X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwiecień 2020
Odpowiedz

Kwiecień 2020

Oceń ten wątek:
  • Jitka Autorytet
    Postów: 279 127

    Wysłany: 17 marca 2020, 08:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiadomo każda z nas chciałaby mieć w tym trudnym a zarazem pięknym momencie przy sobie swojego partnera, wsparcie i wooslne witanie dzieciątka.. A tu taka sytuacja... Mega przykre... Ale niestety niezależne od nas.. Ehh byle wszystko dobrze się skończyło i, żeby do domku wrócić całe i zdrowe i w szybkim tempie i tylko później cieszyć się.
    Mi się śniło, że idę na cc do szpitala i przygotowali mi jakieś tabletki z melisa na ten czas żebym brała...
    A tak w ogóle to będę się mega tym wszystkim stresowała będąc sama...

    xnw4skjow1ozejvq.png

    NADZIEJA...
    Nazywamy ją "matką głupich". Ale w najgorszych sytuacjach to ona nas utrzymuje.
    Mówimy "jest złudna". Ale jednak zawsze nam towarzyszy.
    Mówimy "siostra wiatru". Ale zawsze odchodzi ostatnia...
  • Paatka Autorytet
    Postów: 1981 1424

    Wysłany: 17 marca 2020, 08:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie podoba mi się to, że tak wielu lekarzy odwołuje wizyty... To nie czas na to dla kobiet ciezarnych. Co innego dermatolog np.,ale nie ginekolog ciezarnych. Bezpieczenstwo, bezpieczenstwem, ale porodu sobie nie przesuniemy przez okolicznosci... Powinni dzialac tak, zeby unikac zagrozenia, ale pomoc pacjentce. U mnie siedzieli w maseczkach i rekawiczkach i lekarz i polozna...

    Jitka, ElenaM lubią tę wiadomość

    04.2018 - ❤️👧
    04.2020 - ❤️👧
    08.2023 - 👼
    preg.png
  • Jitka Autorytet
    Postów: 279 127

    Wysłany: 17 marca 2020, 08:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A dziewczyny takie pytanie może trochę głupie, ale zastanawia mnie, w sytuacji gdybyście chciały wyjść do toalety, umyć zęby czy chociażby na siku to będziecie zabierały że sobą dziecko w tym wózeczku?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2020, 08:45

    xnw4skjow1ozejvq.png

    NADZIEJA...
    Nazywamy ją "matką głupich". Ale w najgorszych sytuacjach to ona nas utrzymuje.
    Mówimy "jest złudna". Ale jednak zawsze nam towarzyszy.
    Mówimy "siostra wiatru". Ale zawsze odchodzi ostatnia...
  • pingwinkowa Autorytet
    Postów: 586 259

    Wysłany: 17 marca 2020, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj, moment rozstania będzie ciężki na pewno. Ja jeszcze żyje nadzieją, że będziemy rodzic razem, bo w moim szpitalu rodzinne nadal się odbywają. Mógłby już syn postanowić wyjść 🙂. Choć mam też obawy przez to wszystko, czy nie lepiej jednak rodzic samej, bo córkę musielibyśmy zawieźć do mojej mamy, a jej partner chodzi normalnie do pracy i generalnie ma bardzo olewczy stosunek do tego wirusa. Więc nie wiem czy nie będzie lepiej zostawić ją z mężem.

    Jitka - ja poprzednio zostawiałam córkę w pokoju. I z tego co generalnie obserwowałam na oddziale to raczej wszystkie tak robiły. Oczywiście jeśli był mąż to zostawiałam córkę z nim w pokoju odwiedzin i szłam np wziąć prysznic w tym czasie. No a teraz po prostu będzie zostawać na sali.

    0bf940b8f1.png
    5569ac92a8.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 marca 2020, 09:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też zostawialam syna na sali. Nie brałam do łazienki;) zawsze może zerknąć na dziecko sąsiadka z łóżka obok. Zwłaszcza jak się idzie wziąć prysznic. Takie dzidzi raczej głównie spi 😊

  • aniaem86 Autorytet
    Postów: 664 247

    Wysłany: 17 marca 2020, 09:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja to w ogóle jestem beksa i do tego jak płaczę, to mnie zatyka i nie jestem w stanie nic powiedzieć. Nie ważne czy to ze szczęścia czy ze smutku, więc już widzę nasze rozmowy przez telefon, pewnie mąż ani słowa ode mnie nie usłyszy przez cały pobyt w szpitalu :P Nawet teraz jak sobie wyobrażam, jak się żegnamy, witamy to zaczynam płakać. Bardzo mi szkoda męża. Poród bez męża nie będzie fajny, ale cóż damy radę. Natomiast on nas zostawi i pozostanie mu czekanie na informacje i nerwy. Swoje dziecko zobaczy na zdjęciu.

    1267e64ec8.png
  • Szpilkka Autorytet
    Postów: 921 293

    Wysłany: 17 marca 2020, 09:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem chyba w lepszym położeniu bo od poczatku wiem ze męża przy porodzie nie bedzie ze wzgledu na prace. Rzadko jest w domu i bardzo malo prawdopodobne jest żeby byl akurat wtedy kiedy zaczne rodzic.


    Dzisiaj bylam w rossmannie, odebralam paczke pieluszek. Sugerowalam sie aplikacja a ja maila dostalam juz 4 marca. Na aplikacji nic mi nie wyskoczylo.

    82dox1hp9jc30rad.png
    gyxwl6d8duuarpfk.png
  • Aprielka Autorytet
    Postów: 309 168

    Wysłany: 17 marca 2020, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny powiedzcie mi jak wy to zrobilyscie z tymi pieluszkami.. pisałam już wczoraj ale nic mi nie odpowiedziałysvie:/ mi nie pozwala dodać dziecka z inną data urodzenia niż aktualna lub wczesniejsza..

    2de248e72a.png
    201809101662.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 marca 2020, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane pomyślcie że za czasów naszych mam porody bez mężów były normalka i nikt się nad tym nie zastanawiał. Odwiedzin chyba też nie było. Wiem że to ciężkie bo każda z nas się cala ciążę nastawiala że ten mąż jednak będzie przy nas. Ale nie możecie aż tak się tym stresować i płakać. Ten stres nie służy dzieciaczkom. To tylko kilka dni w szpitalu, w przypadku niepowiklanej ciąży i porodu to są średnio tylko 3 doby. Ja mam w perspektywie że nie zobaczę męża i syna miesiąc i będę sama przy wczesniaku z niewidomo jakimi problemami. Takze naprawde głowa do góry bo dacie radę!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2020, 09:55

  • aniaem86 Autorytet
    Postów: 664 247

    Wysłany: 17 marca 2020, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aprielka wrote:
    Dziewczyny powiedzcie mi jak wy to zrobilyscie z tymi pieluszkami.. pisałam już wczoraj ale nic mi nie odpowiedziałysvie:/ mi nie pozwala dodać dziecka z inną data urodzenia niż aktualna lub wczesniejsza..
    Może odinstaluj aplikację i zainstaluj jeszcze raz. Musisz mieć jakiś błąd. Może na komputerze będzie łatwiej.

    1267e64ec8.png
  • Aprielka Autorytet
    Postów: 309 168

    Wysłany: 17 marca 2020, 09:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A z tymi odwolanymi wizytami to wg mnie przesada bo kurde no czasu się nie wybiera.. współczuję tym które się jeszcze muszą martwić takimi sprawami🙄 jeśli ciąża donoszona to jeszcze pół biedy ale taki 34tydz to jeszcze za wcześnie żeby rodzic choć też już będzie ok ale mimo wszystko wcześniak. Ciekawa jestem czy odwołują też wizyty we wcześniejszych ciążach bo to już całkiem masakra

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2020, 09:59

    2de248e72a.png
    201809101662.png
  • aniaem86 Autorytet
    Postów: 664 247

    Wysłany: 17 marca 2020, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hercia35 wrote:
    Kochane pomyślcie że za czasów naszych mam porody bez mężów były normalka i nikt się nad tym nie zastanawiał. Odwiedzin chyba też nie było. Wiem że to ciężkie bo każda z nas się cala ciążę nastawiala że ten mąż jednak będzie przy nas. Ale nie możecie aż tak się tym stresować i płakać. Ten stres nie służy dzieciaczkom. To tylko kilka dni w szpitalu, w przypadku niepowiklanej ciąży i porodu to są średnio tylko 3 doby. Ja mam w perspektywie że nie zobaczę męża i syna miesiąc i będę sama przy wczesniaku z niewidomo jakimi problemami. Takze naprawde głowa do góry bo dacie radę!
    Wiadomo, ale wiesz, porody naszych mam to w ogóle była trauma :) Bardziej chodzi o to, że całą ciążę się jakoś nastawiasz, dyskutujecie o tym porodzie, chodzicie na szkoły rodzenia, szykujecie się oboje do niego. I nagle wszystko jest odwrócone do góry nogami. Poradzimy sobie, bo przecież nie ma tu nic takiego czemu rady byśmy nie dały, ale jest zawód i smutek, mimo akceptacji całej sytuacji. Do tego tyle niewiadomych, bo sytuacja jest dynamiczna. A te emocje gdzieś trzeba rozładować, mi tam zawsze płacz pomaga :)

    Gabriella lubi tę wiadomość

    1267e64ec8.png
  • Paatka Autorytet
    Postów: 1981 1424

    Wysłany: 17 marca 2020, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aprielka ja majac juz starsza corke zrobilam wlasnie tak, ze wpisalam mlodsza ze wczesniejsza data urodzenia. Bo tak to pieluszki bym dostala dopiero po porodzie, jak juz jedno dziecko jest. Wiec uzupelnilam date z lutego i po kilku dniach mail przyszedl. ;p

    Nie zabieralam dziecka. Pod prysznic szlam jaj byl tato, na siku jak mloda spala. Fajna sasiadke mialam i jakby co sobie pomagalysmy. Jej Kacperek byl taki, ze jak tylko weszla pod prysznic to placz, takze ogarnialam dwojke na raz. ;)

    04.2018 - ❤️👧
    04.2020 - ❤️👧
    08.2023 - 👼
    preg.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 marca 2020, 10:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aniaem86 wrote:
    Wiadomo, ale wiesz, porody naszych mam to w ogóle była trauma :) Bardziej chodzi o to, że całą ciążę się jakoś nastawiasz, dyskutujecie o tym porodzie, chodzicie na szkoły rodzenia, szykujecie się oboje do niego. I nagle wszystko jest odwrócone do góry nogami. Poradzimy sobie, bo przecież nie ma tu nic takiego czemu rady byśmy nie dały, ale jest zawód i smutek, mimo akceptacji całej sytuacji. Do tego tyle niewiadomych, bo sytuacja jest dynamiczna. A te emocje gdzieś trzeba rozładować, mi tam zawsze płacz pomaga :)
    Wiem, ja to wszystko rozumiem, sama jestem w tej sytuacji i w ciągu całej ciąży wylalam morze łez bo czasem to silniejsze od woli. Chciałam tylko pocieszyć że zawsze może być gorzej 😆

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2020, 10:13

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 marca 2020, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aniaem86 wrote:
    Wiadomo, ale wiesz, porody naszych mam to w ogóle była trauma :) Bardziej chodzi o to, że całą ciążę się jakoś nastawiasz, dyskutujecie o tym porodzie, chodzicie na szkoły rodzenia, szykujecie się oboje do niego. I nagle wszystko jest odwrócone do góry nogami. Poradzimy sobie, bo przecież nie ma tu nic takiego czemu rady byśmy nie dały, ale jest zawód i smutek, mimo akceptacji całej sytuacji. Do tego tyle niewiadomych, bo sytuacja jest dynamiczna. A te emocje gdzieś trzeba rozładować, mi tam zawsze płacz pomaga :)
    Zgadzam się nie ma co porównywać naszych mam do nas, aż mnie złość bierze jak czytam takie komentarze, że kiedyś to rodziły same i dały rady. Moja mama rodząc mnie i moja siostrę w latach 80 to doskonale wiedziała o tym, że będzie musiała rodzic sama i pewnie przez myśl jej nie przeszło, żeby chciała z mężem rodzic, była inna rzeczywistość. A ja od początku kiedy dowiedzieliśmy się o ciąży ustaliśmy że poród przeżyjemy razem. Żyłam tak od sierpnia do teraz, moim zdaniem najważniejsza jest psychika i nie da się tak z dnia na dzień zmienić swojego nastawienia do porodu. Ja to jestem beksa na maksa wiec pewnie jak przyjdzie się rozstać z mężem to też będę wyć.

    Co do aplikacji Rossmann to ja gdzieś w grudniu dodawałam dziecko i wtedy nie miałam problemu żeby ustawić datę urodzin na kwiecień. Może odinstalowanie i zainstalowanie aplikacji pomoże, albo spróbuj zainstalować aplikacje na telefonie męża.

  • Justa29 Ekspertka
    Postów: 248 132

    Wysłany: 17 marca 2020, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już chyba etap rozczarowania przeszłam bardziej się boję. Choć ostatnio jak lezalam na ginekologii to też był zakaz odwiedzin z powodu Odry ale sytuacja była inna bo wtedy byłam diagnozowania pod kątem niepłodności.
    Najbardziej się boję że i tak my tego wirusa zlapiemy i co jest lepsze urodzić wcześniak jak jest jeszcze mało przypadków czy donosić z większym ryzykiem zachorowania. Tego się boję cholerne.

  • aniaem86 Autorytet
    Postów: 664 247

    Wysłany: 17 marca 2020, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hercia35 wrote:
    Wiem, ja to wszystko rozumiem, sama jestem w tej sytuacji i w ciągu całej ciąży wylalam morze łez bo czasem to silniejsze od woli. Chciałam tylko pocieszyć że zawsze może być gorzej 😆
    Hahaha no to prawda, dlatego ja się jakoś nie załamuje. Będzie dobrze :)
    Nie wiem czy u wszystkich Was jest tak słonecznie jak dziś w Warszawie. Właśnie byłam z psem na spacerze. Coś jest fajnego w tej zarazie (staram się doszukiwać plusów :P), że jest taki spokój, nikt nie pędzi, słoneczko ogrzewa.

    Hercia35 lubi tę wiadomość

    1267e64ec8.png
  • aniaem86 Autorytet
    Postów: 664 247

    Wysłany: 17 marca 2020, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sesil, zaglądasz tu jeszcze? Jak u Was sytuacja? Mam nadzieję, że jesteście już w komplecie w domu.

    1267e64ec8.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 marca 2020, 10:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak w Warszawie jest piękna pogoda, aż by się chciało mieć bobasa i z nim wyjść na spacer😀

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 marca 2020, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pod Krakowem tez słonecznie 🌞 Ja na spacer niestety nie mogę iść, ale chociaż sobie wietrze w domu 😉

‹‹ 380 381 382 383 384 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Testy hormonalne w leczeniu niepłodności

Problemy hormonalne są jedną z najczęstszych przyczyn trudności z zajściem w ciążę. Jakie testy hormonalne warto wykonać podczas diagnostyki i leczenia problemów z płodnością?

CZYTAJ WIĘCEJ

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak szybko zajść  w ciążę? Unikaj tych 7 rzeczy!

Na pierwszy rzut oka poczęcie dziecka wydaje się proste – wystarczy kochać się i potem tylko czekać na brak miesiączki. Dla potwierdzenia zrobić test ciążowy i załatwione! W rzeczywistości często wygląda to nieco inaczej. Dla wielu par podjęcie decyzji o powiększeniu rodziny i pojawienie się pozytywnego testu ciążowego nie następuje w tym samym miesiącu, kwartale bądź roku. Dlaczego? Przeczytaj, co może utrudniać zajście w ciążę i czego unikać, aby szybko zajść w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ