KWIECIEŃ 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie pamiętam że przed samym porodem byłam w WC i zrobiłam duzo kupy, ale nie biegunki. Takiej normalnej. 4 rano to była. Urodziłam niecałe 3 godziny później, ale w trakcie porodu również leciala kupa, ale szczerze miałam to gdzieś. Położna za każdym razem wycierała w ciszy, nie komentowała, nie odczułam wstydu 😉
Jeżeli chodzi o prasowanie to u mnie na siedząco.
Co do częstszych wizyt u ginekologa pod koniec to z córką miałam co 2 tygodnie jakoś chyba, a teraz jak byłam w 32+0, gin stwierdził że wszystko mocno zamknięte i prawidłowe i kolejną mam dopiero w 37+0. Także chyba jestem wyjątkiem,że na koniec ciąży 5 tygodni bez wizyty będę... Masakra.
Jeżeli chodzi o wyprawke, to kupiłam mega cienkie podkłady na łóżko, złożone zajmują dosłownie 0.5 cm, a jednak w moim szpitalu ich nie wymagają, podobnie jak tych podpasek popropodowych. Więc może koniec końców wystarczy mi mała walizka. Dla dziecka nie biorę kompletnie nic, szpital zapewnia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2023, 09:40
Nati6, Mvada lubią tę wiadomość
-
Mój prawie 7 latek jest bardzo wyrozumiały i nauczył się dużo samodzielności przez tą sytuację 😊 sam zaczął sobie robić proste jedzonko, ubiera i myje się sam, a jak chce się wspólnie bawić to przynosi rzeczy tam gdzie mama akurat wypoczywa 😉
Przy tacie a zwłaszcza babciach dalej udaje nieporadnego 🤣
Mvada lubi tę wiadomość
Ona: 35lata Niedoczynność tarczycy, Endometrioza, PCOS
On: 40lat Morfologia 3% DFI: 32% > 29%
Dziecko 2016 po 18cs
Starania o rodzeństwo od kwietnia 2019:
04.19 ciąża biochemiczna, 2x IUI
08.22 pozytywny test po biopsji endometrium 
Córcia ❤️ tp. 11.04 -
Nieśmiała to masz fajnie, że tule zapewniają. Moim zdaniem to powinno być standardem a nie że wszystko mieć swoje, u mnie pieluchy,podkłady, podpaski, krem do pupy, wszystko generalnie swoje, nawet jednorazowe ubranie dla męża trzeba mieć.
Ja mam 4,5 latkę i jak wróci z przedszkola to jest bardzo wyrozumiała, do bardziej energicznych zabaw angażuje tatę a tak jest już samodzielna w ubieraniu, dużo koloruje,wycina to ja wtedy odpoczywam a czasem gramy czy coś to też mi przynosi do łóżka. Poda mi jak o coś poproszę i ogólnie jest takim wsparciem, dużo się przytula jak zawsze
Mvada lubi tę wiadomość
-
Kometa90 wrote:Do dziewczyn, które rodziły już wcześniej SN-czy faktycznie przed porodem organizm się oczyszcza i przychodzi biegunka? Nie wiem czy to że stresu, jak się dowiedziałam o tym rozwarcie, ale dotychczas miałam permanentny problem z wypróżnianiem, tylko lactulose 3x dziennie pomagało na zaparcia, a wczoraj wypiłam raz i miałam już 3 razy luźniejsze stolce... wczoraj nawet mocno bolesne kłucie w jelitach. Czytałam w materiałach że szkoły rodzenia, że to może być zwiastun porodu I teraz panikuje...
Nie panikoj , nie zawsze tak jest .Ja mialam 2 porody SN i w zadnym nie mialam zadnego oczyszczania ,przy pierwszym w pl dawali lewatywe przed samym porodem , tutaj z corka do konca mialam zaparcia . Teraz tez mialam zaparcia caly czas prawie , a od jakies 2 tygodniu na luzie .Ale jestem juz w domu caly czas i jem tez inaczej .
Co do hemoroidow po porodzie moga wyjsc jeszcze bardziej i popekac a nawet jest to nieuniknione , wiec kto jej ma zabezpieczcie sie i w masc i czopki i nawet kora debu do nasiadowek bedzie dobra i na gojenie rany i na hemoroidy
Mvada lubi tę wiadomość
-
A gina mam teraz co dwa tygodnie,tak się zapisałam w lux med. Czyli jeszcze 3 razy przynajmniej do porodu, ostatnią po świętach zaraz. Z córką miałam bezwodzie przy przyjęciu więc teraz chcę częściej sprawdzać czy wszystko ok.
Mvada lubi tę wiadomość
-
Kometa90 wrote:Do dziewczyn, które rodziły już wcześniej SN-czy faktycznie przed porodem organizm się oczyszcza i przychodzi biegunka? Nie wiem czy to że stresu, jak się dowiedziałam o tym rozwarcie, ale dotychczas miałam permanentny problem z wypróżnianiem, tylko lactulose 3x dziennie pomagało na zaparcia, a wczoraj wypiłam raz i miałam już 3 razy luźniejsze stolce... wczoraj nawet mocno bolesne kłucie w jelitach. Czytałam w materiałach że szkoły rodzenia, że to może być zwiastun porodu I teraz panikuje...
Mozesz trzeba zmniejszyc juz dawke , bo moze jelita sie juz pobudzily bo wlasnie to stosowałas .Ja to pilam po operacji .I dawke stopniowo musialam z czasem zmniejszac bo tez po jakims czasie mialam az biegunki .Na koniec potrzebowalam tylko 1/10 dawki😅 .W ciazy tez wzielam pare razy ale nie regularnie
Mvada lubi tę wiadomość
-
Co do opieki nad starszakiem, to ja się sama sobie dziwię, że daję radę. Jak jest zdrowy to jeszcze ok, pół dnia żłobek, ale przy chorobie i np. jak mąż musi zostać dłużej w pracy i wraca na samą kąpiel i spanie dziecka, to mam dość... Dwulatek jeszcze niestety niewiele rozumie i trafił mi się wymagający egzemplarz 🤷♀️ a do tego moje dziecko do tej pory ma okresy bardzo słabego spania. Od tygodnia śpię po parę godzin... No ale żyję... Po porodzie starszaka i jego nocki przejmuje całkowicie mąż, bo się nie rozdwoję 🙈
Mvada lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny a wy macie jakieś doświadczenie z podgrzewaczami? Mam podgrzewacz z lovi i w sumie tak jak mi przyszedł tak dałam do szafy i się póki co nie zagłębiałam w obsługę.no i tak się zastanawiam.czy tam się podgrzewa wodę na mleko i potem dosypuje mm ?czy najpierw się rozrabia mm z woda przegotowaną ostudzoną i potem podgrzewa?
Mvada lubi tę wiadomość
-
Podgrzewasz wode sama, zrobione mm nie powinno niewiadomo ile stać.MarBal wrote:Dziewczyny a wy macie jakieś doświadczenie z podgrzewaczami? Mam podgrzewacz z lovi i w sumie tak jak mi przyszedł tak dałam do szafy i się póki co nie zagłębiałam w obsługę.no i tak się zastanawiam.czy tam się podgrzewa wodę na mleko i potem dosypuje mm ?czy najpierw się rozrabia mm z woda przegotowaną ostudzoną i potem podgrzewa?
Ja przede wszystkim w nocy używałam: w podgrzewacz przed pójściem spać wsadzalam butelkę z odmierzona ilością wody, w drugiej stała odmierzona porcja mm. Jak młody się przebudził to na śpiocha tlyko przelezalam wodę do butelki z mm i mleko było gotowe w 3 sekundy
MarBal, Mvada lubią tę wiadomość
-
No właśnie też mi się tak wydawało ale obejrzałam filmik na YouTube z obsługą tego podgrzewacza i ona tam wkładała już gotowe mleko.troche dziwne mi się to wydawało.w sumie to nwm czy będę odrazu używać bo chce spróbować kp przez ok pół roku jeśli mi będzie dane ale z córką np kp a na noc dawałam mm i czasem w nocy też albo jak gdzieś chciałam wyjść sama.lipa wrote:Podgrzewasz wode sama, zrobione mm nie powinno niewiadomo ile stać.
Ja przede wszystkim w nocy używałam: w podgrzewacz przed pójściem spać wsadzalam butelkę z odmierzona ilością wody, w drugiej stała odmierzona porcja mm. Jak młody się przebudził to na śpiocha tlyko przelezalam wodę do butelki z mm i mleko było gotowe w 3 sekundy
Może teraz też się tak uda -
A czy w ostatnich tygodniach przed porodem też sprawdzali Ci poziom wód? Bo ja mam teraz na poziomie 7,5 i trochę mnie to zmartwiło. Kontrola w poniedziłek jaki poziom. A co do wizyt to też mam 3 ustalone, w 36tc, zaraz po Świętach i w dniu terminu porodu.Mamamani wrote:A gina mam teraz co dwa tygodnie,tak się zapisałam w lux med. Czyli jeszcze 3 razy przynajmniej do porodu, ostatnią po świętach zaraz. Z córką miałam bezwodzie przy przyjęciu więc teraz chcę częściej sprawdzać czy wszystko ok.
Mvada, Anulka87 lubią tę wiadomość
-
MarBal wrote:Dziewczyny a wy macie jakieś doświadczenie z podgrzewaczami? Mam podgrzewacz z lovi i w sumie tak jak mi przyszedł tak dałam do szafy i się póki co nie zagłębiałam w obsługę.no i tak się zastanawiam.czy tam się podgrzewa wodę na mleko i potem dosypuje mm ?czy najpierw się rozrabia mm z woda przegotowaną ostudzoną i potem podgrzewa?
Zalezy jaki masz podgrzewacz .A czy chcesz narpier rozrobic ,czy podgrzec sama wode to juz od ciebie zalezy .Ja mialam podgrzewacz przy corce na noc i sie nie sprawdził ,zanim podgrzał to sie dziecko rozdarło na cały dom .Wiec wieczorkiem postawilam butelke z woda na grzejniku ,ktory grzal co jakis czas ale to zima byla i automatycznie byla ciepla jak sie budzila 😅 dosypalam tylko mleko juz tez wczesniej odmierzone . zostawialam tez ciepla wode sobie w termosie . Teraz podgrzewacza nie kupuje .Chyba ze taki ocieplacz na usb do samochodu na podroz myslałam ale to tez jeszcze zobacze .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2023, 14:28
Mvada lubi tę wiadomość
-
Ja z córką to miałam tak że wieczorem przegotowalam sobie wodę i wlalam do butelki połowę a w nocy zagotowalam nowa i tylko dodałam wrzątku odrobinę .ten podgrzewacz ma taką funkcję że do 10h może w nim stać woda w butelce i będzie trzymał ciepło .nwm wyjdzie w praniu .jak coś to przyda się też do słoiczków i do wyparzania smoczków i butelek
-
Ale o to chodzi z podgrzewacze, żeby woda w nim stała i żeby grzał cały czas na gotowe, a nie zaczynać grzać dopiero w momencie, gdy dziekco chce mleko 😁Nati6 wrote:Zalezy jaki masz podgrzewacz .A czy chcesz narpier rozrobic ,czy podgrzec sama wode to juz od ciebie zalezy .Ja mialam podgrzewacz przy corce na noc i sie nie sprawdził ,zanim podgrzał to sie dziecko rozdarło na cały dom .Wiec wieczorkiem postawilam butelke z woda na grzejniku ,ktory grzal co jakis czas ale to zima byla i automatycznie byla ciepla jak sie budzila 😅 dosypalam tylko mleko juz tez wczesniej odmierzone . zostawialam tez ciepla wode sobie w termosie . Teraz podgrzewacza nie kupuje .Chyba ze taki ocieplacz na usb do samochodu na podroz myslałam ale to tez jeszcze zobacze .
-
lipa wrote:Nei wiem jak, mam 5latke i 3latka i trochę wymiękam. Nawet wyprawianie ich rano do placówek jest już wyzwaniem.
Wogole w jakaś deprechę popadam przez te moją niedołężność, nieprzespane noce i przedłużająca się paskudna zimę.
Ja mam na szczęście tylko prawie 3latkę, ale jej nigdzie nie wyprawiam, bo siedzimy w domku... czasem jest spoko jak dziś nawet spacerek i zakupy ogarnę, a czasem jak wczoraj cały dzien bym w łóżku leżała a młoda samopas... przez to za dużo tv ogląda niestety (wczoraj puściłam jej bajkę miała być jedna 20 min, ale zasnęłam i leciały ciurkiem 2h) - mam straszne wyrzuty sumienia, bo to się coraz częściej zdarza.
Trochę żałuje że nie mamy żłobka/przedszklola, ale już za póxno...
No nic, przez to że pracowałam do 31 tygodnia, a teraz z córką jestem sama to ciągle tej wypwrawki nie mogę ogarnąć... w weekend chyba męża poproszę żeby wziął się za pranie/prasowanie...
2020
2023 -
Kometa90 wrote:Do dziewczyn, które rodziły już wcześniej SN-czy faktycznie przed porodem organizm się oczyszcza i przychodzi biegunka? Nie wiem czy to że stresu, jak się dowiedziałam o tym rozwarcie, ale dotychczas miałam permanentny problem z wypróżnianiem, tylko lactulose 3x dziennie pomagało na zaparcia, a wczoraj wypiłam raz i miałam już 3 razy luźniejsze stolce... wczoraj nawet mocno bolesne kłucie w jelitach. Czytałam w materiałach że szkoły rodzenia, że to może być zwiastun porodu I teraz panikuje...
Róznie może być, ale jak bierzesz lactulose codziennie to może od tego, moja mama nigdy tego nie bierze na stałe bo twierdzi że efekt potrafi się kumulować... zwłaszcza jak się akurat zje coś typu buraczki.
Tak czy siak masz 35 tydzień skończony, Twój dzidziuś umie już ssać i za chwile przestanie byc wcześniakiem... będzie dobrze... najlepiej jakbyć jeszcze 2 tygodnie przeleżakowała, ale jak się nie uda to nie koniec świata.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2023, 17:29
2020
2023 -
Hej:
Ja mam już zaplanowane cc chyba, że samo się zacznie i chyba tak bym wolała i pójść z marszu ... w grudniu wylądowałam na patologii i potrzymywali ciążę nawet podali papaweryne miałam stan zapalny więc i antybiotyk itd ... do tego ktg i juz groźba cc w 24 tc, ogólnie było słabo, ale to już za Nami ... i tak na prawde tyle razy były jakies plamienia krwawienia i szpital, że szok ... kwietniówką jednak nie będę, bo decyzja jest by cc było jak przy ciąży bliźniaczej strach nadal jest musze kontrolowac ruchy i gdyby cokolwiek mnie niepokoło to od razu szpital i cc...
Udanej końcówki dbajcie o siebie i szczęśliwego rozwiązania...
Solemio lubi tę wiadomość
mysza89
Leczenie od 2012 roku ,stymulacja clo 8 cykli ciąża biochemiczna 11 .10.2013 . 5.2014 clo 6 cykli bez rezultatu, maj 2015 kwalifikacja,12.06.15 @ -zaczynamy anty 10.07 start stymulacji -Menopur +gonapeptyl,20.07 pick up,ET 25.07 blastusi 4BB 5.11 crio 4 BB luty-3BC:(
2018 córeczka
2023 córeczka -
MarBal wrote:Dziewczyny a wy macie jakieś doświadczenie z podgrzewaczami? Mam podgrzewacz z lovi i w sumie tak jak mi przyszedł tak dałam do szafy i się póki co nie zagłębiałam w obsługę.no i tak się zastanawiam.czy tam się podgrzewa wodę na mleko i potem dosypuje mm ?czy najpierw się rozrabia mm z woda przegotowaną ostudzoną i potem podgrzewa?
Mama jeden w szafie, którego nie używałam, bo mnie strasznie denerwował..
Ponieważ ja tylko dokarmiałam sporo używałm gotowego mleka w butelkach i tu zawsze mikrofali uzwałam do pogrzewania... znacznie wygodniej.
W ogole ja nie specjalnie przestrzegałam tych wszystkich zaleceń do mm. Nie dopite często u mnie wędrowało do lodówki i było potem jeszcze podgrzewane... ani razu nawet najdrobniejszych problemów z brzuszkiem młoda nie miała. Wychodze z załozenia że te zalecenia są mocno na wyrost.
Nati6 lubi tę wiadomość
2020
2023 -
Ja też nie użyłam podgrzewacza - mój dzieć nie akceptował mm i butelki do roku. A potem już lalam wrzątek z czajnika i zwykłej wody w odpowiedniej proporcji. Ale wszyscy znajomi podgrzewają w nim wodę by mieć zawsze w odpowiedniej temp.
Ja po wizycie u fizjo uro-gin powiedziała że blizna pięknie zagojona, nie powinna stanowić problemu przy sn i wogóle mnie nie skasowała bo "nic nie zrobiła". A zaraz mam spotkanie z położną.Ona: 35lata Niedoczynność tarczycy, Endometrioza, PCOS
On: 40lat Morfologia 3% DFI: 32% > 29%
Dziecko 2016 po 18cs
Starania o rodzeństwo od kwietnia 2019:
04.19 ciąża biochemiczna, 2x IUI 08.22 pozytywny test po biopsji endometrium
Córcia ❤️ tp. 11.04
