Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Kiwona wrote:Ja byłam cewnikowana 2 razy i nie mam żadnych wspomnień z tym związanych
A ja, przypominam, z tych umierający h i wrażliwych
Siedzę w pracy, zgaga pali okrutnie, oczy wybaluszone ale zmęczenie dajje się we znaki. Przeżyć ten dzień jakoś...
jeszcze dwa tygodnie Kiwona i laba!co to za projekty tworzysz? jeśli oczywiście masz ochotę o tym mówić
Fasolka77
-
India i B_002 cudowne brzuszki
pięknie wygladacie
Ja swojego też nie pokazywałam i póki co nie pokaże zwłaszcza,że nie mam żadnego swojego zdjęcia z tej ciąży...A z córką co tydzień fotki strzelałam...
Czekam na wieści od znajomej stąd bo ma już skurcze co 20 min.B_002, india lubią tę wiadomość
-
Kasiulka90 wrote:Wróciłam bezpiecznie do domu. To była moja najgorsza wizyta w laboratorium w życiu! Dostałam magiczny napój i nawet się ucieszyłam, że nie wydaje mi się taki obrzydliwy, jak niektóre z Was go opisywały. Ale z każdym łykiem było gorzej. Dopiłam do końca i poszłam zadowolona do poczekalni. W ciągu 5 minut zrobił się dramat. Duszności, za chwilę mdłości, nie wiedziałam czy biec do wc, czy w ogóle dam radę, wachlowałam się. Czułam, że mi słabo, za chwilę zatkały mi się uszy i myślałam, że odpłynę. Resztką sił się wachlowałam. Dookoła pełno ludzi, ale całe szczęście pani z labo akurat przechodziła obok i zauważyła, że źle ze mną. Jakoś się dowlokłam do pobieralni i panie otworzyły mi okno, a ja mogłam się położyć na kozetce. Trwało to 15 minut i potem mi się poprawiło. Jeju, dziękuję Bogu, że tego nie zwróciłam. Nie wiem, jak bym to przeżyła drugi raz
A na domiar złego byłam najtrudniejszą pacjentką, bo nie dało mi się krwi pobrać. Żyły ledwo wyczuwalne i suche. Raz mi pani nawet z dłoni pobrała. Ale przynajmniej się pośmiałyśmy, że chyba już trudniejszej klientki mieć nie będą
Całe 2 godziny przesiedziałam w tym laboratorium zamiast poczekalni
Przynajmniej dużo się działo. Klemek też kopał i dodawał mi otuchy
najważniejsze, ze masz to za sobąkiedy wyniki? życzę tych dobrych!
Kasiulka90 lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
DorotaAnna wrote:Tunia ja też nigdy nie miałam zgagi.
Jadę zaraz na poczte po paczkęjadę autobusem, bo szkoda gadać wczoraj miałam taką przygodę z samochodem, że już mi się odechciało jeździć.
Od dzisiaj mierze cukier i na czczo miałam 80, a godzinę po śniadaniu 135 (jajecznica z dwóch jajek ze szczypiorkiem i połową pomidora, do tego kromka chleba takiego pełnoziarnistego z chudą wędliną, do tego herbata z czerwonokrzewu z dwoma łyżeczkami cukru). Myślicie że jakbym nie posłodzona herbaty to byłoby lepiej?
pewnie taki czasem pomidor wywala cukier przy śniadaniu ale i tak jesteś w normie więc luz! na czczo bomba!
zazdraszczam
ja już nie walczę
Fasolka77
-
Tunia76 wrote:Dziewczyny, co to jest ta zgaga?
Ja mimo wieku czuję się dobrze, no może męczę się szybciej.
Tunia zgaga to innymi słowy paląca rurapiecze Cię w przełyku.. ja przed ciażą nie miałam ale w ciąży mi się zdarzyło parę razy
Fasolka77
-
malutka_mycha wrote:To ma któraś pieluszki muslinowe z których byłaby zadowolona? Chciałabym kupić też takie delikatne, porzadniejsze
ja jednak nie zamawiałam muślinowych w gemini, wzięłam tylko tetrowe, flanelowe i bambusowe... bambusowe do mycia Małego... i te sa ok a tetra jak tetra... dupy nie urywaFasolka77
-
Śliczne brzuszki dziewczyny!
Nie wiem gdzie te wasze kilogramy chowacie
.
Karolina ja mam wizytę w poniedziałek ale u dentysty;).
Malutka mycha ja dam znać o pieluszkach jak dojdzie mi jeszcze paczka z bambusowymi.
Dziewczyny ale siara, zrobiłam dziś awanturę na poczcie gościowi że się wpycha bez kolejki do okienka, a się okazało że on przyszedł jakiś stojak im tam wymienić. Ja to wiem kiedy się odezwać haha.
B_002, Fasolka77, malutka_mycha, Mama36, martusiawp, Wiewióreczka, Kiwona, espoir, Karollinax26, Daffi, AniaKJ, valetta94, india lubią tę wiadomość
Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
Maj 2025
13.05. Transfer 6BB -
india wrote:No dobra tp na chwilkę udostępniam mój 30 tygodniowy brzunìo
przypominam, ze mamy 12 kg na plusie
https://drive.google.com/file/d/1G17DIYcVx3i9qJjYTZfJNLAHf-NNv1dD/view?usp=drivesdk
Ps. Dajcie znac czy macie podgląd
ja nie wiem India jak Ty wyglądałaś zanim przytyłaś 12 kg... dalej jesteś chudzinkabrzusio miodzio
india lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
nick nieaktualny
-
Kasionek wrote:Wiewiórka bardzo chciałabym chudnąć ale te kg tak mnie lubią. Ja mam już dobrą dyszke na przodzie jak liczę od najniżej wagi w ciąży. A pierwszy kg przyszedł koło 20 tyg także tyję ok 1.5 kg na tydzień o dużo za dużo.
Może i ja kiedyś w drodze do wc zrobię zdjęcie brzucha dla WasFasolka77 lubi tę wiadomość
-
Fasolka77 wrote:jeszcze dwa tygodnie Kiwona i laba!
co to za projekty tworzysz? jeśli oczywiście masz ochotę o tym mówić
Fasolka77, DorotaAnna, B_002, Misiabella lubią tę wiadomość