Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Zazdroszczę domów z ogrodem, chociaż wiadomo, że więcej pracy.
My mieliśmy upatrzone mieszkanie 80m2 z ogrodkiem i to w przyzwoitej cenie. Niestety było w tym samym bloku co teściowa, więc zrezygnowaliśmy. I całe szczęście, bo chyba byłby rozwód.B_002, malutka_mycha lubią tę wiadomość
-
chce_byc_mama wrote:Ja bym sie dusila w mieszkaniu. Nic nie zastapi mi spaceru boso po wlasnej trawce z kubkiem kawy w reku, ogniska, czy tez grilla latem.
O ile w zime bym przetrwala to latem bym nie wytrzymala
korzyści wynikających z wygody
A mały domek z ogródkiem to takie marzenie na przyszłość. Na razie dobrze mi w bloku z dużymi balonami i to wystarczyWiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2019, 15:02
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
chce_byc_mama wrote:Ja bym sie dusila w mieszkaniu. Nic nie zastapi mi spaceru boso po wlasnej trawce z kubkiem kawy w reku, ogniska, czy tez grilla latem.
O ile w zime bym przetrwala to latem bym nie wytrzymala -
nick nieaktualnyJa się zastanawiam czy moim rodzicom i tesciowej w ogóle mówić że urodziłam. Czy nie lepiej jak już będziemy "ogarnięci" haha. Moi rodzice są kochani,tata ma swoje zdanie ciężko mu przebadać ale ja już mam na niego patent a mama ona swoje mówi ale wie że ja zrobię po swojemu. Ale nie może się pogodzic z tym, że 2 tyg nie chcemy wizytujących. Mówi że oknem wejdzie bo nie wytrzyma. Teściowa mnie wkurwia dla zasady. Lazi ciągle z tym elektronicznym papierosem i nie szanuje tego ze ja sobie tego w domu nie zycze ma to w dupie. Teściu papierochy je śmierdzi fajami że się zygac chce...i kaszle ciągle okropnie. Po prostu ich nie chce !
Syska2202, B_002, martusiawp lubią tę wiadomość
-
To ja mam 2 w 1, mieszkam w bloku więc wygoda i mam działkę 5 min od mieszkania więc grill i świeże powietrze też jest. A tuż za działka ogromny las w sam raz na spacery
Karmelka ale to ona Ci po Twoim mieszkaniu z tym papierosem chodzi?
Moja teściowa że względu na zdrowie musiała niedawno rzucić więc jedna mniej. Zostaje moja mama i tata. Ale u mnie nie pala. Idą na balkon albo na dwór. A jak się mała urodzi to im powiem że albo w mieszkaniu też ogranicza albo spotykam się będziemy tylko u nas. Bo mają bardzo zadymione.
No z takimi tesciowymi to najlepiej setki km pomiędzy sobą mieć. -
Kiwona wrote:Chce być mama, nie jedz gówna! Niezłe haselko, w stylu mojej matki
Mycha, moje wszystkie 3 koty są adoptowane z fundacji, wszystkie po przejściach, wszystkie były bezdomne. Niestety, odbija się to na ich zdrowiu...Kiwona lubi tę wiadomość
-
Tunia76 ceny w tym rejonie wysokie, to prawda. Byl okres, gdy rozwazalismy powrot do Polski do innego miasta niz nasze rodzinne i sprawdzalismy wtedy ceny dzialek w wiekszych miastach - Warszawa, Krakow, Wroclaw.....
Roznica ogromna, wiec zostalismy przy naszym malym miasteczku, bo zeszloby nam chyba z 10 lat zeby to wszystko oplacic
-
nick nieaktualnyMy kupiliśmy mieszkanie z ogródkiem i z dużym balkonem. Nasze wymarzone. Ja się wychowałam w bloku całe życie ba! nawet bez balkonu ;p mąż też w bloku więc nie ma różnicy. Rodzice 2 lata temu kupili dom w pięknym miejscu cisza spokoj, ale szczerze ja się tam dusze jak jestem dłużej niż dwa dni, tęsknię za Krakowem.
-
nick nieaktualnymalutka_mycha wrote:To ja mam 2 w 1, mieszkam w bloku więc wygoda i mam działkę 5 min od mieszkania więc grill i świeże powietrze też jest. A tuż za działka ogromny las w sam raz na spacery
Karmelka ale to ona Ci po Twoim mieszkaniu z tym papierosem chodzi?
Moja teściowa że względu na zdrowie musiała niedawno rzucić więc jedna mniej. Zostaje moja mama i tata. Ale u mnie nie pala. Idą na balkon albo na dwór. A jak się mała urodzi to im powiem że albo w mieszkaniu też ogranicza albo spotykam się będziemy tylko u nas. Bo mają bardzo zadymione.
No z takimi tesciowymi to najlepiej setki km pomiędzy sobą mieć.B_002, martusiawp lubią tę wiadomość
-
Tak sobie siedze w pracy i mysle… kurcze, przeciez jak pojde na macierzynski i oni zatrudnia kogos na zastepstwo na moje miejsce to wyjdzie na jaw, ze ja tak naprawde nic nie robie i moje stanowisko jest niepotrzebne!
Fuck!!
No wywala mnie jak wroce
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2019, 15:23
malutka_mycha, mysla.nieskalana, Tunia76, estrella, Paula 90, martusiawp lubią tę wiadomość
-
U mnie nawet nikomu nie musiałam mówić, jak się wprowadziliśmy to na pierwszej imprezie z automatu na balkon powychodzili. Właśnie papierosów nie trawie najbardziej, znana jestem z tego że już w gimnazjum kolegę chciałam z tego wyleczyć. I od tego czasu walczę z wiatrakami. Ale dzięki temu że wzbudził we mnie taka A wersję to sama tego nigdy nie spróbowałam. Więc jakiś plus jest
-
Karmelllka90 wrote:Ja się zastanawiam czy moim rodzicom i tesciowej w ogóle mówić że urodziłam. Czy nie lepiej jak już będziemy "ogarnięci" haha. Moi rodzice są kochani,tata ma swoje zdanie ciężko mu przebadać ale ja już mam na niego patent a mama ona swoje mówi ale wie że ja zrobię po swojemu. Ale nie może się pogodzic z tym, że 2 tyg nie chcemy wizytujących. Mówi że oknem wejdzie bo nie wytrzyma. Teściowa mnie wkurwia dla zasady. Lazi ciągle z tym elektronicznym papierosem i nie szanuje tego ze ja sobie tego w domu nie zycze ma to w dupie. Teściu papierochy je śmierdzi fajami że się zygac chce...i kaszle ciągle okropnie. Po prostu ich nie chce !
bo znając moja teściowa i rodzinkę K. To będą już czekać w drzwiach aż wrócę że szpitala
a też już zaczynam męża nastawiać że wycieczek ani odwiedzin przez pierwsze 2 tygodnie sobie nie zycze. To nasze 1 dziecko i chciałabym się z nim sama ogarnąć a nie stos cioteczek,babć itd nademna. Już jak se pomyślę o tym to mnie łapie taki wkurw że masakra:-\
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2019, 15:41