Kwiecień 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
MrsKiss wrote:O tak, ja bym bez dziecka obok chyba nie spała wcale 😅 ale moja dwuipół latka się wyprowadziła i śpi z tatą w drugim pokoju (chyba jej się nie podobały nocne pobudki:P), a ja z malutką w dużym łóżku.
-
Jesteśmy po szczepieniu, synek waży 5730, dostał 6w1, rotawirusy i pneumokoki. W nocy po szczepieniu miał gorączkę ale poza tym żadnych innych objawów. Wczoraj w ciągu dnia gorączka się już nie pojawiła. Mieliśmy też usg bioderek, wszystko jest ok.
Mały śpi przez większość nocy w dostawce ale ok 4 się budzi i wtedy już to biorę do naszego łóżka, dzięki temu jeszcze trochę śpimy.
Mój mąż ma kamienny sen, mały się czasem wydziera w nocy a on nic nie słyszy. Budzę go i on małego odbija po karmieniu i usypia, A ja już idę spać. Jak mały ma kiepską noc to działamy razem. -
Mój śpi w koszu Mojżesza przystawionym do naszego łóżka do pierwszej pobudki. Jak już go wezme do karmienia to zostaje. Jestem tak leniwa, że nie chce mi się go przełożyć te pół metra 😂 zwłaszcza że już nie wstaje go przewijać tylko śpi całą noc w jednej pieluszce.
Córka tydzień przed moim pójściem do szpitala zaczęła przesypiać całe noce. Tak to też jak się obudziła to lądowała u nas. Teraz też zdarzają się od czasu do czasu noce z pobudką, ale wtedy mąż do niej idzie i usypia. Jak wzięliśmy ja do siebie to nie było opcji na spanie, bo co synek stęknął to ona wstawala i zaczynała gadać.
Z mężem generalnie śpimy razem, choć zdarzają się noce, że przenosił się do salonu jak wcześniej córka, czy teraz syn mieli tragiczna noc a wcześniejsze tez były słabe. -
pingwinkowa wrote:Mój śpi w koszu Mojżesza przystawionym do naszego łóżka do pierwszej pobudki. Jak już go wezme do karmienia to zostaje. Jestem tak leniwa, że nie chce mi się go przełożyć te pół metra 😂 zwłaszcza że już nie wstaje go przewijać tylko śpi całą noc w jednej pieluszce.
Córka tydzień przed moim pójściem do szpitala zaczęła przesypiać całe noce. Tak to też jak się obudziła to lądowała u nas. Teraz też zdarzają się od czasu do czasu noce z pobudką, ale wtedy mąż do niej idzie i usypia. Jak wzięliśmy ja do siebie to nie było opcji na spanie, bo co synek stęknął to ona wstawala i zaczynała gadać.
Z mężem generalnie śpimy razem, choć zdarzają się noce, że przenosił się do salonu jak wcześniej córka, czy teraz syn mieli tragiczna noc a wcześniejsze tez były słabe. -
Mmiśka wrote:Ajj zazdroszcze ze maluch spi sam moj starszak tak spal , odkladalam i bez problemu . A teraz jak mala ma problemy z brzuszkiem to od drugiej w nocy spi na mnie bo inaczej krzyk , taka połamana chodze ze szok 🙈 ale w dzień sie troche poprawilo , mogę wkoncu posprzątać i normalnie zrobic obiad co prawda na pare czynnosci to rozkladam ale to i tak luksus
No aż tak dobrze nie ma. Pierwsza część jego nocnego spania jest super bo zasypia około 20 i śpi do mniej więcej drugiej. Później śpi z nami jeszcze 2-2,5h i później już się zaczyna ciągle jęczenie, stękanie, płakanie, przysypianie na kilka minut i tak w kółko. -
Nasz śpi obok nas w koszu, a w ciągu dnia w swoim pokoju w łóżeczku. Ale mamy ogólnie detektor oddechu i w nocy zawsze jest włączony, w ciągu dnia tez często. Jakoś pewniej się czuje i nie muszę do niego zaglądać. Ogólnie z małym mamy mega szczęście do usypiania bo usypia w dużej części sam, jak jest zmęczony to kładę go tylko i sam usypia po kilku minutach. Jak nie bardzo chce mu się spać to trzeba fo trochę pousypiac ale potem tez fo wkładam do łóżeczka i zazwyczaj się udaje. W ciągu dnia misi mu się chcieć spać bo inaczej nie dam rady go zmusić do drzemki
Ps. Wasze maluchy tez tak glosno robią kupe? nasz nie płacze ale przy tym wyciskaniu tak glosno prze, ze słychać go w całym mieszkaniu (a i pewnie czasami sąsiedzi słyszą )2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
Mój mały śpi sam w łóżeczku. Próbowałam kiedyś z nim spać w naszym łóżku, ale dla mnie to była tragedia. Prawie w ogóle nie spałam i byłam cała połamana. Jakoś udało mi się wypracować metodę odkładania go. Mąż śpi ze mną. I nawet jak mały się drze to się nie budzi. Nie mam serca prosić go w nocy o pomoc, bo wstaję o 5:00 do pracy. Mój robi kupę bardzo głośno 😂
Okazało się że ciągle mamy podniesioną bilirubinę. Nieznacznie ale jednak. -
Kubuś śpi w kołysce obok naszego lozka... co do zasady po pierwszej pobudce zawsze go odkładam, po drugiej to tak już w połowie przypadków tylko, a jak się budzi koło 5-6 to już śpi z nami do końca. Ja go karmie na leżąco wiec po prostu czasami zasypiam. Ale mi to pasuje, jakbym miała go karmić na siedząco to sama bym się za mocno rozbudzala. W dzień natomiast śpi gdzie popadnie wózek, kanapa, bujaczek, ręce. Nie śpi ani w kołysce ani w łóżeczku, bo mi się go nie chce nosić na górę i biegać do niego. Pewnie za jakiś czas wprowadzimy jakiś rytm dnia i wówczas będę się starała odkładać go do łóżeczka.
-
A powiedzcie mi jak po kąpieli wasze maluchy jedzą i idą spać. Ja już samą nie wiem co źle robimy kąpiemy o 18-19 I później się karmimy 2-3,godziny potrafi wisieć na cycu z przerwami na jego turbodrzemki. Dziś wykapany był o 19 i do 21 wisiał na cycu po czym tata zaczął to nosić bo czasem się udaje że mu zaśnie no i 40 minut chodzenia i teraz znów się karmimy bo już były krzyki. W dzień ma tylko turbodrzemki max 30min A wstaliśmy już o 5 no ja już padam na twarz.
Zmieniliśmy pory kampania od 17:30- 19:30 i nic to nie poprawiło
Jak jest u was ? Podpowiedzi coś? -
Justa29 wrote:A powiedzcie mi jak po kąpieli wasze maluchy jedzą i idą spać. Ja już samą nie wiem co źle robimy kąpiemy o 18-19 I później się karmimy 2-3,godziny potrafi wisieć na cycu z przerwami na jego turbodrzemki. Dziś wykapany był o 19 i do 21 wisiał na cycu po czym tata zaczął to nosić bo czasem się udaje że mu zaśnie no i 40 minut chodzenia i teraz znów się karmimy bo już były krzyki. W dzień ma tylko turbodrzemki max 30min A wstaliśmy już o 5 no ja już padam na twarz.
Zmieniliśmy pory kampania od 17:30- 19:30 i nic to nie poprawiło
Jak jest u was ? Podpowiedzi coś?
U nas w dzień różnie bywa z tym spaniem, raz śpi całe dnie, raz tez ma turbodrzemki, w każdym razie pilnuje żeby od 17 już nie spał, o 18.15 jest kąpiel, o 18.30 idziemy jeść i spać. Wieczory bywają różne, bo u nas są krzyki i płacze, wiec czasem zanim zacznie jeść to dużo czasu mija. W każdym razie jak się naje to z nim leżę i on koło mnie zasypia, a potem go odkładam. Jak długo nie zasypia, ale jest spokojny i widzę ze powoli odpływa, to odkładam go do kołyski i sam zasypia. Czasem pokolysze, czasem wychodzę. Najpóźniej wyszłam od niego 19.45, zwykle 19.30 śpi. -
Moja Mała w dzień raczej słabo śpi. Ewentualnie turbo drzemki. Za to w nocy mam mega problem żeby ją wybudzić. Normalnie dramat jest. W półśnie da się nakarmić. Tyle, że najgorsze w tym wszystkim jest to, że ona przez sen nie sika i potem widać, że ją brzuszek boli a jak się wysika to pielucha ciężka a mocz zagęszczony.
Byliśmy u alergologa, bo córkę mega wysypało. Na uszku dostała zmian, które wyglądają jak łzs. Mam zastosować dietę bez nabiału i jajek. Przy okazji lekarz wypatrzył pleśniawki. Krople do oczu pomagają tylko chwilowo więc trzeba będzie przetkać kanaliki u okulisty.
Fragmentacja DNA: 42%
Wynik po 3 miesiącach suplementacji: 5% (!!!) 😊
07.19r. Ruszamy z in vitro (krótki protokół)
22.07 punkcja, zapłodnione 6 komórek
27.07 ET blastocysty
beta 2.08 (6dpt) 13,59
beta 5.08 (9dpt) 65,87
beta 7.08 (11dpt) 154,29
21.08 (25dpt) mamy ❤️😍
24.04.20 nasz Skarb jest już z nami 🥰
❄️❄️ Na zimowisku -
U nas krople nie pomogły aż tak po tej zmianie na inne by jej całkiem przeszło. Mamy zrobić tydzien przerwy. A co do kapania to u nas ona jest bardziej rozbudzona po . Cokolwiek byśmy nie zrobili to jest kilka godzin noszenia później na rączkach...Ja:endometrioza (laparo 11.2018),
Partner: 4% prawidłowych plemników (dane z 2019r)
Rozpoznanie: niepłodność idiopatyczna
8.07.2019 1 IUI-
29.07.2019- 2 IUI ♥️--> Ur. Małej😍
05.2022- 3 IUI ❤-->ur. Małego 🥰 -
My nie mamy zadnego harmonogramu czy stałych godzin, więc kąpiel czasem jest i 19 a czasem o 22, czasem raz w tygodniu, a czasem 4 Wszystko zależy od okoliczności, ale zawsze po kąpiel 15 minut zarelka i lulu. i raczej wtedy jest dłuższy sen, nawet do 6 godzin.
-
Dziewczyny a jak z przybieraniem na wadze maluchów? Ja się trochę boje ze moja przybiera za mało. W czwartek 37d.ż ważyła 4600 a wcześniej w 27 d.ż 4350.... Urodzeniową 4240 a w trzeciej dobie 3830... Niby rośnie bo widzę po ciuszkach ale jakoś chyba mało przybieraJa:endometrioza (laparo 11.2018),
Partner: 4% prawidłowych plemników (dane z 2019r)
Rozpoznanie: niepłodność idiopatyczna
8.07.2019 1 IUI-
29.07.2019- 2 IUI ♥️--> Ur. Małej😍
05.2022- 3 IUI ❤-->ur. Małego 🥰 -
ElenaM wrote:Dziewczyny a jak z przybieraniem na wadze maluchów? Ja się trochę boje ze moja przybiera za mało. W czwartek 37d.ż ważyła 4600 a wcześniej w 27 d.ż 4350.... Urodzeniową 4240 a w trzeciej dobie 3830... Niby rośnie bo widzę po ciuszkach ale jakoś chyba mało przybiera
Dzieci powinny przybierać średnio 26-31g/Dzień lub 180-217g na tydzień
Sprawdź czy Ci tyle wychodzi -
Wychodzi mi bliżej 25g lub ok 160 na tydzień... Karmie tylko piersią... Dr nic nie mówiła na wizycie w tym 27d.z. ale właśnie mi się wydaje że za mało... Cycka daje małej bardzo często bo poza spacerami to potrafi w domu jeść co godzine- półtorej i pociumka chwilę i zasypia. Wydaje się że wiecej nie chce . W nocy jak wcześniej jadła co prawie 3 godz tak teraz tylko co dwie. Nad ranem jak próbuję zrobić kupę to się domaga cyca to nawet i co godzine. A potem się w końcu wyprozni i zasypia... Laktatorem nie umiem ściągać bo wychodzi mi max 10ml jak ściągam. Czy jest jakaś szansa by ta laktację pobudzić bardziej?Ja:endometrioza (laparo 11.2018),
Partner: 4% prawidłowych plemników (dane z 2019r)
Rozpoznanie: niepłodność idiopatyczna
8.07.2019 1 IUI-
29.07.2019- 2 IUI ♥️--> Ur. Małej😍
05.2022- 3 IUI ❤-->ur. Małego 🥰 -
ElenaM wrote:Dziewczyny a jak z przybieraniem na wadze maluchów? Ja się trochę boje ze moja przybiera za mało. W czwartek 37d.ż ważyła 4600 a wcześniej w 27 d.ż 4350.... Urodzeniową 4240 a w trzeciej dobie 3830... Niby rośnie bo widzę po ciuszkach ale jakoś chyba mało przybiera
Moim zdaniem jest ok. Wychodzi te 25g dziennie. Moja starsza przybierała średnio ok. 20-21g dziennie i doradca laktacyjna mówiła, że to dolna granica, ale jest jeszcze akceptowalne. Oczywiście jeśli dziecko jest tylko na mleku mamy. Pediatra na początku trochę się czepiała, ale później też stwierdziła, że jest ok, bo regularnie takie przyrosty były i po prostu taki jej urok.
Na pewno warto sprawdzać co jakoś czas wagę, czy nie maleją te przyrosty poniżej 20g na dzień.ElenaM lubi tę wiadomość
-
Rany, a ja niedługo chyba wyląduje w psychiatryku. Synek przeważnie grzeczniutki, ale w córkę to normalnie szatan wstąpił. Chyba zaczął się bunt dwulatka i moja słodziutka córeczka z dnia na dzień zmieniła się w demona. Co chwilę nerw o wszystko, piszczenie, histerie. Wczoraj 50 minut darła się non stop tak że całe osiedle ja chyba słyszało. I to nie wiadomo o co 🤦
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2020, 09:34
-
Ja podziwiam że z dwójką dajesz radę. Jak moja się jedną wydziera to ja już mam dość. Pocieszyles mnie trochę z tym karmieniem. Moja też sporo ulewa znowu (a już było lepiej) więc to też ma znaczenie bo kilka razy miałam wrażenie że ulala wszystko co wycyckala...Ja:endometrioza (laparo 11.2018),
Partner: 4% prawidłowych plemników (dane z 2019r)
Rozpoznanie: niepłodność idiopatyczna
8.07.2019 1 IUI-
29.07.2019- 2 IUI ♥️--> Ur. Małej😍
05.2022- 3 IUI ❤-->ur. Małego 🥰 -
Ja też bym narazie tylko obserwowała przyrosty wagi A nie dokarmiala mm. Każde dziecko jest inne. Ja karmię przez kapturki po taki mi w szpitalu pomogła od laktacji.. i ni cholery nie możemy się ich pozbyć A co się naczytam że to samo zło itd to normalnie mam doła ale jak narazie u nas przyrosty są na poziomie 270g/ tydz
ElenaM lubi tę wiadomość