Grudzień 2025 🍼❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
@Frelcia, Tak ,właśnie widziałam, ale my jedziemy dopiero pod koniec czerwca.
Odnośnie krewetek to też jadłam, ale bardziej wszystko wysmażyłam. -
Cześć dziewczyny. ☺️ U nas obecnie 11+1, według USG wszystko w porządku, czekamy jeszcze na badania prenatalne. To pierwsza ciąża. Mam niedoczynność z Hashimoto. Trafiłam do Was, bo nurtują mnie pytania związane z moimi plamieniami/krwawieniami. Czytałam jakieś wątki na innych grupach z 2016 roku nawet... ale jestem strasznie niespokojna. Mianowicie 1 maja wylądowałam na IP, ponieważ pojawiło się krwiste krwawienie, nie jakoś bardzo mocne, ale nie nazwałabym tego plamieniem. Diagnoza - to przez ektopię. Ginekolog prowadząca przepisała duphaston 2x dziennie. Po tygodniu, już później brązowych plamień, ustąpiło. Tydzień temu w niedzielę znów krwawienie. Dość mocne, bezbolesne i znów wizyta na IP. Okazało się, że powstał krwiaczek 8x5mm, którego na planowanym USG w środę już nie było widać. Krwiste plamienia (raz mocniejsze, raz słabsze tylko np. na papierze toaletowym) trwają do dziś. Duphaston zwiększony tydzień temu do 3x dziennie. Ma lub miała któraś z Was takie "przygody"? Trochę zaczynam panikować...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja, 15:11
Babsi lubi tę wiadomość
url=https://www.tickerfactory.com][/url]
-
Hdfs wrote:A czy któraś z was w 11 tc miała usg brzuszne i było coś widać? Mi wczoraj ginekolog z entuzjazmem zaczęła robić, ale nic nie było widac 😆😆😆
Miałam robione usg w poniedziałek i to było 10+2. Ładnie byli widać bobasa a miał 3.1 cm.
Ale to chyba też zależy od budowy ciała, ja waze 55 kg -
Belma wrote:Jakie plany macie na góry? My z mężem też jedziemy i zastanawiam się czy dojdę na Halę Gąsienicową.. to jednak trochę strome podejścia, ale nie chciałabym chodzić tylko po płaskim 😬
U mnie piersi na początku się powiększyły, jakoś o jeden rozmiar ale teraz jakby były mniejsze, nie wiem na ile to jest normalne.. chociaż dalej są pełniejsze i bardziej tkliwe, mam nadzieję że już się nie powiększą bo będzie źle 😂
W tej sytuacji muszę wybrać coś mniej wymagającego. Jeszcze nie wiem co muszę się rozeznać bo nie wszędzie byłam i nie wiem jak jest np wejście na Gęsią Szyję.
Powiedz mi którędy wolisz wchodzić na Halę Gąsienicową przez Boczań czy Jaworzynkę ?Belma lubi tę wiadomość
-
Yuna** wrote:Jeszcze nie mamy konkretnych.W tym roku chciałam:Grześ Raków Wolowiec Dolina 5SP przez świstowke Roztocka można zahaczyć o czarny staw.A i jeszcze chciałam z czerwonych wierchów na Kasprowy przez goryczkowa czube ponoć widoki są obłędne
W tej sytuacji muszę wybrać coś mniej wymagającego. Jeszcze nie wiem co muszę się rozeznać bo nie wszędzie byłam i nie wiem jak jest np wejście na Gęsią Szyję.
Powiedz mi którędy wolisz wchodzić na Halę Gąsienicową przez Boczań czy Jaworzynkę ?
Droga przez Świstówke będzie śniła mi się po nocach, więc w ciąży faktycznie lepiej odpuścić 🫣
Też myślałam o Gęsiej, już tam byliśmy, ale wchodzi się przyjemnie (przynajmniej tak było kiedy nie byłam w ciąży).
Na Halę tylko przez Jaworzynkę, bardzo lubimy tę trasę 😊
Boję się trochę czy nie będę musiała zrezygnować w połowie drogi, nie chciałabym zawracać, ale wydolnościowo może być ciężko 😔Yuna** lubi tę wiadomość
-
Belma wrote:Droga przez Świstówke będzie śniła mi się po nocach, więc w ciąży faktycznie lepiej odpuścić 🫣
Też myślałam o Gęsiej, już tam byliśmy, ale wchodzi się przyjemnie (przynajmniej tak było kiedy nie byłam w ciąży).
Na Halę tylko przez Jaworzynkę, bardzo lubimy tę trasę 😊
Boję się trochę czy nie będę musiała zrezygnować w połowie drogi, nie chciałabym zawracać, ale wydolnościowo może być ciężko 😔
Zobaczymy może w 2 trymestrze będzie lepiej chociaż jak piszesz wydolnosciowo może być gorzej.Byliscie może na tej trasie Czerwone Wierchy Kasprowy?I czy coś z tych trudniejszych szlaków macie zdobyte np Granaty Świnica,Kozi?
My wchodzimy przez Boczań a schodzimy Jaworzynka.
Belma lubi tę wiadomość
-
Guni wrote:Cześć dziewczyny. ☺️ U nas obecnie 11+1, według USG wszystko w porządku, czekamy jeszcze na badania prenatalne. To pierwsza ciąża. Mam niedoczynność z Hashimoto. Trafiłam do Was, bo nurtują mnie pytania związane z moimi plamieniami/krwawieniami. Czytałam jakieś wątki na innych grupach z 2016 roku nawet... ale jestem strasznie niespokojna. Mianowicie 1 maja wylądowałam na IP, ponieważ pojawiło się krwiste krwawienie, nie jakoś bardzo mocne, ale nie nazwałabym tego plamieniem. Diagnoza - to przez ektopię. Ginekolog prowadząca przepisała duphaston 2x dziennie. Po tygodniu, już później brązowych plamień, ustąpiło. Tydzień temu w niedzielę znów krwawienie. Dość mocne, bezbolesne i znów wizyta na IP. Okazało się, że powstał krwiaczek 8x5mm, którego na planowanym USG w środę już nie było widać. Krwiste plamienia (raz mocniejsze, raz słabsze tylko np. na papierze toaletowym) trwają do dziś. Duphaston zwiększony tydzień temu do 3x dziennie. Ma lub miała któraś z Was takie "przygody"? Trochę zaczynam panikować...
Ja taką krwistą żywą przygodę miałam koło 8 tygodnia, jeszcze w nocy, gacie pełne w przenośni i dosłownie 🫣 na usg znaleźli krwiaka (tak się zdarzyło, że to było środa/czwartek, a w piątek miałam planową wizytę u swojej prowadzącej, więc też poszłam i tam już mówiła, że krwiak w trakcie organizacji, że już poleciało co miało).
Obstawili mnie duphastonem (3 x po dwie) i utrogestanem (2x) i kazała to utrzymać do 13 tygodnia.
Było całkiem dobrze, na ostatnim USG (10 tydzień) znowu widać kolejnego krwiaka, więc ostrzegła, że może coś być. I faktycznie sobie trochę plamie, ale wszystko na brązowo i ilość zupełnie inna, bo bardziej właśnie na papierze widać, wkładek nie trzeba używać. Następne USG we wtorek. Na każdym USG bomble mają się dobrze. Zobaczymy czy mi dadzą odstawić te ilości proga -
Podbije górskie opowieści - sama trasa Kasprowy - Czerwone Wierchy to cudny trawers z boskimi widokami i do tej pory jedna z moich ulubionych ścieżek. Jak pogoda dopisze to co chwilę człowiek by się zatrzymywał i podziwiał. Tylko wiadomo, trzeba wejść na górę od któreś strony 😂
Belma, Yuna** lubią tę wiadomość
-
Yuna** wrote:Oj tak ten wycof jest mało fajny raz miałam taka sytuację że przez pogodę musiałam zejść niektórzy szli dalej...
Zobaczymy może w 2 trymestrze będzie lepiej chociaż jak piszesz wydolnosciowo może być gorzej.Byliscie może na tej trasie Czerwone Wierchy Kasprowy?I czy coś z tych trudniejszych szlaków macie zdobyte np Granaty Świnica,Kozi?
My wchodzimy przez Boczań a schodzimy Jaworzynka.
Zobaczymy, mam nadzieję że się uda i jakoś się wturlam 😬
Byliśmy tylko na trasie od Kopy Kondrackiej do Kasprowego, a Czerwone miały być w tym roku, jednak trzeba będzie przełożyć te plany..Yuna** lubi tę wiadomość
-
Szu_szu wrote:Ja taką krwistą żywą przygodę miałam koło 8 tygodnia, jeszcze w nocy, gacie pełne w przenośni i dosłownie 🫣 na usg znaleźli krwiaka (tak się zdarzyło, że to było środa/czwartek, a w piątek miałam planową wizytę u swojej prowadzącej, więc też poszłam i tam już mówiła, że krwiak w trakcie organizacji, że już poleciało co miało).
Obstawili mnie duphastonem (3 x po dwie) i utrogestanem (2x) i kazała to utrzymać do 13 tygodnia.
Było całkiem dobrze, na ostatnim USG (10 tydzień) znowu widać kolejnego krwiaka, więc ostrzegła, że może coś być. I faktycznie sobie trochę plamie, ale wszystko na brązowo i ilość zupełnie inna, bo bardziej właśnie na papierze widać, wkładek nie trzeba używać. Następne USG we wtorek. Na każdym USG bomble mają się dobrze. Zobaczymy czy mi dadzą odstawić te ilości proga
Najbardziej stresuje mnie fakt, że to 5/6 dzień, a nadal pojawia się żywa krew, pomimo, że krwiaka już widać nie było.
Co do duphastonu, u mnie pierwotnie była też mowa o 13 tygodniu, ale już gin wspomniała, że raczej później będziemy stopniowo odchodzić od tabletek.
Przeglądając Wasze wpisy, zwróciłam mocno uwagę na te Twoje piękne trzy truskawy. 😍url=https://www.tickerfactory.com][/url]
-
Yuna** wrote:Kciuki za wyniki 🤞
Mam pytanie czy któraś z was ma albo miala kolczyka w pępku w poprzednich ciążach jak to u was wyglądało czy zdejmowalyscie a może kupowałyście biżuterię przeznaczona dla kobiet w ciąży żeby nie tracić przekłucia?Yuna** lubi tę wiadomość
-
Ja wolę trasę z Kir na Czerwone Wierchy, piękne widoki na Słowację i Krywań 😃
Belma, Yuna** lubią tę wiadomość
-
Podbiję temat tatrzański. 😃
Ja na Halę Gąsienicową zazwyczaj Jaworzynką, to moja ulubiona trasa. Raz jak szłam z cięższym plecakiem (bo nocowaliśmy po schroniskach) to zdecydowaliśmy się na trasę z Brzezin, więc przy opcji gorszej kondycji to jest jakieś rozwiązanie. A jak byłam po operacji i gorzej było z chodzeniem to np. wjechaliśmy na Kasprowy kolejką i potem przeszliśmy całe Czerwone Wierchy.
Co do trudniejszych szlaków, to przeszłam np. całą Orlą Perć, byłam na Świnicy, Rysach i Przełęczy pod Chłopkiem. Generalnie bardzo dużo mam w nogach jeśli chodzi o Tatry, więc w razie co mogę coś podpowiedzieć albo odpowiedzieć na pytania. 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja, 18:17
Belma, Yuna** lubią tę wiadomość
niedoczynność tarczycy, mięśniaki macicy
sierpień 2023 - AP Katowice dr GM
2023/2024 - 6 histeroskopii, usunięcie mięśniaka
➡️I procedura - start: październik 2024 (protokół krótki)
21.10. - punkcja; pobrano 7 🥚, zapłodnionych 3, 1 zarodek: 5BB
26.10. - 1️⃣ET 5BB❌️
➡️II procedura - start: grudzień 2024 (protokół długi)
25.01. - punkcja; pobrano 7 🥚, zapłodnionych 4, 3 zarodki: 3AA, 3BC, 6 doba 3BB
30.01. - 2️⃣ET 3AA, progesteron 51,80
beta: 7dpt 2,92; 11dpt 2,3 ❌️
2.04. - 3️⃣FET 3BC, progesteron 26
5dpt ⏸️; beta: 6dpt 20; 9dpt 138; 12dpt 811
16dpt USG pęcherzyk ciążowy w macicy
27dpt CRL 0,75cm i migający punkcik na USG
35dpt (7w5d) CRL 1,4cm i bijące ❤️
9w0d CRL 2,4cm ♥️
cudzie trwaj 🍀♥️🙏🍀♥️
-
My jedziemy w lipcu do Sułowa koło Milicza.Las,cisza, spokój 😁
Mój mąż jest jakoś nie ogarnięty,wkur... mnie dzisiaj.Jestem zmęczona i zasypiam na siedząco,chłopcy chcą mi roznieść chatę bo się nudzili to mówię idź z nimi na dwór i nic siedzi dalej to się wkurzyłam i sama z nimi wyszłam.Jak go nie ochrzanię to nic sam nie pomyśli żeby mi jakoś pomóc.Próbuje być miły i chce mnie przytulać kiedy nie mam ochoty.Widzi,że jestem nerwowa a jeszcze mnie wkur... 🤬 Oczywiście przyszedł do nas na plac zabaw ale nie wiem po co 🤬🤷 dobrze,że chociaż dzieci są w miarę grzeczne 😂 -
Cześć dziewczyny,
chciałabym dołączyć do Was. Mam za sobą jedno poronienie w listopadzie ubiegłego roku. Jestem obecnie w 12w3d (termin porodu 3.12) i wczoraj miałam prenatalne. Z dzidziusiem wszystko ok ma już 5.6 cm, a wiek ciąży idealnie się pokrywa z OM. Niestety okazało się, że mam sporego krwiaka podkosmówkowego 65x12 mm. Bardzo się tym martwię, a wizytę u prowadzącej ma dopiero w poniedziałek po południu. Też chętnie pojechałabym w Tatry, ale nie wiem czy cokolwiek będzie możliwe przy takim krwiaku.Umka lubi tę wiadomość
-
Dorkosia wrote:Cześć dziewczyny,
chciałabym dołączyć do Was. Mam za sobą jedno poronienie w listopadzie ubiegłego roku. Jestem obecnie w 12w3d (termin porodu 3.12) i wczoraj miałam prenatalne. Z dzidziusiem wszystko ok ma już 5.6 cm, a wiek ciąży idealnie się pokrywa z OM. Niestety okazało się, że mam sporego krwiaka podkosmówkowego 65x12 mm. Bardzo się tym martwię, a wizytę u prowadzącej ma dopiero w poniedziałek po południu. Też chętnie pojechałabym w Tatry, ale nie wiem czy cokolwiek będzie możliwe przy takim krwiaku.
Dobrze, że z dziusiusiem wszystko w porządku. Tatry nie uciekną ☺️ choć trzymam kciuki, żeby się ładnie zaczął wchłaniać ten krwiak i żebyś odetchnęła troszkę. Ja mam opłacone wakacje we Wiedniu i Chorwacji, noclegi kupione zanim pojawiły się magiczne dwie kreski i przez te notoryczne krwawienia zastanawiam się czy nie odsprzedać komuś za jakieś grosze... Choć mam nadal nadzieję, że dam radę skorzystać z urlopu. 🫣Dorkosia lubi tę wiadomość
url=https://www.tickerfactory.com][/url]
-
taterniczka wrote:Podbiję temat tatrzański. 😃
Ja na Halę Gąsienicową zazwyczaj Jaworzynką, to moja ulubiona trasa. Raz jak szłam z cięższym plecakiem (bo nocowaliśmy po schroniskach) to zdecydowaliśmy się na trasę z Brzezin, więc przy opcji gorszej kondycji to jest jakieś rozwiązanie. A jak byłam po operacji i gorzej było z chodzeniem to np. wjechaliśmy na Kasprowy kolejką i potem przeszliśmy całe Czerwone Wierchy.
Co do trudniejszych szlaków, to przeszłam np. całą Orlą Perć, byłam na Świnicy, Rysach i Przełęczy pod Chłopkiem. Generalnie bardzo dużo mam w nogach jeśli chodzi o Tatry, więc w razie co mogę coś podpowiedzieć albo odpowiedzieć na pytania. 😊
Podziwiam mam nadzieje ze kiedyś też mi się uda zdobyć.Z pewnością będę korzystała z Twoich rad i wskazówek
Megipta dziękuję za odpowiedz🙂
Dorkosia witaj 🙂
MadCat co tam u Ciebie ?
Malinka moj tez czasem jest wkurzający żeby coś zrobil trzeba po 5 razy mówićMadCat, Dorkosia lubią tę wiadomość
-
Yuna** wrote:Wow🤩🥰
Podziwiam mam nadzieje ze kiedyś też mi się uda zdobyć.Z pewnością będę korzystała z Twoich rad i wskazówek
Megipta dziękuję za odpowiedz🙂
Dorkosia witaj 🙂
MadCat co tam u Ciebie ?
Malinka moj tez czasem jest wkurzający żeby coś zrobil trzeba po 5 razy mówić
Na wakacje póki co nic nie planuje bo mamy urlop w rozwodzie bo przedszkole zamknięte + mąż chcę pracę zmieniać więc wgl nie wiadomo jak będzie.
A czuć się czuje w zasadzie spoko. Tyle co mdłości czasem.Yuna** lubi tę wiadomość
-
Weźcie sobie wszystkie góry świata a ja chcę nad mój kochany Adriatyk 🥹🥰 Szkoda że pociągiem 19h, bo bym nawet na dłuższy weekend pojechała.
Yuna** lubi tę wiadomość
👩🏻🦰 33l
🔺endometrioza IIIst.,
🔹kir BX
🔺MTHFR_677C>T homo
🔺PAI-1 4G hetero
-> zalecenie acard od owulacji i heparyna od transferu
🔺ryzyko celiakii
-> dieta z ograniczeniem produktów z glutenem i laktozą
- w trakcie badań immunologicznych
☘️
👨🏽37l
🔺HBA 58%
🔹reszta parametrów w normie
III IVF- ❤️ przestało bić w 8tc.
6 transfer- nasz Maleńki Cud
Koniec starań.
2025 naturals!😱💪🏻 termin 22.12