♥️ Kwiecień 2021 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak, fajnie mieć tak jedno dziecko po drugim. Ponoć łatwiej to ogarnąć, dzieci się cieszą sobą nawzajem i pewnie budują silną wieź. Ja już też mam myśli o drugim i tylko kwestie finansowe hamują mój entuzjazm. Aktualnie nie mam umowy o pracę więc moja sytuacja jest lekko frajerska jak się porównam do koleżanek na umowie o pracę. No ale sama się w to wpakowałam więc nie narzekam. Kasę odłożoną mam, tylko trochę żal będzie patrzeć jak jej ubywa. A może mój chłop się w końcu czegoś dorobi? To by było uspokajające.
-
zOsIa88 wrote:Dory zazdroszcze tych lat my z mężem planowaliśmy dziecko a zeszło nam 4 lata na to na jakim teraz jestem etapie a mam 32. Moje kuzynki jeden za drugim dzieci rodzą a ja na to nie mam zdrowia dzisiaj się dowiedziałam.że moja kuzynka jest w ciąży z 3 dzieckiem dla mnie to byłby wyczyn ta ciąża mi daje w kosc kolejny raz nie wyobrażam sobie przechodzić tego jeszcze mając dziecko
.
Nas dzisiaj odwiedziła siostra z dziećmi i z chrzesnica grałam pierwszy raz w szachypomijając ze mam kalafiora zajęło nam 2 h i remis
Zanim udało nam się sprowadzić na świat pierworodną, musieliśmy się namęczyć i przejść przez piekło starań, strat i badań. Jak już się udało, to pierwsze co usłyszeliśmy, to że to cud, że dotrwaliśmy do końca i mała jest z nami. Mieliśmy nie nastawiać się na więcej. Mimo cc postanowiliśmy kuć żelazo póki gorące i tym samym mamy już trzecie w drodze, a jeśli zdrowie pozwoli to jeszcze nie jest nasze ostatnie słowo 😌
Na początku jest ciężko. Później wypracowuje się rutyna i rytm a z dnia na dzień jest mniej zmęczenia a więcej radości 😌
🌈 A. 2018
🎀 F. 2020
🖤 🖤 🖤 -
dory wrote:Zanim udało nam się sprowadzić na świat pierworodną, musieliśmy się namęczyć i przejść przez piekło starań, strat i badań. Jak już się udało, to pierwsze co usłyszeliśmy, to że to cud, że dotrwaliśmy do końca i mała jest z nami. Mieliśmy nie nastawiać się na więcej. Mimo cc postanowiliśmy kuć żelazo póki gorące i tym samym mamy już trzecie w drodze, a jeśli zdrowie pozwoli to jeszcze nie jest nasze ostatnie słowo 😌
Na początku jest ciężko. Później wypracowuje się rutyna i rytm a z dnia na dzień jest mniej zmęczenia a więcej radości 😌
Ja też niestety inaczej wyobrażałam sobie moje zachodzenie w ciążę i wiele czasu, łez, rozczarowań, boku i pieniędzy minęło zanim osiągnęłam swój cel. Takie niesprawiedliwego to życie.
Czy do rzr rozumiem, że będziesz miała 3cesarskie cięcie? -
Dory podziwiam. Ale jednak wiek ma znaczenie. Ja będę mieć dopiero drugie dziecko i 35 lat. W sumie jak urodzę to 36. Czuje się jak stara torba😂
Po porodzie jak ogarnę rzeczywistość muszę zabrać się za kondycję i kręgosłup. Kiedyś taka wysportowana babka a teraz emerytka normalnie.
W pierwszej ciąży nie rozumiałam kobiet, które mówią że końcówka ciązy taka męcząca. Tak świetnie ją znosiłam. Teraz ledwo połowa minęła a ja z jednej strony marzę o porodzie, żeby odzyskać ciało, a z drugiej strony chcę żeby nie to nie przyszło tak szybko bo nie wiem jak ogarnę się z dwójką
-
Hej, trzydziestki, proszę mi tu nie narzekać!
To u mnie było tak, że między 20, a 30, nie w głowie były mi dzieci i rodzina. Właściwie to nawet dzieci nie planowałam. Potem poznałam męża i posiadanie dziecka stało się dla nas ważne. Pierwsze dziecko miałam po 30 urodzinach, po około 3 drugie, i znów po 3 latach trzecie. Po prostu dojrzewaliśmy do każdego kolejnego berbecia. I owszem - co wyjdziemy z pieluch, to znów w nie wskakujemy, ale po prostu nam taki rytm pasował. I najlepsze, że w sumie wszyscy znajomi mówią, że 'wiedzieli', że my to pójdziemy w ilość! Poważnie, lubimy być rodzicamiU mnie w otoczeniu właśnie lata między 30, a 40 są na dzieci, więc ja się, przepraszam bardzo, staro nie czuję
Annie1981 lubi tę wiadomość
-
Ja nie narzekam na swój wiek. Chociaż jestem po 30, to czuję się na o wiele młodsza, chyba też tak wyglądam. Bardziej chodziło mi o to, że to, co sobie ustaliłam jeśli chodzi o posiadanie dzieci w ogóle nijak się miało do rzeczywistości. Chcieć to nie zawsze znaczy móc.
Co do wieku, faktycznie po 30stce zauważyłam, że nawet jak się wysypiam, to wstaje z workami po oczami, jakbym się nie wyspała-czy już tak zostanie? 😁 Sądzę,że przy dziecku będzie jeszcze gorzej. Możecie polecić jakiś krem,żel pod oczy który działa cuda? Wiem,że dobrze przykładać zimne okłady, ale serio, nie chce mi się 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia 2020, 21:50
-
Annie1981, Desperatka_87, Mania12 lubią tę wiadomość
----
2024
2024.11 - poronienie chybione 14w
2024.09 - 37dc II
2024.07 - biochem - 30dc ||
----
2023
40w4 | 3280g - ♀️ - 2023.04
----
2022
40dc II
----
Hashimoto i insulinooporność:
Metformina 2x850 ; Q-10 ; Folian ; B12 ; NAC ; R-ALA ; Wit D, C, E ; Mioinozytol 4g ; DHA
----
2021
41w2d - ♀️ - 2021.04
----
2020
2020.07 FET >29dpt ❤
2020.06 I IVF > 1 zarodek w 3 dobie
2020.01 4 IUI - biochem
---
2019
3 IUI - biochem
2 IUI - biochem
1 IUI - puste jajo płodowe
---
2018 - pierwsza wizyta w klinice
---
2016 - początek starań -
zokeia wrote:O kurczę, to jeszcze wcześnie zaczęłaś? No to w ogóle cieszę się, że jest tak jak to sobie zaplanowałaś
Z mężem jesteśmy parą od liceum i zaraz po zaczęliśmy planować rodzinę. Udało się dopiero po kilku latach 😌
🌈 A. 2018
🎀 F. 2020
🖤 🖤 🖤 -
Jaszczureczka WSPANIAŁY! Jestem pod ogromnym wrażeniem
Zosia - myślę, że jak naprawdę worki zaczną Ci przeszkadzać, to będziesz robić drenaż, krem wyciągać z lodówki i eksperymentować z różnymi markami. Jeśli Ci się nie chce, to znaczy, że problem jeszcze jest do zaakceptowania
A tak serio to polecam masaż chłodnym wałkiem jadeitowym i nie spanie za długo (!). Ja akurat mam worki genetycznie uwarunkowane i na 40 idę do chirurga. U mnie to jest po prostu problem z mięśniem i umiejscowieniem tłuszczu, który powinien być pod gałką oczną. Żadne kremy nie pomogąJaszczureczka lubi tę wiadomość
-
Zokeia- to ja pisałam o workach, nie Zosla 😉
Jak się posmakuje, to daje radę 😉 wstaje w nocy średnio 3razy na siku, a potem dosypiam, więc faktycznie w sumie długo śpię, może w tym jest problem.
U chirurga jaki zabieg będziesz robić? Wiem, że kwasem hialuronowym można wyrównać dolinę łez, ale nie wiem czy to coś być pomogło. -
nick nieaktualnyJa uważam że wiek 32 lata a właściwie 33 na pierwsze dziecko to dla mnie zdecydowanie za późno wcześniej nie byłam gotowa a później mieliśmy problemy życie zweryfikowało inaczej tak miało być zmieniłam w tym czasie prace mam na stałe i nie zapowiada się żebym miała więcej dzieci bo nie mam na to siły to duże obciążenie dla organizmu mój mąż jeszcze myśli że zmienię zdanie ale po tym co przeszłam nie będę się w to pakować choć ja jestem bardzo wdzięczna losowi że mam rodzeństwo ale przeważyło te złe samopoczucie teraz czuje jakby mi ktoś żebra łamał choć to i tak lepsze od tych wymiotów.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia 2020, 22:32
-
Ja to bym chciała mieć tyle lat ile Wy 😉Pierwsze dziecko urodziłam mając 36 lat a teraz będę miała 39 lat. Kiedyś myślałam, że chcę1 dziecko, max 2. Teraz coraz częściej zaczynam myśleć o 3 i żałuję, że dla mnie będzie już za późno. Zanim dostanę zielone światło po CC i zanim zajdę to będę grubo po 40tce, a wtedy zeszlabym chyba na zawał z obawy przed wadami genetycznymi.
Zobaczę jak będę się czuła po porodzie, może mi się odechce trzeciego przy dwójce 😁
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Ja to zawsze marzyłam o 3 dzieci I mam nadzieję, że się uda, chociaż znów mnie czekam przeprawa przez IVF. Zobaczę na co mi zdrowie, psychika I kasa pozwoli, bo nie wiem jak to będzie po porodzie.----
2024
2024.11 - poronienie chybione 14w
2024.09 - 37dc II
2024.07 - biochem - 30dc ||
----
2023
40w4 | 3280g - ♀️ - 2023.04
----
2022
40dc II
----
Hashimoto i insulinooporność:
Metformina 2x850 ; Q-10 ; Folian ; B12 ; NAC ; R-ALA ; Wit D, C, E ; Mioinozytol 4g ; DHA
----
2021
41w2d - ♀️ - 2021.04
----
2020
2020.07 FET >29dpt ❤
2020.06 I IVF > 1 zarodek w 3 dobie
2020.01 4 IUI - biochem
---
2019
3 IUI - biochem
2 IUI - biochem
1 IUI - puste jajo płodowe
---
2018 - pierwsza wizyta w klinice
---
2016 - początek starań -
nick nieaktualnyJeśli ma się siłe do tego stanu i porodu to czemu nie, nawet znam wiele kobiet m.in moja siostra urodziła mając 40 lat ja nie mam po prostu na to tyle zdrowia przeszłam dwa zabiegi jedna ratująca życie i wiem że po prostu to dla mnie za ciężkie jest i fizycznie i finansowo też nie wyobrażam sobie chodzić po klinikach już.
Następna kwestia to bardzo chciałam mieć dziecko ale tez chce mieć pracę nie wyobrażam sobie tego że miałabym ograniczyć się tylko do wychowywania dzieci moje kuzynki niektóre ani jednego dnia nie przepracowały są w moim wieku szanuje to ale to nie dla mnie ja mam pierdzielca na tym punkcie juz po skończeniu szkoły średniej szukałam pracy żeby mieć na swoje waciki i odciążyć rodziców.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia 2020, 23:48
-
Ja jak miałam pstro w głowie to myślałam i chciałam mieć dziecko w wieku 24 lat (bez komentarza). A wyszło, że pierwsze urodziłam wieku 28, a drugie krótko przed 30. Na drugie nie wiem czy bym się zdecydowała, ale wiem że rodzeństwo to skarb, a że praca mocno mi ciążyła, że nawet planowałam jej zmiane to uznaliśmy, że to idealny czas, roznica będzie 2,5 lat wiec całkiem fajna.
Podziwiam jak dla kogoś ciąża to super stan, dla mnie ograniczenie, tez zawsze byłam wysportowana i niekoniecznie cieszy mnie kolejny tłuszczyk ale wiem że to minie zaraz i odzyskam ciało. Ale pierwsza ciąże nie ukrywam lepiej fizycznie znosiłam, pracowałam do 30 i tyg, ćwiczyłam tez prawie do końca. A teraz...jakby ciało mi zesztywniało.
-
Linka2019 wrote:Ja też niestety inaczej wyobrażałam sobie moje zachodzenie w ciążę i wiele czasu, łez, rozczarowań, boku i pieniędzy minęło zanim osiągnęłam swój cel. Takie niesprawiedliwego to życie.
Czy do rzr rozumiem, że będziesz miała 3cesarskie cięcie?
Tak, to będzie moje trzecie cc.
🌈 A. 2018
🎀 F. 2020
🖤 🖤 🖤 -
A ja wyszłam za mąż w wieku 22 lat, urodziłam tydzień przed 23 urodzinami, drugie urodziłam mając 25 lat, a trzecie mam nadzieje ze urodze po 24 stycznia to będę miała 29 lat.
Zawsze chciałam 3 dzieci przed 30tka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2020, 08:39
dory lubi tę wiadomość
Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
I żeby nie było, że ciąża to dla mnie piękny stan i nie mam żadnych dolegliwości - o nie, co to to nie. Dopiero teraz mogę powiedzieć, że czuję się w miarę dobrze. Obie poprzednie ciąże wymiotowałam niemal do końca. Nie miałam siły i zawsze zarzekałam się, że to już koniec. Mam ogromne wsparcie w mężu. Teraz to on ogarnia dzieciaki a ja mogę sobie odpocząć kiedy chcę i ile chcę 🖤
🌈 A. 2018
🎀 F. 2020
🖤 🖤 🖤 -
nick nieaktualny