X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwiecień 2020
Odpowiedz

Kwiecień 2020

Oceń ten wątek:
  • Szpilkka Autorytet
    Postów: 921 293

    Wysłany: 11 października 2019, 17:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wspolczuje takich tragicznych wspomnien i traumy. Jednak 2000zl za polozna? Nie wydala bym takiej kasy na to zeby miec na wylacznosc. Wolala bym wziasc do porodu mame czy kuzynke. Kogos kto byl by obok i nie pozwolil na zle traktowanie.

    82dox1hp9jc30rad.png
    gyxwl6d8duuarpfk.png
  • Mamma90 Przyjaciółka
    Postów: 116 92

    Wysłany: 11 października 2019, 18:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie przy pierwszym porodzie męża nie było przy drugim był ale zemdlał więc tak jak by go nie było przy trzecim nie wiem czy będzie kwestia otwarta 😀

    svchskjoduldtv7v.png
    8p3oyx8dy7nqt94l.png
    Wiktoria 05.03.2015r♥️
    Emilka 17.08.2018r♥️
    Dominik 23.03.2020r♥️
  • Mmiśka Autorytet
    Postów: 1047 336

    Wysłany: 11 października 2019, 18:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przy pierwszym byl maz dopoki nie skonczylo sie CC :) cieszylam sie ze byl i wspierał , masowal itp . On tez od poczatku chcial byc :p tp juz zalezy od faceta ale zmusic go nie mozna bo efekt moze byc slaby..

    70876cd2f5.png
    Michałek <3
    72d679d744.png
  • pingwinkowa Autorytet
    Postów: 586 259

    Wysłany: 11 października 2019, 18:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przy pierwszym porodzie mąż był i teraz też będzie. Uważam obecność męża za bardzo cenną. AgaRydz, my oboje do tego podeszliśmy zadaniowo. Generalnie miał za zadanie robić o co poproszę i reagować u personelu jakby coś szło nie tak. Miał zakaz zaglądania w krocze (zresztą sam nie chciał).W początkowej fazie fajnie, że po prostu był, bo położna nie jest cały czas, więc po prostu sobie gadaliśmy. Jak zaczęły się bolesne skurcze to pomagał chodzić pod prysznic, asekurował jak skakałam na piłce, podawał gaz, wodę, ocierał pot z czoła itp. Takie trochę generalnie przynieś, podaj, pozamiataj, ale to na prawdę się przydaję.

    AgaRydz lubi tę wiadomość

    0bf940b8f1.png
    5569ac92a8.png
  • aniaem86 Autorytet
    Postów: 664 247

    Wysłany: 11 października 2019, 18:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja sobie nie wyobrażam, żeby mojego męża nie było. On nie chce (boi się, że zemdleje, choć się do tego nie przyznaje 😂). Ale cóż, nie ma wyjścia 😉

    1267e64ec8.png
  • MrsKiss Autorytet
    Postów: 462 408

    Wysłany: 11 października 2019, 18:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja sobie nie wyobrażałam w pierwszej ciąży rodzić bez męża, teraz też bardzo liczę na jego obecność. Nie wyobrażam sobie rodzić sama, położnej nie miałam swojej, akurat przy porodzie trafiłam na fajną, ale jednak najwięcej wspierał mnie mąż. Myślę nawet że jemu łatwiej było mi wydawać polecenia niż komuś obcemu. Więc on mi podawał właśnie wodę, pomagał wstać, zmienić pozycję czy polewał wodą pod prysznicem. A jak już mała się rodziła to się go położna zapytała czy chce zobaczyć jak główka wychodzi i ten dureń poszedł zobaczyć :P w sumie mi to nie przeszkadzało a sam teraz mówi że to był najbardziej niewiarygodny widok jaki w życiu widział :P

    lJ4Sp2.png
    tDtKp2.png
  • Paatka Autorytet
    Postów: 1981 1424

    Wysłany: 11 października 2019, 19:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja to powtarzam każdemu kto mnie pyta - bez męża bym nie dała rady. Mimo że wiem, że mocno to przeżył jak widział jak cierpię, to oboje nie wyobrażamy sobie, żeby mogło być inaczej. No i ta chwila jak dziecko się pojawia... Oboje byliśmy we łzach. Moment do zapamietania do konca zycia. Ja przez silne krwawienia i koniecznosć lyzeczkowania nie moglam non stop trzymac małej, wiec maz ja kangurowal wymiennie ze mna. Od poczatku bylismy w tym razem.

    04.2018 - ❤️👧
    04.2020 - ❤️👧
    08.2023 - 👼
    preg.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 października 2019, 20:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wyobrażam sobie porodu bez męża. Większość czasu musiałabym być sama. Przecież to nie jest tak, że położna będzie ze mną cały czas. A tak to mąż w trudnych chwilach pomoże.

    Kupiłam dziś poduchę ciążową z biedronki i przetestuję ja już dziś.

  • Aprielka Autorytet
    Postów: 309 168

    Wysłany: 11 października 2019, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a czy macie doświadczenie z zzo? Lub znacie blisko kogoś kto skorzystał?

    2de248e72a.png
    201809101662.png
  • Myszaq Przyjaciółka
    Postów: 84 81

    Wysłany: 11 października 2019, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja przy pierwszym porodzie nie miałam wykupionej położnej ale szczęśliwie trafiłam na cudowna kobietę. Ale jeżeli bardzo się boicie porodu to polecam wykupienie położnej bo to daje olbrzymie poczucie komfortu, zwłaszcza że wcześniej się z nią poznaje i omawia cała "współpracę".
    A jeśli chodzi o męża to nie naciskałam dla mnie to było naturalne, że powinien byc i w koncu sam doszedł do wniosku, że chce być i dopilnować wszystkiego. Widział chyba wszystko co tylko możliwe, nawet pomagał położnej jak go o coś poprosiła. Ja się czułam bezpiecznie dzięki temu i bardzo się ciesze, że zobaczył jaki to hardcore :) teraz pewnie też bedzie, żeby mieć to po kontrola ale zobaczymy czy będziemy mieli z kim zostawić starsze dziecko.

    r5e60m8.png

    ek9ze75.png
  • Mmiśka Autorytet
    Postów: 1047 336

    Wysłany: 11 października 2019, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aprielka wrote:
    Dziewczyny a czy macie doświadczenie z zzo? Lub znacie blisko kogoś kto skorzystał?
    Mam kolezanke ktora rodzila z zzo 2 razy i jest bardzo zadowolona ;)

    70876cd2f5.png
    Michałek <3
    72d679d744.png
  • małżowinka Autorytet
    Postów: 679 331

    Wysłany: 11 października 2019, 21:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie mąż nie chciał być przy porodzie, ja to rozumiałam, ale w trakcie jak ciąża się rozwijała to tłumaczyłam mu że jest pierwsza faza porodu i druga i że ta pierwsza może trwać kilkanaście godzin i zgodził się żeby ze mną być, później jak weszłam w drugą fazę to też już nie miał nic przeciwko żeby zostać, ale wyprosili go bo zrobił się z tego poród zabiegowy. Jego pomoc w trakcie porodu jest dla mnie nieoceniona, dużo zyskał po tym w moich oczach. Mam nadzieję że przy drugim porodzie też będzie ze mną.

    6ce5d64554.png
    6a2c04a9b6.png
  • kanapa Autorytet
    Postów: 462 414

    Wysłany: 11 października 2019, 22:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ufff... już po prenatalnych...
    Dzidzia jest, serce, mózg, ręce, nogi, pęcherz, żołądek, kość nosowa jest :-)
    Przezierność 1,6
    Trisomia 21 1:2141
    Trisomia 18 1:15206
    Trisomia 13 <1:20000
    Więc chyba jest ok :-) nie ma wskazań do głębszej diagnostyki.
    Trzeba było długo czekać, bo położyło się na boczku i nie można było nic zmierzyć ;-) ale potem zaczęło się wiercić i obracać. Śmiesznie było zobaczyć jak dziecko, macha rączkami i nóżkami :-)

    Mmiśka, Gabriella, juna, White Innocent, karolkowa, XKamaCX, summer..86, kalade, diversik89, MrsKiss, pingwinkowa, blue_eyed_girl, małżowinka, aniaem86, Słoneczko123 lubią tę wiadomość

    Aniołek 16.12.2013 [*] 8tc (5tc)
    Aniołek 25.01.2019 [*] 10tc (8tc)
    vimnpx4.png
    w1s2aai.png
  • XKamaCX Ekspertka
    Postów: 181 201

    Wysłany: 12 października 2019, 00:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aprielka wrote:
    Dziewczyny a czy macie doświadczenie z zzo? Lub znacie blisko kogoś kto skorzystał?
    Miałam przy pierwszym porodzie. Bardzo mi to pomogło gdyż ból był już nie do zniesienia. (Swoją drogą zastanawiam sie, czy mialo to cos wspólnego z wywoływaniem porodu, czy nie ma różnicy?) W kazdym razie sprawiło mi to straszną ulgę, tymbardziej ze lekarz nie widzial przeciwwskazań, zeby co 1,5-2h "odświeżac" dawkę :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2019, 00:19

    9bb07cc353.png
    <3
    201805234565.png
  • Szpilkka Autorytet
    Postów: 921 293

    Wysłany: 12 października 2019, 06:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aprielka wrote:
    Dziewczyny a czy macie doświadczenie z zzo? Lub znacie blisko kogoś kto skorzystał?
    Ja skorzystalam i polecam kazdemu. Uwazam ze jesli mamy takie mozliwosci to dlaczego mamy sie katowac bolem bo "nasze mamy i babki tak rodzily i zyja". Dostalam zzo przy 6cm rozwarcia, gaz niewiele pomagal, pilka tez ... Najcudowniejsza ulga. Tak to mogla bym rodzic codziennie :)

    82dox1hp9jc30rad.png
    gyxwl6d8duuarpfk.png
  • Aprielka Autorytet
    Postów: 309 168

    Wysłany: 12 października 2019, 08:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pytam o to zzo bo jak rozmawialam z położna to odradzała bo podobno zwalnia poród bo w pozycji leżącej dziecko gorzej się wstawia i wolniej.. nie wiem czy to prawda bo nie znam właśnie nikogo, obiło mi się tez że położne nie chcą zzo bo wtedy mają więcej pracy bo muszą same prowadzić poród bo kobieta nie czuje partych i trzeba jej mówić kiedy przec i jeśli to nie instynktowne przez to też trwa dłużej końcówka? Czy to prawda?

    2de248e72a.png
    201809101662.png
  • Aprielka Autorytet
    Postów: 309 168

    Wysłany: 12 października 2019, 08:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kanapa gratuluję;) kurde niby jeden miesiąc porodu a jakie rozjazdy;) ja już prawie zapomniałam że były prenatalne bo prawie 3 tyg minęły;) ciekawe jak będzie z porodami hehe.. u mnie ciągle wychodzi ciut większe dziecko więc być może będę marcowa.. tym bardziej przy intensywnym trybie życia jaki się prowadzi z dzieckiem w domu

    kanapa lubi tę wiadomość

    2de248e72a.png
    201809101662.png
  • pingwinkowa Autorytet
    Postów: 586 259

    Wysłany: 12 października 2019, 08:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aprielka wrote:
    Pytam o to zzo bo jak rozmawialam z położna to odradzała bo podobno zwalnia poród bo w pozycji leżącej dziecko gorzej się wstawia i wolniej.. nie wiem czy to prawda bo nie znam właśnie nikogo, obiło mi się tez że położne nie chcą zzo bo wtedy mają więcej pracy bo muszą same prowadzić poród bo kobieta nie czuje partych i trzeba jej mówić kiedy przec i jeśli to nie instynktowne przez to też trwa dłużej końcówka? Czy to prawda?
    Ja właśnie nawet nie pytalam o zzo podczas porodu, bo się bałam, że spowolni, zwłaszcza że miałam wywoływany. I teraz patrząc po tamtym porodzie to też bym się bała spowolnienia i dwa - to o czym piszesz, że nie czułabym partych i wtedy ten poród nie byłby instynktowny. A z kolei jeżeli przestałoby działać na parte, to też dla mnie bez sensu, bo te wcześniejsze skurcze, owszem były bolesne, ale do przeżycia. Tylko parte to był hardcore. Dlatego tym razem raczej też będę rodzic bez zzo.

    Mi akurat piłka pomagała i do tego super przyspieszyła rozwarcie. Gaz wogóle nie pomagał przeciwbolowo, ale mega ułatwiał mi oddychanie.

    0bf940b8f1.png
    5569ac92a8.png
  • Szpilkka Autorytet
    Postów: 921 293

    Wysłany: 12 października 2019, 08:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aprielka wrote:
    Pytam o to zzo bo jak rozmawialam z położna to odradzała bo podobno zwalnia poród bo w pozycji leżącej dziecko gorzej się wstawia i wolniej.. nie wiem czy to prawda bo nie znam właśnie nikogo, obiło mi się tez że położne nie chcą zzo bo wtedy mają więcej pracy bo muszą same prowadzić poród bo kobieta nie czuje partych i trzeba jej mówić kiedy przec i jeśli to nie instynktowne przez to też trwa dłużej końcówka? Czy to prawda?


    Mialam zzo i normalnie moglam wstac,(tylko pod reke z mezem) kucac, siadac na pilce. Zzo przy sn jest inne . czujesz nogi. Nie czujesz tylko srodka.

    82dox1hp9jc30rad.png
    gyxwl6d8duuarpfk.png
  • Szpilkka Autorytet
    Postów: 921 293

    Wysłany: 12 października 2019, 08:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A co do dlugosci porodu to u mnie ogolnie byl wolno postepujacy porod i rozwarcie. Z oxy chodzilam 16 godzin zanim mialam te 6cm i moglam miec znieczulenie. Wyobraźcie sobie 16 godzin chodzenia po korytarzu z takimi skurczami ze mogla bym dziesiatke dzieci urodzic. Wiec przy wzieciu znieczulenia czulam sie jak nowonarodzona. Jesli ktoras rodzi 2 godziny czy nawet 8 godzin i nie miala znieczulenia - super . Jednak ja mialam skurcze mega bolesne 16 godzin. To jest różnica.

    82dox1hp9jc30rad.png
    gyxwl6d8duuarpfk.png
‹‹ 138 139 140 141 142 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Przygotowanie do porodu - o czym warto pamiętać?

Poród to wyjątkowe przeżycie dla każdej kobiety. Czy można się jakoś do niego przygotować? O czym warto pamiętać, kiedy termin porodu zbliża się wielkimi krokami? Kliknij i przeczytaj nasze sprawdzone sposoby! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zrozumieć swoje ciało w każdym momencie cyklu menstruacyjnego. Poznaj nieoczywiste objawy przed okresem!

Większość kobiet doświadcza różnego rodzaju objawów fizycznych i emocjonalnych podczas ostatniej fazy cyklu menstruacyjnego. Warto wiedzieć, że nie tylko nietypowe bóle głowy, uczucie zmęczenia czy wzmożona podatność na infekcje mogą mieć związek z zespołem napięcia przedmiesiączkowego.

CZYTAJ WIĘCEJ

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ