Kwiecień 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Tofirus, emzetka - gratulacje.
Miśka - wiadomo coś w temacie waszego wyjścia ze szpitala?
AgaRydz - jeżeli dobrze kojarzę to jesteś z Trójmiasta - na Zaspie nie wymagali maseczki do porodu, no ale to było 2 tygodnie temu, a teraz wszystko potrafi się szybko zmieniać, więc najlepiej albo na wszelki wypadek wziąć obie albo zanim będziesz już jechać do szpitala to zadzwonić i się dowiedzieć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2020, 20:02
AgaRydz lubi tę wiadomość
-
Przy porodzie przecież oddychanie jest takie ważne. Mam nadzieję, że maseczki chirurgiczne to zupełnie inny komfort. Poza tym ja przy bólach okresowych wymiotuję a co dopiero będzie przy porodzie😅 Chyba mnie nie wyrzucą ze szpitala 🤷♀️ Na wizycie akurat rękawiczek nie musiałam mieć, ginekolog ani położne też nie miały. Tylko płyn antybakteryjny. Rękawiczki chronią co najwyżej od dotykania twarzy (jeśli ktoś ma taki nawyk). Żeby rękawiczki miały sens to by trzeba było je zmieniać za każdym razem gdy się czegoś dotknie. Niestety rękawiczki w takim samym stopniu przenoszą patogeny co gołe dłonie.
Fragmentacja DNA: 42%
Wynik po 3 miesiącach suplementacji: 5% (!!!) 😊
07.19r. Ruszamy z in vitro (krótki protokół)
22.07 punkcja, zapłodnione 6 komórek
27.07 ET blastocysty
beta 2.08 (6dpt) 13,59
beta 5.08 (9dpt) 65,87
beta 7.08 (11dpt) 154,29
21.08 (25dpt) mamy ❤️😍
24.04.20 nasz Skarb jest już z nami 🥰
❄️❄️ Na zimowisku -
pingwinkowa wrote:Tofirus, emzetka - gratulacje.
Miśka - wiadomo coś w temacie waszego wyjścia ze szpitala?
AgaRydz - jeżeli dobrze kojarzę to jesteś z Trójmiasta - na Zaspie nie wymagali maseczki do porodu, no ale to było 2 tygodnie temu, a teraz wszystko potrafi się szybko zmieniać, więc najlepiej albo na wszelki wypadek wziąć obie albo zanim będziesz już jechać do szpitala to zadzwonić i się dowiedzieć.
Dzięki serdecznie za info , przegapiłam coś czy rodzilas w Gdansku ?SYNUŚ
Niedoczynność tarczycy
Po stracie w 20 tyg. ( Luty 2019 )
-
Ja to i bez maseczki ledwo oddychałam, także jak mi przyjdzie rodzic w to moga byc pewni, ze im tam zemdleje. Gazu w maseczce tez raczej nie powdycham.
Wezme swoja materialowa w razie w, ale chwalic sie nia nie bede. Z reszta takie materialowe tez powinno sie zmieniac co kilka godzin zeby byly skuteczne. -
AgaRydz wrote:Chętnie bym Cie wypytała o masę szczegółow, bo masz na bieżąco wiedzę.
Jestem bardzo zadowolona. Opieka super, personel na oddziale poporodowym bardzo pomocny (na obchodzie nawet pediatra przewinęła mi synka, bo nie miałam siły wstać kilka godzin po porodzie). Do izby przyjec, patologii ciąży też nie mam zastrzeżeń. Jedynie lekarka, która mnie szyła po porodzie mi nie podpasowala, bo musiałam wyciągać z niej informacje.
Jak rodziłam półtora roku temu też byłam bardzo zadowolona.
Jak masz pytania to pisz🙂AgaRydz lubi tę wiadomość
-
Nie sądzę, żeby w kazdym szpitalu wymagali maseczek od pacjentek. Raz, że nie ma gdzie kuoic, a dwa, że to personel powinien mieć maseczki na sobie. Ja nie zamierzam rodzić w maseczce.
Te maseczki bawełniane i jednorazowe to trzeba co 30 minut wymieniac, żeby chronimy A nie szkodzily. Wilgotna maseczka przed niczym nie uchroni. Więc nie wyobrażam sobie, żebym miała pójść do szpitala z torbą maseczek jeszcze 🤔juna lubi tę wiadomość
-
Szpilkka wrote:Malzowinka jak ci wywoluja?
Ja przyszłam do szpitala w maseczce i rękawiczkach, bo musiałam się zgłosić na izbę przyjęć, a tam nie wiadomo kogo spotkam. Jak poszłam na oddział to zapytałam czy teraz bezpiecznie mogę zdjąć a położna powiedziała że maseczka musi zostać. Ja mam jakąś medyczną, kupiłam dawno temu jak córka była mała, a ja miałam infekcję. No ale przez cały dzień nikt z personelu do mnie nie podchodził bez żadnej ochrony, chociaż same maski ogólnie zdejmowali -
pingwinkowa wrote:Jestem bardzo zadowolona. Opieka super, personel na oddziale poporodowym bardzo pomocny (na obchodzie nawet pediatra przewinęła mi synka, bo nie miałam siły wstać kilka godzin po porodzie). Do izby przyjec, patologii ciąży też nie mam zastrzeżeń. Jedynie lekarka, która mnie szyła po porodzie mi nie podpasowala, bo musiałam wyciągać z niej informacje.
Jak rodziłam półtora roku temu też byłam bardzo zadowolona.
Jak masz pytania to pisz🙂
Dziękuję za ciepłą i pozytywna odpowiedz - to buduje
Powiedz mi a jak z planem porodu? chcą, nie chcą ? Duże obłożenie jest u nich w szpitalu ? i jak jedzonkoSYNUŚ
Niedoczynność tarczycy
Po stracie w 20 tyg. ( Luty 2019 )
-
Ja w razie czego biorę. Nie wyobrażam sobie mieć jej cały czas na sobie ale jak wlasnie się będę przemieszczać np z izby na oddział itd to wolę ją mieć. Wiem że w moim szpitslu są przypadki zarażenia personelu więc nie chce ryzykowac. Mam nadzieję że akurat już wyłapali wszystich i przynajmniej oddział bedzie bezpieczny.
Dziewczyny czy wam odpadł czop przed? Jak wyglądał?Ja:endometrioza (laparo 11.2018),
Partner: 4% prawidłowych plemników (dane z 2019r)
Rozpoznanie: niepłodność idiopatyczna
8.07.2019 1 IUI-
29.07.2019- 2 IUI ♥️--> Ur. Małej😍
05.2022- 3 IUI ❤-->ur. Małego 🥰 -
AgaRydz ja mam chirurgiczne. Ale też materiałowa chce uszyć jak zdążę bo ja mogę przeprac.
Laski, dziś po 4 pełnia. Trzymam kciuki za te co się na nią pisałydiversik89, Szpilkka, małżowinka, kalade lubią tę wiadomość
Ja:endometrioza (laparo 11.2018),
Partner: 4% prawidłowych plemników (dane z 2019r)
Rozpoznanie: niepłodność idiopatyczna
8.07.2019 1 IUI-
29.07.2019- 2 IUI ♥️--> Ur. Małej😍
05.2022- 3 IUI ❤-->ur. Małego 🥰 -
AgaRydz wrote:Dziękuję za ciepłą i pozytywna odpowiedz - to buduje
Powiedz mi a jak z planem porodu? chcą, nie chcą ? Duże obłożenie jest u nich w szpitalu ? i jak jedzonko
Ja akurat nie miałam planu porodu, ale pytali czy mam. Poprzednio z położną na bieżąco ustalałyśmy co i jak, teraz to nie miałam czego i kiedy ustalać, bo na porodówkę wjechałam na partych.
Z obłożeniem to loteria, ale raczej sporo mają. Teraz trafiłam na ostatnią wolna salę porodową, na patologii było dosyć gęsto, a na poporodowym w miarę luźno.
Co do jedzenia - niestety przeszli na catering i się pogorszyło, choć dramatu nie ma. Jadalne 🙂. Ale warto coś swojego mieć, bo kolacje są przed 18, a śniadania po 8. Dla mnie to przynajmniej zdecydowanie za długa przerwa.
-
ElenaM wrote:AgaRydz ja mam chirurgiczne. Ale też materiałowa chce uszyć jak zdążę bo ja mogę przeprac.
Laski, dziś po 4 pełnia. Trzymam kciuki za te co się na nią pisały
ElenaM lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMi się wydaje, że Wy za bardzo się na te maseczki nakręcacie, sama maseczka to i tak mało, są jeszcze oczy więc trzeba też gogle zabrać. Przepranie maseczki to też za mało, bo trzeba ją wygotować ewentualnie zalać wrzątkiem. Wczoraj na Facebooku wyświetlił mi się taki filmik jak testowali różne maseczki za pomocą sprayu, rozpylali go na maseczkę i było widać jak rozpylona ciecz przechodzi na 2 stronę maseczki. Żeby to miało sens to trzeba zabrać na 3 dniowy pobyt w szpitalu kilkadziesiąt maseczek i wymieniać co pół godziny, a dodatkowo coś na oczy. Ja to się boje pobytu w szpitalu bo wiadomo, że tam jest duże prawdopodobieństwo zarażenia się wirusem, bo ma się styczność z wieloma osobami, które nie wiadomo z kim miały kontakt. Tylko jakoś nie wierzę, że maseczka podczas porodu mnie zabezpieczy, że będę tak siebie kontrolować, że nie dotknę twarzy, oczu.
Małżowinka kciuki za rozkręcenie akcji i szybki poród 😘kalade, juna lubią tę wiadomość
-
Dzięki, zaliczyłam pełnię 😁 poród nieporównywalnie lepszy od pierwszego, może też dlatego że malutka ważyła 700g mniej niż jej siostra 😉 cieszę się jak nie wiem że dali mi tą oxy, chociaż o 20 jeszcze żałowałam że nie robili mi cesarki 🤪
Do boju dziewczyny! ☺️ElenaM, diversik89, Gabriella, kalade, karolkowa, Justa29, MrsKiss, Paatka, juna, 1000, aniaem86, tofirus lubią tę wiadomość