Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Paula 90 wrote:Dziewczynie na grupie na FB w 32 tygodniu się okazało że jednak dziewuszka a nie chłopak tak jak wszyscy mówili do tej pory
A ona wszystko ma na chłopca. Że w tych czasach ciągle się takie coś zdarza
Hehe lepiej w ta stronę prxybjamniej nie ma różowych ciuszków i sukienek a dziewczynka w Batmanie i dinozaurach może chodzić:p
Mama36 lubi tę wiadomość
-
Ja mam te butelki z tomi tippee ale te z tą rurką u nas 11 stopni mm pięknie
👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
O widzisz tego nie wiedziałam. Będę obserwować, bo dziury nie ma tylko z tego wentyla banki powietrza szły. Ale jak dokrecilam bolec który jest w środku to tego nie zaobserwowałem. Mam nadzieję że to był powód.Kasionek wrote:Mi też puszcza .Byliśmy na wulkanizacji z kołem i pa mówił że te od wózków tak maja.Ze czasami tak się trafi że trzeba non stop pompować bo nasze dziury też nie ma.
A jak nie to trzeba będzie z pompka chodzić
-
Kasia rzeczywiście fajne są te bodziaki, ja mam chyba z długim rękawkiem, M ma u siebie.
Jak się mała urodzi to zrobimy fotkę i Wam pokażę ... on w koszulce „stworzyłem małego potwora” a ona w bodach „mały potwór”
valetta94, Karmelllka90 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny przesyłam trochę jodu u nas pięknie i cieplutko. Byliśmy na spacerze i teraz padłam na kanapę. Zaraz wstawię rybkę i frytki do piekarnika i będzie obiad gotowy
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6926b84c64c9.jpg
valetta94, Lolka30, Karollinax26, malutka_mycha, Wiewióreczka, Franka2104, Mama36, DorotaAnna, espoir, mysla.nieskalana, martusiawp, Kasiulka90, AniaKJ, B_002, estrella lubią tę wiadomość
-
valetta94 wrote:A u nas znów opóznienie, mąż nie zdąrzył na samolot z Monachium do Gdańska.. Lot z Los Angeles był opozniony, dobiegł do bramek i go nie wpuścili..
Więc leci kolejnym samolotem i będzie o 2145, ahhh a ja czekam jak na szpilkach
Ojejciu szkoda strasznie... się naczekasz
-
Valetta podziwiam Cię, ja bym już osiemnaście razy straciła cierpliwość hihi. Jedno nie chcą wypuścić, drudzy wpuścić. Oby już żadnych niespodzianek nie bylo.Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
Maj 2025
13.05. Transfer 6BB -
nick nieaktualny
-
Mama36 wrote:Karolcia mi jak brzuch opadł to koniec ze zgagami. Alleluja!!! Mówię Ci jak wybawienie... Tylko że znowu zaczęłam jesc więcej ;p
A to wizualnie widać, że opadł ? Czy da się jakoś odczuć ? Bo ja zielona w temacie a Ty kochana już doświadczenie masz ;p -
nick nieaktualnyJa od razu zauważyłam bo mi się skóra pod piersiami naciagnela i teraz jakby ciągnie brzuch no i spokojnie mieszcze płaska dłoń między brzuchem a piersiami. Moja mam od razu po wczorajszym zdjęciu zadzwoniła do mnie ze mi opadł jak jej wysłałam zdjęcie.. No ale Ona 4 urodziła i 7 wnuk w drodze to ma oko.
A co do odczuć to się lepiej oddycha, nie ma zgagi.. Więcej można zjeść. Z tym że to u mnie wcale nie oznacza szybszego porodu. Ze średnim też mi szybko opadł i poród w 40 tygWiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2019, 17:00
-
nick nieaktualnyPo obiadku byliśmy na spacerze ale brzuch jak skała troszkę na ławce posiedzieliśmy cieplutko ale jednak szczypie w uszy. Właśnie wróciliśmy mąż robi placki bananowe na podwieczorek zjemy i idziemy w " gości" piętro wyżej
ale tylko na chwilę nie mam siły na długie posiadowki
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymysla.nieskalana wrote:Ja dziś pół dnia spędziłam na łażeniu po sklepach.Jak wróciłam do domu to poczułam,że już teraz natychmiast muszę się zdrzemnąć. Śmieszne uczucie,chyba tak nigdy nie miałam.
Wstałam ale nadal czuję totalny brak mocy.
Zazdroszczę ja pójdę do sklepu na zakupy 20 minutowe i później przez 2 godziny nie mogę się ruszyć taki ból mam w plecach i kości ogonowej
