Kwiecień 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Aprielka u nas z ubraniem było identycznie - sam kaftanik ze szpitala i dziecko owinięte w rożek. Kaftaników osobiście też sama nie używałam później, może ze 2 miałam kupione, ale leżały. W szpitalu mówili, że to ze względu na świeżo odciętą pępowinę najlepsze rozwiązanie. A ciepło było na tyle w szpitalu, że dziecko miało kark cały czas cieplutki.
-
karolkowa wrote:Dziewczyny co biorą Acard i heparynę. Które bierzecie kiedy? Co rano a co wieczorem??
karolkowa lubi tę wiadomość
-
Ja brałam żelazo Thardyferon i z początku cały czas leciało w dół mimo leków. Któraś z Was pisała, że nie można łączyć z magnezem, co ja nieświadoma robiłam. Zgłębiłam trochę temat i zaczęłam brać żelazo godzinę przed/po posiłku popijając wodą z cytryną i teraz mam rewelacyjne wyniki. Więc polecam Wam przypatrzeć się temu, jak je bierzecie. Teraz jeszcze dodaję sobie natkę do wszystkiego co jem, nawet do kanapek I zamierzam kupić sok z pokrzywy.
Z zaparciami jakoś nie mam problemu, hemoroidy też mnie omijają póki co, aczkolwiek jakaś jestem bardziej wrażliwa tam, może ukrwienie większe, więc ostatnio używam chusteczek nawilżanych. Niezbyt ekologicznie, ale aktualnie mam inny priorytet
Mam niedoczynność i jestem cały czas pod kontrolą lekarza - badania tsh i ft4 i wizyty średnio co 3-4 tygodnie, zależy czy mam zmienianą dawkę czy nie. Nie ma ogólnej zależności między dawką a wynikami, bo to indywidualna sprawa. Mi od początku ciąży praktycznie cały czas lekarz podnosi dawkę, zwiększyłam ją już dwukrotnie w stosunku do tego co było przed ciążą, a wyniki mam cały czas na mniej więcej tym samym poziomie.
Koleżanki mi mówiły, że na salach jest bardzo ciepło. -
Aaaa miałam zapytać, czy Wam też jest tak ciepło? Ja zawsze byłam zmarźluchem, a od jakichś 2 tygodni jest mi strasznie ciepło. Dziś na rodzinnym obiedzie wszyscy się trzęsą, a ja w krótkim rękawku, przy otwartym oknie i wypieki na twarzy z gorąca Mąż się wścieka, że lodówkę w mieszkaniu robię, bo ciągle otwieram okna.
MrsKiss, ElenaM lubią tę wiadomość
-
aniaem86 wrote:Aaaa miałam zapytać, czy Wam też jest tak ciepło? Ja zawsze byłam zmarźluchem, a od jakichś 2 tygodni jest mi strasznie ciepło. Dziś na rodzinnym obiedzie wszyscy się trzęsą, a ja w krótkim rękawku, przy otwartym oknie i wypieki na twarzy z gorąca Mąż się wścieka, że lodówkę w mieszkaniu robię, bo ciągle otwieram okna.
-
Taak, w pierwszej ciąży miałam identycznie.
Normalnie śpię przy rozrkęconym grzejniku przykryta po szyję, a teraz zakręcam grzejnik i mąż się śmieje, że najpierw go nauczyłam lubienia ciepła, a teraz kolejna ciąża i kolejny raz przeze mnie marznie
Na początku po porodzie nim się hormony uregulują też tak będzie, później wróci do normy. -
aniaem86 wrote:Ja brałam żelazo Thardyferon i z początku cały czas leciało w dół mimo leków. Któraś z Was pisała, że nie można łączyć z magnezem, co ja nieświadoma robiłam. Zgłębiłam trochę temat i zaczęłam brać żelazo godzinę przed/po posiłku popijając wodą z cytryną i teraz mam rewelacyjne wyniki. Więc polecam Wam przypatrzeć się temu, jak je bierzecie. Teraz jeszcze dodaję sobie natkę do wszystkiego co jem, nawet do kanapek I zamierzam kupić sok z pokrzywy.
Z zaparciami jakoś nie mam problemu, hemoroidy też mnie omijają póki co, aczkolwiek jakaś jestem bardziej wrażliwa tam, może ukrwienie większe, więc ostatnio używam chusteczek nawilżanych. Niezbyt ekologicznie, ale aktualnie mam inny priorytet
Mam niedoczynność i jestem cały czas pod kontrolą lekarza - badania tsh i ft4 i wizyty średnio co 3-4 tygodnie, zależy czy mam zmienianą dawkę czy nie. Nie ma ogólnej zależności między dawką a wynikami, bo to indywidualna sprawa. Mi od początku ciąży praktycznie cały czas lekarz podnosi dawkę, zwiększyłam ją już dwukrotnie w stosunku do tego co było przed ciążą, a wyniki mam cały czas na mniej więcej tym samym poziomie.
Koleżanki mi mówiły, że na salach jest bardzo ciepło.
Hmm ja Thardyferon biorę od tygodnia raz dziennie ale postanowiłam brać przed snem , myślisz ze powinnam przed posiłkiem albo po ? Właśnie żeby uniknąć tego ze np, zjem coś w ciągu dnia co nie ułatwi wchłaniania nabiał itp postanowiłam brać na noc.. za miesiąc mam spr morfologię
-
Dziewczyny stoję przed wyborem łóżeczka. W sumie mam już wybrane drewniane ale pytanie do was. Czy decydować się na baldachim? Moim zdaniem to trochę zbędna rzecz i do tego siedlisko kurzu. Mojemu znowu się to podoba i mówi że to chroni jednak dzieciaczki.
Powiedzcie jakie jest wasze zdanie. -
Gem wrote:Hmm ja Thardyferon biorę od tygodnia raz dziennie ale postanowiłam brać przed snem , myślisz ze powinnam przed posiłkiem albo po ? Właśnie żeby uniknąć tego ze np, zjem coś w ciągu dnia co nie ułatwi wchłaniania nabiał itp postanowiłam brać na noc.. za miesiąc mam spr morfologię
-
W tej ciąży nie jest mi jakoś specjalnie gorąco, ale też nie marznę. W poprzedniej cały 3 trymestr umierałam z gorąca, no ale to było lato i to najgorętsze jakie pamiętam.
Emilka - nad baldachimem nigdy się nie zastanawiałam bo to zupełnie nie mój gust. A jak tak sobie myślę o nim to nie wiem czy nie przeszkadzalby mi w odkładaniu i wyjmowaniu dziecka, bo ja akurat mam przewijak na łóżeczku w nóżkach, więc jeszcze baldachim od strony główki mocno zmniejszyłby mi powierzchnię. No i nie wiem na ile to bezpieczne, czy jest np. szansa żeby dziecko to ściągnęło na siebie? -
MrsKiss Ja przy TSH 3.5 już miałam euthyrox, u mnie takie podwyższenie objawiało się mega sennością i powiedziałam to lekarzowi i wtedy kazał zbadać, w drugiej ciąży gdy wzrosło do 2.5 już dostałam lek zanim urośnie bardziej:) miałam dawkę 50 i teraz tez, to wystarczyło żeby utrzymać dobry poziom.
Mi jest ciągle gorąco też.. w sypialni kaloryfer skręcony i mąż mnie wyzywa że dziecko mroże😂 ale nie choruje zbyt często czyli nie szkodzi mu to wcale:p
Na spacer jak ubieram jego tzn teraz już walczę bo mnie kopie i się wyrywa bo najchętniej by poszedł tak jak chodzi po domu to z bólem zakładam kurtkę bo jestem cała spocona i jak potem pcham łącznie te 25kilo to serio mogłabym założyć wiosenna kurteczkę ale się nie dopne😁 -
Emilka1990 wrote:Dziewczyny stoję przed wyborem łóżeczka. W sumie mam już wybrane drewniane ale pytanie do was. Czy decydować się na baldachim? Moim zdaniem to trochę zbędna rzecz i do tego siedlisko kurzu. Mojemu znowu się to podoba i mówi że to chroni jednak dzieciaczki.
Powiedzcie jakie jest wasze zdanie. -
Baldachim raczej nie ma przed czym chronić, ale siedliskiem kurzu niestety jest. My na początku mieliśmy baldachim przy kolysce córki, bo był gratis no i tak uroczo do tej kołyski pasował, że założyłam. Szybko się go pozbyłam, bo bym chyba co 2 dzień musiała go prać, żeby nad głową malca nie wisiało pełno kurzu. Także jako osoba, która miała z nim do czynienia powiem - całkowicie zbędna rzecz.
Swoją drogą złożyliśmy dziś chicoo next2me Magic, które przyszło w czwartek, żeby sprawdzić, czy wszystko ok. I jestem z niego bardzo zadowolona. Myślę, że super się sprawdzi. -
Paatka wrote:Baldachim raczej nie ma przed czym chronić, ale siedliskiem kurzu niestety jest. My na początku mieliśmy baldachim przy kolysce córki, bo był gratis no i tak uroczo do tej kołyski pasował, że założyłam. Szybko się go pozbyłam, bo bym chyba co 2 dzień musiała go prać, żeby nad głową malca nie wisiało pełno kurzu. Także jako osoba, która miała z nim do czynienia powiem - całkowicie zbędna rzecz.
Swoją drogą złożyliśmy dziś chicoo next2me Magic, które przyszło w czwartek, żeby sprawdzić, czy wszystko ok. I jestem z niego bardzo zadowolona. Myślę, że super się sprawdzi.
Strasznke dziś mam spuchniete dziąsła, ledwo mogę coś pogryzc. Cos mozna z tym zrobić?