♥️ Kwiecień 2021 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie paracetamol nie pomaga, dostaje już narkotyczne środki... wiec skala bólu jest wysoka...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2020, 20:28
Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
nick nieaktualnyWspółczuje Ci Bell.
Dzisiaj trochę porobiłam zrobilam kapusty z grochem i grzybami. Zostało mi jeszcze parę rzeczy ozdobienie pierników, ciasta, sałatka i barszczyk. Ryby mój mąż zrobi.
pomału zaczynam świętować a ze sprzątania to praktycznie odkurzanie i łazienki;)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2020, 21:01
-
Mojanadzieja wrote:Paracetamol to słaby... Dla staruszków, i ciężarnych...
Od razu mówiłam ze nie podziała bo jak mam okres to tylko ketonal a co dopiero na taki bol..,Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
nick nieaktualny
-
Ja mam wigilie zamówiona, także chłopaki maja z głowy.,,
Dziś im zamówiłam prezenty drobne pod choinkę bo chcieli po maskotce Kocia Kocia, to kupiłam 3 pak tych różnych kotów.
Miałam nic nie kupować, ale tak mi ich żal... najbardziej starszy w sobie dusi i przeżywa, nie przyszedł z rzeczami dziś, z auta nie wysiadł, a maz mi podaje przez okno wiec by mnie widział. Nie chce na ten temat rozmawiać, a do młodszego mówi, żeby o tym mu nie opowiadał.
Młodszy w nocy płacze i do męża przybiega co nigdy się nie zdarza...
Dobrze, ze COVID bo nie ma występów itp a byłoby mu przykro ze na nic nie chodzę. Musiałam go kilka razy chwalić bo wczoraj Pani wysłała filmiki jak grali kolędy i tylko 5 dzieci z jego grupy i on był pierwszy który zaczynał.
M
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2020, 21:42
Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
nick nieaktualny
-
Ja co prawda w bloku nie mieszkam, ale mam też sąsiada, który lubi sobie zapalić maryśkę. Latem okien nie można otworzyć, bo ten smród leci do domu 🙈
Współczuję Wam jednak Waszych sąsiadów, bo ja to chociaż okna mogę zamknąć i mam spokój,a jakbym miała słuchać takich strasznych odgłosów to bym chyba zwariowała 🙈
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
nick nieaktualny
-
Uu o sąsiadach to możnaby książki pisać
tu gdzie mieszkamy sąsiedzi nr 1- trójka dzieci, krzyki, biegania, zabawa, głośno jak nie wiem co, ale nie zwrócę przecież uwagi bo to są po prostu dzieci normalne ze się bawią, jedynie co doprowadza mnie do szału to to, że nie podnoszą krzeseł a ciągną je po podłodze, nie raz dziecko mi przez to wstało. Raz tylko zwróciłam uwagę bo maja psa , którego wypuszczali na balkon a on sobie siusial i to trafiało na nasz balkon. Sąsiadka nr 2 - dwa piętra wyżej od nas, ma ogródek pod naszym balkonem, spółdzielnia jej użycza, my mamy kota, który nie raz wyskoczył za balko ale na betonowy chodnik wokół, nigdy nie dewastował jej ogródka, to kot którego uratowaliśmy i chodzi swoimi ścieżkami, nie przesiaduje w jednym miejscu nie niszczy jej kwiatków, a ona nie miala chyba kogo oskarżyć wiec doczepila się do nas, szybko ją skrocilam bo tutaj bezdomnych kotów jest sporo. A naszego nigdy nie zostawiałam bez kontroli, mąż zaraz po niego szedł bo ja wole żeby siedział w domu, blisko jest ulica. Kolejni sąsiedzi ale już u mojej mamy, młoda dziewczyna mieszka z rodzicami , zwróciłam jej grzecznie uwagę czy mogłaby nie palić na klatce schodowej, to wyobraźcie sobie ze mnie wręcz zastakowala. Dla mnie to logiczne ze na klatce schodowej się nie pali, przechodzę przez dym, który notabene trafia tez do mieszkania, bo księżniczka nie chce zmarznąć i wyjść na zewnątrz .
-
Sporadycznie by mi to nie przeszkadzało, nie jestem czepialska naprawdę. Ale klatka jest mała, nie ma okien, a ona stoi przed drzwiami w przedsionku, otwierasz drzwi , a tam dym i wejdź teraz z dzieckiem? Sama ma córkę, a ich rodzice wnuczkę, jeżeli ktoś inny by to robił to zaraz zrobiliby awanturę. Ja totalnie nie rozumiem takiego ograniczenia. Ja się staram żyć w zgodzie z ludźmi, nie przeszkadzać i nie utrudniać ludziom życia, ale z niektórymi to nie po prostu nie da. W efekcie mijam ich bez mówienia dzień dobry, dla mnie to trudne.
Wczoraj upiekłam pierniczki, dziś zabieram się za porządki w łazience. Mąż zabrał młodą na spacer to mam chwile spokoju.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2020, 10:26
-
My w przyszłym roku przeprowadzamy się na swoje własne mieszkanie i bardzo się boję, na jakich sąsiadów trafimy. Nigdy się nie przewidzi. Ktos pod nami może kupić mieszkanie pod wynajem i coróż będzie ktoś inny, studenci imprezowicze eh...
Wstaliśmy dziś o 6.00, zjedliśmy pyszne śniadanko i położyłam się na moment, zasnęłam znów do 10.00 heheh teraz zjedliśmy hamburgery w ramach obiadu, bo zostały nam z wczoraj. Jakoś dzisiaj wszystko na opak mamy
-
Dlatego ja się cieszę że mieszkamy w domu na wsi na totalnym obrzeżu. bo chyba bum takich sąsiadów pozabijala 😁
Biochem - 2017 r
Franek 👼- 36 tc (*) 2670g/50cm 20.03.2021 (Sn) - kolizja pepowinowa
Maciej 💙 - 37+4 tc 3470g/54cm 08.03.2022r. (Cc)
Pozamaciczna w bliźnie po cc - 10.11.2022 r. -
nick nieaktualnyBylam na spacerze z psem widze ze idzie w moja stronę sasiad ten wścibski z papierosem od razu zmieniłam kierunek ja nie wiem czy on nie potrafi się zorientować ze ja nie mam ochoty rozmawiać obiecałam sobie ze zwrócę mu uwagę jak następnym razem nie będę się stanie go uniknąć z tym dymem papierosowym mam wrażenie że niektórzy sa egoistami jemu nie przeszkadza a ja mam to tolerować.
-
A ja powiem Wam dziewczyny, że coraz bardziej zaczynam się bać porodu...
Wszystkiego, co może pójść nie tak, rozerwania, bólu przy skurczach partych Zawsze chciałam rodzić sn, ale jak sobie o tym myślę, to aż mnie mrozi w środku ze strachu. Z drugiej strony cc to operacja, blizna, potem ewentualnie powikłania.. Masakra, nie ma dobrego sposobu chyba na to I jeszcze najbardziej się boję, że albo ja albo dziecko nie przeżyjemy
Michałek [*] 8.10.2019 👼 -
Jest taka fajna książka o porodzie naturalnym. Podobno bardzo uspokaja, pozwala spojrzeć na wszystko od innej strony. Nie pamiętam jednak tytułu. Jak byście były zainteresowane, to zapytam koleżanki.
My dziś będziemy robić pierniczki i bigos 🙂
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Ja jedynie boję się powikłań, że coś pójdzie nie tak, dojdzie do niedotlenienia albo coś innego. Boje się o dzidzie i o siebie też. A ból minie szybciej ja nam się wydaje. Cesarki nie chce mieć. Wizja operacji cięcia, znieczulenia mnie przeraża. Poki co nie mam czarnych myśli.
Po porodzie zastanawiam się jak ogarnę dwójkę. Chciałabym, żeby córcia nie czuła się odtrącona.
-
A ja od początku tygodnia miałam może z 2~3 razy momenty czy sobie poradzę z dzieckiem, porodem, czy wszystko w porządku, strach mnie ogarną ale jakoś minelo~na razie. Zobaczymy za jaki czas znowu będę panikowaćCóreczka 36+5tc 2300g 52cm miłości 🥰 16.03.2021r
Synek 39+0tc 3820g 57cm miłości🥰 1.12.2022r
°1IUI 15.08.2017°2IUI 18.09.2017°3IUI 19.12.2017
♦️ #1ivf AID 21.11.18cykl rozpoczęty icsi |9.12transfer 23.01.19r [*] 8tc6d puste jajo
♦️#2ivf AID icsi 31.05.2019 (8Ax2) 3dniowy cb
♦️#3 ivf AID KRIOBANK 4.05.2020 protokół dlugi¦20.06.2020r punkcja. Mam❄️❄️❄️❄️
🌺 17.07.20r FET 3AA, wlew + emryoglue
5dpt II blada kreska ¦7dpt bHCG 55/Prg 39¦11dpt bHCG 314/pgr 38¦14dpt bHCG 726/prg 26.05¦17dpt bHCG 2022¦27dpt ♥️127/min
♦️19.02.2022r transfer 2BB cb
♦️18.03.2022r transfer 1BB i morula
4dpt II kreska,5dpt bHcg 24,prog 33.20,7dpt bHcg 62,10dpt bHcg 202.90,prog 46.430 INNE LABO,12dpt bHcg 457,15dpt bHcg 1479,pog 23.60,28dpt ❤ 129/min, 12t4d 6.41cm ❤️162/min
