JESTEM W CIĄŻY !!! - GRUDZIEŃ 2013 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
celia wrote:Miewałam taki śluz z grudkami, no i w ogóle jest go bardzo dużo.
Hela a poprzednią betę kiedy robiłaś i jaki był wynik?
A glukoza na pewno zawyżona przez śniadanie, akurat ją bezwzględnie robi się na czczo.
Celia faktycznie zapomnialam o tym ze sie robi glukoze na czczo glupia ja
Poprzednio robiłam 30.12.2013 - 243,1
teraz 02.01.2014 - 257,1
sama nie wiem co o tym myśleć, idę późno wieczorem na wizytę do lekarza zobacze co mi powie, oby było ok -
nick nieaktualnyhela wrote:Celia faktycznie zapomnialam o tym ze sie robi glukoze na czczo glupia ja
Poprzednio robiłam 30.12.2013 - 243,1
teraz 02.01.2014 - 257,1
sama nie wiem co o tym myśleć, idę późno wieczorem na wizytę do lekarza zobacze co mi powie, oby było ok
Daj znać i napisz jeśli możesz na wrześniu (tam częściej zaglądam, bo mniej stron do czytania ), bo mi też słabo rośnie, a do lekarza nie mam na razie czasu skoczyć
-
kasika8303 wrote:Hela ja też miałam taką niską betę, to znaczy że jest wczesna ciąża. Poczekaj parę dni i zrób jeszcze raz i będzie ok. Też miałam 250! Mi w 6tc wyszło 9856 co znaczyło, że to 4 tc a nie 6. Co się sprawdza bo według USG jest 6tc.
Ja po luteinie też mam więcej takiego śluzu.
przeraża mnie tylko że wynik powinien niby się conajmniej podwoić i wzrost powinien być dużo większy, licząc od dnia ostatniej miesiączki dziś jest 4tydz i 6dzień, owulke miałam na pewno z 15dc na 16dc mam nadzieję że będzie tak jak u ciebie i moje maleństwo się rozhulaWiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2014, 15:50
-
200 wrote:Daj znać i napisz jeśli możesz na wrześniu (tam częściej zaglądam, bo mniej stron do czytania ), bo mi też słabo rośnie, a do lekarza nie mam na razie czasu skoczyć
bede pewnie bardzo pozno w domu wizyta na ok 22 a duzo kobitek dzis ale jakos mnie wcisnie jak sie tylko czegos dowiem to od razu napisze...
Boże żeby było wszystko ok! -
ja też odebrałam wyniki
- beta - 37.779,6 mIu/ml
- glukoza - 77,4
- mocz - ok
- morfologia - ok
- toxoplazma - IgG - 98,4 (czyli mam odpornośc)
IgM - 0,37
- różyczka - >500
chyba wszystko Ok
czekam jeszcze na wyniki alloprzeciwciał. Boje sie tego, bo mamy z mezem konflikt serologiczny, a jest to moje drugie dziecko. Niby w szpitalu po porodzie dostałam zastrzyk ale musiałam sie o niego przypomnieć. Zresztą kiedy się upomniałam pielęgniarka jeszcze mnie opieprzyła , że skoro tak jest to już na pewno ten zastrzyk dostałam, a nawet nie wiem. Kurcze ja byłam pewna ze go nie dostałam, a z drugiej strony pomyślałam że to ja panikuję i na pewno dostałam, bo byłam po cesarce i tyle tego mi podawali że może sama faktycznie już nie wiem.
Po czym po 15 min. przybiega ta sama pielęgniarka z zastrzykiem i mówi "no faktycznie nie podano Pani zastrzyku " No kur..... czujecie blusa??? Jak mogli nie podać mi tego zastrzyku wiedząc że mam konflikt krwi. Do dzisiaj się tym stresuję nawet nie macie pojęcia jakWiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2014, 17:58
MalutkaEve, karm3lka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMILA wrote:ja też odebrałam wyniki
- beta - 37.779,6 mIu/ml
- glukoza - 77,4
- mocz - ok
- morfologia - ok
- toxoplazma - IgG - 98,4 (czyli mam odpornośc)
IgM - 0,37
- różyczka - >500
chyba wszystko Ok
czekam jeszcze na wyniki alloprzeciwciał. Boje sie tego, bo mamy z mezem konflikt serologiczny, a jest to moje drugie dziecko. Niby w szpitalu po porodzie dostałam zastrzyk ale musiałam sie o niego przypomnieć. Zresztą kiedy się upomniałam pielęgniarka jeszcze mnie opieprzyła , że skoro tak jest to już na pewno ten zastrzyk dostałam, a nawet nie wiem. Kurcze ja byłam pewna ze go nie dostałam, a z drugiej strony pomyślałam że to ja panikuję i na pewno dostałam, bo byłam po cesarce i tyle tego mi podawali że może sama faktycznie już nie wiem.
Po czym po 15 min. przybiega ta sama pielęgniarka z zastrzykiem i mówi "no faktycznie nie podano Pani zastrzyku " No kur..... czujecie blusa??? Jak mogli nie podać mi tego zastrzyku wiedząc że mam konflikt krwi. Do dzisiaj się tym stresuję nawet nie macie pojęcia jak
b
Milcia cudne wyniki i pięęękna beta.
Ja na swoją betę idę jutro..MILA lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMILA wrote:Dzięki Malutka a ty skoro robisz bete jutro to wyniki też bedziesz miała jutro? bo ja jak zrobiłam w sobotę to miałam dopiero w poniedziałek
no mam nadzieję że jeszcze jutro bo inaczej to zostaje wtorek - bo teraz długi łikendMILA lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOśmielam się prosić o przekazanie 1% podatku dla córci naszego przyjaciela Hani
Hania Bednarz mieszka w Kraśniku urodziła się 23 grudnia 2009roku w 29 tygodniu ciąży o 11 tyg za wcześnie z wagą 1020 gram. Hania ma siostrę bliźniaczkę Julke która jest w lepszej kondycji zdrowotnej lecz też potrzebuje rehabilitacji. Hania gdy przyszła na świat nie oddychała była reanimowana na sali operacyjnej dwukrotnie podano jej adrenalinę i tym sposobem uratowano jej życie. Niestety nastąpiło niedotlenienie mózgu. Pierwsze badania wykazały wylewy dokomorowe IV najwyższego stopnia przez co nie może rozwijać się teraz prawidłowo. Hania teraz walczy o to by być chociaż troszkę sprawna.
Bartek tata dziewczynek a nasz przyjaciel od podstawówki zarówno mój jak i Czarka jest w trudnej sytuacji mama dziewczynek zostawiła je prawie 3 lata temu ma teraz nową rodzinę i nowe dziecko a dziewczynkami się nie interesuje. Tata dziewczynek z pomocą swoich rodziców stara się jak może ale to nadal za mało nie może podjąć pracy bo jeździ na turnusy rehabilitacyjne dla dziewzynek jest stałym bywalcem centrum zdrowia dziecka w Warszawie
Jeżeli tylko któraś z was może proszę o przekazanie 1% dla Hani będę bardzo wdzięczna za wszelką pomoc dla nich
Bartek, Hania i Julia – tata i dwie córeczki. Rodzina niezwykła i nad wiek doświadczona. Oswojona z niepełnosprawnością, ale prosząca o wsparcie. Bez niego trudno stawić czoła niełatwym dniom i nocom. I zadaniom, do których niezbędna jest determinacja i poświęcenie.
Młody tata jest pełen nadziei, że uda mu się pokonać przeszkody i zapewnić Hani jak najlepszą opiekę rehabilitacyjną. Ci, którzy chcieliby mu w tym pomóc mogą przekazać wsparcie na konto fundacji.
Fundacja Dzieciom „Zdążyć z pomocą” ul. Łomiańska 5, 01-685 Warszawa nr KRS: 0000037904; cel szczegółowy 1% - „12169 Bednarz Hanna”.
a tutaj kilka linków na temat Hani
http://dzieciom.pl/film/hanna-bednarz
http://wczesniak.pl/kontakt/50
https://scontent-a-vie.xx.fbcdn.net/hphotos-ash2/538604_512527638781710_1483026110_n.jpg zdjęcie Hani
https://scontent-a-vie.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/992928_598606403507166_1928989673_n.jpg zdjęcie Julki z Bartkiem
-
jestem już po wizycie. Lekarz obejrzał wszystkie wyniki, wykresy itp.
stwierdził ogólnie że badania powinno robić się w tym samym laboratorium a ja robiłam w 2 różnych (ale wydaje mi się że aż tak się nie jebnęli?)
zbadał, stwierdził, że nie ma żadnych krwawień ani plamień, zbadał usg i nic nie znalazł, żadnego pecherzyka. Stwierdził, że może być za wcześnie żeby cokolwiek zobaczyć, bo od owulacji minelo dopiero 3 tygodnie. Kazał iść we wtorek zrobić jeszcze raz betę i przyjść do niego z wynikami już bez wizyty i powie mi co dalej. Jeśli spadnie to mam odstawić luteinę i czekać na @, jeśli do góry to dobrze. wg niego na 70% doszło do zapłodnienia ale zarodek genetycznie nie był w stanie się utrzymać. kazał zbadać koniecznie grupę krwi czy jest + czy - ? najbardziej martwi go brak objawów typu mocny ból pierśi itp. No nic zobaczymy co we wtorek będzie, a będzie co ma być. Wiem jedno dochodzi do zapłodnienia!!! więc jakiś plus jest teraz będę się modlić o cud!!!MalutkaEve, MILA lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyhela wrote:jestem już po wizycie. Lekarz obejrzał wszystkie wyniki, wykresy itp.
stwierdził ogólnie że badania powinno robić się w tym samym laboratorium a ja robiłam w 2 różnych (ale wydaje mi się że aż tak się nie jebnęli?)
Też mam w dwóch różnych... Dziewczyny, wiem, dubluję post i bardzo za to przepraszam, ale widzę, że tu was więcej jest, więc może spojrzycie?
Dodam, że zrobiłam jeszcze progesteron, żeby zobaczyć czy nie trzeba więcej luteiny (przed badaniem nie brałam 13h) i wyszedł prawie 59...
Zastanawiam się czy panikować, czy to olać i czekać 2 tygodnie na usg, a co będzie to będzie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2014, 08:20
-
200 wrote:Też mam w dwóch różnych... Dziewczyny, wiem, dubluję post i bardzo za to przepraszam, ale widzę, że tu was więcej jest, więc może spojrzycie?
Dodam, że zrobiłam jeszcze progesteron, żeby zobaczyć czy nie trzeba więcej luteiny (przed badaniem nie brałam 13h) i wyszedł prawie 59...
Zastanawiam się czy panikować, czy to olać i czekać 2 tygodnie na usg, a co będzie to będzie... -
nick nieaktualnyhela wrote:jestem już po wizycie. Lekarz obejrzał wszystkie wyniki, wykresy itp.
stwierdził ogólnie że badania powinno robić się w tym samym laboratorium a ja robiłam w 2 różnych (ale wydaje mi się że aż tak się nie jebnęli?)
zbadał, stwierdził, że nie ma żadnych krwawień ani plamień, zbadał usg i nic nie znalazł, żadnego pecherzyka. Stwierdził, że może być za wcześnie żeby cokolwiek zobaczyć, bo od owulacji minelo dopiero 3 tygodnie. Kazał iść we wtorek zrobić jeszcze raz betę i przyjść do niego z wynikami już bez wizyty i powie mi co dalej. Jeśli spadnie to mam odstawić luteinę i czekać na @, jeśli do góry to dobrze. wg niego na 70% doszło do zapłodnienia ale zarodek genetycznie nie był w stanie się utrzymać. kazał zbadać koniecznie grupę krwi czy jest + czy - ? najbardziej martwi go brak objawów typu mocny ból pierśi itp. No nic zobaczymy co we wtorek będzie, a będzie co ma być. Wiem jedno dochodzi do zapłodnienia!!! więc jakiś plus jest teraz będę się modlić o cud!!!
Hela trzymam kciuki, musi być dobrzehela lubi tę wiadomość
-
hela wrote:jestem już po wizycie. Lekarz obejrzał wszystkie wyniki, wykresy itp.
stwierdził ogólnie że badania powinno robić się w tym samym laboratorium a ja robiłam w 2 różnych (ale wydaje mi się że aż tak się nie jebnęli?)
zbadał, stwierdził, że nie ma żadnych krwawień ani plamień, zbadał usg i nic nie znalazł, żadnego pecherzyka. Stwierdził, że może być za wcześnie żeby cokolwiek zobaczyć, bo od owulacji minelo dopiero 3 tygodnie. Kazał iść we wtorek zrobić jeszcze raz betę i przyjść do niego z wynikami już bez wizyty i powie mi co dalej. Jeśli spadnie to mam odstawić luteinę i czekać na @, jeśli do góry to dobrze. wg niego na 70% doszło do zapłodnienia ale zarodek genetycznie nie był w stanie się utrzymać. kazał zbadać koniecznie grupę krwi czy jest + czy - ? najbardziej martwi go brak objawów typu mocny ból pierśi itp. No nic zobaczymy co we wtorek będzie, a będzie co ma być. Wiem jedno dochodzi do zapłodnienia!!! więc jakiś plus jest teraz będę się modlić o cud!!!
Wspieram i trzymam kciuki za maleństwo, żeby urosło
hela lubi tę wiadomość
-
Hela moze po prostu owulka Ci sie przesuneła? Ja ostatnia @ miałam 2.11, test robiłam 9.12 i poleciałam od razu do gin to tez nic nie zobaczył, sie przestraszył juz ze to ciąża pozamaciczna bo jak wyliczył to 5 tyg od miesiaczki ale owulka mi sie przesuneła o ok.1,5 tyg na 23.11 stąd brak pecherzyka. Pecherzyk zobaczyłam dopiero 20.12 a wczoraj juz zarodek 14,1 i maleńkie bijące serduszko:) Głowa do góry musi byc dobrzeMonis
[/link]