Kwiecień 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyOki dziewczyny, staram się nie świrować. Głupie to, że człowiek pół życia bał się porodu/ bycia w ciąży, a teraz wariuje bo nie ma żadnych oznak porodu 🤦♀️🤦♀️
Stracha mam ogromnego i doszukuje się jakikolwiek objawów a tu nic😑
Chociaż dzisiaj mam mnóstwo prądów na dole podbrzusza ( na wzgórku) i to takich nieprzyjemnych.
Serio ciągle się zastanawiam co ja będę odliczać 🤔 czy jak nadejdzie skurcz to zegnie mnie w pół ? Czy te prądy mają coś z tym wspólnego?😒
Rozwarcia to pewnie nie mam żadnego.. a ruszam się trochę na piłce i z mężem też się zabawiam.
Elena zgadza się, rocznik 86 i jak na 1 dzidzie to pewnie stara dupa według niektórych choć przyznam, że nikt mi nigdy tego nie dał odczuć więc ja też już ogarniam swój mózg.
Chociaż jak patrzę na naszą listę to chyba wszystkie przede mną porody już zaliczone ( nie wiem jak tam nowa na dzielni).
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2020, 16:11
-
Zastanawiam się czemu moja lekarka trzyma się terminu z miesiączki. Pamietam, ze pierwszy synek był zawsze sporo większy niż by wynikało z OM, ten z kolei był zwykle kilka dni mniejszy, ale nie zmieniła mi już terminu, cały czas się trzymamy tego z OM.
Co do skurczow to ja pamietam ze jak mi się zaczęły już takie regularne to na początku były odczuwalne ale delikatne, spacerowałam sobie, jednak w szczycie skurczu musiałam się zatrzymywać. Byłam z siebie mega dumna, ze mogę spacerować, ale jak zaczęły się już takie poważne skurcze to one były takie, ze nie mogłam się ruszyć ani podczas skurczu ani między nimi. -
Dziewczyny, na szybko napisze. Obudzilam się o 5:30. Zaczęły się skurcze, po 3 skurczach zaczęły odchodzić wody. Przed 9 bylismy w szpitalu, miałam już skurcz za skurczem, krzyżowe, okropne. Siedziałam 2h pod prysznicem i wrzeszczalam z bolu. O 11 dostalam znieczulenie, o 13:45 młody się urodził. Parte trwały 1h 5min. Myślałam, że umieram!!
Młody 10 pkt, 56cm, 3540g, główka 34cm..wszystko jest ok. Jestem padnięty, idę zaraz spać.
Gratuluję dziewczyny, bo minęło mi, że 2 też już urodziły. Pozniej nadrobie!ElenaM, summer..86, Gabriella, diversik89, 1000, karolkowa, kanapa, juna, Mmiśka, MrsKiss, Misia90, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Summer to pociesze Cię że ja też nie rodzilam . Miałam wczesna stratę ale bardzo wczesna więc nawet w książeczkę ciąży mi tego nie wpisali. Ja czasem słyszę ze "w końcu się doczekam swojego dziecka" lub że "no w końcu zmądrzała" od babci. Ale nikt nie przeszedł mojej historii więc mało mnie już obchodzi zdanie innych. Mam za sobą małżeństwo 8letnie które rozwaliło mój cały światopoglad i wiarę w ludzi. A jednak się podniosłam. Poznałam wspaniałego człowieka i zaczęliśmy starania w sumie po 2 msc znajomości! I po dwóch latach w końcu się udało . Pewnie będę najstarszą mama w żłobku czy przedszkolu ale przynajmniej będę mamą. A ile jest dziewczyn które oddalyby wszystko by tego doświadczyc. Sama dopiero byłam w tym gronie. Więc grunt to się ogarnąć dla tego maleństwa które może w końcu się zdecyduje wyjść na ten świat
summer..86, Gabriella lubią tę wiadomość
Ja:endometrioza (laparo 11.2018),
Partner: 4% prawidłowych plemników (dane z 2019r)
Rozpoznanie: niepłodność idiopatyczna
8.07.2019 1 IUI-
29.07.2019- 2 IUI ♥️--> Ur. Małej😍
05.2022- 3 IUI ❤-->ur. Małego 🥰 -
nick nieaktualnykalade wrote:Dziewczyny, na szybko napisze. Obudzilam się o 5:30. Zaczęły się skurcze, po 3 skurczach zaczęły odchodzić wody. Przed 9 bylismy w szpitalu, miałam już skurcz za skurczem, krzyżowe, okropne. Siedziałam 2h pod prysznicem i wrzeszczalam z bolu. O 11 dostalam znieczulenie, o 13:45 młody się urodził. Parte trwały 1h 5min. Myślałam, że umieram!!
Młody 10 pkt, 56cm, 3540g, główka 34cm..wszystko jest ok. Jestem padnięty, idę zaraz spać.
Gratuluję dziewczyny, bo minęło mi, że 2 też już urodziły. Pozniej nadrobie!
A jednak lekarka nie ściemniała 😎Gratulacje !! 😊 kurczę jakie cudne te szkraby tutaj 😊 nie mogę się napatrzeć.kalade lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykalade wrote:Dziewczyny, na szybko napisze. Obudzilam się o 5:30. Zaczęły się skurcze, po 3 skurczach zaczęły odchodzić wody. Przed 9 bylismy w szpitalu, miałam już skurcz za skurczem, krzyżowe, okropne. Siedziałam 2h pod prysznicem i wrzeszczalam z bolu. O 11 dostalam znieczulenie, o 13:45 młody się urodził. Parte trwały 1h 5min. Myślałam, że umieram!!
Młody 10 pkt, 56cm, 3540g, główka 34cm..wszystko jest ok. Jestem padnięty, idę zaraz spać.
Gratuluję dziewczyny, bo minęło mi, że 2 też już urodziły. Pozniej nadrobie!Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2020, 17:25
kalade lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyElenaM wrote:Summer to pociesze Cię że ja też nie rodzilam . Miałam wczesna stratę ale bardzo wczesna więc nawet w książeczkę ciąży mi tego nie wpisali. Ja czasem słyszę ze "w końcu się doczekam swojego dziecka" lub że "no w końcu zmądrzała" od babci. Ale nikt nie przeszedł mojej historii więc mało mnie już obchodzi zdanie innych. Mam za sobą małżeństwo 8letnie które rozwaliło mój cały światopoglad i wiarę w ludzi. A jednak się podniosłam. Poznałam wspaniałego człowieka i zaczęliśmy starania w sumie po 2 msc znajomości! I po dwóch latach w końcu się udało . Pewnie będę najstarszą mama w żłobku czy przedszkolu ale przynajmniej będę mamą. A ile jest dziewczyn które oddalyby wszystko by tego doświadczyc. Sama dopiero byłam w tym gronie. Więc grunt to się ogarnąć dla tego maleństwa które może w końcu się zdecyduje wyjść na ten świat
Mnie w sumie nikt „ nie męczył” i nie pytał o dziecko. Ale również z uwagi na cudownego męża ta decyzja stała się w pewnym momencie całkiem naturalna i zwyciężyła mój strach o wszystko.
Teraz po fakcie to już sobie mogę świrować 🤦♀️
To co przeszłaś pewnie ukształtowało w części Twój charakter i na pewno będziesz cudowną mamą 🙂 Wiek faktycznie nie ma znaczenia. Siła w Tobie drzemie 🙂
Ja tylko sobie żartuję ( mimo, że jeszcze nie urodziłam), że jeśli mi się spodoba rodzicielstwo to żeby nie okazało się, iż za późno zaczęłam 🙂
Ale póki co skupiam się na tej Pannie co mi non stop podskakuje i wierci dziurę w brzuchu! 🥰ElenaM lubi tę wiadomość
-
kalade wrote:Dziewczyny, na szybko napisze. Obudzilam się o 5:30. Zaczęły się skurcze, po 3 skurczach zaczęły odchodzić wody. Przed 9 bylismy w szpitalu, miałam już skurcz za skurczem, krzyżowe, okropne. Siedziałam 2h pod prysznicem i wrzeszczalam z bolu. O 11 dostalam znieczulenie, o 13:45 młody się urodził. Parte trwały 1h 5min. Myślałam, że umieram!!
Młody 10 pkt, 56cm, 3540g, główka 34cm..wszystko jest ok. Jestem padnięty, idę zaraz spać.
Gratuluję dziewczyny, bo minęło mi, że 2 też już urodziły. Pozniej nadrobie!kalade lubi tę wiadomość
-
Paatka, Kalade gratulacje obie bylyscie dzielne.
Do dziewczyn które już urodziły czy wasze maluchy też mają tak silny odruch ssania? Jak sobie z tym sądzicie, mój cały dzień wisiał na cycku, sutki bola mnie bardzo. Próbowałam dac mu smoczek ale nie chce, pomyślałam też że moze poprostu jest głodny, więc położna dała mi mleko. Wypił 10 ml i niby spi ale ręce i tak cały czas pakuje do buzi.kalade lubi tę wiadomość
-
Black_eyed_girl, Paatka, kalade - gratulacje. Super, że juz maluszki są z wami.
Black_eyed_girl - mój mały chciał cały czas mieć cycka w buzi. Sutki jakoś masakrycznie mnie nie bolały, ale jako że w domu jest jeszcze córka, to nie mogę sobie pozwolić na ciągłe wiszenie na mnie. Także smoczek poszedł w ruch. Na początku nie chciał i ciągle wypluwał, położna podpowiedziała, zeby spróbować wyciskać kilka kropli mleka na smoczek i wtedy dawać. Po iluś tam próbach załapał, a teraz już też mniej go potrzebuje.
Czasem warto też spróbować że smoczkiem innej firmy. Córka na początku miała Avent i nie chciała, a lovi jej podpasowaly. -
Kalade, gratulacje! Śliczny synek 🥰
kalade lubi tę wiadomość
Fragmentacja DNA: 42%
Wynik po 3 miesiącach suplementacji: 5% (!!!) 😊
07.19r. Ruszamy z in vitro (krótki protokół)
22.07 punkcja, zapłodnione 6 komórek
27.07 ET blastocysty
beta 2.08 (6dpt) 13,59
beta 5.08 (9dpt) 65,87
beta 7.08 (11dpt) 154,29
21.08 (25dpt) mamy ❤️😍
24.04.20 nasz Skarb jest już z nami 🥰
❄️❄️ Na zimowisku -
Dziewczyny gratulacje!!! 🙂👨🏻35 l. :
2011 Kryptozoospermia
07.2018 Azoospermia
07.2019 0,3 mln ruchliwych plemników (po operacji żpn)
👩🏻32 l. :
niedoczynność tarczycy
07.2019 I ICSI- 9 komórek- 6 zarodków- 2 przestały się rozwijać
18.07.2019 transfer dwudniowego zarodka
11 dpt beta 159,4 prog 154
13 dpt beta 379,2 prog 214
15 dpt beta 744,5
18 dpt beta 2578 prog 215
26 dpt mamy serduszko ❤️
👶 03.2020
Wracamy po rodzeństwo
28.02.22 transfer ❄️ 4.1.2
8 dpt beta <0,1 🥺
26.04.22 transfer dwudniowego zarodka
9 dpt beta <0,1 🥺
10.23 histeroskopia: cd-138, usunięty polip
31.10.23 transfer trzydniowego zarodka
9 dpt beta <0,1 -
Kalade, gratulacje
kalade lubi tę wiadomość
Start 2014r ...
Maj 2016- CP
HSG- niedrożny PJ,
❕Klinika Poznań- kwiecień 2019
❕ Kwiecień (16.04.19r ) Histeroskopia macicy- ok
💣Niedoczynność tarczycy
💣PCOS,
💣insulinoopornosc,
💣V Leiden heterozygotyczny,
💣MTHFR C677T homozygotyczny,
💣PAI-1 1 4G homozygotyczny...
Nasienie ok
25.07.19 - Punkcja
30.07.19- Transfer blastki 5.1.1 -
7dpt- 56,
progesteron 20,83 ng/ml
9dpt- 140,
13dpt-1087,
progesteron 27,55ng/ml
15dpt-2566,84
23.08.19... mamy serduszko ❤️ (24dpt)
,, nasza mała wojowniczka ,,
17.04.2020 Marcysia jest już z nami...❤
[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
Dzięki pingwinkowa, tu w szpitalu mam tylko lovi i ten mu nie pasuje chyba.
Ale wychodzi ma to że poprostu nie mam pokarmu, położna zaproponowała 20 ml mleka, wypił 10 spał ponad godzinę. Obudził się tylko dlatego że kikut sprawdzali i od razu go przewinelam. Tak to pewnie spalby dłużej.. dojadl resztę o cały czas spi teraz. Jakiegoś doła przez to zlapalam -
blue_eyed_girl wrote:Dzięki pingwinkowa, tu w szpitalu mam tylko lovi i ten mu nie pasuje chyba.
Ale wychodzi ma to że poprostu nie mam pokarmu, położna zaproponowała 20 ml mleka, wypił 10 spał ponad godzinę. Obudził się tylko dlatego że kikut sprawdzali i od razu go przewinelam. Tak to pewnie spalby dłużej.. dojadl resztę o cały czas spi teraz. Jakiegoś doła przez to zlapalam
Powodzenia będzie dobrze -
blue_eyed_girl wrote:Dzięki pingwinkowa, tu w szpitalu mam tylko lovi i ten mu nie pasuje chyba.
Ale wychodzi ma to że poprostu nie mam pokarmu, położna zaproponowała 20 ml mleka, wypił 10 spał ponad godzinę. Obudził się tylko dlatego że kikut sprawdzali i od razu go przewinelam. Tak to pewnie spalby dłużej.. dojadl resztę o cały czas spi teraz. Jakiegoś doła przez to zlapalam -
blue_eyed_girl wrote:Dzięki pingwinkowa, tu w szpitalu mam tylko lovi i ten mu nie pasuje chyba.
Ale wychodzi ma to że poprostu nie mam pokarmu, położna zaproponowała 20 ml mleka, wypił 10 spał ponad godzinę. Obudził się tylko dlatego że kikut sprawdzali i od razu go przewinelam. Tak to pewnie spalby dłużej.. dojadl resztę o cały czas spi teraz. Jakiegoś doła przez to zlapalam
No początki są takie, że wszystko potrafi zdołować, ale uszy do góry. Przystawiaj jak najczęściej, zawsze zanim podasz mm i w końcu mleko popłynie. Jeśli masz ze sobą laktator albo jest szpitalny do dyspozycji to też możesz trochę postymulowac. Mi też nie od razu mleko się pojawiło i w drugiej dobie dokarmilam bo młody darł się wniebogłosy. Jak dalam mm to w końcu spokojnie zasnął. No i właśnie co 3 h siadałam że szpitalnym laktatorem na półgodzinne sesje. Za pierwszym i drugim razem ledwo kilka kropelek się pojawiło, a kolejne już po parę ml udawało się ściągać. pomiędzy sciaganiami przustawialam synka, potem dawałam mu swoje odciągnięte i jak jeszcze potrzebował to mm. W końcu się rozkręciło i od wyjścia ze szpitala jest już tylko na cycku.
A czy położne patrzyły czy dobrze przystawiasz, czy dziecko dobrze łapie brodawkę? Może w szpitalu jest doradcą laktacyjna?
Trzymam kciuki, żeby laktacją ruszyła 🙂Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2020, 22:01