X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe maluszki 2019
Odpowiedz

Kwietniowe maluszki 2019

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 22:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karollinax26 wrote:
    Po tym jak mnie tłucze mogłabym się dwóch spodziewać :) no ale zobaczymy :)
    Moja też na 100% przybrała na wadze bo te ruchy są dużo dużo mocniejsze i idzie zauważyć że ma mniej miejsca.
    Chociaż bałam się że jest za nisko i napiera mi na szyjkę ale dzisiaj pani doktor powiedziała że to nie ona napiera bo nie pcha się. W sensie że nie wiadomo skąd te moja odczucia bo z szyjka jest wszystko ok...

  • espoir Autorytet
    Postów: 5346 7547

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelllka90 wrote:
    Właśnie ... Mozesz opisać jak to wygląda w UK?? Bo sam fakt że po SN wychodzi się do domu po dobie jest fascynujący
    a po cesarskim cięciu po dwóch :)

    pisać ogólnie czy opisać wszystko jak u mnie wyglądało? :)

    💛 12/2015 🧒
    🧡 09/2017 🧒
    ❤️ 05/2019 🧒
    💙 06/2021 🧒
    🩵 12/2022 🧒
    🩷 10/2024 👧
  • Anete Autorytet
    Postów: 703 724

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 22:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sansiviera bardzo współczuję. Też straciłam psiaka- trzy lata temu, przeżywałam strasznie. Przeżyła kamienie w pęcherzu, wygrała z rakiem a odeszła przez chorobę odkleszczową :( ciężko się z tym pogodzić :( dużo siły dla Ciebie

    atdcj48aq9519a2w.png
  • Sansivieria Autorytet
    Postów: 1736 1676

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 22:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję Wam za każde słowo zrozumienia i współczucia. W tym smutku pociesza mnie tylko to, że on mógł siebie uważać za najszczęśliwszego psa na świecie, dostał od nas wszystko z morzem miłości na czele. W moim środowisku tylko ja jestem taka psiara, dlatego dla większości to był "tylko" pies, wezmę sobie innego..A on był przecież jedyny taki - ze swoim charakterkiem, zwyczajami, roześmianym pyskiem!
    Dziękuję za wsparcie Kochane! Naparwdę można je tu uzyskać.

    Fasolka77 lubi tę wiadomość

    age.png
    age.png
  • Daffi Autorytet
    Postów: 6791 5352

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 22:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelllka90 wrote:
    Mam nadzieję że operacja przyniesie oczekiwane efekty. Dlaczego te dzieciątka muszą tak cierpiec eh
    U Oli to dluga historia. W 37tc podczas ktg zostaly zarejestrowane skoki tętna do 200 i soadki do 40.. Od razu szpital w nocy przewiezli ja do zielonej gory i tam wykonali cc. Malutka miala wade serca na dzis lekarze mowia ze to powiklanie bo brat mial polpasiec ale zle zdiagnozowany i nie byli w izolacji. Niestety szpital w Zielonej Górze tak leczyl serduszko malej ze juz nie mieli tylko wady serca z jaka sie urodzila ale doprowadzili do zapalenia mięśnia sercowego. Stamtad trafili do Wroclawia i tam dopiero zaczeli wyprowadzac małą na dobra droge. Przezyli nawet alarm bombowy szpitala Wroclawskiego. Ogolnie 3 lata leczenia i co za tym idzie.. Leki na serce czesto maja wplyw na sluch i tak u nich sie stalo do tego przerosniete migdaly i wszystko sie skumulowalo.
    I teraz Ola serduszko ma juz zdrowe lekarz na konsultacji przed zabiegiem powiedział ze gdyby nie znal historii jej choroby to nie stwierdzilby nigdy takich przejsc.. A ona byla nawet reanimowana :(
    Juz i tak sa na prostej.. Sluch to nic w porównaniu do calej reszty.
    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

    A tak przy okazji migdałów juz wiem skad gorączka u Julki.. Teraz doszła do 38..ma tak wysadzone wielkie migdaly ze czeka nas angina. Dalam nurofen, psiknelam uniben i ten sambucol. Ale z angina nie wiem czy damy rade jeśli przeobrazi sie w nacieki ropne to juz tylko antybiotyk bo bedzie bakteryjne zapalenie... Obym wyszla z tego calo bo spi ze mna przy gorączce..

    b2ujp2.png

    30.04.2019 (41+2) Filipek 10 pkt. Apgar, CC
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 22:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    espoir wrote:
    a po cesarskim cięciu po dwóch :)

    pisać ogólnie czy opisać wszystko jak u mnie wyglądało? :)
    Wszystko :):)

    espoir lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 22:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daffi wrote:
    U Oli to dluga historia. W 37tc podczas ktg zostaly zarejestrowane skoki tętna do 200 i soadki do 40.. Od razu szpital w nocy przewiezli ja do zielonej gory i tam wykonali cc. Malutka miala wade serca na dzis lekarze mowia ze to powiklanie bo brat mial polpasiec ale zle zdiagnozowany i nie byli w izolacji. Niestety szpital w Zielonej Górze tak leczyl serduszko malej ze juz nie mieli tylko wady serca z jaka sie urodzila ale doprowadzili do zapalenia mięśnia sercowego. Stamtad trafili do Wroclawia i tam dopiero zaczeli wyprowadzac małą na dobra droge. Przezyli nawet alarm bombowy szpitala Wroclawskiego. Ogolnie 3 lata leczenia i co za tym idzie.. Leki na serce czesto maja wplyw na sluch i tak u nich sie stalo do tego przerosniete migdaly i wszystko sie skumulowalo.
    I teraz Ola serduszko ma juz zdrowe lekarz na konsultacji przed zabiegiem powiedział ze gdyby nie znal historii jej choroby to nie stwierdzilby nigdy takich przejsc.. A ona byla nawet reanimowana :(
    Juz i tak sa na prostej.. Sluch to nic w porównaniu do calej reszty.
    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

    A tak przy okazji migdałów juz wiem skad gorączka u Julki.. Teraz doszła do 38..ma tak wysadzone wielkie migdaly ze czeka nas angina. Dalam nurofen, psiknelam uniben i ten sambucol. Ale z angina nie wiem czy damy rade jeśli przeobrazi sie w nacieki ropne to juz tylko antybiotyk bo bedzie bakteryjne zapalenie... Obym wyszla z tego calo bo spi ze mna przy gorączce..
    Daffi życzę zdrówka Oleńce!

    Jeśli to angina to daj dla małej jeden zestaw kubek sztućce itd, mój internista mówił że angina już nie zagraża dziudziutki na tym etapie beleby nie zaniedbać gardła

  • Misiabella Autorytet
    Postów: 2546 1537

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 23:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sansiviera, przykro mi z powodu Twojego pieska. Ja pamietam jak rozpaczalam po kocie z mojego domu rodzinnego. Bylam jeszcze w liceum jak sie u nas pojawil, potem poszlam na studia i choc rzadko przyjezdzalam, zawsze sie z nim bawilam i go kochalam. Umarl przez raka w 17 roku zycia, mimo ze juz bylam mezatka i jego smierc to byl dla mnie duzy cios.

    Nie wytrzyma człowiek mały, jak dorosły skamieniały
    relg3e5e8ajpipsb.png
  • Misiabella Autorytet
    Postów: 2546 1537

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 23:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daffi zdrowia dla Oli, bardzo wspulczuje jej i jej rodzicom, ze tyle musieli przejsc. Zdrowia :-*

    Daffi lubi tę wiadomość

    Nie wytrzyma człowiek mały, jak dorosły skamieniały
    relg3e5e8ajpipsb.png
  • Daffi Autorytet
    Postów: 6791 5352

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 23:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelllka90 wrote:
    Daffi życzę zdrówka Oleńce!

    Jeśli to angina to daj dla małej jeden zestaw kubek sztućce itd, mój internista mówił że angina już nie zagraża dziudziutki na tym etapie beleby nie zaniedbać gardła
    No ja sie juz nie martwie o to tylko bardziej ze człowiek przy anginie czuje sie jakby soe rozpadal, ten bol gardla. Malej po nurofenie minal bol glowy i gardla i zaczela się pocic. Byleby jakos sie uwinac. Podobno panuje angina.. Byly ferie i byl spokoj wrocila do szkoly i os razu. W ogole to ona okaz zdrowia cale zycie.. Ciezki byl tylko rok przedszkola i teraz 3 i 4 klasa ciagle chora..

    A ja mam juz migdaly paskudne bo mialam przewlekłe zapalenie migdalow wywolane szkarlatyna od naszej Olenki:p i zaden lekarz mnie nie sluchal ladowali antybiotyki i to ppmagalo tylko w trakcie brania.. Jak skończyłam to po 2 dniach nawrót. Az zmienilam lekarza.. Zrobił wymaz i antybiogram i dostosowal właściwe leczenie. Ale migdaly sa fatalne.. Mam krypty w których co jakis czas zbieraja sie takie kamyczki.. Ogolnie utrapienie.. Juz mi chcieli wyciac migdaly.. Ale kuracja broncho vaxom mnie wzmocnila.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2019, 23:15

    b2ujp2.png

    30.04.2019 (41+2) Filipek 10 pkt. Apgar, CC
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 23:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daffi wrote:
    No ja sie juz nie martwie o to tylko bardziej ze człowiek przy anginie czuje sie jakby soe rozpadal, ten bol gardla. Malej po nurofenie minal bol glowy i gardla i zaczela się pocic. Byleby jakos sie uwinac. Podobno panuje angina.. Byly ferie i byl spokoj wrocila do szkoly i os razu. W ogole to ona okaz zdrowia cale zycie.. Ciezki byl tylko rok przedszkola i teraz 3 i 4 klasa ciagle chora..

    A ja mam juz migdaly paskudne bo mialam przewlekłe zapalenie migdalow wywolane szkarlatyna od naszej Olenki:p i zaden lekarz mnie nie sluchal ladowali antybiotyki i to ppmagalo tylko w trakcie brania.. Jak skończyłam to po 2 dniach nawrót. Az zmienilam lekarza.. Zrobił wymaz i antybiogram i dostosowal właściwe leczenie. Ale migdaly sa fatalne.. Mam krypty w których co jakis czas zbieraja sie takie kamyczki.. Ogolnie utrapienie.. Juz mi chcieli wyciac migdaly.. Ale kuracja broncho vaxom mnie wzmocnila.
    Jak się poci to dobrze. Jakby chciała woda z sola lub woda utleniona wypłukać.ja też mam zjechane migdałki przerośnięte na studiach miałam co rusz anginę :/ po ciąży będę usuwała

  • espoir Autorytet
    Postów: 5346 7547

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 23:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelllka90 wrote:
    Wszystko :):)
    ok - postaram się :)

    uwaga opisuje poród/cesarkę - można pominąć ten post :)

    Bartuś
    6. grudnia 2015 (40t3d) ok. godziny 5 rano obudził mnie skurcz. po jakiś 10 minutach powtórzył się i wiedziałam, że to to. wstałam umyć włosy, żeby jak człowiek na tej porodówce wyglądać ;) myjąc je poczułam, że odeszły mi wody, a że były zielone, to musieliśmy się szykować od razu na szpital. wcześniej jeszcze zadzwoniłam na Triage, żeby ich uprzedzić, że przyjdę (tutaj się dzwoni jak się akcja zaczyna).
    jak weszłam to od razu podłączyli mnie pod KTG. skurcze miałam straszne (krzyżowe - nie życzę najgorszemu wrogowi), a rozwarcie nawet nie na 2 palce. dali mi oksy i coś na obniżenie ciśnienia, bo zaczęło mi skakać.
    dalej oszczędzę Wam szczegółowego opisu, bo nie chcę straszyć...
    położna przychodziła co jakiś czas, ale rozwarcia dalej nie było, więc z racji tych zielonych wód i braku postępu, żeby nie męczyć dziecka, zdecydowali o cc.
    o 17.00 miałam cesarkę, Mąż był cały czas przy mnie, a Bartuś od początku "skóra do skóry". ok. 19 zawieźli mnie na salę i tam od razu już siedziałam, a ok. 22 miałam pionizację. Mąż mógł być ze mną non stop bez żadnych opłat :)
    8.12 już byliśmy w domu :) potem na następny dzień przyszła położna zważyć dziecko i przychodziła tak jeszcze z 5-6 razy co 2-3 dni.

    Maciuś
    niestety mimo upływającego czasu wspomnienia się nie zatarły, więc od początku mówiłam, że nie ma mowy na poród naturalny. ustalili mi termin cc, a tydzień przed nim (14.09.2017 ok. 10 rano - 38t) siedząc na kanapie poczułam, że odeszły mi wody. sprawdziłam kolor i odetchnęłam z ulgą, że mogę spokojnie, bez pośpiechu, umyć głowę :D
    Mąż uśpił Bartka na drzemkę, ja zadzwoniłam na Triage, a potem torby w łapy i na szpital. Mąż musiał zostać z Bartkiem w domu.
    jak weszłam to od razu pod KTG. zaczęły się bóle - oczywiście krzyżowe... po KTG musiałam czekać. i to był dla mnie najgorszy moment, bo przez 4-5 godzin czułam to, czego panicznie się bałam i przez co brałam cesarkę w ciemno...
    po 16 urodził się Maciuś, znowu od razu "skóra do skóry". ok. 18 zawieźli mnie na salę i znowu od razu siedziałam. bez problemu sięgałam po Maciusia, który leżał w łóżeczku obok. ok. 21 miałam pionizację, a 2 dni później - 16.09 już byłam w domu :)

    Wiewióreczka, Karmelllka90, Paula 90, martusiawp, valetta94 lubią tę wiadomość

    💛 12/2015 🧒
    🧡 09/2017 🧒
    ❤️ 05/2019 🧒
    💙 06/2021 🧒
    🩵 12/2022 🧒
    🩷 10/2024 👧
  • Daffi Autorytet
    Postów: 6791 5352

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 23:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelllka90 wrote:
    Jak się poci to dobrze. Jakby chciała woda z sola lub woda utleniona wypłukać.ja też mam zjechane migdałki przerośnięte na studiach miałam co rusz anginę :/ po ciąży będę usuwała
    Wody z solą nie ruszy a wody utlenionej nie mam wyrzucilam odkad wyczytalam ze na rany sie jej nis uzywa tylko octenisept...

    Daj znac jak usuniesz:) jestem ciekawa jak sie będziesz czula.. Ja sie bardzo boje ale moze sie wtedy odwaze..

    b2ujp2.png

    30.04.2019 (41+2) Filipek 10 pkt. Apgar, CC
  • Daffi Autorytet
    Postów: 6791 5352

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 23:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Espoir tez sie boje boli krzyżowych. Niestety przy pierwszym porodzie mialan i brzuszne i krzyzowe.. Brzuszne bola jak na @ tylko mocniej ale te krzyzowe sa trudne do wytrzymania.. Dobra polozna wie jak masowac by złagodzić.. No i woda kapiel prysznic cokolwiek..

    b2ujp2.png

    30.04.2019 (41+2) Filipek 10 pkt. Apgar, CC
  • Karollinax26 Autorytet
    Postów: 4209 4690

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 23:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daffi wrote:
    Wody z solą nie ruszy a wody utlenionej nie mam wyrzucilam odkad wyczytalam ze na rany sie jej nis uzywa tylko octenisept...

    Daj znac jak usuniesz:) jestem ciekawa jak sie będziesz czula.. Ja sie bardzo boje ale moze sie wtedy odwaze..

    Ja miałam usuwane, w tym roku w maju miną 2 lata.

    syy2roeqbhtk0nxh.png
  • espoir Autorytet
    Postów: 5346 7547

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 23:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daffi u mnie nie pomagało nic. a oksy nie ułatwiła sprawy...

    💛 12/2015 🧒
    🧡 09/2017 🧒
    ❤️ 05/2019 🧒
    💙 06/2021 🧒
    🩵 12/2022 🧒
    🩷 10/2024 👧
  • Daffi Autorytet
    Postów: 6791 5352

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 23:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    espoir wrote:
    Daffi u mnie nie pomagało nic. a oksy nie ułatwiła sprawy...
    Aaa to u mnie oksy tez byla ale masaz poloznej krzyza byl jak zbawienie... M nie umial tego powtórzyć.. Oby tym razem nie doszlo do boli krzyzowych. No i słabo czulam parte wrecz w ogole i poprostu co skurcz parlam jak pozwolili juz.

    b2ujp2.png

    30.04.2019 (41+2) Filipek 10 pkt. Apgar, CC
  • Daffi Autorytet
    Postów: 6791 5352

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 23:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karollinax26 wrote:
    Ja miałam usuwane, w tym roku w maju miną 2 lata.
    I jak sie czulas usuwajac je w tak doroslym wieku?? Ja sie boje ze ciezko to zniose..

    b2ujp2.png

    30.04.2019 (41+2) Filipek 10 pkt. Apgar, CC
  • malutka_mycha Autorytet
    Postów: 8302 5770

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 23:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sansivieria bardzo współczuję. Przy każdym swoim zwierzak bardzo przeżywam, rozumiem ten ból. A nie rozumiem jak można uznać że to "tylko" pies/kot/itp. Przykro mi że musisz to przeżywać.

    Dziś na szkole rodzenia mieliśmy pielęgnację malucha. Mąż uznał że on chce wiaderko i w wiaderka będzie kapal. Więc ok, rozglądam się za wiaderkiem :) zobaczymy co nam z tego wyjdzie. Przypomniało mi się że jak byśmy z siostrą małe to miałyśmy taka lalkę do zabawy: baby born. Muszę ją znaleźć i będę ćwiczyć ubierania, kapanie i przewijanie. Kompletnie się w tym nie widzę. Nawet lalkę bałam się dotknąć :D
    Mówiła nam położna że niekoniecznie trzeba przy każdej zmianie pieluszki smarować, decyzja należy do nas. To samo z kikutem pepuszka, można psikac octenispetem ale nie trzeba.

    f1d9680377.png
  • Misiabella Autorytet
    Postów: 2546 1537

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 23:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daffi, nie stosowalam jeszcze ale slyszalam ze dobry jest preparat na odpornosc immunoglukan. Dla synka mojej znajomej zapisali to, ma problemy z migdalkami i alergia, na razie do lata nie bedzie mial usuwanych. Zastanawiam sie nad nim, czy u synka nie zastosowac. Ja stosuje probiotyki symbiofloor, dawalam tez jakis czas temu kinderimmum, ale cos mu nie pomoglo ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2019, 23:54

    Daffi lubi tę wiadomość

    Nie wytrzyma człowiek mały, jak dorosły skamieniały
    relg3e5e8ajpipsb.png
‹‹ 1386 1387 1388 1389 1390 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

TOP 5 gadżetów ułatwiających życie młodej mamy

Rynek produktów dla przyszłych rodziców i maluszków jest ogromny. O jakich gadżetach warto pomyśleć kompletując wyprawkę? Które produkty są warte uwagi i mogą ułatwiać codzienność świeżo upieczonych rodziców? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - jak zrobić to bezpiecznie?

Wiele kobiet uważa, że odstawienie tabletek antykoncepcyjnych, plastrów, czy innych środków hormonalnych to bardzo prosta sprawa - wystarczy przestać zażywać. Tymczasem warto znać kilka zasad, które sprawią, że odstawienie antykoncepcji będzie bezpieczne, łagodne dla organizmu i pozwoli jak najbardziej zminimalizować ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Mięśniaki macicy - przyczyny, objawy, leczenie

Mięśniaki macicy mogą występować nawet u 3 na 4 kobiety, w dowolnym momencie życia. U kogo jednak występują najczęściej? Czy znane są przyczyny powstawania mięśniaków macicy? Jakie są najczęstsze objawy i co powinno skłonić do wizyty u lekarza?

CZYTAJ WIĘCEJ