Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWiewióreczka wrote:Później Was nadrobię, a teraz tylko napiszę, że mały waży 2150!
Szyjka wg mojego gina poszła z 3,6 na 2,9 (profesor ostatnio mierzył na 2,5 więc pewnie wyjdzie u niego 2,0 w poniedziałek), no ale to nadal nie jest źle.
Zdjęcia oczywiście nie mam, bo na głowie ręce, nogi, pępowina
Cesarka nie wcześniej niż 37 tc.
Mogę leżeć na plecach, jeśli nie jest mi duszno
Wody w normieWiewióreczka lubi tę wiadomość
-
Blue2019 wrote:Jak do cesarki to nigdy nie czekają do 40 tv przynajmniej ja się nie spotkałam z tym , zazwyczaj około.1.5 tygodnia przed terminem robia przynajmniej u mnie w szpitalu , poprostu nie ryzykuja żeby dopuścić do akcji porodowej
Chociaż w Krakowie koleżanka mojej przyjaciółki miała termin na początek stycznia i jej ustalili cesarkę w Ujastku właśnie równo z terminem, na 40tc.
Dokładnie w przeddzień ustalonego terminu w nocy odeszły jej wody, więc cesarkę miała kilka godzin wcześniej.
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
nick nieaktualnyB_002 wrote:Przy porodzie nie musisz się zgadzać na studentów. Wystarczy to wpisać w planie porodu, muszą to zaakceptować że nie wyrażasz zgody.
Ja bym się chyba czuła nieswojo przy większej grupie ludzi, a poród to bardzo intymne doświadczenie. Ja poproszę tylko o niezbędny personel przy porodzie, im mniej osób tym lepiej.
Z drugiej strony gdzieś ci studenci muszą się nauczyć zawodu.
Moja koleżanka po pierwszym roku położnictwa przez całe wakacje miała praktykę i odbierała swoje pierwsze porody i potem tak przez całe studia, żeby po skończeniu miała już w tym jakieś doświadczenie. Są więc pacjentki które wyrażają zgodę. -
nick nieaktualnyBlue2019
Cukrzyca ciążowa to nie wyrok, trzeba się zza nią poznać i wiedzieć co można sobie pozwolić. Jak wpierdzielilam kilogram krówek miałam cukry na czczo 3 dni podwyższone do około 95, więc krówki skreślone. Ale np lubię faworki wczoraj zjadłam kilka po godzinie cukier ładny i na czczo dziś też ładny więc widać kilka raz na czas moge. Po macu mi cukry nie skakały zobaczymy jak po hot dogu
Np skaczą mi po makaronie wieloziarnistym a niby taki zdrowy -
nick nieaktualnyFasolka77 wrote:Paula widzę, że znasz się na tarczycy...
co powiesz na moje wyniki: pytam poważnie, wiem, że są w normie ale nie wiem czy te normy w ciąży sa takie same?
Wolna trijodotyronina (FT3) (O55) 5,06 pmol/L 2,63 — 5,70
Wolna tyroksyna (FT4) (O69) 9,18 pmol/L 9,00 — 19,00
Tyreotropina (TSH) trzeciej generacji (L69) 0,879 µlU/mL 0,350 — 4,940
Nie znam się aż tak, żeby Ci jakoś rzeczowo pomoc. Znam tylko teorię i wg tego co jest w najnowszych zaleceniach to TSH masz ok - w III trymestrze powinno być do 3.
Dodatkowo ft3 i ft4 powinny być w tym samym miejscu zakresu (blisko połowy). Czyli o ile ft4 (około 40%normy) jest ok to ft3 masz wysokie.
Najlepiej znaleźć postępowego endokrynologa, który patrzy na całość a nie tylko na TSH i weźmie pod uwagę stosunek ft3 do ft4.
Tarczyca jest bardzo złożonym organem i jej funkcjonowanie jest nadal nie do końca poznane. Co chwilę wymyślają coś nowego
Zedytowalam bo źle przeczytałam TSHWiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2019, 19:20
Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
Karmelllka90 wrote:Dziewczyny mam pytanie z tych urodowych
Napęczniały wam usta??? Moje są takie zajebiste że się jaram. Serio chyba sobie zrobię zdjęcie i jak zejdą po porodzie to sobie ostrzykne
mi nic nie napęczniałochciałabyś być jak siostry Godlewskie?
Fasolka77
-
nick nieaktualny
-
Karmelllka90 wrote:No ja zawsze widzialam że ciężarnym te usta tak pęcznieją, moja przyjaciółka miała takie zajebiste zaszłam w ciążę i się nie mogłam doczekać i walsnie od 2 tyg już coś się zaczęło dziać
a mąż mówi ze są mniamniusne
I ja sobie je oglądam w lusterku i się tak podniecam
Aaaa palce też mi napęczniały a dupa z kim Kardashian zrobiła się jakaś taka pociągła mąż mówi że z ręki mu uciekła.A ja na wadze coraz więcej. Na pewno mnie w barach rozwaliło
Karmellka wrzuć fotkę bo sie rano nie załapałam!!Fasolka77
-
Lolka wizyta na 16, woec o podobnym czasie bedziemy podgladac maluchy
Fasolka ĺadnie chlopak rosnieciekawe tylko po kim taki niesforny
Wiewioreczka super wiesci. Ale.maluch juz dużymoka kluska tez juz na pewno przegonila 2 kg
Lolka30, Wiewióreczka lubią tę wiadomość
-
B_002 wrote:Przy porodzie nie musisz się zgadzać na studentów. Wystarczy to wpisać w planie porodu, muszą to zaakceptować że nie wyrażasz zgody.
Ja bym się chyba czuła nieswojo przy większej grupie ludzi, a poród to bardzo intymne doświadczenie. Ja poproszę tylko o niezbędny personel przy porodzie, im mniej osób tym lepiej.
Z drugiej strony gdzieś ci studenci muszą się nauczyć zawodu.
Moja koleżanka po pierwszym roku położnictwa przez całe wakacje miała praktykę i odbierała swoje pierwsze porody i potem tak przez całe studia, żeby po skończeniu miała już w tym jakieś doświadczenie. Są więc pacjentki które wyrażają zgodę.
Prawdę mówiąc, to tam nikt nie pytał, czy mogą być studenci. Dopiero niedawno się dowiedziałam, że mozna się nie zgodzić.
Osobiście uważam, że decydując się na szpital uniwersytecki trzeba pozwolić im się uczyć. Tylko te grupki mogły by być mniejsze np po 2 osoby, a nie całe stado.
No i do tego ginekologia, to wyjątkowo krepujacy oddział.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2019, 19:23
B_002 lubi tę wiadomość
-
B_002 wrote:To tym lepiej dla was, które z góry wiedzą że będzie cesarka.
Chociaż w Krakowie koleżanka mojej przyjaciółki miała termin na początek stycznia i jej ustalili cesarkę w Ujastku właśnie równo z terminem, na 40tc.
Dokładnie w przeddzień ustalonego terminu w nocy odeszły jej wody, więc cesarkę miała kilka godzin wcześniej. -
nick nieaktualnyFasolka super wieści!!
Wiewiórka witam w klubie 2kilowcow hihi.... Chodź teraz jestem po wizycie u mojego, nie robił mi usg ale pomacal brzuch i mówi ze stawia że 4,5kg się urodzi nie więcej ufff.
Miałam pobranego tego gbs, zlecone badania. Duphaston jeszcze 20 dni biorę, szyjka się trzyma. Wizyta za 4 tyg:) na razie nic nie mówiliśmy o terminie cesarki. Zobaczymy jak przepływy za 4 tyg.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2019, 19:27
Fasolka77, Wiewióreczka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNie wiem czy u mnie w szpitalu są studenci ale ja nie mam nic przeciwko, gdzieś muszą się nauczyć. I tak mi tam już dziesiątki lekarzy zaglądało odkąd odwiedzam ginekologa, miałam zabiegi i też wyrażałam zgodę. Co mi za różnica? Cipka jak cipka. A ja moja lubię, nie wstydzę się jej
-
Mama36 wrote:
bosko Mama!!zazdroszczę Wam tych zdjęć 3D... mój jakoś mało chętny do współpracy
Fasolka77
-
Paula 90 wrote:Nie wiem czy u mnie w szpitalu są studenci ale ja nie mam nic przeciwko, gdzieś muszą się nauczyć. I tak mi tam już dziesiątki lekarzy zaglądało odkąd odwiedzam ginekologa, miałam zabiegi i też wyrażałam zgodę. Co mi za różnica? Cipka jak cipka. A ja moja lubię, nie wstydzę się jej
Pewnie to śmieszne, bo na onkologii to przecież jedną z młodszych byłam, ale niestety moje kompleksy są jeszcze większe niż ja. -
Paula 90 wrote:Tak też słyszałam. Po tym czasie organizm mamy może nie wytworzyć wystarczającej ilości przeciwciał żeby chronić dziecko.
Ja jadę jutro się szczepić
Paula a robiłaś p/ciała na krztusiec? bo ja myślałam, że trzeba ale dziś lekarka mi powiedziała, że w sumie nie ma konieczności ... i ustaliłam wizytę na przyszłą środę bo zrobiłam jednak te badania i wczoraj i czekam na wyniki ale skoro nie trzeba to może wcześniej pójdę...hmmmm ?Fasolka77
-
Cały czas piszecie o tym szczepieniu na krztusiec a ja nie wiem, o co chodzi. To jest obowiązkowe w ciąży? Nikt mi o tym nie wspominał do tej pory. Wolałabym się nie kłuć jeśli nie ma takiej potrzeby. Nie jestem antyszczepionkowcem, ale też słyszałam co nieco o "cudownych" szczepionkach i nie zamierzam siebie ani dziecka szprycować niczym, co nie jest obligatoryjne.
malutka_mycha lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTunia76 wrote:Mój gin stwierdził, że nie będziemy czekać na 39 tydzień. Ale podobno lepsza cesarka taka, jak już się akcja porodowa zacznie.
To kwestia bardzo indywidualna . U mnie przez to że cc było po akcji pogodowej to nie mogłam dojść do siebie nie miałam pokarmu ani siły wstać do dziecka w dodatku z blizny ropa to mi się dosłownie lala nie wspominam już że na pierwszy spacer to szłam po ponad miesiącu i przez 3 tygodnie mąż mnie dźwigal bo nie byłam w stanie się podnieść. A po cieciu na zimno po około.7 dniach sama wstawalam zajmowałam się dzieckiem A po 1.5 tygodnia już na spacery smigalam. Dla mnie bez porównania i nigdy nie zgodziła bym się na żeby czekali na akcje porodowa zeby zrobić cięcie. Ale fakt jest taki że każdy organizm jest inny i inaczej reaguje nie ma co się kimś sugerować.
Będzie dobrze