Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa w pierwszej ciąży studiowałam zaocznie. Mój też zostawał sam. Ale on miał więcej doświadczenia z małymi dziećmi niż ja. Ale u nas był inny problem. Mała nic nie jadła jak mnie nie było, a ja zajęcia miałam od 8.30 do 19.00 czasami. Nie było rady. Zrywalam się wcześniej, a jak nie mogłam to mąż brał mała do auta, jechał 30km w jedną stronę i na przerwie małą karmilam i tak się to kręciło. Ja mam dzieci antysmoczkowe i antybutelkowe. Ona choć nie jadła nic to butelki nie ruszyła. Próbowaliśmy wszystkiego. Mojego mleka, różnych modyfikowanych i nic. Nie i już. Tylko mama. Ale daliśmy radę. Na ostatnim roku studiów już byłam w drugiej ciąży
Natalia-tosia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKasiulka - stres nie służy, staraj się być dobrej myśli. Jak się stresujesz to więcej szkodliwych substancji zostaje i wydziela się w organizmie.
Ja częściowo wychowałam moja 17 lat młodsza siostre więc chrzest przeszłam i nie boje się. Mąż będzie przy porodzie. Dzielimy się obowiązkami po równo, teraz ja większość czasu odpoczywam a on coś robi. Mam nadzieję że uda mi się poród SN. Mam bardzo dużą wadę wzroku i to często jest powiązane ze słaba siatkówka a to znowu predysponuje do CC. Jesteśmy daleko od rodziny i wolałabym być w miarę samodzielna. Mam zamiar karmić piersią. Więc rana po CC, popękane sutki i płaczące niemowlę może być wyzwaniem.
Leżę właśnie wykończona jak koń po westernie i nie mogę zasnąć. I nie mdli...Kasiulka90 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA ja czekam na mamite ona już wie o ciąży i się popłakała bo boi się że znów poronie ale mówię jej że teraz bd lepiej że wiem to i czuję
I natchnęło mnie na Shreka haha pije kawę póki mogę bo pewnie od soboty dojdą mdłości u mnie co ciążę są i nie wierzę w cud że teraz mnie to ominie
Brzuch mnie mega boli dziś coś ale doszedł też ból piersi czego w drugiej ciąży nie miałam
No i z dobrych wiadomości udało mi się przypadkiem dostać do bardzo dobrego pana ginekologa który jest również ginekologiem prywatnie i ma świetne opinie na NFZ i uwaga już 19.09 poznam lokatorka w brzuszku nie mogę się doczekaćDoCelu 3 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
dziewczyny, byłam na USG dziś. Moja gin mi kazała przyjść w zeszłym tygodniu. Serduszko nadal bije, co mnie bardzo cieszy. Ale martwię się tym, że tydzień temu pomiar wskazywał na 6tc i 4 dni a dziś na 7 dc i 1 dzień. No i oczywiście sie stresuje, że człowieczek za mało urósł i że najgorsze zagrożenie tak naprawdę nie minęło jeszcze.
No i z moich wyliczeń wynika, że zaszłam w ciążę w uwaga...30 dniu cyklu. Przeważnie miałam cykle 32 - 34 dni.
Co śmieszniejsze: moja gin. w poprzedniej ciąży nie robiłam mi nigdy USG tylko dawała skierowanie. w tej robi. chyba zrobiła uprawnienia. ale ja mam trochę z tym problem: nie do końca chyba ufam jej umiejętnością w tym zakresie.
W przyszłym tygodniu "pełna"wizyta. muszę jakoś dotrwać.teverde lubi tę wiadomość
07.2016 - córka
02.2018 - [*] 7tc
-
Mama dwojki wrote:DoCelu ja namowie moja mamite by mi nagotowala jutro ogórkowej bo mi coraz bardziej smaku robicie na nią a ja kocham wszystko co kwaśne
Oj Nie mogę się doczekać aż powiem mojej mamie wtedy na pewno mi pogotuje różne najlepsze rzeczy na świecieMama dwojki lubi tę wiadomość
👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
sowa81 wrote:dziewczyny, byłam na USG dziś. Moja gin mi kazała przyjść w zeszłym tygodniu. Serduszko nadal bije, co mnie bardzo cieszy. Ale martwię się tym, że tydzień temu pomiar wskazywał na 6tc i 4 dni a dziś na 7 dc i 1 dzień. No i oczywiście sie stresuje, że człowieczek za mało urósł i że najgorsze zagrożenie tak naprawdę nie minęło jeszcze.
No i z moich wyliczeń wynika, że zaszłam w ciążę w uwaga...30 dniu cyklu. Przeważnie miałam cykle 32 - 34 dni.
Co śmieszniejsze: moja gin. w poprzedniej ciąży nie robiłam mi nigdy USG tylko dawała skierowanie. w tej robi. chyba zrobiła uprawnienia. ale ja mam trochę z tym problem: nie do końca chyba ufam jej umiejętnością w tym zakresie.
W przyszłym tygodniu "pełna"wizyta. muszę jakoś dotrwać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2018, 17:18
👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
sowa81 wrote:dziewczyny, byłam na USG dziś. Moja gin mi kazała przyjść w zeszłym tygodniu. Serduszko nadal bije, co mnie bardzo cieszy. Ale martwię się tym, że tydzień temu pomiar wskazywał na 6tc i 4 dni a dziś na 7 dc i 1 dzień. No i oczywiście sie stresuje, że człowieczek za mało urósł i że najgorsze zagrożenie tak naprawdę nie minęło jeszcze.
No i z moich wyliczeń wynika, że zaszłam w ciążę w uwaga...30 dniu cyklu. Przeważnie miałam cykle 32 - 34 dni.
Co śmieszniejsze: moja gin. w poprzedniej ciąży nie robiłam mi nigdy USG tylko dawała skierowanie. w tej robi. chyba zrobiła uprawnienia. ale ja mam trochę z tym problem: nie do końca chyba ufam jej umiejętnością w tym zakresie.
W przyszłym tygodniu "pełna"wizyta. muszę jakoś dotrwać.
Nie martw się. Tempo rozwoju zarodka może być różne, pewnie potem nadgoni troszkę
Spokojnie idź na następną wizytę.
Ja zaszłam w ciążę w 36 dniu cyklu tak to czasem bywa. Ostatnio miałam dłuższe cykle i owulacja była aż tak późno.
Najważniejsze jest pozytywne myślenie
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
DorotaAnna moja ginekolog zaprosiła mnie na wizytę, chyba po to, żeby mnie uspokoić Poprzednią ciążę straciłam ok. 7 tygodnia. Nie miałam żadnego plamienia, krwawienia nic. Na tej samej wizycie dowiedziałam się, że rzeczywiście jestem w ciąży i że jest coś bardzo nie tak, bo nie ma czynności serca.
Do tego zawsze miałam niski progesteron.
Nie mam zamiaru chodzić co tydzień na wizyty, bo to bez sensu
07.2016 - córka
02.2018 - [*] 7tc
-
Ja we wrzesniu ubieglego roku wrocilam do pracy po wychowawczym, a maz przeniosl prace do domu. Cale to lato ja chodze do pracy a on pracujac w domu ogarnia trojkę dzieci Pierwsza corke uridzilam na 3 roku studiow, a studiowalam dziennie i tez caly czas chodzilam do szkoly a maz na zmiane z tesciowa ogarnual corke Takze wiem ze moge na niego liczyc
Kasiulka90, Adonis_26, Natalia-tosia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMama dwojki wrote:DoCelu Oj te mamy kochają nas rozpieszczać
Sowa pomiary w trakcie ciąży są różne sam ginekolog czasem informuje że oni nie są w stanie dokładnie Mierzyć malucha i że jest jakiś próg plus minus zobaczysz że wszystko będzie dobrzeWiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2018, 18:32
-
DorotaAnna wrote:Sowa czemu właściwie chodzisz co tydzień do gin? Wiąże się to z jakimiś chorobami? Pytam z ciekawości bo ja byłam u gon tydzień po tyg jak plamiłam mocno (żeby sprawdzić czy Luteina zadzaiłała) teraz kazał mi przyjść za 2 tyg (czyli jutro) i jak będzie wszystko ok to pewnie mi powie że mam przyjść za 4 tyg- nie wiem jak ja to wytrzymam
Dorota Anna a kiedy plamiłas jak czesto i czy duzo?
Dzis juz lepiej...krwi nie ma ale po usg miałam jeszcze troche brazowego sluzu....chyba jeszcze jakies resztki z wczoraj......
Dał Ci luteine na plamienia? mi dzis nic nie dal ....pytał sie czy chce progesteron, ale ja powiedzialam ze to on jest lekarzem i musi zdecydowac co dla pacjentki dobre ....wiec mi nie dal......mam nadzieje ze juz wiecej plamien nie bedzie...wczoraj myslalam ze juz po moim dziecku.....w myslach ukladalam caly plan zabiegu....glupia ja -
nick nieaktualny