X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe maluszki 2019
Odpowiedz

Kwietniowe maluszki 2019

Oceń ten wątek:
  • martusiawp Autorytet
    Postów: 2627 1735

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 08:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama Aga Daffi dajcie znać jak po wizytach.
    Dziewczyny w szpitalach napiszcie jak po obchodach.

    Daffi lubi tę wiadomość

    km5se6ydo5gp4qlc.png
    km5se6ydb2ipc5j5.png
    Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
    1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
    I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
  • martusiawp Autorytet
    Postów: 2627 1735

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 08:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daffi wrote:
    Pogoda ludzi wystarszyla.. Byly raptem 3 osoby do pobrania i zero kolejki do rejestracji
    O to nie musiałaś długo czekać;)

    Daffi lubi tę wiadomość

    km5se6ydo5gp4qlc.png
    km5se6ydb2ipc5j5.png
    Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
    1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
    I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
  • martusiawp Autorytet
    Postów: 2627 1735

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 08:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiewióreczka cieszę się z dobrych informacji u Was:)

    Duży już chłopak :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2019, 08:59

    Wiewióreczka lubi tę wiadomość

    km5se6ydo5gp4qlc.png
    km5se6ydb2ipc5j5.png
    Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
    1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
    I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
  • Karollinax26 Autorytet
    Postów: 4209 4690

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daffi współczuje dziś Ci tego spaceru we wizyta wszystko wynagrodzi :)
    Nie wiem czy nie wolałabym iść pieszo, niż jechać tak jak wczoraj w zatłoczonym autobusie komunikacji miejskiej, gdzie myślałam że padnę.

    Daffi lubi tę wiadomość

    syy2roeqbhtk0nxh.png
  • martusiawp Autorytet
    Postów: 2627 1735

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 08:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiwona Ty źle wspominasz pierwszy poród?

    km5se6ydo5gp4qlc.png
    km5se6ydb2ipc5j5.png
    Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
    1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
    I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
  • Karollinax26 Autorytet
    Postów: 4209 4690

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 09:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiewiórka, cieszę się z dobrych wieści! Leżenie popłaca, jak najbardziej. Ja w ciągu dnia też się trochę pokręcę i tak od 15-16 już leżakuje.
    Twój mały kawał chłopa już! Rośnie jak na drożdżach, prawidłowo! Może i moja Marcelka już tyle ma, dowiem się w poniedziałek :)
    Co do luteiny kochana, to jak brałam tą pod język dwie na raz to też mi się strasznie długo rozpuszczały i później taki dziwny posmak w ustach, cieszę się że już nie muszę jej brać! Chociaż obawiam się, że po antybiotyku, który przyjmuje na zęba też nabawię sie zaraz jakiejś grzybicy. Ehh :)

    Wiewióreczka lubi tę wiadomość

    syy2roeqbhtk0nxh.png
  • Kasionek Autorytet
    Postów: 1083 874

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiewióreczka wrote:
    Jeszcze mi mówił doktor, żeby nospe i inne rozkurczowe brać doraźnie, nie jak cukierki, bo szyjka jest mięśniem gładkim i nie jest zupełnie obojętna na nospę. Często przed porodami podają Scopolan (rozkurczowe, też biorę), żeby szyjkę rozmiękczyć... Więc brać, ale faktycznie gdy brzuch się stawia, twardy, boli, a nie na wszelki wypadek.

    Dostałam jakąś maść do aplikowania na grzybice, bo mimo że objawów zero, to wyszła mi ostatnio w szpitalu w posiewie z szyjki i na ten czas mam brać luteinę doustną zamiast dowcipnej.
    I teraz pytanie...dwie tabletki rozpuszczaly mi się pod językiem chyba 1,5 godziny! Czy robię coś źle? Myślałam, że to kwestia kwadransu...są lekko obrzydliwe ;)
    Cieszę się strasznie z tych wieści. Zobaczysz jeszcze będą na. te maluchy wyganiać z brzucha. Potem pójdzie Ci lepiej to rozpuszczanie w buzi, przyzwyczaisz się. Dla mnie to było tak okropne, że potem w ogóle nic nie jadłam, bo caly czas czułam ten smak.

    Natalia-tosia, Wiewióreczka lubią tę wiadomość

    201904017252.png
    *Staś (21 tyd)
    *Aniołek
  • Kasionek Autorytet
    Postów: 1083 874

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do torby ja dzisiaj pakuję. Ok 11 będzie kurier z Gemini i będę miała wszystko. Nie pakuje wody, przekąsek bo na to czas. Ale koszule szlafrok klapki i środki higievzniczne chce mieć przygotowane dla mojego świętego spokoju. Ja mam chyba jakąś fobie na tym punkcie. Ciuszki też już piorę, pasuję i układam do szafki. Koleżanka poleciła mi do pakowania woreczki strunowe z Ikea i super są. Można sobie fajnie posegregowac w torbie i opisać.

    Natalia-tosia, Wiewióreczka, martusiawp, DorotaAnna, india lubią tę wiadomość

    201904017252.png
    *Staś (21 tyd)
    *Aniołek
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wiewióreczka no wieści są super! Szyjka trzyma, Szymonek ma ładną wagę zaraz skończysz kolejna magiczna cyfrę czyli 30 tc, kolejne jak dla mnie to takie przekroczone 1,5 kg. Myślę że za nie cały tydzień bedzie maluszek miał.
    Co do USG III trymestru, ja mam 12 lutego i to będzie u mnie tak 32+2 wg OM, wg USG I trymestru to będzie 31+6 a wg OWU 31+4. Ale moja ta Pani doktor już 2.01 zrobiła mi takie USG właśnie pod kątem III trymestru. No i sama mówiła żeby przyjść jakos w 33 tc, że nie ma sensu wcześniej.
    A mysle, że u ciebie spoko zrobisz sobie tak wcześniej, a możesz zawsze poprosić w późniejszym terminie tego profesorka żeby powtórzył ale pewnie on będzie chciał zrobić tak jak ci powtórzył USG II trymestru.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2019, 09:24

    Wiewióreczka lubi tę wiadomość

  • Kiwona Autorytet
    Postów: 2380 2866

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 09:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    martusiawp wrote:
    Kiwona Ty źle wspominasz pierwszy poród?
    Ja wspominam źle. Nie byłam przygotowana na cc, w ogóle ja lajtowo 1 ciąże przeszłam, zero nudności, pracowałam do 9 Mc, robiłam remont, studiowałam, przeprowadzalam się, było mi dopiero na sam koniec ciężko, bo rodzilam w lipcu... I nagle cc, ból ogromny, trudności w opiece nad dzieckiem (po cc masz zakaz dźwigania więcej niż 1 kg przez miesiąc, dobre sobie...). Byłam sama z młodym, który nie chcial ssać, nie umiał złapać piersi (wklesle brodawki), wściekal się, ja ryczalam, a nawet nie wiedziałam, gdzie się zwrócić o pomoc. Zamieszkałam w obcym miejscu (wieś), z obcymi ludźmi, nie znałam nawet okolicy, nie byłam mobilna... Wsparcia w partnerze nie miałam, podjęłam mega trudna decyzję o karmieniu mm, bo po 2 tyg, mimo walki z laktatorem, pokarmu nie miałam prawie wcale, kilka kropli jedynie... To nie był najszczesliwszy czas w moim życiu, męczyłam się z depresja. Boję się, mimo że mam z goła inne warunki teraz, to wspomnienia wracają i wywołują lęk.

    24.04.2019 3800 g 56 cm
    qdkkiei3w97yr8ui.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 09:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasionek wrote:
    Co do torby ja dzisiaj pakuję. Ok 11 będzie kurier z Gemini i będę miała wszystko. Nie pakuje wody, przekąsek bo na to czas. Ale koszule szlafrok klapki i środki higievzniczne chce mieć przygotowane dla mojego świętego spokoju. Ja mam chyba jakąś fobie na tym punkcie. Ciuszki też już piorę, pasuję i układam do szafki. Koleżanka poleciła mi do pakowania woreczki strunowe z Ikea i super są. Można sobie fajnie posegregowac w torbie i opisać.
    Ja właśnie mam jechać po tę woreczki bo na YT dziewczyny polecają tak pakować. I super zestawy dla małej posegregowane, jak się urodzi mąż będzie wiedział co wyjąć :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2019, 09:29

  • Natalia-tosia Autorytet
    Postów: 1251 1056

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 09:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasionek wrote:
    Co do torby ja dzisiaj pakuję. Ok 11 będzie kurier z Gemini i będę miała wszystko. Nie pakuje wody, przekąsek bo na to czas. Ale koszule szlafrok klapki i środki higievzniczne chce mieć przygotowane dla mojego świętego spokoju. Ja mam chyba jakąś fobie na tym punkcie. Ciuszki też już piorę, pasuję i układam do szafki. Koleżanka poleciła mi do pakowania woreczki strunowe z Ikea i super są. Można sobie fajnie posegregowac w torbie i opisać.
    Robię dokładnie tak samo z tymi opakowaniami, a do tego Bianki rzeczy będą w innej przegrodzie niż moje :-)

    w4sqikgnoh8ujau7.png
  • Natalia-tosia Autorytet
    Postów: 1251 1056

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 09:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiwona wrote:
    Ja wspominam źle. Nie byłam przygotowana na cc, w ogóle ja lajtowo 1 ciąże przeszłam, zero nudności, pracowałam do 9 Mc, robiłam remont, studiowałam, przeprowadzalam się, było mi dopiero na sam koniec ciężko, bo rodzilam w lipcu... I nagle cc, ból ogromny, trudności w opiece nad dzieckiem (po cc masz zakaz dźwigania więcej niż 1 kg przez miesiąc, dobre sobie...). Byłam sama z młodym, który nie chcial ssać, nie umiał złapać piersi (wklesle brodawki), wściekal się, ja ryczalam, a nawet nie wiedziałam, gdzie się zwrócić o pomoc. Zamieszkałam w obcym miejscu (wieś), z obcymi ludźmi, nie znałam nawet okolicy, nie byłam mobilna... Wsparcia w partnerze nie miałam, podjęłam mega trudna decyzję o karmieniu mm, bo po 2 tyg, mimo walki z laktatorem, pokarmu nie miałam prawie wcale, kilka kropli jedynie... To nie był najszczesliwszy czas w moim życiu, męczyłam się z depresja. Boję się, mimo że mam z goła inne warunki teraz, to wspomnienia wracają i wywołują lęk.
    Kochana moim zdaniem jesteś teraz silniejsza o duży bagaż ddoświadczeń, wierzę w to, że dzięki temu będzie Ci łatwiej!

    Kiwona lubi tę wiadomość

    w4sqikgnoh8ujau7.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    daffi daj znać po wizycie co lekarz powiedział o twojej wydzielinie bo powiem szczerze że z pomarańczową się nie spotkałam. Ja mam taką wodnista plus resztki białej luteiny. A w piątek na wizycie mam mieć pobierane wymazy, żeby sprawdzić czy po tym szpitalu nic sie nie wykluło.

    Daffi lubi tę wiadomość

  • MamaAga85 Autorytet
    Postów: 1788 1435

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 09:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wyobraźcie sobie,że bez żadnej zapowiedzi i bez pomiaru na czczo zrobiono mi test obciążenia glukozą ...
    A lekarka zapewniała ,że bez porozumienia z moim lekarzem tego nie zrobi a zasugerowała się tylko i wyłącznie tym,że wynik HBA1C był bardzo dobry...
    Mam nadzieję,że przeżyje to lepiej niż w PL bo tam i słabo mi było i wymiotowałam i inne atrakcje...
    A Tu jestem sama na badaniu do domu 30km i to autobusami...
    Póki co jest mi tylko coraz bardziej gorąco ale tak strasznie i zgaga po tym napoju bogów...

    Daffi w mojej części miasta jest jeden gin Turek ale za żadne skarby bym tam nie poszła po tym co się nasluchalam...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2019, 09:38

    Daffi lubi tę wiadomość

    SYNUŚ 15.04.2019 ❤10:31 ❤4550g ❤54cm ❤CC ❤38+6
    31ba25b915.png
  • Tunia76 Autorytet
    Postów: 2787 2216

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 09:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiwona wrote:
    Ja wspominam źle. Nie byłam przygotowana na cc, w ogóle ja lajtowo 1 ciąże przeszłam, zero nudności, pracowałam do 9 Mc, robiłam remont, studiowałam, przeprowadzalam się, było mi dopiero na sam koniec ciężko, bo rodzilam w lipcu... I nagle cc, ból ogromny, trudności w opiece nad dzieckiem (po cc masz zakaz dźwigania więcej niż 1 kg przez miesiąc, dobre sobie...). Byłam sama z młodym, który nie chcial ssać, nie umiał złapać piersi (wklesle brodawki), wściekal się, ja ryczalam, a nawet nie wiedziałam, gdzie się zwrócić o pomoc. Zamieszkałam w obcym miejscu (wieś), z obcymi ludźmi, nie znałam nawet okolicy, nie byłam mobilna... Wsparcia w partnerze nie miałam, podjęłam mega trudna decyzję o karmieniu mm, bo po 2 tyg, mimo walki z laktatorem, pokarmu nie miałam prawie wcale, kilka kropli jedynie... To nie był najszczesliwszy czas w moim życiu, męczyłam się z depresja. Boję się, mimo że mam z goła inne warunki teraz, to wspomnienia wracają i wywołują lęk.

    Przytylam Cię mocno.
    Przykre, że dla kogoś ten cudny czas może być takim traumatycznym przeżyciem.

    Kiwona lubi tę wiadomość

    zem3df9hh3tl9qot.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 09:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    B_002 Basiu jak się dzisiaj czujesz? Mi mleko z czosnkiem i miodem bardzo pomogło, dobrego inhalacje solą i można powiedzieć, że chyba kryzys zażegnany. Ale dzisiaj jeszcze będę kontynuować moja terapię. Mąż też już dobrze jedynie katar ale on biedny ma problem z zatokami musi mieć operację nosa.

  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ale się wkurzyłam... zjadłam na śniadanie płatki owsiane zalane mlekiem migdałowym...dodałam siemie lniane, cynamon, pół kiwi, orzechy... po 1h.... 160!!! moje pierwsze przekroczenie po posiłku... masakra... wracam do probody

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • Kiwona Autorytet
    Postów: 2380 2866

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tunia76 wrote:
    Przytylam Cię mocno.
    Przykre, że dla kogoś ten cudny czas może być takim traumatycznym przeżyciem.
    Dzięki. Ja się nie lubię zalic, nie chce Wam też tu smucic, bo to nie o to chodzi. Ja wierzę, że wszystkim nam będzie dobrze, że to będzie dla każdej z nas piękny czas :) Napisałam, bo zostałam zapytana i Kurek się odkrecil... Komu mam to powiedzieć, jak nie Wam? :)

    B_002, Kasiulka90 lubią tę wiadomość

    24.04.2019 3800 g 56 cm
    qdkkiei3w97yr8ui.png
  • B_002 Autorytet
    Postów: 3675 3728

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelllka90 wrote:
    B_002 Basiu jak się dzisiaj czujesz? Mi mleko z czosnkiem i miodem bardzo pomogło, dobrego inhalacje solą i można powiedzieć, że chyba kryzys zażegnany. Ale dzisiaj jeszcze będę kontynuować moja terapię. Mąż też już dobrze jedynie katar ale on biedny ma problem z zatokami musi mieć operację nosa.
    U mnie dzisiaj trochę lepiej z samopoczuciem. W ciągu dnia ogólnie nie jest źle, najgorzej zawsze z samego rana i wieczorem. Dziś nie miałam problemów ze snem rano, niedawno się obudziłam i jeszcze leżę i sobie was czytam. Kupiłam wczoraj w aptece wodę morską w sprayu i sztyft do wdychania Rhin-Bac Fresh z eukaliptusem, pani farmaceutka mi poleciła. Poza tym miód, sok malinowy i wygrzewanie się w łóżku, będzie dobrze :)

    martusiawp lubi tę wiadomość

    gg64zbmhxvebnkcj.png
    29.03.2019 [39+2] Zosia <3 2580g, 52cm, 10pkt, SN
‹‹ 1102 1103 1104 1105 1106 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Mierzenie temperatury podczas starań o dziecko - kiedy owulacja i dni płodne?

Temperatura ciała jest reakcją naszego organizmu na to co się w nim dzieje. Prawie wszyscy wiedzą, że temperatura ciała informuje nas, o tym, że nasz organizm walczy z infekcją. Niewiele osób zaś wie, że temperatura ciała może również dawać zaskakująco dokładne informacje na temat płodności kobiety! Wystarczą zaledwie 3 minuty dziennie, a nie wydając ani grosza dowiesz się więcej niż możesz przypuszczać. Sprawdź, po co mierzyć temperaturę podczas starania o ciążę. Dowiedz się, jak prawidłowo mierzyć temperaturę i w jaki sposób OvuFriend Ci w tym pomoże! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z zajściem w ciążę - 13 niepokojących objawów

Czy problemy z zajściem w ciążę można przewidzieć? Przeczytaj listę 13 potencjalnych symptomów, którym powinnaś się bliżej przyjrzeć. Nieregularme miesiączki, obfite miesiączki, niskie libido czy utrata włosów - nie ignoruj tych i innych symptomów mogących świadczyć o zaburzeniach hormonalnych czy innych schorzeniach powodujących problemy z zajściem w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS, czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego - przyczyny, objawy, leczenie

Zespół napięcia przedmiesiączkowego to ogólne określenie na objawy i dolegliwości, które odczuwają kobiety przed miesiączką. A jakie są najczęstsze objawy PMS? Co jest ich przyczyną? Czy i kiedy napięcie przedmiesiączkowe wymaga leczenia? 

CZYTAJ WIĘCEJ