☃️🎄 GRUDZIEŃ 2024 🎅✨️
-
WIADOMOŚĆ
-
Atika wrote:Witajcie dziewczyny, jak wasze dzieci z iosly szczepienie? Bardzo dużo tego kłucia. Rota i pneumo, WZW, krztusiec, tężec.... Nosz a po pytaniu doktora czy nie lepiej rozdzielić na dwa razy stwierdził, że nie ma potrzeby. 😓
Mamy jutro i obawiam się co to będzie. 🫣
Pamiętaj, że jeżeli Ty zadecydujesz o rodzielaniu to mają się do Ciebie dostosować
Ja głupia byłam, bo mogłam rota wziąć dwa tygodnie po.
Młody strasznie ciężko mi przechodzi te rota. Apetyt minimalny. Dwóch lekarzy ogólnie nie widzi problemu...a czy wróci mu apetyt i kiedy nie wie nikt.. aktualnie już drugi tydzień bez apetytu...😶🌫️
Mieliśmy w drugiej dobie gorączkę 38*C ale paracetamol dał radę jedną dawką i taki bidulek senny był, spał dużo, nie miał chęci do zabawy -
Hej, Dziewczyny 😘
Ferie mnie pochłonęły 🤭 Cała moja trójeczka w domu ♥️ Mogłoby tak być zawsze! Jest miło, a w dodatku jakoś mi lepiej, że przynajmniej ograniczamy ryzyko przyniesienia czegoś z placówek. Doskonale Was rozumiem z lękiem o choroby, ja najchętniej zamknęłabym nas wszystkich w domu do maja 🙈 Przy Dziewczynach ten lęk nie był aż tak duży, trochę się zastanawiam, czy w moim przypadku to nie głowa trochę świruje.
Co do szczepień - współczuję tych płaczków, brzuszków i gorączek 🫂 Niby normalne, ale wiadomo, że bardzo się martwimy. U nas bez rewelacji, jedynie po rota większą ilość kupek i też miałam dzień wyjęty z życia, bo niby wiedziałam, że po szczepieniu, ale moja wyobraźnia tworzyła już szpitalne scenariusze 🙄
@KarolinaAnastazja ma rację - ten strach zawsze będzie, z czasem o inne rzeczy, na szczęście da się do niego lezuzeyczaic, a jak się człowiek postara, to nawet go oswoić. Wszystkim nam tego życzę 😘
Niko zrobił się już takim rezolutnym brzdącem 🥹😍 Bardzo dużo głuży, macha rączkami i nóżkami jak szalony, kiedy poda mu się zabawkę, to zaciska na niej rączki i z ogromnym zainteresowaniem obserwuje zabawki z pałąka. Siostry są zachwycone, kiedy wodzi za nimi wzrokiem i obserwuje, jak go zabawiają. Dużo też się uśmiecha, a uśmiech ma tak zawadiacki, że kupuje nas wszystkich 🥰 Rośnie jak na drożdżach, przy ważeniu dwa tygodnie temu miał ponad 6500 gramów ♥️Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia, 10:20
Sandrix, villemo_gbm, Atika, Fania017, Rita 💋, Księgowa lubią tę wiadomość
-
Nina_02 wrote:Ja używam aplikacji ‚adamo’ też jest spoko i nie trzeba nic płacić 🤭 chyba zacznę rejestrować sen i okna aktywności żeby zobaczyć jak to wygląda 😬
Staram się bardzo odganiać złe myśli ale cały czas coś u nas dochodzi 😥 niby nic poważnego się nie dzieje ale mamy problemy z brzuszkiem- jesteśmy pod opieką gastrologa, robi nam się już asymetria więc fizjoterapeuta, dziś byliśmy u chirurga bo pępek się nie zagoił i mamy wodniaki w jajeczkach- według lekarza prawy zejdzie sam, lewy nie sądzi, narazie mamy się tym nie przejmować i przyjść na kontrolę jak mały skończy rok. Wczoraj robiliśmy badania krwi i dużo wskaźników nie mieści się w widełkach, wysłałam wyniki do lekarki ale nic nie odpisuje, nie chce się stresować ale nie umiem sama tego zinterpretować. Na szczęście nie widać żeby mały zaraził się opryszczką.
I tak siedzę i na niego patrzę i nigdy nie przestanę się martwić 🤕
W pomijając już wszystko inne zaczęłam się zastanawiać czy nie porozmawiać z jakimś psychologiem odnośnie tych moich zaręczających myśli bo to chyba nie jest normalne 🫤 -
Amra wrote:Jak ja doskonale Cię rozumiem. Codziennie czymś się zamartwiam i mam wrażenie, że sama nabijam sobie do głowy, że coś jest nie tak. Cały czas mam mysli, ze zachoruje, ze oddech jest nieprawidłowy, główka nie taka, wzmożone napięcie itd itd. Cały czas coś mi w tej głowie krąży i szczerze trochę już mnie to wykańcza. Tak to jest z takimi maluszkami, ale prawda jest taka, że martwić będziemy się już całe życie 🥺 i na tym właśnie polega macierzyństwo.
W pomijając już wszystko inne zaczęłam się zastanawiać czy nie porozmawiać z jakimś psychologiem odnośnie tych moich zaręczających myśli bo to chyba nie jest normalne 🫤
Ech, ciężkie to życie.🧬Pai-1, MTHFR
08.23r 💔 19 tc, synek
24.03.24r ⏸ -
Malina1111 wrote:Na pewno dobrze zrobi rozmowa, tylko to musi być dobry psycholog. Ja również borykam się z zadręczającymi myślami ale u mnie to pokłosie kiedyś leczonej nerwicy lękowej, która obecnie, mam wrażenie, wraca. Zastanawiam się od jakiegoś czasu na temat farmakoterapii, niby można przy kp niektóre leki bo przechodzi do mleka mniej niż 1% ale zawsze. Na razie rozważam tylko, bo bardzo zależy mi na karmieniu, szczególnie że maluszek zaczął ładnie przybierać i mleka jest pod dostatkiem.
Ech, ciężkie to życie.
A co do leków, wiadomo że to ostateczność , ale zawsze należy wybrać mniejsze zło. Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko -
Dziewczyny też kiedyś się zmagałam z nerwica lękowa bardzo się dała mi we znaki lata temu ale wyleczyłam się z niej w sposób naturalny pozbywając się kandydozy (grzybica wewnątrz-ustrojowa jest w większości przypadków winna nerwicy), za pomoca diety i odpowiedniej suplementacji i od tamtej pory spokój.
Mam pytanko, nadchodzą cieplejsze dni, wydaje się że wiosną w tym roku będzie szybko.. Jak planujecie ubierać maluszki na wiosenne spacerki?
Teraz póki zimno zakładam mu ciepły kombinezon do tego kocyk, czapulka i rękawiczki ale co jak będzie cieplej choć jeszcze nie całkiem ciepło.. jak to planujecie ?😅 -
Mandoriana wrote:Dziewczyny też kiedyś się zmagałam z nerwica lękowa bardzo się dała mi we znaki lata temu ale wyleczyłam się z niej w sposób naturalny pozbywając się kandydozy (grzybica wewnątrz-ustrojowa jest w większości przypadków winna nerwicy), za pomoca diety i odpowiedniej suplementacji i od tamtej pory spokój.
Mam pytanko, nadchodzą cieplejsze dni, wydaje się że wiosną w tym roku będzie szybko.. Jak planujecie ubierać maluszki na wiosenne spacerki?
Teraz póki zimno zakładam mu ciepły kombinezon do tego kocyk, czapulka i rękawiczki ale co jak będzie cieplej choć jeszcze nie całkiem ciepło.. jak to planujecie ?😅
Co do tego ubierania to dla mnie masakra 🤣jak jest zimno to wszystko łatwe a jak teraz mamy takie 9-10 stopni to codziennie mam dylemat. Ja wychodzę z założenia że lepiej mniej niż więcej. Nie chciałabym dopuścić do przegrzania ☺️ -
Jezu ja też nie wiem jak ubierać teraz, najczęściej ma pajac albo body i spodenki, na to kombinezon merino i czapkę a śpiwór w wózku odsuwam do dołu żeby mu za ciepło nie było, na to idzie tylko to przykrycie od gondoli. Też się boję że przegrzeje.
Co do nerwicy lękowej to ja też się z tym zmagam, ciąża i pobyt w szpitalu przedłużony po porodzie bardzo nasiliły objawy. Jestem na lekach, głównie SSRI, które można brać w ciąży i podczas karmienia piersią jak cos 😊 jestem też w terapii, zaczęłam nową w tym miesiącu po kilku latach przerwy. Bez tego bym oszalała a i tak się za bardzo martwię o małego.
Pytanie, czy któraś z was się z czymś takim spotkała: mój młody się od kilku dni przejada 🤦🏻♀️ zwłaszcza wieczorami ma jakies napady wilczego głodu, zjada w ratach ok 150 ml MM i kończy wymiotując 😵💫 dzisiaj rano też się zdarzyło. Najpierw myślałam że może jakaś jelitówka ale ewidentnie przejedzenie, nic innego mu nie jest. Porcje w dzień je od 60 ml do 150 właśnie. Jedyne na co wpadłam to żeby mu jak najrówniej dzielić czyli żeby jadł co karmienie te 90 ml. Waży teraz 4750 więc wychodzi ze powinien jeść jakieś 90 ml właśnie osiem razy na dobę. Ale jak mu się załącza ten głód to nie da mu się odmówić 😫 masakra, nie wiem co mu się nagle stało13.03 wyjęcie implantu anty
17.04 ⏸
17.04 beta 6,56
19.04 beta 42,87
26.04 beta 1585,24
29.04 🩺 widoczny pęcherzyk ciążowy
10.05 🩺USG, jest ❤️
22.05 2 cm bobasa
Sanco wynik prawidłowy, chłopiec
17.06 prenatalne
28.08 🩺 II prenatalne, ponad 500 g zdrowego synka
02.10 kolejna wizyta
16.10 & 22.10 III prenatalne
19.12.2024 Karol na świecie 🤍
💊
Euthyrox N50
-
Sandrix wrote:Jezu ja też nie wiem jak ubierać teraz, najczęściej ma pajac albo body i spodenki, na to kombinezon merino i czapkę a śpiwór w wózku odsuwam do dołu żeby mu za ciepło nie było, na to idzie tylko to przykrycie od gondoli. Też się boję że przegrzeje.
Co do nerwicy lękowej to ja też się z tym zmagam, ciąża i pobyt w szpitalu przedłużony po porodzie bardzo nasiliły objawy. Jestem na lekach, głównie SSRI, które można brać w ciąży i podczas karmienia piersią jak cos 😊 jestem też w terapii, zaczęłam nową w tym miesiącu po kilku latach przerwy. Bez tego bym oszalała a i tak się za bardzo martwię o małego.
Pytanie, czy któraś z was się z czymś takim spotkała: mój młody się od kilku dni przejada 🤦🏻♀️ zwłaszcza wieczorami ma jakies napady wilczego głodu, zjada w ratach ok 150 ml MM i kończy wymiotując 😵💫 dzisiaj rano też się zdarzyło. Najpierw myślałam że może jakaś jelitówka ale ewidentnie przejedzenie, nic innego mu nie jest. Porcje w dzień je od 60 ml do 150 właśnie. Jedyne na co wpadłam to żeby mu jak najrówniej dzielić czyli żeby jadł co karmienie te 90 ml. Waży teraz 4750 więc wychodzi ze powinien jeść jakieś 90 ml właśnie osiem razy na dobę. Ale jak mu się załącza ten głód to nie da mu się odmówić 😫 masakra, nie wiem co mu się nagle stało
Dziecko powinno się karmić na rządanie i tyle ile chce. Nadmiar najwyżej uleje, ale to tylko moje zdanie. Może po prostu poradź się pediatry 😄 -
Dziewczyny, a czy Wasze dzieci mają sapkę niemowlęca?
My mamy charczenie i chrumkanie.
Czyścimy nos, odciągamy , wietrzymy i włączamy nawilżacz powietrza, ale dalej jest.
Fizjologiczne? Samo minie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia, 19:52
-
Amra wrote:Dziewczyny, a czy Wasze dzieci mają swoje niemowlęca?
My mamy charczenie i chrumkanie.
Czyścimy nos, odciągamy , wietrzymy i włączamy nawilżacz powietrza, ale dalej jest.
Fizjologiczne? Samo minie?
Mojenu cofa się czasem do noska i wtedy słychać charczenie. Wyciągnąć się nie da.
Co do ubranek to ja:
body, spodenki, sweterek, kombinezon i jeszcze wkładam go do śpiworka ( cienkiego. Jeszcze pogoda jest zdradliwa, w słonku ciepło, ale w cieniu jak zawieje to brrrr.
Mysle, że jednak dziecko cały czas leży nieruchomo to moze zmarznąć, a mój jest ciepłolubny.Ona: AMH 0,13 po suplementacji i HW 0,36 IO
stan przedcukrzycowy
On: Problem męski - słaba morfologia
I klasa 2022r. 1% (wcześniej 0%) 2023r. 0%
II klasa 2022r. 5% 2023r. 15%
Koncentracja plemników 42,6 mln/ml
Ruch postępowy 2022r. 55% 2023 66%
Ruch całkowity 2022r. 60% 2023 70%
Brak ruchu 2022r. 40% 2023r. 30%
DFI: 2021r. 41% 2022r. 26% 2023r. 30%
Stymulacja XI.22 - 4 komórki - 3 dojrzałe
1 zapłodniona zatrzymana w 4 dobie.
Stymulacja III 23 - 1 ładna komórka , niestety za szybki przyrost i pękła
Suplementacja: q10, DHEA, Miovelia Pro, Miovelia NAC, L-carnityna
leki Glucophage 3x500
XII starania naturalne
X 23 histeroskopia - antybiotykoterapia
Bakterie w nasieniu - antybiotykoterapia.
Przerwa, w międzyczasie starania bez nadziei.
Naturals
28 XI 2024 narodziny synka
-
Amra wrote:Mogłabyś więcej napisać na temat jaką dietę i suplementację stosowałaś ?
Co do tego ubierania to dla mnie masakra 🤣jak jest zimno to wszystko łatwe a jak teraz mamy takie 9-10 stopni to codziennie mam dylemat. Ja wychodzę z założenia że lepiej mniej niż więcej. Nie chciałabym dopuścić do przegrzania ☺️
https://portal.bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna
A suplementy jakimi się wsparlam to Wit C, Pau D'arco firmy Anima Mundi, jod, nalewka z piołunu
Od tamtej pory jestem na odżywianiu nisko węglowodanowym i nie miałam nawrotu a minęło już dobre kilka lat 🤗Amra lubi tę wiadomość
-
Ja znowu z doskoku, tydzień do Was nie zaglądałam 🙈 ale wszystko nadrobiłam. U nas jeszcze rutyny brak, ale na razie nie mam jak się tym zająć. Jesteśmy świeżo po przeprowadzce, jeszcze na kartonach, a dodatkowo starszak przeziębiony, więc cały tydzień w domu, a ja próbuję to wszystko jakoś ogarnąć 🙉 zaraz kończymy 8 tygodni, więc powoli będę wprowadzała rutynę, bo super mi się to sprawdziło przy synku. Stały rozkład dnia, jedna pora kąpieli i snu nocnego.
Róża jest przekochanym dzieckiem, mało płacze, dużo śpi, a podczas aktywności dużo się uśmiecha. Zaczęła już głużyć, rozgląda się i jest bardzo kontaktowa. Czekam aż to wszystko się trochę uspokoi, bo przez te choroby mało spacerujemy, czego mi brakuje. Ale pocieszam się tym, że mimo drugiej infekcji u starszego (jednej też u mnie) ona trzyma się zdrowo i szczęśliwie ją to omija.
Też używam dziecko+ ale na razie tylko zaznaczam KP, głowie ze względu na to która pierś. Później będę też zaznaczała drzemki, tak jak że starszym bo takie notowanie super pokazuje OA.
Co do martwienia się "na zapas" to ja też tak mam, ale staram się z tym walczyć. A jeśli coś mnie niepokoi to wolę to skonsultować że specjalistą i mieć spokojną głowę. Pocieszam się tym, że martwię się po prostu z miłości do tej bezbronnej istotki. Mamy chyba tak mają 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia, 20:50
Rita 💋 lubi tę wiadomość
-
Amra wrote:Dziewczyny, a czy Wasze dzieci mają sapkę niemowlęca?
My mamy charczenie i chrumkanie.
Czyścimy nos, odciągamy , wietrzymy i włączamy nawilżacz powietrza, ale dalej jest.
Fizjologiczne? Samo minie?
My miałyśmy jak Hela miała miesiąc jakoś właśnie. Trwało to dobry tydzień - dwa i przeszło. Zakraplalam solą i odciągałam (ja używam nosiboo). W najgorszym momencie kilka razy zrobiłam też inhalacje z soli żeby lepiej zeszlo z noska.
Moja mama w tym czasie mnie z 5 razy do lekarza wysyłała 😌Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia, 21:55
-
Mandoriana wrote:Mam pytanko, nadchodzą cieplejsze dni, wydaje się że wiosną w tym roku będzie szybko.. Jak planujecie ubierać maluszki na wiosenne spacerki?
Teraz póki zimno zakładam mu ciepły kombinezon do tego kocyk, czapulka i rękawiczki ale co jak będzie cieplej choć jeszcze nie całkiem ciepło.. jak to planujecie ?😅
Ja dzisiaj zamowilam kombinezon z ocieplanej dresowki i na to będzie kocyk 😁
Myślę nad bezrekawnikiem ale to jeszcze się zastanawiam 😄 -
Amra wrote:Dziewczyny, a czy Wasze dzieci mają sapkę niemowlęca?
My mamy charczenie i chrumkanie.
Czyścimy nos, odciągamy , wietrzymy i włączamy nawilżacz powietrza, ale dalej jest.
Fizjologiczne? Samo minie?
Mieliśmy, kupiliśmy klin do lozeczka mam wrażenie, że od 3 tygodni już nas "omineła" sama -
Cześć dziewczyny, ostatnio mało tu zaglądam i nie nadrobię wszystkiego, Olek jest bardzo nieodkladalny.. mam wrażenie, że w domu niewiele jestem w stanie zrobić poza siedzeniem z nim na rękach albo skacząc na piłce. Na szczęście lubi spacery w wózku i autem.
Nadal ulewa i ostatnio wieczorami chyba gorzej brzuszek go męczy - je na raty a przy ostatnim i przedostatnim karmieniu jak trochę zje i przyśnie to budzi się z płaczem lub krzykiem. Stosujemy Delicol i Espumisan, ale mam wrażenie, że to nic nie daje. Dodatkowo ciepłe okłady na brzuszek.
W dzień sporo już głuży i się uśmiecha, macha nóżkami jakby gdzieś biegł. A gorszy dzień jak się uśmiechnie szeroko tym swoją bezzębną buzią to wszystko mija.
Widziałam, że poruszałyście temat ubranek na wiosnę i w sumie sama się dziś nas tym zastanawiam.
W dodatku od kilku dni męczą mnie zatoki, ale mam nadzieję, że Olek się niczym nie zarazi.
Jutro idę na wizytę do swojej prowadzącej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia, 23:29
-
Skryta, co u Was? Jak sie masz?Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
Amra wrote:Mamy podobny problem. Pediatra powiedziała, że mamy zmniejszyć porcję. Teraz znajda 120 ml i ulewa . Zmniejszyłam jej porcję do 90 ml ale wydaje mi się, ze nie dojada a i tak ulewa i tak, więc nie jest raczej to kwestia przejadania a refluksu, ale ogólnie pediatra twierdzi , że za dużo przybrała do tej pory. Szczerze, mnie nie przekonuje ograniczanie dziecku jedzenia także wróciłam do porcji 120 ml.
Dziecko powinno się karmić na rządanie i tyle ile chce. Nadmiar najwyżej uleje, ale to tylko moje zdanie. Może po prostu poradź się pediatry 😄
A nie myślałaś o zageszczaczu do mleka? Albo mleko AR?
Co do sapki.. Mojej Julce minelo samo, ale dopiero po kilku miesiącach. Polozna nam tłumaczyła, ze to kwestia wykształcenia sie czegoś tam w gardle/przełyku, ale juz nie pamiętam. Wiem, ze w pewnym momencie dalam sobie spokój z odciąganiem, psikaniem, bo niczego to nie zmienialo, a męczyłam mloda niepotrzebnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 00:22
Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -