Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
B_002 wrote:
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2019, 16:57
-
Chce_byc_mama i Karmelove a nie macie tak, że odkąd się wyprowadziłyście z Polski, to rodzina/znajomi zwalają Wam się na wakacje? U nas z tym jest dramat co roku. Wszyscy myślą, że mogą sobie do nas przyjechać na darmowy urlop nad morzem. A ja nie jestem na tyle asertywna, żeby powiedzieć: nie możecie przyjechać. Bywały takie lata, że nie nadążałam prać pościeli, bo jedni wyjeżdżali a drudzy już byli w drodze... już nie mówiąc o tym piachu z plaży... wakacje zawsze były dla nas mega męczące. Teraz jak będzie mały to nie chce na to pozwolić. Ale jak to zrobić, żeby się nie poobrażali?
-
Anete wrote:Chce_byc_mama i Karmelove a nie macie tak, że odkąd się wyprowadziłyście z Polski, to rodzina/znajomi zwalają Wam się na wakacje? U nas z tym jest dramat co roku. Wszyscy myślą, że mogą sobie do nas przyjechać na darmowy urlop nad morzem. A ja nie jestem na tyle asertywna, żeby powiedzieć: nie możecie przyjechać. Bywały takie lata, że nie nadążałam prać pościeli, bo jedni wyjeżdżali a drudzy już byli w drodze... już nie mówiąc o tym piachu z plaży... wakacje zawsze były dla nas mega męczące. Teraz jak będzie mały to nie chce na to pozwolić. Ale jak to zrobić, żeby się nie poobrażali?
No niestety tak wlasnie jest, ze jak juz ktos przyjezdza to siedzi min. 2 tygodnie, a my musimy ich wszedzie wozic i wszystko pokazywac. Musze wstawac wtedy rano zeby przygotowac sniadanie i ciagle jestemy w trasie: to zakupy bo kazdy chce sie obkupic w Primarku, to jakies restauracje, to parki rozrywki, to morze… czesto musze brac wtedy urlop bo fizycznie nie wyrabiam.
Gdy juz pojada to jestem wtedy zmeczona i dopiero wtedy moge odetchnac z ulga takze dla mnie to meka takie odwiedziny. Miedzy innymi dlatego tez nie chce nikogo w domu po porodzie bo wiem, ze dla mnie to bedzie tylko klopot i jeszcze wieksze obciazenie.
Jeszcze nie wiem jak to zrobic zeby sie wlasnie nie poobrazali, bo moja mama nie wie, ze nie chce zeby przyjezdzalaWiem, ze sama sobie biletu nie kupi bo sie nie zna i nie wie na jakie lotnisko, wiec mysle, ze poprostu kupie jej bilet na maj i powiem, ze w kwietniu byly drogie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2019, 17:15
-
Misiabella ilu dniowe miałaś cykle? Dla mnie to jest nielogiczne, że ciąża jest o tyle starsza niż to wychodzi z om. Ja rozumiem, że może być młodsza, bo owulacja może być później przy nieregularnych cyklach, ale różnica tygodnia do przodu to dużo. Musiałabyś mieć owulację chyba w 7dc? Jak na 29t+6 to waga prawie 1300g wydaje się super. No ale ginekologiem nie jestem to mogę gadać głupoty
Misiabella lubi tę wiadomość
-
Daffi wrote:Ona zapukala a ja myślałam ze to tata i M krzyczy prosze.. A tu cisza i polecial otworzyc drzwi a tam sasiadka mu dala miskę i mowi zeby przerzucic to juz nie bedzie musiala Justyna isc sciagac. Ona wie ze ja w ciazy ale ja mam sile isc na strych powiesic czy zdjac pranie :p w ogole nie wiem po co ona szla tam skoro jej prania nie było.. Chyba ze wieszala i mi zdjela przy okazji. Kobitka lekko po 40tce..w trakcie rozwodu z mezem ma juz innego faceta.. Moze szuka sprzymierzeńców wsrod sasiadow? Bo widze ze zaczynają prowadzic gierki.. On często mi się zali na nia opowiada ze sie wyprowadza ze ona musi go splacic a mojego M pytal ostatnio czy słyszy zeby ona tu jakies awantury robila.. I czy ma w pracy jakies fajne Ukrainki.. Buahaha
Co do tesciowej mam to samo.. Potrafila nam układać w szafie jak bylismy w pracy a ona zajmowala się Julka. Ale zwrocilam uwagę jej ze nie chcr by mi w gaciach mieszala. -
nick nieaktualnyMisiabella wrote:Dzis mialam usg i niestety nie wypadlo ono pomyslnie. A myslalam ze jest ok jak wyszlam, bo lekarz mi powiedzial ze dobre przeplywy i poziom wod. Dziecko od usg poniedzialkowego troche podroslo, bo np bpd z 72,5 wskoczylo na 74,5, z ac z 240 na 250, z fl 52,5 na 54,5. Waga z dnia dzisiejszego 1278 g. Przyjeli termin z usg prenatalnego pierwszego, ze jestem w 30 tc i 6 dniu, a nie z om ze jestem dzis w 29 tc i 6 dniu, choc wczoraj mowili ze jestem pewnie gdzies na pograniczu. Powiedzieli ze to 2centyl nie wiem jak, z ta tabelka napewno by sie to nie zgadzalo. Na moje slowa ze ale przeplywy sa ok i wody, to mi lekarka rezydentka powiedziala ze przeplywy wcale nie sa takie ok. Jutro moja lekarka zadzwoni do nich to moze sie dowie. Czy sa zle srednie, czy mieszcza sie w normie. Czemu tamten lekarz mi powiedzial ze sa dobre? To jakies niepowazne. Jutro poprosze o konsultacje i zapoznanie mnie z wynikami z usg. Traktuja czlowieka jak w prlu. Ta rezydentke to zlapalam na korytarzu i zaczela w bardzo niefajny sposob ze mna rozmawiac, jakby zla ze smiem pytac. Powiedziala ze nie wyjde juz do konca porodu. Rozmawialam tez z dziewczyna ktora cukry miala takie jak ja a insuliny nie dostala. Jakis cyrk.
Chcą cię trzymać w szpitalu do porodu? A co to da? Nie lepiej chodzić co tydzień do poradni patologii ciazy
Edit : to jest jeszcze inna siatka- ta co Basia wkleiła. Ja znalazłam inna kiedyś i ona mi się nie pokrywałaWiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2019, 17:26
Misiabella lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Karmelllka90 wrote:Nie lubię jak mała ma czkawkę bo mi nie skacze brzuch!!! Mi skacze szyjka i odbyt ona ma tam gdzieś główkę okropne to jest
Mój ma właśnie teraz czkawkę. Już 4 raz dzisiaj i na dodatek prostuje nogi i wypina pupę tak przy tym, że mam wrażenie, że mi brzuch rozerwie. I też mi odbyt skacze... nie fajne uczucie
-
nick nieaktualnyAnete wrote:Mój ma właśnie teraz czkawkę. Już 4 raz dzisiaj i na dodatek prostuje nogi i wypina pupę tak przy tym, że mam wrażenie, że mi brzuch rozerwie. I też mi odbyt skacze... nie fajne uczucie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2019, 17:29
-
Anete wrote:Chce_byc_mama i Karmelove a nie macie tak, że odkąd się wyprowadziłyście z Polski, to rodzina/znajomi zwalają Wam się na wakacje? U nas z tym jest dramat co roku. Wszyscy myślą, że mogą sobie do nas przyjechać na darmowy urlop nad morzem. A ja nie jestem na tyle asertywna, żeby powiedzieć: nie możecie przyjechać. Bywały takie lata, że nie nadążałam prać pościeli, bo jedni wyjeżdżali a drudzy już byli w drodze... już nie mówiąc o tym piachu z plaży... wakacje zawsze były dla nas mega męczące. Teraz jak będzie mały to nie chce na to pozwolić. Ale jak to zrobić, żeby się nie poobrażali?
ja się nie szczypie. Ogólnie kobieta jest w porządku. Pomaga nam jak trzeba, a to zrobi jakieś dzemy, a to zaslonki skróci, załatwi za nas to czego my nie możemy na miejscu. Ale czasami ja ponosi. Ma charakter, który po prostu mimo jej dobroci jest jaki jest. Chciałaby kontrolować wszystko. Wtedy też, nie zdawała sobie sprawy, że przyjechała do domu do dorosłego syna i z jednej strony chciała podać dużo może i dobrych rad, tylko ze zbyt duża częstotliwością. Poza tym chciała wychowywać D przez ten czas, piwko wieczorem nie, bo jak to. No takie małe rzeczy, ale czepialskie. Jak byliśmy w pracy, bała się lodówki otworzyć, bo niby nie u siebie, nie mówiła np ze juz teraz jest głodna, czuła się jakby u obcych, a z drugiej strony chciała dwac milion rad. Lepiej nam na odległość. Jak się widzimy raz na jakiś czas to naprawdę jets okej. Nigdy nie zdarzyło się tak, że odmówiła ona nam bądź my jej pomocy, ale nauczyliśmy się już po takim czasie chyba bardziej szanować to, że mamy swoje życie, zarówno ona, jak i my. Odcielismy mocno pępowinę
Był u nas też moj tata, ale zaprosiliśmy go do pracy. Był półtora miesiąca na początku mojej ciąży, nie wspominam tego najlepiej.
Chciała przyjechać też babcia, podróżniczkapech chciał, że nie zdążyła, bo miała niedawno zabieg na serce i już teraz długie podróże nie wchodzą w grę.
Moja mama była raz, na starym mieszkaniu. Była tydzień, stwierdziła, że radzimy sobie super. Przyjedzie jak urodzi się mały, ale ona jak mówiłam wcześniej, z pełnym poszanowaniem tego jak żyjemy.
Zagorzala palacza, w Polsce wychodziła na kilka metrów od domu, żeby nie utruc wnuka, także jestem spokojna na jej dwudniowe odwiedziny.
My się nikomu nie pchamy na siłę, ktoś do nas też nie, chyba, że zostanie zaproszony.
Urodzony 3.05.2019 ❤️
hcg 31.08.2018 - 53403.09.2018 - 2218
11.09.2018 - 22870Pierwsze usg 13.09.2018... Masz już serduszko
17.10.2018.Maleństwo mierzy 4,33 cm
Mam nadzieję, że Ci u nas dobrze Maluszku
-
nick nieaktualny
-
Brzuch mnie boli, jeszcze gdyby tego było mało dostałam pismo z Zusu o odmowie przyznania zasiłku ...
Nie rozumiem, byłam na zwolnieniu od maja, bo miałam zabieg na kolano, później zaszłam w ciąże i od tamtej pory cały czas na l4. Co ja mam w takiej sytuacji zrobić ? Bo ZUS mi pisze, że wykorzystałam już ten okres chorobowy. Ja jebie. -
Ja się bardzo martwiłam o naszego młodego, bo w 27+0 ważył 880 gram. Przez 6 tygodni przybrał tylko ok 440,ale lekarka nas uspokajala, że nie każde dziecko to klocek na tym etapie i rosna różnie
Póki nie jest poniżej dziesiątki i pomiary się zgadzają to jest wszystko w pprzadku
Urodzony 3.05.2019 ❤️
hcg 31.08.2018 - 53403.09.2018 - 2218
11.09.2018 - 22870Pierwsze usg 13.09.2018... Masz już serduszko
17.10.2018.Maleństwo mierzy 4,33 cm
Mam nadzieję, że Ci u nas dobrze Maluszku
-
chce_byc_mama wrote:No niestety tak wlasnie jest, ze jak juz ktos przyjezdza to siedzi min. 2 tygodnie, a my musimy ich wszedzie wozic i wszystko pokazywac. Musze wstawac wtedy rano zeby przygotowac sniadanie i ciagle jestemy w trasie: to zakupy bo kazdy chce sie obkupic w Primarku, to jakies restauracje, to parki rozrywki, to morze… czesto musze brac wtedy urlop bo fizycznie nie wyrabiam.
Gdy juz pojada to jestem wtedy zmeczona i dopiero wtedy moge odetchnac z ulga takze dla mnie to meka takie odwiedziny. Miedzy innymi dlatego tez nie chce nikogo w domu po porodzie bo wiem, ze dla mnie to bedzie tylko klopot i jeszcze wieksze obciazenie.
Jeszcze nie wiem jak to zrobic zeby sie wlasnie nie poobrazali, bo moja mama nie wie, ze nie chce zeby przyjezdzalaWiem, ze sama sobie biletu nie kupi bo sie nie zna i nie wie na jakie lotnisko, wiec mysle, ze poprostu kupie jej bilet na maj i powiem, ze w kwietniu byly drogie
Oj żeby to były tylko 2 tyg w ciągu całych wakacji to by było spoko. U nas dwa tygodnie to nikogo nie ma, ale to też nie dwa tygodnie ciągiem... Nie wiem, że im tak nie jest głupio co roku się zwalać na głowę. Zwłaszcza, że przez cały roku się praktycznie nie odzywają a przed wakacjami dzwonią czy mogą przyjechać wrrr -
nick nieaktualnyJa jestem bardzo asertywna w temacie hotelu w naszym mieszkaniu. Moja szwagierka myślała że będzie sobie wpadała z koleżankami i swoim chłopakiem do Krk balowac i po nocach wracać. Nie zgodziłam się za pierwszym razem więcej nie pyta. Bo najgorzej zgodzić się raz.
Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKarollinax26 wrote:Brzuch mnie boli, jeszcze gdyby tego było mało dostałam pismo z Zusu o odmowie przyznania zasiłku ...
Nie rozumiem, byłam na zwolnieniu od maja, bo miałam zabieg na kolano, później zaszłam w ciąże i od tamtej pory cały czas na l4. Co ja mam w takiej sytuacji zrobić ? Bo ZUS mi pisze, że wykorzystałam już ten okres chorobowy. Ja jebie.
Ja jestem słaba w sprawach zusu. Przecież na kolano jest inne L4 niż na ciążę więc nie wiem.... Może powinnaś zadzwonic do zusu i zapytać na jakiej podstawie -
nick nieaktualnyAnete wrote:Oj żeby to były tylko 2 tyg w ciągu całych wakacji to by było spoko. U nas dwa tygodnie to nikogo nie ma, ale to też nie dwa tygodnie ciągiem... Nie wiem, że im tak nie jest głupio co roku się zwalać na głowę. Zwłaszcza, że przez cały roku się praktycznie nie odzywają a przed wakacjami dzwonią czy mogą przyjechać wrrr
Albo wiesz co. Powiedz że sprawdzisz w kalendarzu jak z terminami bo masz czy sezon zawalony. I powiedz im że w tym terminie niestety cena 120 zł od osobę za dobę bo jest sezon bez wyżywieniaWiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2019, 17:42
mysla.nieskalana, martusiawp lubią tę wiadomość