♥️ Kwiecień 2021 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
zOsia88 odczuwanie bólu przy sn jest tak indywidualną sprawą, że trudno mi zapewniać o czymś. Ale mądrość położnych mówi, że przy porodzie bez komplikacji, przy odpowiedniej wiedzy i nastawieniu, ból nie jest przeciwko nam, tylko jest siłą pomagającą narodzić się dziecku. U mnie tak było. No może oprócz bóli krzyżowych, ale na to super działał prysznic i masaż. Poród może być piękny
-
nick nieaktualnyPo opowieściach znajomych jakoś ciezko mi uwierzyć że ten ból sprzyja chyba sa nieliczne osoby które tak mają. Tak jak ciąża co na obrazkach i zdjęciach wygląda kolorowo a w rzeczywistości to bywa różnie i potem pierniczą ludzie głupoty ze ciąża to nie choroba bo znajdzie się parę osób co mogą skakać po drzewach a reszta ledwo to przechodzi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2020, 09:39
Annie1981, Olciak lubią tę wiadomość
-
Ja miałam cc, lewatywy przed tym nie ma... niby nie dostajesz jedzenia, ale jak masz zaparcia to mozesz kilka dni przed nie być.
Przed drugim porodem akurat chodziłam co 1-2 dni, ale z nerwow przed druga cc nie poszłam, no nie mogłam... i tak się bałam stresowałam, mialam wrażenie ze mi się chce, a. Je mogę. Nawet z cewnikiem chodziłam i probowalam ze 2 razy przed samym cięciem...i mowie taka wydygana do babki anestezjolog, ze nie byłam w wc, a ona żeby tym sobie nawet głowy nie zawracać, spokój... ona będzie cały czas przy mnie i będzie mnie trzymac za rękę i damy rade.
Druga cesarkę zniosłam gorzej mimo, ze wiedzialam co i jak... ale miałam problemy bo podczas już wyjmowania odwarstwilo się lozysko, było mi nagle słabo, okropne mdłości, tak mną szarpało, ale nie zwymiotowałam..od razu mi coś podali. Maseczkę musiałam mieć tylko do momentu wyjęcia dziecka, potem odłożyłam tlen bo bałam się pawia. No i straciłam wtedy dużo krwi. Po już wiecie, macica jak wor naciągnięta, morfina i worki z piaskiem na brzuchu dla obkurczenia.
A po pierwszej miałam kroplówki z oksytocyna na obkurczeniu macicy.
Dopiero jak wróciłam na sale dowiedziałam się od męża ze dziecko jest pod CPAPem, bo zaraz po wyjęciu było z nim ok i taka miałam świadomość będąc szyta.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2020, 10:00
Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
zOsIa88 wrote:Po opowieściach znajomych jakoś ciezko mi uwierzyć że ten ból sprzyja chyba sa nieliczne osoby które tak mają. Tak jak ciąża co na obrazkach i zdjęciach wygląda kolorowo a w rzeczywistości to bywa różnie i potem pierniczą ludzie głupoty ze ciąża to nie choroba bo znajdzie się parę osób co mogą skakać po drzewach a reszta ledwo to przechodzi.
A skoro my też się już znamy, to włącz moje opowiadanie do tego zbioru opowiadań, które wpływają na Twój poródAnnie1981, Gemma19 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo właśnie cieżko mi włączyć bo tutaj wyczytałam ze mdlosci i wymioty mijają do 12 tc a mnie męczyły do 6 miesiąca
wiec wiem że moze nie być tak kolorowo ja tez jestem mało odporna na ból wiec wątpię że poród bedzie dla mnie pięknym wydarzeniem czy sn czy cc. Niektórzy mają do tego predyspozycje do porodu i wiem że są takie osoby ale nie ja
jestem tego świadoma.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2020, 10:53
-
U mnie też poród był naprawdę ok. Ból był, ale do wytrzymania. Mój próg bólu może być dosyć wysoki bo bóle okresowe miałam okropne od nastoletnich czasów. Trafiłam na położną przy której czułam się bezpieczna. Mimo tego, że po porodzie miałam roczną rehabilitację, bo niestety miałam opadającą ścianę macicy po porodzie to liczę, że drugi poród też będzie SN, jedyne co to na pewno spotkania z fizjoterapeutą zacznę już w połogu. Znam sporo osób po porodzie Sn gdzie wszystko naturalnie wróciło do normy,więc też nie ma się co nastawiać na jakieś problemy po porodzie.
zokeia lubi tę wiadomość
-
Cześć, witam się po świętach. Wczoraj wróciliśmy od teściowej, a w sylwestra jedziemy do moich rodziców i pobędziemy do niedzieli. Różnica 550km między dwoma rodzinami i musimy dzielić czas. Nie ważyłam się jeszcze, ale przybyło mi z 5kg dzięki pierogom i śledziom
ciężko było wysiedziec przy stole, teściowa toleruje tylko krzesła, ale w 1 i 2 dzień świąt wybraliśmy na długie spacery po plaży, więc super.
Jaszczureczka piękny kosz!
Tysia, Mojanadzieja śliczne rysunki, macie talent.
Ja nie czytam żadnych opowieści porodowych, przeczytałam książkę, która dobrze mnie nastawiła i nie nakręcam się. Ale ta kupa też mi spędza sen z powiek, wstydzę się jak nie wiem, lewatywy nigdy nie robiłam i nie wiem czy bym się odważyła. Ale wierzę, że nic co ludzkie nie jest obce tym położnym i będzie dobrze, jeśli coś się wydarzy nie daj Boże.
Od stycznia zaczynam kompletowanie wyprawki, więc pewnie pojawi się dużo pytań.
zokeia, Mojanadzieja, Jaszczureczka, m85t lubią tę wiadomość
-
Tez uważam, że ból przy SN jest do wytrzymania. Ja bardzo skupiłam się na dziecku i ogromnie mi to pomogło. Zamilklam, nie chciałam tracić energii na krzyki, tak mi było łatwiej i to mi pomogło. Nie uważam, że porod to coś pięknego. To ogromny wysiłek, ból i stres dla ciała. Ale nie jest to coś czego nie da się przeżyć. I nie znam jakiś strasznych historii porodowych, głównie jedynie, że bolało i tyle. Wg mnie nie ma czegoś takiego jak lepiej gorzej, grunt żeby było bezpiecznie dla mamy i dziecka.
m85t lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa się cieszę że już coś tam mam z wyprawki
mam listę i sobie odznaczam a wszystko jest takie drogie
tu parę złotych tam parę i się uzbiera
Podkłady planuje kupić w styczniu i rozglądam się tez za rożkiem ale nic mi się nie podobaWiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2020, 11:07
-
Ja miałam raz w życiu robioną lewatywę w szpitalu przed operacją. Pamiętam, że perspektywa lewatywy stresowała mnie bardziej niż sama operacja. Rozumiem więc te z Was, które to też stresuje. Takie zabiegi godzą w naszą potrzebę intymności i godności. Nie ma jednak rady - ja zrozumiałam to wtedy w szpitalu - trzeba oswoić się z myślą, że jest się "ciałem" (tak lubiłam o tym myśleć) i złapać do samego siebie ten dystans. Mi bardzo pomagało podejście personelu szpitala. Beznamiętne "Prosze się obrócić na bok" i potem rurka w odbyt, woda a potem "proszę wstać, następna!". Nikt się nade mną nie użalał, nie krępował się moją nagością, nie wpsółczuł, tylko po prostu każdy profesjonalnie robił swoją robotę. Pani pielęgniarka profesjonalnie wlała we mnie wodę, ja ją potem profesjonalnie wydaliłam i już. Pamiętam, że siedząc na kiblu sama się jeszcze z siebie śmiałam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2020, 11:17
zokeia, m85t, Gemma19 lubią tę wiadomość
-
Problemu z nagością pozbyłam się przy depilacji pasta cukrową przed ślubem. Chodziłam ileś razy do kosmetyczki na pełną depilację, zaczynało się od przesuwania linii majtek jednorazowych, a kończyło na całkowitym ich rozerwaniu i pozycji na żabę i wielu innych xD na początku było mi strasznie wstyd, takie całkowite obnażenie to nawet przed mężem tak się nie rozkraczam xD ale pr9fesjonalne podejście kosmetyczki pomagało. A potem milion wizyt u różnych ginekologow to był pikuś hehe
zokeia lubi tę wiadomość
-
zOsIa88 wrote:Ja się cieszę że już coś tam mam z wyprawki
mam listę i sobie odznaczam a wszystko jest takie drogie
tu parę złotych tam parę i się uzbiera
Podkłady planuje kupić w styczniu i rozglądam się tez za rożkiem ale nic mi się nie podoba
zOsLa88 nie chciałabyś się podzielić zdjęciem listy ?
Olciak lubi tę wiadomość
-
Mi się wydawało, że wcześnie zaczynam zakupy i już tyle rzeczy mam... a dziś zdałam sobie sprawę, że bardzo dużo rzeczy mi brakuje... heh
Wiec też biorę się za napisanie listy co jeszcze mam do kupienia.
Dziś moja ginekolog przyjmuje ostatni raz przed długim l4 i udało mi się do niej zapisać na 20.30... Potem bede miała więcej czasu na myślenie do kogo pójść na wizytę. A przy okazji zapytam o to kucie w pochwie.🎈Ciąża donoszona🤰🏻
Starania od 2016, 3 poronienia, jeden poród.
03.01.20 Miłoszek 😇 20tc
-
nick nieaktualnyJa mam listę z dobrych lisków oczywiście niektóre rzeczy pomijam
https://www.dobreliski.pl/wyprawka
Jeśli chodzi o niektóre rzeczy to uważam że za mało na przyklad koszul jest ale ja tez w domu będę w nich chodzić bo lubię spac w koszulach to mam 4
Staników tez więcej bo już teraz w nich chodze
Suszarki i podgrzewacza nie planuje kupować tak samo dostawki czy koszaWiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2020, 12:26
-
Olciak ja miałam takie kłucie w pochwie już wiele razy. Moja gin twierdzi że to nic takiego. Nawet w tamtym okresie nie skróciła mi się szyjka, więc to były jakieś zmiany hormonalne albo macica się rozciąga i takie cuda się dzieja
Co do lewatywy.. To trafiłyście na temat nad którym zastanawiałam się ostatnioi chyba wolałabym żeby zrobili mi lewatywę i miałabym psychiczny luz. Bo nie wiem czemu ale mam w głowie zakodowane ze z pewnością popuszczę 😂
Olciak lubi tę wiadomość
-
Przy obydwu porodach dostałam czopki na wypróżnienie i dzięki temu nic mi nie wylecialo podczas parcia. Od wczoraj mam gorsze dni. Plecy bolą, sapie jak lokomotywa, trudno znaleźć mi odpowiednią pozycję, brzuch się spina i czasami boli dołem. Trochę musiałam sobie ponarzekać coby lepiej się zrobiło...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2020, 13:22