♥️ Kwiecień 2021 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
No cóż dziewczyny zamykamy kwiecień!
Szczerze, kiedy patrzę na 1 stronę i widzę listę jak się rozpakowałyśmy to chce mi się płakać ze wzruszenia. Mam wielki sentyment do forum zarówno staraniowego ovu jak i tutaj. Każdy pisał o fioletowej stronie mocy a ja nie wiedziałam o co chodzi. Nie mogę uwierzyć, że obok mnie spi juz miesięczna córeczka.
Ja dalej będę tu wchodzić, mam nadzieję, że wątek całkiem nie padnie (nie jestem fejsbukowa)
Dziękuję za te miesiące razem i powodzenia dla spóźnialskich majówek 💓💗🦋Annie1981, Linka2019 lubią tę wiadomość
4 cykl 🍀
28 dc ⏸️
27.07. 💉 Beta 6,720 mIU/ml
03.08. 💉 Beta 277,600 mIU/ml
-
Ja też nie mogę w to uwierzyć, że mam przy sobie skarba, a jeszcze 4 lata temu pogodziłam się z myślą, że będziemy sami z mężem we dwoje. Pomimo tego walczyliśmy o niego i to była najlepsza decyzja w życiu.
Mi bardziej pasuje fb przy małym, jest szybciej, ale tu też zaglądam i będę starać się coś napisać.
U nas ostatnio kilka trudniejszych dni, nie wiedziałam już czy kolka, refkuks, "wiszenie na piersi" czy skok rozwojowy, niedojadanie czy objadanie, brak snu I zmęczenie napewno, bo w ciągu dnia prawie nie spał. Cały czas się uczę obsługi mojego synka, nie jest łatwo. Mąż wspiera bardzo mocno, jeszcze nie wrócił do pracy, więc miałam pomóc. Po majówce będzie pracować zdalnie, zobaczymy jak to wyjdzie, bo próbował już teraz, ale ciągnie go do synka. Musi się nauczyć pracować przy dziecku, ja mu głowy nie zawracać. A dzis przyjeżdżają pierwsi goście- moi rodzice na weekend. Trochę się denerwuje jak to będzie wyglądało, bo jeszcze mi hormony szaleją i w szczególności jestem wyczulona na moją mamę i jej teksty np. zasnął przy pralce to lubi huk. Cała rodzina jest bardzo głośna, tylko ja jakaś spokojna jestem z mężem, więc drażni mnie jak się spotykamy wszyscy i każdy przekrzykuje, dojść do głosu nie dają, a dziecku to nqpewno nie będzie miłe. No i tłumaczenia, że włączamy mu biały szum i jednostajne dźwięki sprzętów działają uspokajająco, moja mama nie rozumie. Tylko komentuje, że kiedyś to inaczej się wychowywało, inaczej karmiło, inne metody były. Grrrr
Rozpisałam się, bo mały śpi na mnie i mam możliwość w końcu wypisania się.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 maja 2021, 07:08
-
Mańka wrote:No cóż. Do końca kwietnia zostały 2h a u mnie nadal nic. Po majówce, jeśli nie urodzę, stawiam się na wywoływanie. Tym samym, chyba mogę już wszystkim kwietniowym mamom i ich dzieciaczkom pogratulować i życzyć wszystkiego najpiękniejszego ❤
Mańka a Twoja pierwsza córa sama wyszła w terminie? Ja idę we wtorek Moja pierwsza miała być sierpniowa, a jest z września. A druga na maj się zdecydowała chociaż może ona to wolałaby w czerwcu...Masakra. Nie ma tam już w ogóle miejsca a siedzi...
-
nesssssa wrote:Mańka a Twoja pierwsza córa sama wyszła w terminie? Ja idę we wtorek Moja pierwsza miała być sierpniowa, a jest z września. A druga na maj się zdecydowała chociaż może ona to wolałaby w czerwcu...Masakra. Nie ma tam już w ogóle miejsca a siedzi...
Nesssssa, w pierwszej ciąży wyszła mi cukrzyca ciążowa i w 40tc wywoływali córkę. Urodziła się 26.09., ale patrząc na to, jak "zbierała" się do wyjścia i jaki ma charakter, to siedziałaby w brzuchu do dzisiaj 😂
W tej ciąży miałam kilka razy ogtt i nic. Tymczasem mały bankowo już jest ogromniasty, nie ma miejsca i bawi się w ciuciubabkę, bo raz w badaniu główka jest wyczuwalna a innym razem zupełnie nie... Też we wtorek mam się pokazać. Chciałam sn, ale mam złe przeczucia i mam nadzieje, ze przez te jeszcze kilka dni wymodlę cc 🙈 -
Powodzenia dla Was dziewczyny!!!! Maj to piękny miesiąc na urodziny 💐
A ja tez jestem zszokowana, cała ciąże wpisywałam sobie w Google porod kwiecień 2021, żeby najszybciej dostać się na forum i to już przeszłość 🥺 jak tak zleci z dziećmi, to zaraz na 18kach się będziemy bawić 😂 -
nick nieaktualnyJa tez juz coraz mniej się tutaj udzielam na dodatek mała ostatnio daje mi tak w kość viagle tylko płacze czasami myślę że jestem beznadziejna matka skoro nawet się nie uśmiecha i ciągle tylko płacz przerobiliśmy katar ciemieniuche trądzik i ciagle nie umiem odparzenia wyleczyć tego jednego bo ciagle ta noga wymachuje i ociera o to zamówiłam jeszcze mydełko i trochę tych kosmetyków juz mi się nazbierało a miał być tylko olej ze słodkich migdałów który w naszym przypadku okazał się beznadziejny i chyba matka będzie musiała go wykorzystać
-
zOsIa88 wrote:Ja tez juz coraz mniej się tutaj udzielam na dodatek mała ostatnio daje mi tak w kość viagle tylko płacze czasami myślę że jestem beznadziejna matka skoro nawet się nie uśmiecha i ciągle tylko płacz przerobiliśmy katar ciemieniuche trądzik i ciagle nie umiem odparzenia wyleczyć tego jednego bo ciagle ta noga wymachuje i ociera o to zamówiłam jeszcze mydełko i trochę tych kosmetyków juz mi się nazbierało a miał być tylko olej ze słodkich migdałów który w naszym przypadku okazał się beznadziejny i chyba matka będzie musiała go wykorzystać
nie martw się, nie uśmiecha się teraz ale zacznie jak w końcu różne rzeczy jej nie będą przeszkadzać ja swoją córkę tak załatwiłam inhalacjami, że wylądowałyśmy w szpitalu na zapalenie oskrzeli jak miała 5 miesięcy
Macierzyństwo to nie lukier, ale są dobre i gorsze momenty. To absolutnie nie znaczy, że jesteś beznadziejną matką
-
Powodzenia w rodzeniu Kochane!
U nas dziś mija 5 tygodni od porodu a nadprodukcja pokarmu nadal utrzymuje się na wysokim poziomie. Nie tyle mam poważny wyciek z drugiej piersi w trakcie karmienia ale mam też wycieki międzykarmieniowe - piersi nagle boleśnie mi wzbierają i chwilę później całą bluzkę z przodu mam mokrą. Całą sypialnię mam umajoną mokrymi pieluszkami których używam aby ochronić otoczenie i moje ubranie. Przy karmieniu nieraz zdarza mi się też zmoczyć ubranko Małej - dziś w nocy dwa razy musiałam ją przebierać. Wystarczy, że na moment oderwie się od ssania i już - leje się mi po brzuchu a przy okazji wsiąka w rękawek Małej.
To co mnie też martwi to że Mała przez tą nadprodukcję przestała głęboko łapać sutek - bo nie musi. Przytyka buźkę do sutka i spija to co i tak samo leci. Z pewnością wyrabia sobie w ten sposób złe nawyki ale z drugiej strony - rozumiem ją. Radzi sobie jak może a i tak się krztusi czasami.
Jeszcze teoretycznie mam tydzień na unormowanie laktacji (książkowe 6 tygodni) - oby moje cycki i mózg nauczyły się że nie trzeba aż tak dużo pokarmu! -
No i mamy maj. Czekamy na was dziewczyny i życzmy spokojnych porodów 🙂
U nas tez ciężkie dni. Mała zaczęła rzygać, podaję biogaje ale póki co bez efektu. Wczensiej tego nie było, a teraz co karmienie to paw. Z cyckow też mi się leje i nie wiem czy ona nie je za łapczywie przez to. No nic... Nie wygląda to jakoś tragicznie, wydaje mi się całkiem normalne ale mamy za tydzień pediatre więc zapytam o to ulewanie.⏳
12.2024 IV IMSI 18 komórek, 10 MII, 9 zapłodnień, 8a,10a, 3AA, 4AB
Cross match 54%, reszta immuno ok
08.2024 FET 8a❌
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 kom./19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1x8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET cb 😥 💔
IUI 03.04.19
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: MSOME 0%
Walka od 2016 -
zOsIa88 wrote:Ja tez juz coraz mniej się tutaj udzielam na dodatek mała ostatnio daje mi tak w kość viagle tylko płacze czasami myślę że jestem beznadziejna matka skoro nawet się nie uśmiecha i ciągle tylko płacz przerobiliśmy katar ciemieniuche trądzik i ciagle nie umiem odparzenia wyleczyć tego jednego bo ciagle ta noga wymachuje i ociera o to zamówiłam jeszcze mydełko i trochę tych kosmetyków juz mi się nazbierało a miał być tylko olej ze słodkich migdałów który w naszym przypadku okazał się beznadziejny i chyba matka będzie musiała go wykorzystać
Zosia- ile u Twojej córki trwał trądzik?moja też ma. Chociaż nienjestten pewna czy to, bo często się go myli z potowkami. Moja ma na buzi, ogólnie głowie,bo między włosami też ma i ja karku.
Nie przejmuj się tak. Płaczem dziecko się komunikuje,bo nie ma teraz jak inaczej wyrazić emocji. Równie dobrze może też płakać z nudów 🤨
Miałam ciężka noc Mała płakała od 19.30 do północy z półgodzinna przerwa 😯 mam nadzieję, że dziś będzie lepiej. -
Czarna_porzeczka wrote:Powodzenia w rodzeniu Kochane!
U nas dziś mija 5 tygodni od porodu a nadprodukcja pokarmu nadal utrzymuje się na wysokim poziomie. Nie tyle mam poważny wyciek z drugiej piersi w trakcie karmienia ale mam też wycieki międzykarmieniowe - piersi nagle boleśnie mi wzbierają i chwilę później całą bluzkę z przodu mam mokrą. Całą sypialnię mam umajoną mokrymi pieluszkami których używam aby ochronić otoczenie i moje ubranie. Przy karmieniu nieraz zdarza mi się też zmoczyć ubranko Małej - dziś w nocy dwa razy musiałam ją przebierać. Wystarczy, że na moment oderwie się od ssania i już - leje się mi po brzuchu a przy okazji wsiąka w rękawek Małej.
To co mnie też martwi to że Mała przez tą nadprodukcję przestała głęboko łapać sutek - bo nie musi. Przytyka buźkę do sutka i spija to co i tak samo leci. Z pewnością wyrabia sobie w ten sposób złe nawyki ale z drugiej strony - rozumiem ją. Radzi sobie jak może a i tak się krztusi czasami.
Jeszcze teoretycznie mam tydzień na unormowanie laktacji (książkowe 6 tygodni) - oby moje cycki i mózg nauczyły się że nie trzeba aż tak dużo pokarmu!
Ojej, to ja mam podobnie. Może nie identycznie, ale także no. Budzę się z dwiema ogromnymi plamami od mleka na koszuli. Też czasem podczas karmienia tak przecieknie, że ubranie dziecka mokre. Moja też się czasem krztusi i mam wrażenie, że po zakrztuszeniu nie chce wracać do tej piersi 😳 nie jest tak za każdym karmieniem ale od kilku dni, jak sobie pomyślę o karmieniu albo zbliża się bolą to moje piersi są jak kamień a sitko az trochę pieką (może nie do końca to, to uczucie, ale nie umiem go lepiej opisać).
Ale ja sądziłam, że to chyba normalne (oprócz krztuszenia), a Ty mówisz, że rozregulowana laktacja ... 🤔😔 -
nick nieaktualny
-
Ja nawet nie zwracam uwagi na to, ze leci mi z piersi. W ciągu dnia uzywam wkladek, jak trzeba to je wymieniam, a w nocy spię z tetrą pod koszulą. Pokarm wzbiera mi się nie tylko jak karmię, ale po prosru jak uslyszę płacz dziecka, albo jak go dotknę takiego slodkiego spiącego, albo... (i to jest hit, ktory zaobserwowalam przy poprzednich dzieciach) jak cos mnie wkurzy, albo mocno rozemocjonuje
Od 3 dni dziecko ze mnie nie schodzi. Cycek po 40 minut, sen tylko w wozku lub w przytuleniu. Ale to wszystko tak szybko mija, cale dzieciństwo, ze lezę tak z tym ssakiem i się cieszęAnnie1981, 1Malinka1 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Tez nie widzę nic nadzwyczajnego w wycieku mleka z piersi. Mi tez leci, chociaż przy tym karmieniu o wiele lepiej. Przy córce to ciagle miałam mokre koszule, wiec długo spałam w staniku bo wkurzało mnie przykładanie tetry.
Czarna porzeczka może spróbuj odciągać mleko, tak żeby dziecko mogło prawidłowo chwycić, to pomoże tez w tym, że nie będzie się krztusić.
Mi młody wystarczy, że przeciągnie godziny karmienia (normalnie co ok 2,5h a dziś 4h) i klops, piersi spuchnięte, musiałam w nocy trochę odciągnąć.
-
zOsIa88 wrote:Ja tez juz coraz mniej się tutaj udzielam na dodatek mała ostatnio daje mi tak w kość viagle tylko płacze czasami myślę że jestem beznadziejna matka skoro nawet się nie uśmiecha i ciągle tylko płacz przerobiliśmy katar ciemieniuche trądzik i ciagle nie umiem odparzenia wyleczyć tego jednego bo ciagle ta noga wymachuje i ociera o to zamówiłam jeszcze mydełko i trochę tych kosmetyków juz mi się nazbierało a miał być tylko olej ze słodkich migdałów który w naszym przypadku okazał się beznadziejny i chyba matka będzie musiała go wykorzystać
Zosiu weź tak nawet nie myśl i odrzuć te myśli, że jesteś zła matka!! Ja po urodzeniu syna mialam baby bluesa nie dawałam sobie z nim rady od pierwszych chwil w szpitalu, darł się non stop i bardzo mało spal. Tak zostało mu do dziś ma 9 lat jest humorzasty i potrafi wstać o 4 rano.
Natomiast jak zobaczyłam córkę po cc, jej łagodny wyraz twarzy , to jaka jest brzydko mówiąc łatwa w obsłudze, po prostu sielanka. Mniej męczyła mnie jako noworodek niż moj szkolniak.
I czasami nie mamy wpływu na niektóre rzeczy!
Powiedzcie czy Bell udziela się na Fb? Nie wiem czy przeoczylam jakiś wpis, mam nadzieję że u niej i maluszka wszystko ok.
Aha. Karmienie piersią dalej nam nie idzie, mala sie bawi sutkiem, jak złapie dobrze to za chwilę wypluwa. Ściągam laktatorem po 30 minutach 20/30 ml normalnie jak widzę te śladowe ilości to zastanawiam się ile wytrzymam po prostu z synem uwielbiałam karmić piersią a tu nic nie idzie ku lepszemu wędzidełko podcięte, próba z nakładkami byla, odciąganie laktatorrm co 3h nie rozbujało laktacji. Szczerze mam ochotę to wszystko pier... i zostać na mm.
4 cykl 🍀
28 dc ⏸️
27.07. 💉 Beta 6,720 mIU/ml
03.08. 💉 Beta 277,600 mIU/ml