♥️ Kwiecień 2021 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
Parachute o tak coś w tym jest, że synuś kradnie serce mamusi! On mi się taki bezbronny wydaje
u nas przez covid jest jedno spotkanie, a w drodze wyjątku przyjedzie do nas pobrać krewke na test, poza tym to położna która do nas przychodziła wcześniej i już nas zna.
M85t nie będzie kupowała wagi na pewno, chyba, że przy kolejnym ważeniu coś zasugeruje.
Dziewczyny już bliżej jak dalej, zaraz kwiecień i posypią się porody. Aż w końcu każda będzie miała swojego maluszkam85t lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyButerffly tez miałam leginsy i koszulkę ale spakowane do wyjścia i wykorzystałam jeszcze w szpitalu w dzień chodziłam w nich, po porodzie to się nie przydają chyba ze na wyjście bo cały dzień w koszuli jestes a po cc jest blizna ktora trzeba wietrzyć ale na okres ciazy w szpitalu tak.
-
KiziaMizia wrote:Pomysł z zakupem wagi wziął się stąd, że mały na początku dużo tracił w szpitalu i mieliśmy z tym ogromny problem, bo nie chciał jeść a to pogłębiało żółtaczkę, która powoduje senność i tym samym było jeszcze turniej go nakarmić
Teraz kontynuujemy wieczorne ważenie, raz dziennie tak jak miało to miejsce w szpitalu. Ja po prostu muszę widzieć , że cokolwiek przyrasta
Tak jak piszecie kupki i siusiu są więc raczej go nie głodzę. A co do ważenia z kupką w pieluszce czy bez, to nie jestem aż tak restrykcyjna. Ważymy go mniej więcej, póki waga nie zacznie spadać, ja będę spokojniejsza
Spadek do 10% jest jak najbardziej fizjologiczny, normalny, niestety często o tym nie mówią i mamy wpadają w panikę.
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Hej, mnie wczoraj wieczorem złapały straszne bóle dolnego odcinka pleców. Wzięłam prysznic, nospe, mąż mnie masował, a ulga była znikoma
No ale znowu, to był stały ból a nie skurczowy 🙄 wiec trochę jestem zła, ze już się mecze, a to pewnie nawet nie to. Jutro dla spokoju jadę na ktg, mam nadzieje, ze będzie trwało dłużej niż 10 minut...
-
Widzę, że zaczynacie się niecierpliwić. Ja też. Dziś pełnia! Rano, gdy sie kąpałam, to zobaczyłam, że brzuch mi się obniżył. Nad nim mam luźną przestrzeń.
Pytacie, to powiem że ja nigdzie nie zabieram ze sobą karty ciąży, ani torby. Mieszkam 5 minut drogi od szpitala, a wychodzę tylko na spacery. Z resztą tyle to moje oczekiwanie trwa, że przestalam sie szykować.
-
Zokeia i wszystkie chcące już urodzić mamusie trzymam kciuki zeby dzidziusie dzisiaj wyszły, niech księżyc zadziała 😉 Mój bembolek nadal wysoko, ledwo kończy się biust i już się brzuch zaczyna. Od paru dni walczę z straszna sennością. Miłej niedzieli!!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2021, 13:08
zokeia, Jaszczureczka lubią tę wiadomość
-
Annie1981 wrote:Spadł z wagi więcej niż 10%?
Spadek do 10% jest jak najbardziej fizjologiczny, normalny, niestety często o tym nie mówią i mamy wpadają w panikę.
Tak, w szpitalu spadliśmy z wagą do 10% i nawet trochę powyżej, i trudno to było odbudować przy wiecznie śpiącym dziecku. Ja w teorii jestem bardzo dobra tzn. wiem, że mlekiem z piersi go nie zagłodzęAle martwi mnie to, że muszę go wybudzać co 3 h i że to może nadal za rzadko? Pomimo, że jesteśmy już w domu i nic nie muszę robić bo mąż mi bardzo pomaga to czuję ogromną presję związaną z karmieniem. Właściwie to sama ją sobie narzucam
Wszędzie czytam „karm na żądanie”, a co jeśli moje dziecko nie żąda jedzenia tylko ciagle by spało?
-
KiziaMizia, czulam dokladnie to samo co Ty. Co prawda moja Mala nie miala żółtaczki, ale z racji wczesnkactwa tez nie wybudzała się sama na jedzenie. U nas spadek w szpitalu tez było ponad 10%. Mala dopiero w 14 dobie po urodzeniu swoja wage urodzeniową osiągnęła. U nas nie było czegoś takiego jak karmienie na żądanie i niestety, ale pierwsze dwa tygodnie zawsze nusialam ja wybudzac na jedzenie. Dopiero w tym tygodniu się zaczęło to zmieniać. Także cierpliwości 🙂🙂 u Was tez to się ureguluje.
KiziaMizia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJesli chodzi o mleko matki to najlepiej wybudzaj co 2 h a jeśli chodzi o mm to tak co 3 h wiem jakie to ciezkie bo ja również musialam to robić nastawiałam budzik w szpitalu i karmiłam z butelki i jeszcze walczyłam z laktacja a o piersi i przystawieniu haha zapomnij jak ona cały czas spała
teraz wiem ze wczesniacy mają ciężej:/ Jednak mala zaczela sama się wybudzać w domu;) gdy jest głodna cieszy mnie to wiec i przystawianie jest prostsze mnie tylko martwi ze moje brodawki nic się nie zmieniają i czy ja juz do końca z tymi nakładkami zostane? one mnie najbardziej w tym wszystkim denerwuja nawet wolałabym żeby mnie bolało ale bez nakładek.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2021, 14:10
-
KiziaMizia to całkowicie normalne, że czujemy presję i strach, że coś nie tak. Ja mam podobnie, w szpitalu mały miał problemy z załapaniem piersi, potem załapał, ale ciagle miałam wrażenie że to ja inicjuje pobudki, nawet na przebranie, mokry nie zapłacze. W domu widzę już jakiś progres choć nadal dla mnie to taki śpioch i pilnuje, żeby nie przekraczać tych 3 h między karmieniami. Ogólnie ucze się synka, bo z córcia było inaczej. Małymi krokami mysle, że wszystko ogarniemy. Boje się jedynie, że mogę coś przegapić. Staram się na spokojnie do tego podchodzić, dać mu czas do adaptacji poza brzuszkiem.
A u mnie baby blues pełna parą. Dzień bez płaczu dniem straconym.KiziaMizia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNa zmianę pieluch tez nastawiałam budzik
bo królewna mogła leżeć i spać jej nic nie przeszkadzało:D
Parachute a Ty również z nakladami karmisz ? Jak Ty to widzisz u siebie? Ja kilka razy próbowałam po pewnym czasie zdjąć i dać bez ale momentalnie brodawki robila się mala
Do nas jeszcze doszedł problem z katarem bardzo ciężko wyleczyćco trochę plukanie solą odsysanie plukanie można dostać nerwicy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2021, 14:19
-
Zosla88 cały czas kapturki 😔😔 probuje codziennie podczas karmienia ściągnąć kapturek ale wtedy nie chce złapać i ryk jest w nieboglosy... mnie to tez wkurza niesamowicie, ale co zrobić... pocieszające jest to,ze faktycznie Mala bardzo chce, woli cyca niz butle. Może się uda jeszcze.
1MALINKA1 o jak ja Cie rozumiem 🙂🙂🙂 mnie moment największego baby bluesa przypadl na pobyt w szpitalu. Ile ja się w tym tygodniu po porodzie uryczalam to masakra 🙈 jeszcze problemy ze zdrowiem Malej doszły, wiec w rezultacie nie było dnia bez morza lez🙈 dziewczyny z sali i polozne na bank miały mnie za wariatkę 🙈 w domu na szczęście moj stan się poprawiał, teraz jak juz mogę wychodzić na spacery to juz o niebo lepiej. Także będzie dobrze 🙂Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2021, 14:34
-
Zosia a jak wyciągniesz sutki laktatorem i dasz od razu małej zassać?
W ogóle co do kataru, sól wysusza więc im więcej jej lejesz tej soli tym bardziej ona ma zapchany nos. Stosuj wodę morska odpowiednio dobraną, czyli w skrócie czerwony marimer działa obkurczając-jest na duży katar a niebieski marimer nawilżająco. -
nick nieaktualnyNo właśnie od razu są kaput te moje brodawki nawet tego próbowałam:/ Marimer ? Czyli jaki kupic te 2 ?
Parachute ja zaczęłam wczoraj mala wystawiać na balkon i czekamy z mężem na test jesli wyjdzie pozytywny to wszyscy mamy kwarantanne? Czy tylko mąż?Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2021, 15:05
-
nick nieaktualny
-
Kup jej isonasin septo, to są ampułki. Na instrukcji masz napisane, żeby ta cała 5 ml ampułkę wlac do nosa. Nie robisz tego. Zakraplasz nos po trochu. To jest lek bez limitu wieku. Działa cuda. Do tego kup wodę morska, ja lubię niebieski marimer. Na taki bardzo zapchany nos, gdzie leją się gęste gluty lepsze jest czerwony.
Ale postawa to ten isonasin -
nick nieaktualny
-
Takie gluty to trzeba zawsze rozmoczyć bo one robią taki czop który utrudnia drogę w dwie strony. Jak są takie lepiące, cignące to i palcem to wygrzebiesz. No ale jak już nie dasz rady na 100% to wlej tak ten isonasin i tyle. On odkaża i nawilża więc może i gluty się ruszą.