Krakowianki w ciąży.
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie chce sie czepiac, ale czy przez przypadek naciskanie na brzuch rodzacej czy to przez kladzenie sie czy na jakikolwiek inny sposob ucisku nie jest aktualnie zabronione? Tak mi sie wydaje, ale moge sie mylic...👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
nick nieaktualny
-
Karmelka, ty weź głęboki wdech i wydech i postaraj się zrelaksować albo znajdź sobie jakieś absorbujące zajęcie bo widzę, że mały nerwus z ciebie, a zupełnie bez sensu i twój stres na pewno kropkowi z usg nie pomoże
Tak jak dziewczyny pisały już wcześniej, różne objawy się nasilają lub znikają, u każdej z nas zupełnie inaczej i na to na prawdę nie ma reguły. I to, że raz piersi bolą a raz nie, albo że raz masz mdłości a innym razem nie, albo, że zasypiasz na stojąco albo nosi cię energia, to na prawdę nie jest wyznacznik tego czy z ciążą jest ok czy nie. Jedyne co mogłoby cię martwić to ew. plamienie albo mocne bóle podbrzusza (takie jak na @ albo nawet mocniejsze) i wtedy powinnaś zgłosić się do lekarza. Całą resztą się nie spinaj i nie myśl o tym, bo to na prawdę nic nie znaczymi88, Cukierniczka lubią tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
nick nieaktualnytym_janek wrote:Karmelka, ty weź głęboki wdech i wydech i postaraj się zrelaksować albo znajdź sobie jakieś absorbujące zajęcie bo widzę, że mały nerwus z ciebie, a zupełnie bez sensu i twój stres na pewno kropkowi z usg nie pomoże
Tak jak dziewczyny pisały już wcześniej, różne objawy się nasilają lub znikają, u każdej z nas zupełnie inaczej i na to na prawdę nie ma reguły. I to, że raz piersi bolą a raz nie, albo że raz masz mdłości a innym razem nie, albo, że zasypiasz na stojąco albo nosi cię energia, to na prawdę nie jest wyznacznik tego czy z ciążą jest ok czy nie. Jedyne co mogłoby cię martwić to ew. plamienie albo mocne bóle podbrzusza (takie jak na @ albo nawet mocniejsze) i wtedy powinnaś zgłosić się do lekarza. Całą resztą się nie spinaj i nie myśl o tym, bo to na prawdę nic nie znaczy -
Karmelllka, szkoda, że kazała Ci zrobić ten progesteron i znowu się przez to stresujesz. Wygląda na to, że u Ciebie trzyma się on mniej-więcej na stałym poziomie póki co i w zależności od tego, czy trafiłaś na moment po wyrzucie, czy nie, to jest albo koło 26, albo 20
Zobacz, tu jeden z wykresów tego, jak może zmieniać się poziom progesteronu w zależności od wieku ciąży. Na początku jest mniej-więcej stały, dopiero pod koniec ciąży się mocno podnosi.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/aa54cfa26439.gif
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
nick nieaktualnymi88 wrote:Karmelllka, szkoda, że kazała Ci zrobić ten progesteron i znowu się przez to stresujesz. Wygląda na to, że u Ciebie trzyma się on mniej-więcej na stałym poziomie póki co i w zależności od tego, czy trafiłaś na moment po wyrzucie, czy nie, to jest albo koło 26, albo 20
Zobacz, tu jeden z wykresów tego, jak może zmieniać się poziom progesteronu w zależności od wieku ciąży. Na początku jest mniej-więcej stały, dopiero pod koniec ciąży się mocno podnosi.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/aa54cfa26439.gif
Juz byłam spokojna, a ona mi kazała jeszcze zrobić i rano wartość była 19,260 chciałam sie uspokoić to zrobiłam popołudniu razem z beta pęta przyrost 97% czy to Ok? W stopce mam jak to wyglada. A progesteron spadł jeszcze na 19,090. Uważam ze powinnam mieć większe dawki dupka inne Dziewczyny maja progesteron 40. Próbuje sie umówić prywatnie do dobrego ginekologa ale wszyscy sa na urlopie wiec u reszty terminy dopięte na full -
beta ładnie przyrasta, a dupek nie wychodzi w badaniach, więc jak już go bierzesz to jest ok
pamiętaj - luteina wychodzi w badaniach, a dupek nie wychodzi, więc nawet jakbyś łykała go 3x więcej (co pewnie by ci bardziej szkodziło już niż pomagało) to wartości proga w badaniach krwi to i tak nie zmieni. Dopóki progesteron jest 2-cyfrowy to na prawdę nic się nie martw, a najlepiej przestań go badać👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
nick nieaktualnyTym Janek postanowiłam ze nie bede go juz badała. I przestaje szukać dziury w całym na własna rękę, beta rośnie dupka biorę nie plamie nie mam boli cycki przestały bolec bo widocznie taki mój urok ciazy. Dzisiaj idę do dr Jordana z kliniki Prens na wizytę na usg i z wszystkimi wynikami zobaczymy co on powie inna opinia lekarza jak uzna ze trzeba to da mi większa dawkę luteiny czy dupka jak uzna ze jest Ok to ja odpuszczam. Bo wiem ze sama jestem w stanie sie wykończyć, lekki hipochondryk ze mnie
tym_janek lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny a jak myślicie w jakim momencie jechac do szpitala żeby nie bylo za pozno na zzo?
Ech zaczynam miec wątpliwości co do wyboru Żeromskiego jesli zalezy mi na znieczuleniu (panicznie boje sie, ze nie dam rady z bolu... I opisywana tu na poprzedniej stronie sytuacja podduszenia, bo kobieta nie miała już sily przec )Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2018, 12:15
Antoś
-
Każdy jest mniejszym, czy większym hipochondrykiem, jeśli chodzi o dzidziusia
Mnie trochę wkurzyli na Żeromskiego, wczoraj miałam KTG i USG. Wszystko w porządku, ale tym razem USG robiła lekarka z przychodni i jak spytałam o wagę malucha stwierdziła, że nie ma po co ważyć, a reszta jest w porządku (a jednak gdyby dzidziuś miał być za duży, mogliby wywołać wcześniej, więc trochę jest sens według mnie). I dała mi skierowanie do szpitala na poniedziałek, czyli tydzień po terminie.
Ostatnio mówiła, że przyjmie mnie w ten piątek ze względu na cukrzycę, ale się rozmyśliła.
No i to jeszcze rozumiem, ale od środy do poniedziałku jednak trochę czasu jest. A tu żadnego KTG ani wizyty - teoretycznie KTG po terminie robi się co dwa dni.
Moja lekarka jest akurat w tym tygodniu na urlopie, a ona mówiła mi, że będą mnie brać do szpitala od razu po terminie.
Stwierdziliśmy więc z mężem, że to skonsultujemy z innym lekarzem i poszłam dziś do Luxmedu - Piotr Mogiła Komorowski, bardzo fajny lekarz. Co prawda nie zrobił USG, bo powiedział, że na wizytach w Luxmedzie nie robią - dał tylko skierowanie (a najbliższy termin na wrzesień ), ale nas uspokoił.
Powiedział, żeby KTG robić co 2 dni - w razie czego można pojechać na IP, powiedzieć, że się niepokoimy, bo słabsze ruchy i oni wtedy muszą zrobić.
I stwierdził, że może mi dać skierowanie do szpitala, ale to nie jest idealne rozwiązanie - bo w szpitalu tyle, że będę miała robione KTG i badania, ale za to będę więcej leżeć, a wywoływać porodu też póki co nie będą. A fajnie by było, jakbym dużo spacerowała i się ruszała.
Mi jeszcze zależy na tej wadze z USG, a skoro w szpitalu się nie da, to stwierdziłam, że umówię się prywatnie na jutro na KTG i USG razem - będę spokojna na weekend.
Idę do Nzoz-Arka - ktoś zna?
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
Asiaf wrote:Dziewczyny a jak myślicie w jakim momencie jechac do szpitala żeby nie bylo za pozno na zzo?
Ech zaczynam miec wątpliwości co do wyboru Żeromskiego jesli zalezy mi na znieczuleniu (panicznie boje sie, ze nie dam rady z bolu... I opisywana tu na poprzedniej stronie sytuacja podduszenia, bo kobieta nie miała już sily przec )
A co do tego kiedy jechać - moim zdaniem nie przewidzisz. U każdej kobiety to rozwarcie inaczej postępuje. Możesz spróbować jechać wcześniej, niż jest zalecane - najwyżej Cię odeślą albo przytrzymają. Za wcześnie też nie podadzą, żeby nie zablokować pierwszej fazy porodu, no ale przynajmniej będziesz wiedziała, że sprawdzają rozwarcie na bieżąco i podadzą wtedy, kiedy trzeba. O ile w szybkim czasie nie zrobi Ci się z małego duże - bo to wcale nie tak rzeadko się zdarza. Ale na to nic nie poradziszWiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2018, 12:32
Asiaf lubi tę wiadomość
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
Mi88 Nzoz Arka nie znam. W pierwszym trymestrze mialam tam isc na Nifty, ale ostatecznie poszłam do Meavity. Ja tez jeszcze zrobie usg prywatnie , po skonczonym 37 tyg. Moj prowadzacy na nfz zadnych pomiarow nie robi nie dziwie sie, ze sie zdenerwowalas, trzymam kciuki za porod, na pewno bedzie dobrze. Czekamy tu na wieści.
No wlasnie tak slyszalam, ze zzo w Zeromskiego odradzaja, nawet jak ktos od poczatku mowi, ze chce to papiery podsuwaja na sam koniec, jak juz i tak jest za pozno i nie podadzą. Zupelnie nie rozumiem dlaczego ale moj maz będzie juz niechetny na zmianę planow, mowi, ze do Zeromskiego najszybciej dojedzie, znamy ten szpital itp.Antoś
-
W Narutowiczu właściwie każdej przy przyjęciu pobierają krew żeby mieć badania potrzebne do zzo gotowe - możesz w trakcie poprosić lub nie i oni już są przygotowani (musi być aktualny jakiś wynik dotyczący krzepliwosci krwi).
Natomiast po tym hak rozmawiałam z położna to sytuacja wyglada tak:
bardziej boli I faza niż II;
na II fazę i tak starają się żeby znieczulenie zeszło i żeby mieć kontrole nad parciem;
w trakcie I fazy podają co jakiś czas małe dawki w razie potrzeby, ale właśnie tak żeby nie odciąć czucia od tego co się dzieje w trakcie porodu;
na początku po wkluciu obowiązkowo podają kroplówkę i każą leżeć: wiec decyzja o zzo oznacza jakieś 1,5-2h leżenia w trakcie porodu;
No i najważniejsze: jeśli jesteś w stanie wytrzymać w domu i nie boli tak ze marzysz o szpitalu to po prostu oznacza ze może dasz radę bez zzo Albo boli od początku albo jesli nie to i tak nikt nie znieczuli w końcówce I fazy-wtedy jest jeszcze paracetamol czy nospa, mogą to podawać podobno dożylnieAsiaf, mi88 lubią tę wiadomość
-
To nie Twój mąż będzie rodził, najważniejsze jest to, żebyś Ty się czuła komfortowo Jego zdanie akurat w tej kwestii nie powinno się liczyć i nie powinien nic forsować wbrew Twoim obawom. A odległości w Krakowie wcale nie są jakieś szalone - zawsze można w momencie rozpoczęcia porodu wstukać dwa adresy w nawigację i porównać. A najlepiej najpierw zadzwonić, czy są miejsca - bo podobno na Żeromskiego w tamtym tygodniu odsyłali, a na Siemiradzkiego nigdy nie wiadomo, czy będą miejsca w pojedynczych salach.
Nam dziś jeszcze lekarz podrzucił szpital Rydygiera - że pracował tam i że spoko. Wiecie coś o nim?tym_janek lubi tę wiadomość
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
Mi88 jest chyba ogolnie taki szał na porody ze chyba wszystkie te nasze Krakowskie szpitale oblezone, wczoraj na grupie fb dziewczyna pisala ze jest wlasnie na porodowce Kopernika ze ja przyjeli a po niej już odsylali do innych szpitali. Ale tak jak piszesz niema duzej odleglosci i jeszcze sa,wakacje wiec ruch ba ulicach mniejszy.
Jesli chodzi o Rydygiera to ja chodzilam do szkoly rodzenia gdzie polozne byly ,stamtąd i mowily ze jesli chodzi o zzo to podaja i tez niema przymusu zeby rodzic w 3 fazie porodu na lezaco. -
syska89 wrote:Mi88 jest chyba ogolnie taki szał na porody ze chyba wszystkie te nasze Krakowskie szpitale oblezone, wczoraj na grupie fb dziewczyna pisala ze jest wlasnie na porodowce Kopernika ze ja przyjeli a po niej już odsylali do innych szpitali. Ale tak jak piszesz niema duzej odleglosci i jeszcze sa,wakacje wiec ruch ba ulicach mniejszy.
Jesli chodzi o Rydygiera to ja chodzilam do szkoly rodzenia gdzie polozne byly ,stamtąd i mowily ze jesli chodzi o zzo to podaja i tez niema przymusu zeby rodzic w 3 fazie porodu na lezaco.Antoś
-
Ja myślałam o Rydygierze, bo mój lekarz tam pracuje, ale trochę mi daleko tam jechać. Chociaż ciągle się trochę waham szczerze mówiąc, tylko czy ta obecność "swojego" lekarza naprawdę coś pomaga?
W Narutowiczu na szkole rodzenia mówiła położna we wtorek, że ostatnio przyjmują nagminnie dziewczyny z Kopernika jak tam nie ma miejsca.
www.zcukremalbowcale.com