X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwiecień 2020
Odpowiedz

Kwiecień 2020

Oceń ten wątek:
  • Paatka Autorytet
    Postów: 1981 1424

    Wysłany: 13 stycznia 2020, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tymi różnicami to nie jest nic nadzwyczajnego. +/- 2 tyg. są częste. W pierwszej ciąży jak pierwszy raz zobaczyłam taką różnicę to panikowałam mocno, bo zauważyłam to dopiero w domu. Lekarz naszczęście ustawił mnie przez telefon do pionu. ;)

    Dzisiaj mam dzień przesyłek kurierskich. Przyszedł wózek i jestem mega zadowolona. Joolz day3 to zdecydowanie wózek w moim guście. Skrętny, z zuper wentylacją. Cieszę się jak dziecko. :)
    Przyszła jeszcze paczka od mamyginekolog i nowy regał. Jutro mąż będzie skręcał i wreszcie mogę zabrać się za ubranka.
    Jeszcze jutro ma przyjść duża przesyłka z gemini. Powoli do przodu. :)

    04.2018 - ❤️👧
    04.2020 - ❤️👧
    08.2023 - 👼
    preg.png
  • Paatka Autorytet
    Postów: 1981 1424

    Wysłany: 13 stycznia 2020, 21:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aaa no i mąż w Lidlu dziś kupił sporo ciuszków. W tym takie same 2 dresiki - dla starszej i młodszej. :D <3

    04.2018 - ❤️👧
    04.2020 - ❤️👧
    08.2023 - 👼
    preg.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 stycznia 2020, 21:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paatka wrote:
    Z tymi różnicami to nie jest nic nadzwyczajnego. +/- 2 tyg. są częste. W pierwszej ciąży jak pierwszy raz zobaczyłam taką różnicę to panikowałam mocno, bo zauważyłam to dopiero w domu. Lekarz naszczęście ustawił mnie przez telefon do pionu. ;)

    Dzisiaj mam dzień przesyłek kurierskich. Przyszedł wózek i jestem mega zadowolona. Joolz day3 to zdecydowanie wózek w moim guście. Skrętny, z zuper wentylacją. Cieszę się jak dziecko. :)
    Przyszła jeszcze paczka od mamyginekolog i nowy regał. Jutro mąż będzie skręcał i wreszcie mogę zabrać się za ubranka.
    Jeszcze jutro ma przyjść duża przesyłka z gemini. Powoli do przodu. :)
    Ładny wózek.
    Mi w środę przyjdą meble, jak już mąż skręci to będę mogła zacząć prac ubranka.
    Zostal mi do kupienia jeszcze wózek, fotelik, monitor oddechu, rzeczy apteczne i higieniczne.
    Dzisiaj bylam pierwszy raz w szkole rodzenia, narazie mi się podobało, zajęcia organizacyjne plus oglądanie sali porodowej i poporodowej.

  • aniaem86 Autorytet
    Postów: 664 247

    Wysłany: 13 stycznia 2020, 22:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też dziś miałam pierwsze zajęcia. Trochę nas zaskoczyła gimnastyka :) Ja wprawdzie byłam w leginsach, ale maż się wyginał w jeansach :)

    1267e64ec8.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 stycznia 2020, 23:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aniaem86 wrote:
    Ja też dziś miałam pierwsze zajęcia. Trochę nas zaskoczyła gimnastyka :) Ja wprawdzie byłam w leginsach, ale maż się wyginał w jeansach :)
    Ooo fajnie, u mnie dopiero na następnych zajęciach gimnastyka

  • MrsKiss Autorytet
    Postów: 462 408

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 08:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry. Ja się w końcu zebrałam i przyszłam na glukozę :P Teraz mi się odbekuje tym lukrem z pączka 😂 Mam nadzieję, że jakoś w miarę wysiedzę. Dzidzia nabiera mocy i zaczyna mnie kopać.

    lJ4Sp2.png
    tDtKp2.png
  • pingwinkowa Autorytet
    Postów: 586 259

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 12:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MrsKiss wrote:
    Dzień dobry. Ja się w końcu zebrałam i przyszłam na glukozę :P Teraz mi się odbekuje tym lukrem z pączka 😂 Mam nadzieję, że jakoś w miarę wysiedzę. Dzidzia nabiera mocy i zaczyna mnie kopać.
    Powodzenia z wynikami🙂

    0bf940b8f1.png
    5569ac92a8.png
  • kalade Autorytet
    Postów: 1983 1310

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eh a ja mam ostatnio chwilę zwątpienia we wszystko.. Maz ciagle pracuje, wychodzi o 6-8 i wraca 18-20. Często wyjeżdża na 2 tygodnie, a ja zostaje ze wszystkim sama. Obiecał, ze w styczniu bedzie chodzil ze mną na szkole rodzenia, bo bedzie miał czas. Byl na jednych zajeciach, a dzis już muszę iść sama, bo on nie da rady i jest zmęczony:(
    Wiem, że ma prawo być zmęczony, bo ma ciężką prace, ale ja już mam tego dosyć. Jak się dziecko urodzi to nie będę miała żadnej pomocy i omija to wszystkie najważniejsze w życiu rzeczy, na które tak długo czekaliśmy:(
    Rozmowy z nim o tym do niczego nie prowadzą niestety:(

    Leoś (*)
    31.07 crio 4AB, 22dpt: serduszko 😍
    qb3c3e5e32vinlzd.png
  • ElenaM Autorytet
    Postów: 719 540

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 16:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kalade naprawdę to rozumiem. Mam bardzo podobnie. Na początku ciąży ja po szpitalu leżałam w domu, źle się czułam, nawet po bułki nie mogłam wyjść a on siedział na poligonie 3 tyg.. potem wrocil, dojechał raz-dwa razy w tyg do domu (pracuje 100 km od domu) i znowu poligon kilku tyg. Przeniosłam się na okres ciąży (skoro i tak leżę) do miejscowości niedaleko jego pracy (akurat moi rodzice mieli tu stary dom wiec super że się udało nam go zająć na te kilka msc) myśląc że chociaż będzie po pracy w domu. No ale tak się złożyło że awansował, nowe obowiązki itd i też jak wyjdzie o 5 to potrafi na 19-20 być w domu ... Pokłóciliśmy się już o to kilka razy bo on oprócz pracy jeszcze chce i na siłownię chodzić i czasem z ludźmi się zobaczyć a ja taka trochę uwiązana w tym domu :/. Też mnie martwi co będzie po porodzie. A po macierzyńskim to w ogóle będzie masakra bo wracamy do warszawy i on znowu będzie dojeżdżał co kilka dni (często tak konczyl lub zaczynał że nie miał połączenia)....

    Ja:endometrioza (laparo 11.2018),
    Partner: 4% prawidłowych plemników (dane z 2019r)
    Rozpoznanie: niepłodność idiopatyczna

    8.07.2019 1 IUI- :(
    29.07.2019- 2 IUI ♥️--> Ur. Małej😍
    05.2022- 3 IUI ❤-->ur. Małego 🥰
  • kalade Autorytet
    Postów: 1983 1310

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 16:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ElenaM, przykro mi;( To też niewesoło masz:(
    Ja staram sie wszystko zrozumieć, że wlasna firma i o ciężkim profilu wymaga duzo pracy i zaangażowania, ale jest mi strasznie przykro, że przez to ciągle jestem sama, a dziecko bedzie widziało tate przez 4 miesiace w roku:(
    Ale ostatnio mi powoedzial, że jego mama sobie jakos radziła 😭 firma po ojcu...
    Mialam ochota wydrapac mu oczy po.tym tekście 🙈🤦‍♀️

    Leoś (*)
    31.07 crio 4AB, 22dpt: serduszko 😍
    qb3c3e5e32vinlzd.png
  • blue_eyed_girl Ekspertka
    Postów: 163 113

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 16:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kalade, ElenaM witajcie w klubie. Moj M. otworzył własny zakład, więc w tygodniu więcej go nie ma w domu niz jest. Często zostaje po godzinach bo się nie wyrabia. Zdarza się, że ze swoim wspólnikiem zozostaje na noc, bo chcą razem zabalowac. Dla niego to jedna noc raz na jakis czas, nie rozumie tego ze ja tak dlugo jestem sama i nie mam sie nawet do kogo odezwać poza kotem. Do tego ma dodatkową prace w weekendy, wychodzi z domu o 7 a wraca najszybciej o 16. Nie ma co w domu przez cały tydzień. Wszystko załatwiam sama, a on jeszcze potrafi marudzić, ze cos kosztuhe za dużo. Ostatnio sie o to klucilismy, powiedziałam mu ze czuje sie jak uwięziona w zlotej klatce. Jakby tego wszystkiego było mało to jego auto sie zepsuło, chyba nie opłaca się go naprawiać i zabiera mój. Nie mogę nawet do sklepu pojechać. Nie wiem czy kiedys cos do niego dotrze..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2020, 16:33

    2a723bfcf6.png
  • kalade Autorytet
    Postów: 1983 1310

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 17:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ooo jest nas wiecej. ah Ci mężczyźni.
    Wiecznie sami pozostana dziećmi chyba.. nic do nich nie dociera, przecież ważne, ze kase przynoszą do domu. No, ake prawda taka, że pieniądze szczescia nie dają i nie da sie odzyskac straconego czasu:(

    Leoś (*)
    31.07 crio 4AB, 22dpt: serduszko 😍
    qb3c3e5e32vinlzd.png
  • Szpilkka Autorytet
    Postów: 921 293

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co ja mam powiedziec? Maz pracuje w Niemczech. Przyjezdza co 2-3 tygodnie. Cale szczescie mieszkam z moimi rodzicami.


    Dzisiaj wybralam sie do gina bo ten brzuch mnie boli wieczorami mimo ze lykam 2x dupashon ... Zbadal mnie i wszystko pozamykane. Kazal tylko brac 3x lek.

    82dox1hp9jc30rad.png
    gyxwl6d8duuarpfk.png
  • MrsKiss Autorytet
    Postów: 462 408

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 17:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny czytam i jestem w szoku. Jeśli możecie i liczycie na jakieś zmiany to musicie porozmawiać z mężami poważnie jeszcze przed porodem. Ja rozumiem że niektórzy ludzie tak żyją, niektórym to pewnie nawet odpowiada. Ja sobie nie wyobrażam wychowywać dziecka (czy za chwile juz dzieci) praktycznie sama. Nie jesteśmy z mężem z miasta w którym mieszkamy więc jedna i druga rodzina daleko. Tak naprawdę mamy tylko siebie. No i znajomych, na szczęście ;) Ale po porodzie jak dochodziłam do siebie to mąż był mi niezbędny, tak samo później, w weekendy rano brał małą a ja odsypiałam zarwane nocki z całego tygodnia. Teraz dla córki to tata jest w ogóle całym światem. Wlasnie pojechali razem na zakupy a ja sobie odpoczywam na kanapie :P ale mój mąż pracuje od 7 do 15, przed 16 jest juz zawsze w domu. Czasami się zdarzają jakieś nadgodziny lub sobota, ale wszystko ze sobą konsultujemy (tak samo jak ja na rok wróciłam do pracy, czasami szłam w sobotę bo chciałam mieć na coś ekstra, ale najpierw pytałam jego). A jak siedziałam na macierzyńskim to często przed 16 już dosłownie stałam z małą na rękach w drzwiach, żeby tylko ją przekazać tacie i chociaż na godzinę przewnętrzyć sobie głowę bez dziecka :P ale ja akurat na pewno jestem osobą, która nawet nie pretenduje do roli matki roku, musi być sprawiedliwy podział obowiązków, kocham swoje dzieci ale nie dałabym rady wychowywać ich gdyby większość obowiązków była na mojej głowie. Albo bym dostała depresji albo bym zwariowała.

    summer..86 lubi tę wiadomość

    lJ4Sp2.png
    tDtKp2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 18:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurde dziewczyny nie zazdroszczę. Ja mam niesamowicie wspierającego męża, a i to się martwię jak tu sobie poradzę z maluszkiem te 8h w ciągu dnia 🤔
    Podziwiam, że jesteście w stanie tyle ogarnąć same, ale zgadzam się z Kiss, że o tym należy rozmawiać bo w końcu są rzeczy ważne i ważniejsze !
    Mój jest w stanie po pracy ogarnąć wszystko inne jeśli wymaga tego sytuacja. Sprząta, lubi gotować, robi zakupy i choćby nie wiem jak było późno to zawsze przeczyta bajkę maluszkowi😊
    Mnie momentami już źle, że zdarza się, iż niewiele mogę z racji samopoczucia, ale mąż sam pilnuje bym np.nie dźwigała czy nie schylała się niepotrzebnie. Przeważnie zwalnia się w pracy na czas kiedy mamy wizytę, albo ja mam jakiegoś innego lekarza.
    Robi wszystko co może.. i podejrzewam, że też będę stała z Niunią na rękach i czekała aż przejmie ją tata 😊

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2020, 20:53

  • nowa na dzielni Autorytet
    Postów: 3037 3840

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 18:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też mam dola na świeżo bo zaczyna chyba do mnie docierać sytuacja, a u nas obydwoje mamy firmy, tak jak cały czas myślałam ze ogarnę tak nachodzą mnie duże wątpliwości jak to będzie. Chyba tez hormony robią swoje bo nadmiernie się od kilku dni zamartwiam a to nie w moim stylu. Ja jestem zatrudniona ale w firmie, której jestem współwłaścicielem i nie mogę się nagle od niej odciąć. Ona musi cały czas funkcjonować. EM tez bardzo dużo pracuje j wyjeżdża, chociaż nie mogę naprawdę narzekać bo widzę ze robi duzo, żeby poukładać wszystko tak żeby blisko terminu być jak najwiecej ze mną, widzę ze jest mocno nastawiony na dostosowanie się na tyle ile się da do nowej sytuacji. Jakoś to będzie, musi :). Ale tez bym ustaliła co się da zanim dziecko się urodzi, my próbujemy teraz przegadywac ile się da, chociaż w 90% nie wiemy czego się spodziewać ;)

    2019 początek - strata, 10 tc

    Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️


    Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań
  • kalade Autorytet
    Postów: 1983 1310

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 19:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Summer, to jak maz już jest w domu to tez mi pomaga ile może.. tylko problem w tym, ze właśnie rzadko jest:(
    Dzisiaj tez wrócił jednak wcześniej, zeby że mną pójść na ta szkole rodzenia, ale jak zobaczylam.jaki jest zmęczony to zabralam mu kluczyki od samochodu, kazalam odpoczywac i szybko ucieklam z domu 🙈🤦‍♀️

    Leoś (*)
    31.07 crio 4AB, 22dpt: serduszko 😍
    qb3c3e5e32vinlzd.png
  • Mmiśka Autorytet
    Postów: 1047 336

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 20:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeju dziewczyny bardzo wspolczuje sytuacji :( moj pracuje 7-15 i weekendy wolne . Synek tylko czeka az tata wroci i bedzie zabawa . Nie wyobrazam sobie zeby bylo inaczej . Razem odliczamy do tych weekendow kiedy wspólnie spedzimy czas. I ja twz moge wyjsc , miec czas dla siebie ..

    Kochane moze jakies rozmowy pomogą , nikt czasu z dzieckiem nie wroci z to naprawdę wazne :(

    70876cd2f5.png
    Michałek <3
    72d679d744.png
  • Emilka1990 Przyjaciółka
    Postów: 75 171

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 20:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a ja mam pytanie z innej beczki.
    Jak długo trzeba być naczczo przed badaniem glukozy? Tak się zastanawiam czy iść jutro czy w czwartek ale właśnie nie wiem przez ile nie jeść wczesniej

    11.2017 aniołek 8tc ;(
    c2b1008782.png
  • MrsKiss Autorytet
    Postów: 462 408

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 20:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie mam cukrzycy :P wyniki w normie. Co do bycia na czczo to w nocy dziś właśnie nie mogłam spać, normalnie robię sobie ciepłe kakałko, wypijam i zaraz po nim odpływam. A dziś się męczyłam no bo na czczo :( A to znaczy 8 godzin bez jedzenia i picia innych napojów niż woda.

    lJ4Sp2.png
    tDtKp2.png
‹‹ 270 271 272 273 274 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak okresu a negatywny test ciążowy, czyli o przyczynach spóźniającej się miesiączki

Każda kobieta doświadczyła lub doświadczy spóźniającej się miesiączki, nie będąc w ciąży. Z jakich przyczyn miesiączka może się spóźniać? Co robić, kiedy krwawienie miesiączkowe nie wystąpiło, a testy ciążowe wychodzą negatywnie? Po ilu dniach warto zgłosić się do lekarza? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Nowości i innowacyjne algorytmy sztucznej inteligencji wdrożone w aplikacji OvuFriend

Przeczytaj o nowościach, które właśnie wdrożyliśmy w aplikacji OvuFriend! Są to wyniki naszych ponad dwuletnich prac badawczo-rozwojowych, w które byli zaangażowani najlepsi eksperci medyczni i naukowcy od analizy danych i algorytmów sztucznej inteligencji w Polsce. Projekt otrzymał również wsparcie od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju oraz Google for Startups. Co to oznacza dla użytkowniczek OvuFriend? Przeczytaj więcej. 

CZYTAJ WIĘCEJ