Kwiecień 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPaatka wrote:Wszystkie badania już mam zrobione oprócz GBS - ten w 36 tyg. No i morfo i mocz na świeżo jeszcze.
Jeśli nie zdąży się wykonać GBSu to z tego co wiem w szpitalu zapobiegawczo podają poprostu antybiotyk.
Tak dokładnie jest, wtedy antybiotyk.
Natomiast zgodnie ze standardami opieki okołoporodowej miedzy 33-37 bada się hbs i hiv, pobiera gbs(35-37) a w grupie ze zwiększonym ryzykiem zakażenia vdrl i hcv
Sama się zastanawiam czy lekarz zleci wszystko bo wiadomo, że na początku ciąży te badania też były.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2020, 19:32
-
nick nieaktualny
-
Ja z córką też nie miałam żadnych skurczy. Za to teraz szok. Od kilku dni mnie już pobolewa brzuch, ale dzisiaj to już miałam wyczuwalne skurcze 😶 po leżeniu na kanapie przeszły i wiem, że to raczej przepowiadające, ale ta druga ciąża od początku mnie zaskakuje jakbym dalej nic o byciu w ciąży nie wiedziała.
Wczoraj byłam na wizycie, mała ma już 1900g, szybka 2,7 cm. Wszystko w porządku, ale już nie chciała nam się ładnie pokazać, pozasłaniana i ma już coraz mniej miejsca tam w brzuchu
A imię miałam już wybrane przed zajściem w ciążę, przez to mąż miał konkretne zlecenie na drugą dziewczynkę 🤣 -
Tak, ja już właśnie i HIV i hbs i VDRL miałam zrobiony w zeszłym tygodniu.
Co do skurczy - ostatni tydzień mam ich dużo, szczególnie popołudniu i wieczorem.
W pierwszej ciąży nie miałam wcale i skończyło się oksytocyną. Tylko wtedy do 37 tyg. jakos brałam magnez i ciut krócej luteine. Teraz oprócz prenatalu duo nic nie zażywam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2020, 19:50
-
A u mnie skurcze coraz mocniejsze i te twardnienia , niby wszystko ok ale chodze jakas zestresowana codziennie. Jeszcze synek mi.sie rozchorowal zapalenie oskrzeli , cale noce nie spimy bo jak kaszle to az do wymiotow i goraczka wysoka tak mi go szkoda ake dobrze ze teraz a nie jakbym szla.do szpitala bo bym wyła za nim okropnie...
-
Dziewczyny, a jak podchodzicie do tematu koronawirusa?
Nie lubię paniki, dotychczas myślałam o tym na spokojnie bez spiny. A teraz im bliżej to świństwo jest nas, tym bardziej zaczynam rozkminiać, co jak przez to trochę ponad miesiąc do naszych porodów się rozwinie. Jakie procedury będą obowiązywaly w szpitalach... My z obniżoną odpornością, dzieciaczki w brzuszku... Mam nadzieję, że sytuacja się uspokoi, ale patrząc na Włochy, puste półki sklepowe i panikę jaka tam panuje, to trochę mnie stres łapie...
-
Hej dziewczyny prosimy z małym o kciuki bo może nas dziś wypisza (Oby bo już tu dostaje szału)na ktg wczoraj były tylko pojedyncze skurcze więc teraz tylko badanie i wyniki krwi z wczoraj i decyzja
kalade, diversik89, Mmiśka, Jitka, Misia90 lubią tę wiadomość
-
Paatka niestety uważam że w Polsce system przeciwdziałania zarażeniu bardzo mocno kuleje, samo mierzenie temperatury w samolotach jest jak dla mnie niewystarczające więc nie chce o tym nawet myśleć. Mam wystarczająco innych powodów do martwienia się zanim Mała przyjdzie na świat. Miejmy po prostu nadzieję że wszystko się to uspokoi do tego czasu... Podróży jak narazie nie planuje. Trochę się martwię bo moja mama wylatuje do Brazylii po moim porodzie ale z drugiej strony jeszcze jest tyle czasu że wszystko się jeszcze może zdarzyć.
Maajka kciuki zaciśnięteWiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2020, 06:28
Ja:endometrioza (laparo 11.2018),
Partner: 4% prawidłowych plemników (dane z 2019r)
Rozpoznanie: niepłodność idiopatyczna
8.07.2019 1 IUI-
29.07.2019- 2 IUI ♥️--> Ur. Małej😍
05.2022- 3 IUI ❤-->ur. Małego 🥰 -
Hej! Sny mam rozne ale ten dzisiejszy przebil wszystko ... Snilo mi sie ze wstalam w nocy siku i czulam takie parcie ze wyszla glowka ... I widzialam ta glowke miedzy nogami, trzymalam ja i krzyczalam do rodzicow pietro nizej... Ta buzia byla taka mala ... I koniec snu. Nooooo masakra mowie wam. To byl taki realny sen
-
Szpilkka ja mialam kilka tyg temu podobny. Nie wiem co powodowało wtedy te sny ale miałam ze dwa razy pod rząd że mi się śnił mój poród. Może wycieczka na porodówkę tak na mnie zadziałała . Pierwszy to że mała wyskoczyla w try miga a ja w momencie gdy ja mierzyli itd wskoczyłam w swoje ulubione dżinsy i jeszcze stałam przy nich robiłam małej zdjęcia. A drugi właśnie że urodziłam gdzieś w toalecie i ona nie żyła. Krzyczałam do ludzi by wezwali karetkę itd. To było tak realne że czułam zapach krwi i chłód jej ciałka. Brrr. Na samo wspomnienie aż mam ciary.Ja:endometrioza (laparo 11.2018),
Partner: 4% prawidłowych plemników (dane z 2019r)
Rozpoznanie: niepłodność idiopatyczna
8.07.2019 1 IUI-
29.07.2019- 2 IUI ♥️--> Ur. Małej😍
05.2022- 3 IUI ❤-->ur. Małego 🥰 -
A ja wczoraj byłam na wizycie i szyjka się skraca.. Nastraszył porodem przedwczesnym.. A dzidzi ma dopiero 1650 g. Najlepsze jest to że każe mi spokojny tryb życia prowadzić, ale nie leżeć plackiem, tylko nie chodzić dużo, nie dźwigać, nie ćwiczyć.. Tak całą ciążę jestem więc nie mam co ograniczać :p jedynie chyba przestanę sprzątać i odkurzać..09.2018 - ICSI , 22 oocyty - mamy 6 blastocyst: 4AA, 4BA, 3AA, 3BA, 3BB, jedna wczesna blastka
07.08.2019 - 4 crio ❄ 3BA + scratching + Accofil = Oliwia
Zaczynamy kolejne starania -
Ja póki co jakoś nie odczuwam napięcia związanego z koronawirusem, ale może to dlatego, że trochę jestem odcięta od świata - nie mam telewizora, nie wchodzę na strony informacyjne, radia słucham tylko w samochodzie, do pracy nie chodzę Ale wczoraj siostra, pracująca w korpo w Warszawie, mi mówiła, że u niej w pracy panika, ludzie robią zapasy i tylko o tym rozmawiają.
Zapasy to ja chyba i tak zrobię, ale bardziej na życie połogowe niż epidemię Cóż mam nadzieję, że dbanie o odporność i higienę oraz unikanie dużych skupisk ludzi nas zabezpieczy. W sumie bardziej się chyba obawiam nakręcającej się paniki niż samego wirusa.kalade lubi tę wiadomość
-
Trochę obawiam się koronawirusa, pewnie dlatego że w sąsiednim powiecie kilka osób jest podobno pod nadzorem sanepidu z tego powodu. Ale staram się nie panikowac,mamy teraz inne sprawy na głowie.
Mąż prowadzi swoją działalność i ostatnio co chwilę kontrole się zaczęły, w przeciągu kilku dni 3 instytucje przyszły. Okazało się że to na donos. Dowiedzieliśmy się że to najbliższa konkurencja z tej samej branży... A na chodniku jak idzie to w pas się kłania.
Karolkowa ja miałam dokładnie tak samo. Przez to ze mamy narazie jedno auto to większość czasu spędzam w domu, A szyjka też zaczęła się skracać.
-
Ja coś tam myślę o tym koronawirusie bo wczoraj się na słuchałam i jakiś tam strach siedzi, ale w su ie grypy teraz też się boję bo dookoła panuje, aż małej nie puściłam do przedszkola bo to już ostatni miesiąc jakby nie patrzeć w każdej chwili można urodzić. Wczoraj tak się na chwaliłam że tylko 5 skurczy dziennie, a miałam masakra dzień, nie dość że głowa mnie bolała, to mimo że więcej leżałam niż zwykle skurcze były bardzo często leżenie nie pomagało a nawet nasiliło dodatkowe bóle krzyżowe plus ucisk masakra.
Co do imienia myślę jakiś czas intensywnie, ale mam taki problem ze hej, nic nie może mi się tak na 100% spodobać albo ciągle ktoś narzeka na mój wybór. Myślę o Zoja mąż kręci nosem, kiedyś na rzeczy była Florentyna, też coś marudzi, mama i siostra z kolei nagaduja na Florentynę, teściom żadne z tych imion się nie podoba naciskają na mnie i na męża o Jagodę, a z kolei mi się nie podoba masakra he he
NADZIEJA...
Nazywamy ją "matką głupich". Ale w najgorszych sytuacjach to ona nas utrzymuje.
Mówimy "jest złudna". Ale jednak zawsze nam towarzyszy.
Mówimy "siostra wiatru". Ale zawsze odchodzi ostatnia... -
Kurcze u nas z imieniem będzie chyba retro . Witek, Władek albo Tadek. Dużo osób kręci nosem, zobaczymy jak wyjdze.
Sny też mam jakieś poryte cały czas, aż mnie wybudzają. Chyba natłok myśli i hormonów. A powiedzcie mi, macie już jakikolwiek wyciek czegoś z piersi? Boje suchutkie i tak się zastanawiam czy to faktycznie tak będzie że się nagle aktywują. Za to na pewno znowu trochę napęczniały i mam ogrom prześwitujących żył w okolicy dekoltu pod skórą, wiec coś tam się może przygotowuje2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
Mmiśka wrote:Ja bardziej Poki co boje sie grypy , u mnie w miescie coraz wiecej ludzi chorych testów na grype brakuje w labolatoriach...
-
nowa na dzielni wrote:Kurcze u nas z imieniem będzie chyba retro . Witek, Władek albo Tadek. Dużo osób kręci nosem, zobaczymy jak wyjdze.
Sny też mam jakieś poryte cały czas, aż mnie wybudzają. Chyba natłok myśli i hormonów. A powiedzcie mi, macie już jakikolwiek wyciek czegoś z piersi? Boje suchutkie i tak się zastanawiam czy to faktycznie tak będzie że się nagle aktywują. Za to na pewno znowu trochę napęczniały i mam ogrom prześwitujących żył w okolicy dekoltu pod skórą, wiec coś tam się może przygotowujenowa na dzielni lubi tę wiadomość