♥️ Kwiecień 2021 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPostanowiłam że jednak odciagne mleko i zostawię ja z moim mężem może nie będzie potrzebne ale ostatnio daje tak q kosc ze tylko się z nią tam umordujemy. Mam nadzieje ze tym odciaganiem sobie nie zaszkodze nawet nie wiem ile ona teraz je ale myślę że tak 120 ml wystarczy jej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2021, 15:18
-
Przy pierwszym dziecku laktator uratował moją laktację i psychikę 😅 Rozsądnie używany na pewno nie zaszkodzi a nawet pomoże. Ja używałam na samym początku, później, gdy tylko pojawiały się kryzysy laktacyjne. Gdy M. miała kilka miesięcy wybuchła pandemia. A więc byłyśmy i tak uwiązane razem w domu a to doprowadziło do tego, że młoda jadła tylko z piersi. Dziecko od początku bezsmoczkowe i gdy nagle okazało się, że chciałam wyjść sama z domu, to... się nie dało! Moje dziecko nie umiało jeść z butelki. Dopiero, gdy zaczęliśmy rozszerzać dietę mogłam chociaż na chwilę przestać robić za mleczarnię. To było bardzo frustrujące. Ostatecznie karmiłam 14mc, aż mloda sama się nie odstawiła, bo byłam w 5mc ciąży.
Nie wiem, jak to zrobimy, ale bardzo bym chciała, żeby jednak synek od czasu do czasu bez problemu zjadł z butli moje odciągnięte mleko. Na szczęście nasza położna środowiskowa, to również cdl i mam nadzieję, że z jej pomocą uda się znaleźć zloty środek.
Zosia88, jeśli chodzi o ilość odstawionego mleka, lepiej, żeby zostawić więcej, niż mniej- to co zostanie można na przykład wykorzystać do kąpieli -
nick nieaktualny
-
J a z karmieniem mam największy problem i przyznaje się bez bicia - myślałam ze będzie o wiele łatwiej i ze to lajcik nakarmić dziecko... liczyłam ze w szpitalu mi pomogą, podpowiedzą... niestety w szpitalu jak byłam po cc mały dostawał butle z mm. Potem jak płakał bo nie umiał złapać cycka a ja nie umiałam mu go dać to dawały mi mm zamiast wsparcia i pomocy przy dostawieniu. Wróciłam do domu próbowałam z filmików, blogów się nauczyć ale nie szło nam, chyba jedynie z pozycji na na głowie a dziecko lewitujące nie próbowałam 🙈🙈🙈. Obecnie ja odciagam laktatorem mleko. Dokarmiamy mm jak nie uda mi się odciągnąć tyle żeby mlody był najedzony. W przyszłym tygodniu mamy iść do przychodni to będzie ważenie. Ciekawe jak wyjdzie... bo nie wiem czy dobre ilości jedzenia dostaje. Myślałam ze położna mi pomoże jak do nas przyjdzie ale pracuje w odziałe ktory przerobili na koronawirusowy... i dupa mam teleporady.
PS. Jakie macie podejście do odwiedzin? W kontekście ludzie i koronawirus?🎈Ciąża donoszona🤰🏻
Starania od 2016, 3 poronienia, jeden poród.
03.01.20 Miłoszek 😇 20tc
-
Olciak wrote:J a z karmieniem mam największy problem i przyznaje się bez bicia - myślałam ze będzie o wiele łatwiej i ze to lajcik nakarmić dziecko... liczyłam ze w szpitalu mi pomogą, podpowiedzą... niestety w szpitalu jak byłam po cc mały dostawał butle z mm. Potem jak płakał bo nie umiał złapać cycka a ja nie umiałam mu go dać to dawały mi mm zamiast wsparcia i pomocy przy dostawieniu. Wróciłam do domu próbowałam z filmików, blogów się nauczyć ale nie szło nam, chyba jedynie z pozycji na na głowie a dziecko lewitujące nie próbowałam 🙈🙈🙈. Obecnie ja odciagam laktatorem mleko. Dokarmiamy mm jak nie uda mi się odciągnąć tyle żeby mlody był najedzony. W przyszłym tygodniu mamy iść do przychodni to będzie ważenie. Ciekawe jak wyjdzie... bo nie wiem czy dobre ilości jedzenia dostaje. Myślałam ze położna mi pomoże jak do nas przyjdzie ale pracuje w odziałe ktory przerobili na koronawirusowy... i dupa mam teleporady.
PS. Jakie macie podejście do odwiedzin? W kontekście ludzie i koronawirus?
Jedyne co mogę podpowiedzieć, to zapotrzebowanie dziecka liczą jako wagax150ml..U mojego dzieciaczki wychodzi teraz ok.580 ml na dobę,ale jak podliczam ilości to jednego dnia zjada 450 a następnego 750,także nie ma co tak do końca na tym wzorze się focusowac. -
nick nieaktualnyOlciak ogólnie macierzynstwo nie jest proste a jak już nauczysz tego cyca to dziecku się tak spodoba ze sie nie ruszysz
ja musze spać z nią nawet podczas dnia skubanica podczas snu otwiera oczy i patrzy czy ja jestem
wydawało mi się ze kp będzie ciezkie a teraz to aż się boję poniedziałku nie będzie mnie kilka godzin
Co do położnych natrafilam na 1 ktora mi pokazała pozycje spod pachy i pokazała metody obudzenia maluszka i jak nauczyć ja ssać i dziewczyna mloda z powołania pozycja co prawda nie wyszła polozne maja tyle pracy jeszcze byly dzieciaczki porzucone i musiały się nimi zajmować. Ja stwierdziłam w szpitalu ze zależy nam na wyjsciu i trudno jak się nie uda nawet nie było takiej opcji żeby się udało skoro nie umiala nawet butelki uchwycić karmienie wcześniaka było dla mnie dramatem bo ona nawet się nie budziła ciagle spala.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2021, 19:42
-
U nas była już 3 razy położna z przychodni. Super kobieta, oczywiście bardzo jej zależało na kp. Poświęcała po 2h żeby przystawić małą. Próbowałyśmy różnych pozycji , nakładek , w końcu stwierdziła, żeby kupić laktator elektryczny i dawać małej moje mleko z butelki, ewentualnie dokarmić mm, bo i ja i mała się zameczymy. Młoda mimo podcięcia wędzidełka ma tyłożuchwie i obniżone napięcie mięśniowe, tylko ciumka sutka w ogóle nie łyka pokarmu z piersi. Chociaż dalej próbujemy ...
Syna karmiłam piersią, jak się dossal to nie chciał puścić, więc dla mnie to zupełnie nowa sytuacja. Zauważyłam jedno podobieństwo zarówno syn i córka strasznie ulewają moim naturalnym pokarmem. Nawet nie wiem czy to jeszcze ulewanie wręcz nosem się leje duża ilość. I to nie jest przekarmienie, bo przykładowo po takiej samej ilości mm nie na tego problemu . To możliwe, że z moim pokarmem jest coś nie tak?
4 cykl 🍀
28 dc ⏸️
27.07. 💉 Beta 6,720 mIU/ml
03.08. 💉 Beta 277,600 mIU/ml
-
Hej, w piątek i wczoraj był tragiczny dzień, więc nawet nic nie pisałam, za to dzisiaj o niebo lepiej 😊 powiem wam, że w takich dniach jak moje ostatnie dwa, człowiek pokornieje na maksa. Szkoła życia 😉
Dziękujemy za wszystkie gratulacje. Jesteśmy wciąż w szpitalu, mam nadzieję, że niedługo wyjdziemy. Nikoś jest przecudowny, wspaniale ssie, momentami praktycznie sam się przystawia i robi to bezbłędnie 😁 to było naprawdę pomocne, gdy leżałam z ograniczonym zakresem ruchów i moje podawanie piersi było bardzo nieudolne. Uczymy się siebie nawzajem i rzeczywiście niesamowite jest to, jak z dnia na dzień wszystko idzie do przodu. Dzisiejsze badania jeszcze przed nami. Na wczorajszych wyszło, że żółtaczki brak, mam nadzieję, że to się utrzyma, spadek wagi będzie niewielki i może jutro do domu? Bardzo źle znosimy rozłąkę z mężem, on że w takim momencie nie może mi pomóc i nie ma go przy małym, no a ja tak jak pisałam ostatnie dwa dni miałam bardzo ciężkie.
To kto następny w kolejce do rozpakowania? 😁🩵 04.2021
🩵 05.2024 -
Ja czekam w gotowości na cc. Juz mam totalnie dość, codzienne złudzenie, że dziś wezmą. Ciągle są pilniejsze przypadki. A ja się boję, bo już 10 dzień po terminie, w czwartek lekarka mówiła, że mało już wód, mały jest duży. Ciągle na czczo i czekam.
Desperatka_87 lubi tę wiadomość
-
Butterfly02. Z Twoim pokarmem na pewno jest wszystko w porządku. Fajnie, że konsultowałaś się z położną, ale skoro ona nie dała rady to może warto spotkać się z CDL?
Położna laktacyjna ma II stopień wtajemniczenia w KP, CDL ma III, więc znacznie więcej wiedzy.
U mnie wczoraj był nawał, bardzo bolały piersi, do tego mam poranione brodawki i blizna daje o sobie znać. Kiepski miałam wieczór. Dziś piersi w dużej mierze odpuściły, ale dalej KP jest bolesne, bo chyba nie do końca dobrze się dostawiamy. Muszę nad tym popracować. Spotkalabym się z CDL, ale u mnie chyba wszystko tylko online w tym momencie, wiec nie wiem czy jest sens. W poniedziałek będzie położna, może ona coś pomoże.
Zaczęłyśmy też w nocy stosować do karmienia głównie pozycję spod pachy, chyba trochę lepiej. Może to będzie dobry kierunek.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2021, 10:43
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Witam przyszłe mamy! jestem położną w trakcie pisania magisterki, miałabym ogromną prośbę o uzupełnienie ankiety dotyczącej jakości snu w ciąży. Każda odpowiedź jest na wagę złota!! Dziękuję
https://forms.gle/P956LWKjTmnwRAbr8Tysia89 lubi tę wiadomość
-
Tak sobie teraz myślę, warto do szpitala wziąć kartkę czy jakiś notatnik i długopis, ilość rzeczy do zapamiętania jest spora. Ilość brudnych pieluszek, kiedy było ostatnie karmienie, ile trwało, kiedy się wzięło leki przeciwbólowe. Tymi lekami na początku nie trzeba się przejmować, bo sami pilnują, ale teraz już dostaję tabletki do wzięcia wg własnego uznania.
Niby można w telefonie, ale nie zawsze pamiętam żeby zapisać. Myślę, że jakby kartka leżała na widoku to byłoby łatwiej 😅Kora88, zokeia lubią tę wiadomość
🩵 04.2021
🩵 05.2024 -
Annie1981 wrote:Ściągnęłam sobie apke, gdzie wpisuje się karmienia, pieluszki sen dziecka. Przy pierwszej córce też robiłam to na kartce, ale jednak wygodniej w telefonie.
-
nick nieaktualny
-
Dorciax wrote:Ja poprosiłam i byłam przeszczesliwa. Bo z bólami zrobić dwójkę to horror.
Ka też miałam. To nic strasznego.
Wiem, że kiedyś był taki temat odnośnie załatwiania się w szpitalu. Mnie się nikt nie pytał,czy się załatwiłam i nie wywierał presji, że muszę to zrobić. Pytali o kupy dziecka 😉 -
Butterfly02 wrote:U nas była już 3 razy położna z przychodni. Super kobieta, oczywiście bardzo jej zależało na kp. Poświęcała po 2h żeby przystawić małą. Próbowałyśmy różnych pozycji , nakładek , w końcu stwierdziła, żeby kupić laktator elektryczny i dawać małej moje mleko z butelki, ewentualnie dokarmić mm, bo i ja i mała się zameczymy. Młoda mimo podcięcia wędzidełka ma tyłożuchwie i obniżone napięcie mięśniowe, tylko ciumka sutka w ogóle nie łyka pokarmu z piersi. Chociaż dalej próbujemy ...
Syna karmiłam piersią, jak się dossal to nie chciał puścić, więc dla mnie to zupełnie nowa sytuacja. Zauważyłam jedno podobieństwo zarówno syn i córka strasznie ulewają moim naturalnym pokarmem. Nawet nie wiem czy to jeszcze ulewanie wręcz nosem się leje duża ilość. I to nie jest przekarmienie, bo przykładowo po takiej samej ilości mm nie na tego problemu . To możliwe, że z moim pokarmem jest coś nie tak?
Kto Wam zdiagnozowal te wszystkie rzeczy? Tj. napięcie mięśniowe, tyłożuchwie itd.?
W szpitalu prosiłam dwie osoby, aby sprawdziły wędzidełko. Jedna (promotorka kp), twierdziła, że tak, trzeba podciąć. Druga (pediatra), że takie średnie to wędzidełko, ale ona by nie podcinała. Byliśmy na wizycie patronazowa i też inna pediatra mówiła, że nie widzi potrzeby podcinania. Moim zdaniem Mała je sprawnie, ssie, łyka, póki co dobrze przyrasta (chociaż na początku nie było kolorowo), więc nie wiem czy iść do np. logopedy, bo mam różne opinie ja temat tego wędzidełka czy dać spokój i nie szukać problemu 🤨
Co do tyłożuchwia, to moja córka chyba też to ma. Pytałam się położnej, co ta dolna wargę taka cofnięta, twierdziła, że to normalne.w internecie jest napisane, że rzeczywiście to fizjologiczne i do pół roku powinno się wyrównać. Ważne jest karmienie piersią (jeśli się da), podawanie witaminy D.