Grudzień 2025 🍼❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Raczej swoje rzeczy dam do auta kurtkę i buty, chyba, że będą sale rodzinne wolne to wtedy zostawię.
Wpatrywałam się dzisiaj na tą pełnię, później mojego wykorzystam ale nie liczę na to, że dzisiaj urodzę. Oprócz jednego mocniejszego bólu na zakupach nic się nie zapowiada. Posprzątałam a właściwie wyszorowałam całą łazienkę, płytki i tylko dzidzie ukołysałam do snu tym ruchem. Teraz na wieczór się obudził i daje znać, że żyje. Jutro dalszy ciąg sprzątania. -
Mini94 podobno nagły przypływ energii też jest jednym z objawów nadchodzącego porodu 😊
Ja chyba nie mam żadnych skurczów , coś czuję, ale to chyba maleństwo się rozpycha.
-
Dziewczyny po CC - jakie macie zalecenia co do pielęgnacji rany? Czym macie myć? Czy jakiś opatrunek zakładać? Co robić do zdjęcia szwow, a co po zdjęciu szwów? Gdzieś mi mignelo, że po zdjęciu szwów można plaster miodu, ale już mi się mieszają informacje 🥲
Ciekawe czy dzisiejsza noc przyniesie jakiegoś bobasa 😋 mamy swój kalendarz adwentowy 😆 -
Dziewczyny melduje, że Emilka urodziła się dzisiaj droga cesarskiego ciecia o 16:45. 2800g, 48cm, 10pkt. Tyg 38+0
Jesteśmy przeszczesliwi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia, 23:03
Belma, Nayeli, KasiaXXX, Delfi, Mini94, Pierniczka, Madzik_, Maura lubią tę wiadomość
-
Ko_ala wrote:Dziewczyny melduje, że Emilka urodziła się dzisiaj droga cesarskiego ciecia o 16:45. 2800g, 48cm, 10pkt. Tyg 38+0
Jesteśmy przeszczesliwi
Gratulacje!! Wszystkiego dobrego dla Was i córeczki. Szybkiego powrotu do domu i duzo miłości 🥰👩🏻35 👨🏼🦱42 🐱
10.2024 biochem 💔
13 cs 🤞🏼 kwiecień
21.04 ⏸️ ❤️
23.04 beta - 626,17 mIU/ml, prog - 52,20 ng/ml
25.04 1479 mlU/ml
07.05 4,6 mm Pingwinka z ❤️
29.05 2,6 cm do kochania 🥰
18.06 prenatalne (6,4 cm zdrowego maleństwa)🩷
16.07 ważę 150 g i jestem siłaczką😻
13.08 połówkowe (340 g słodkiej dziewczynki )
10.09 670 g Skarba ❤️
08.10 mamy już 1250 g
29.11 1600g 🥰

-
Gratulacje! ❤️ Czyli dzisiaj w okienku kalendarzowym była Emilka 😁 dużo zdrówka dla Was ❤️
Ja kiedyś przy operacji w narkozie miałam pończochy, ale wątpię żeby moje opuchnięte kopyta się teraz w nie wcisnęły 😵💫 -
Gratulacje dla wszystkich nowych mam!! 🥹💞💞
Mnie boli brzuch i wydaje mi się, że to mogą być skurcze😬zastanawiam się ile mają trwać żeby jechać do szpitala, bo u mnie bobas jest w położeniu miednicowym, więc chyba powinnam jechać szybciej. Stresuję się 😬 -
Chciałam jeszcze dodać kilka słów o tym jak to u mnie wyglądało, bo naprawdę indukcja porodu może być bez traumy i przeprowadzona po ludzku.
Czytając historie 1 z dziewczyn z listopadowego wątku panicznie bałam się indukcji, bałam się, że będą rozwlekać to w nieskończoność a na koniec i tak skończy się cc.
W czwartek, po prawie tygodniu pobytu w szpitalu padla decyzja o przyspieszeniu indukcji ze wzgledu na niezadawalajace ciśnienia mimo wdrozenia dodatkowych lekow. 0 12:30 założyli mi balonik.
Było nieprzyjemne ale nie bolało. Spacerowałam z tym balonikiem ale nic to nie dało. W ogóle nic nie czułam. Rano okazało się, że rozwracie na 1,5cm.
O 11 miałam kolejne badanie. Rozwarcie ok 3cm, skurcze delikatne, decyzja idziemy z balonikiem na porodówkę i podłączamy oxy. Ok 11:30 ja podloczyli. Ok 12:30 wyciągnęli balonik, który się zaklinował ( masakryczny bol) ,ok 13 przebili pęcherz plodowy, żeby wywołać skurcze. Po 14 sprawdzili rozwarcie. Brak postępu. Ok 16 jak skończyła się 1 pompa z oxy, dalej brak postępu. Brak reakcji na oxy, skurcze dalej były słabe i krótkie i prawie bezbolesne, nie miały jak powiększyć rozwracia. Z mężem zaczęliśmy się zastanawiać nad cesarka. Baliśmy się, że umecze się z kolejna pompa oxy a efektów dalej będzie brak. Porozmawialiśmy z polozna a potem z lekarzem. Zgodzili się, mimo, że procedura są 2 pomy oxy a potem dopiero cesarka w razie braku postępu. Moja decyzja została uszanowana, nikt mnie nie zmuszał do kontynuacji porodu naturalnego.
O 16:45 mała już była na świecie i uwazam, że to była najlepsza decyzja.
Jestem po pionizacji, bolało ale dałam radę. Dostaje leki przeciwbolowe. Mam nadzieję, że poranek będzie dla mnie łaskawy.
Mała doświadczając porodu naturalnego na tym skorzystala wiec nie zaluje ze sprobowalam. Pięknie przyssala się do piersi. Liczę, że tak już zostanie.
Generalnie mam tutaj szczęście do lekarzy i położnych i mam nadzieję, że tak już zostanie.
Podsumowując da się poprowadzić ta procedurę po ludzku, wystarczy odrobina chęci i zrozumienia.
Życzę Wam szystkim, żebyście trafiły na ludzkich lekarzy i polozne
Czekam na kolejne dzieciaczki.
Pierniczka, Mini94 lubią tę wiadomość
-
Belma wrote:Gratulacje dla wszystkich nowych mam!! 🥹💞💞
Mnie boli brzuch i wydaje mi się, że to mogą być skurcze😬zastanawiam się ile mają trwać żeby jechać do szpitala, bo u mnie bobas jest w położeniu miednicowym, więc chyba powinnam jechać szybciej. Stresuję się 😬
Chyba w położeniu glowkowym tak co 5 minut jak się utrzymują to już wyjazd? Może spróbuj iść pod ciepły prysznic albo weź nospe i zobacz czy się wycisza, ale już lepiej bądź w gotowości 🙂 -
Babsi no właśnie nie mam przypływu energi wręcz odwrotnie. Mój dużo pracuje teraz, więc obowiązki przeszły na mnie. Oczywiście pomoże umyje podłogę, ogarnie naczynia itp. Ale takie gruntowe sprzątanie przypada na mnie, a że nie chcę dziecka przywitać w kurzu to sprzątam bo w połogu to tego nie widzę. Jutro jeszcze zamierzam posprzątać resztę i już czeka mnie błogi relaks. Można robić test białej rękawiczki.
Ja chyba popsuję statystyki tego wątku i urodzę po terminie. Ani ruch ani odpoczynek na mnie nie działa.
Koala Gratulacje ❤️ -








