nadal wybudzała, to jest niemowlę...
Mami zrobią Ci sami te badania 😍 nic się nie przejmuj
Mala_Kasija gratulacje ❤️
Kam.ila nie wiem jak podakesz piersi, ja podawałam lewa-prawa następne karmienie prawa-lewa. Dokarmiać możesz ale to skutkuje tym że ma się mniej pokarmu, mniej niż teraz, bo teraz pobudzasz je cały czas plus dziecko może ale nie musi odrzucić całkiem piersi, bo szybciej i wygodniej naje się z butli a dzieci są też leniuszkami. Dziecko ma być najedzone, a jak ktoś ma problem z tym co to za mleko to oni mają nie Ty ❤️
Malinowa_Mamba 🤣 uśmiałam się z tej historii ❤️
Jutro pełnia 🤣 liczę na nią w sumie trochę 🙈 no ale znając moje szczęście to będę musiała wstawić się do tego szpitala 2 raz 🙈 byliśmy od 9 do 12 ale nic nie zrobili, a byłam bo dostałam skierowanie 😂 teraz na wyjściu Mały miał niby 3500g więc trochę się boję jak to zaraz będzie 🫣mar.1, Mami_35 lubią tę wiadomość
22.04.24 beta 48.3
24.04.24 beta 142 progesteron 26.5
29.04.24 beta 928
08.05.24 beta 11319 (74,4%)
09.05.24 1 wizyta mamy ❤️ 0.35cm
16.05.24 2 wizyta wszystko oki
31.05.24 3 wizyta 2.66cm i 179 ❤️
05.06.24 krwawienie I szpital do 08.06.24 cukrzyca ciążowa i zastrzyki przeciwzakrzepowe
10.06.24 bicie serduszka na detektorze ❤️
12.06.24 diabetolog
14.06.24 4.86cm ludzika ❤️
24.06.24 prenatalne 80%🩵
26.06.24 diabetolog
05.07.24 wizyta gin
26.08.2024 2 prenatalne 492g
21.10.2024 3prenatalne 1981g
30.10.2024 diabetolog insulina
08.11.2024 wizyta i 1 ktg
Om 30.12.24
2024👶grudniowyG 38+2 3930g 55cm
2023 💔 (10tc syn Michaś)👼 trisomia chromosonu 9
2021👶 listopadowy K 38+5 4130g 55cm
2018💒 czerwiec
2016💔(6tc)
2012👩❤️👨
Insulinoopornosc
-
Paula, to kciuki, żeby pełnia zdziałala cuda ❤️
Paula9463 lubi tę wiadomość
Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
Dziękuję Wam dziewczyny 🥹 Ja widzę jak długoletnie starania odcisnęły na nas piętno, ostatnie dwa dni płakaliśmy oboje, że nie potrafimy zapewnić córeczce tego co najlepsze i ją zagłodzimy. Ale na razie zrezygnowaliśmy z kp i przeszliśmy na kpi. Mamy kontrolę nad tym ile zjada, od razu się zaczęły pojawiać kupki, nawet przy wieczornej pielęgnacji popłakała
Więc mam nadzieję, że z każdym dniem będzie nam szło lepiej. Jutro mamy mieć wizytę CDL o chcemy na razie nauczyć się dobrze karmić butelką i skupić na odciąganiu. Do piersi przystawiam po karmieniu i jak malutka ma ochotę to sobie trochę pociumka i usypiaspineczka, villemo_gbm, Mami_35, MummyYummy, Księgowa, mar.1, Paula9463 lubią tę wiadomość
-
Paula9463 wrote:Megi ładnie zjechałaś z wagi.
Atika gratulacje ❤️ Cyc w cenie 😍 ja i śpiewałam i czytałam książeczki, jak wygłuszenia nie miałam to sąsiad mówił żebym śpiewała głośniej bo on też chciał spać 🤣🤣
Aune pięknie ❤️ ja mam też nadzieję że mi zejdzie te 7.5kg bo z 1 synem te 14 zeszło od ręki 😅
Zagadka piękny poród ❤️ co 3h kazała dostawiać i po 15min ale ja przystawiałam co 2bo tak mi na wiosce dziewczyny doradziły (udane karmienie piersią wioska kobiet- taka grupa na fb)
Rybka mi lekarz 9.12 też nie mógł znaleźć i prawie całą rękę mi tam wsadził 🤦♀️ a 12.12 babka bez problemu na 2 palce znalazła 😅 tak delikatnie
Mag_len ja bym nadal wybudzała, to jest niemowlę...
Mami zrobią Ci sami te badania 😍 nic się nie przejmuj
Mala_Kasija gratulacje ❤️
Kam.ila nie wiem jak podakesz piersi, ja podawałam lewa-prawa następne karmienie prawa-lewa. Dokarmiać możesz ale to skutkuje tym że ma się mniej pokarmu, mniej niż teraz, bo teraz pobudzasz je cały czas plus dziecko może ale nie musi odrzucić całkiem piersi, bo szybciej i wygodniej naje się z butli a dzieci są też leniuszkami. Dziecko ma być najedzone, a jak ktoś ma problem z tym co to za mleko to oni mają nie Ty ❤️
Malinowa_Mamba 🤣 uśmiałam się z tej historii ❤️
Jutro pełnia 🤣 liczę na nią w sumie trochę 🙈 no ale znając moje szczęście to będę musiała wstawić się do tego szpitala 2 raz 🙈 byliśmy od 9 do 12 ale nic nie zrobili, a byłam bo dostałam skierowanie 😂 teraz na wyjściu Mały miał niby 3500g więc trochę się boję jak to zaraz będzie 🫣
Wiesz z tym wybudzaniem to ufam swojen położnej, jest z nami od pierwszego dziecka i ma duze doświadczenie, a Rozalka śpi tak po 3-3.5 h, czasem blizej 4.Raz sie zdarzyło ponad 4h ale to juz moje piersi ledwo wytrzymały. 😅Przybiera ładnie. Teraz w 4 dni 220g🙂
aambrozjaa93 lubi tę wiadomość
-
A my tej nocy już myśleliśmy że się poród zaczął.. Koło północy wstałam na siku i doznałam tak silnego skurczu który objął całą macice, krocze, plecy (jakby mi rdzeń kręgowy przeszył) potworny ból i w dodatku trwał.kilka minut i zakończył się trzesiawka (zimno w stopy mi się zrobiło) mój szybko włączył ogrzewanie założył mi wełniane grube skarpety podał magnez i nagrzewał suszarka te stopy i dopiero jak mi się ciepło fajnie zrobiło to wszystko odpuściło. Czekaliśmy czy nadejdą kolejne skurcze ale już był spokój i poszliśmy spać na całe szczescie.bo oboje zmęczeni wolałabym rodzić rano lub popołudniu a nie wieczorem 🙈🙈
Mami_35, Mag_len lubią tę wiadomość
-
Mandoriana wrote:A my tej nocy już myśleliśmy że się poród zaczął.. Koło północy wstałam na siku i doznałam tak silnego skurczu który objął całą macice, krocze, plecy (jakby mi rdzeń kręgowy przeszył) potworny ból i w dodatku trwał.kilka minut i zakończył się trzesiawka (zimno w stopy mi się zrobiło) mój szybko włączył ogrzewanie założył mi wełniane grube skarpety podał magnez i nagrzewał suszarka te stopy i dopiero jak mi się ciepło fajnie zrobiło to wszystko odpuściło. Czekaliśmy czy nadejdą kolejne skurcze ale już był spokój i poszliśmy spać na całe szczescie.bo oboje zmęczeni wolałabym rodzić rano lub popołudniu a nie wieczorem 🙈🙈
Mandoriana lubi tę wiadomość
-
MummyYummy wrote:Dzień dobry 😘
Taka cisza, czyżby pełnia jednak zaowocowała? 😊
Kochane potrzebuję polecenia poduszki do karmienia. Mam z motherhood ale jest dla mnie za mała 😥 macie coś sprawdzonego?? -
MummyYummy wrote:Dzień dobry 😘
Taka cisza, czyżby pełnia jednak zaowocowała? 😊
U mnie narazie nic, choć wczoraj chyba trochę mi się organizm zaczął oczyszczać. Ale dziś jest już spokój, żadnych skurczy, trochę plecy pobolewają.
W czwartek mam KTG to w sumie mogę już zaczekać te kilka dni może już będzie coś się pisało...💗 luty 2023 - córeczka 920 g, 29 t.c.
💝 grudzień 2024 - czekamy