Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Fasolka77 wrote:oczywiście Lolka, że to nie jest podział 50/50 tylko 140 dni macierzyńskiego i 224 dni rodzicielskiego.. obliczyłam wyżej na przykładzie
Paula 90, B_002, Fasolka77 lubią tę wiadomość
Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
Maj 2025
13.05. Transfer 6BB -
B_002 wrote:To jest w sumie logiczne, bo czemu wybór jednego z wariantów miałby być lepszy czy gorszy od drugiego. Powinny być to równe kwoty za macierzyński i też mi się wydaje że kiedyś czytałam gdzieś że to pół na pół się dzieli cały ten okres.
niestety Basiu, macierzyńskiego masz 20 tygodni tj 140 dni a rodzicielskiego 32 tygodnie tj 224 dniFasolka77
-
nick nieaktualnyLolka30 wrote:Paula ja też wczoraj byłam w trasie byliśmy w naszych rodzinnych stronach czyli DKL oglądać auta. A gdzie taką dobra pizzę jadłaś?
W Oławie. Pizzeria Maestro. Mają tam piec opalany drewnem i pizza na cienkim cieście. Dodatki wysokiej jakości - na przykład prawdziwa szynka a nie tak jak w wiekszości miejsc "szynka" konserowa.
Lolka30, martusiawp lubią tę wiadomość
-
KarmeLoVe wrote:Basiu, ja pakuję sobie też suchy prowiant
Mam zamiar włożyć sobie kilka batonikow, jakieś sucharrki, słodki napój oprócz wody, jeżeli poród rozkręci się w nocy to ponoć głód ssie
a pozwalają jeść? bo w razie w? jeśli konieczne będzie znieczulenie ogólne etc to chyba nie jest wskazane?Fasolka77
-
B_002 wrote:Nie zasnę dziś
Mała mnie tak kopie pod żebrami że co chwilę podskakuję, a do tego ta nieszczęsna zgaga. Nie lubię tych nocy ostatnio. Zamiast odpocząć to człowiek się męczy.
Słuchajcie, może jak też nie śpicie to powiedzcie mi co pakujecie do szpitala, bo jest mnóstwo różnych list i ja się zastanawiam co brać a co nie, może bym się zaczęła pakować.
Na stronie szpitala gdzie chcę rodzić jest taka lista. Nie wiem czy oprócz tego pakować coś jeszcze:
Wymagane dokumenty:
aktualny dowód osobisty,
aktualny dokument ubezpieczenia,
karta przebiegu ciąży,
wyniki badań: grupa krwi, HBS, OWA, GBS (oryginały); do planowego cięcia cesarskiego - dwukrotnie oznaczona grupa krwi (oryginały)
Rzeczy dla rodzącej:
dwie bawełniane koszule,
szlafrok,
pantofle,
klapki pod prysznic,
dwa ręczniki i ręczniki papierowe,
podpaski bawełniane,
majtki poporodowe, siatkowe,
biustonosz bez fiszbinów,
przybory toaletowe,
sztućce, kubek,
woda mineralna niegazowana.
Rzeczy dla dziecka:
kilka pampersów,
chusteczki nawilżone,
ubranka opcjonalne.
Basia u nas mówili jeszcze o usg prenatalnym i ostatnim wykonanym przed porodem, długopisie i kremem do brodawekB_002 lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Wiecie co.. Ja kupilam nakladki i wole je miec niż nie miec. Co do rozmiaru to on naprawde nie jest trudny.. Przeciez taka nakladka to jak smoczek z butelki sutek musi sie w niej zmiescic no chyba ze ktoraa ma wielkie to faktycznie. Ja z canpol mam rozmiar s. I powiedziałam sobie ze bez nakladek porod sie u mnie nie moze zacząć. I wcale nie jest tak ze jak juz mam to latwiej mi sie poddac. Ja walcze do konca ale jak ktoras pozna smak krwawiacych poranionych sutkow które podczaa przystawiania daja przeszywajacy bol to zrozumie o czym mowie i dlaczego lepiej miec i nie użyć niz nie miec i czekac na meza z dostawa.
Owszem wszystko mozna kupic w szpitalach ale ceny tez sa adekwatne ja nie lubie przepłacać. I mm tez zamierzam jedno kupic i trzymac w szafie.. U mnie nie ma sklepu całodobowego a na stacjach paliw nie widzialam mleka.. Jedyna deska ratunku jest apteka dyzurujaca ktora zazwyczaj dla mleka modyf. Sie nie otworzy.
-
Wiewióreczka wrote:No co Ty Basia, ja standardowo nie śpię
Do szpitala wezmę dodatkowo smoczek w razie W, laktator i nakładki na brodawki (położna kazała jak byłam raz na szkole rodzenia).
tak tak!!! i wkładki laktacyjne! te jednorazowe i dobrze mieć żelowe również i dać położnym do schłodzenia! ponoć to must have!B_002 lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Fasolka77 wrote:a pozwalają jeść? bo w razie w? jeśli konieczne będzie znieczulenie ogólne etc to chyba nie jest wskazane?
martusiawp, Fasolka77 lubią tę wiadomość
-
Wiewióreczka wrote:Daj koniecznie znać co powiedziała. Ja, o ile smoczek na wszelki wypadek kupiłam, to z nakładkami wciąż się wstrzymuję. Choć kojarzę, że był już taki temat i dziewczyny chyba kupowały, więc może wiedzą coś więcej. Karmelka nad rozmiarem dywagowała z tego co pamiętam
Dobrej nocy :* Ja jutro (tzn. dziś) wizytuję
powodzenia Wiewióreczka!! o której masz wizytę? ja mam o 17:15 i nie mogę się doczekać nowych pomiarów! Mam nadzieję, że mój Gałganek troszkę wyrównał wzrostyWiewióreczka lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
nick nieaktualnyLolka30 wrote:Fasolka jak wstanę to ci wrzucę przepisy bo na komórce mnie szlak trafi nim wkleję. Podział kasy nie jest taki że za macierzyński 100% A rodzicielski 60%. Za 6 tyg rodzicielskiego jest dalej 100.
Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
Karollinax26 wrote:Ja się obudziłam ze zgagą, musiałam wziąć Rennie ...
Do tego ten zasrany ZUS nie pozwala mi spokojnie spać.
Karola! zepnij poślady, dzwoń do firmy, żeby przygotowali jak najszybciej papiery i wal do ZUSu- nie czekaj!!! Wszystko będzie dobrze! dostaniesz kasę ale z opóźnieniem i to pewnie sporym bo wiadomo.. ZUS...Fasolka77
-
malutka_mycha wrote:Daffi ale nam mówiła że brodawki po porodzie mogą mieć inny rozmiar niż przed, dlatego lepiej nie kupować wcześniej. Ty rodziła to wiesz jak to u Ciebie wygląda, mi pozostaje tylko słuchać głosów
-
Karollinax26 wrote:Kurcze, jak wcześniej nie aż tak to teraz gdzieś mam w głowie cały czas widmo porodu przedwczesnego
Mega się boję.
Karola!!! tylko sie nie stresuj!!! wyluzuj kobieto! wszystko się już wyjaśniło, teraz działaj! piłeczka po TWOJEJ stronie! Tylko ruchy! ruchy!a nie uprawiasz tutaj jakieś czarnowidztwo o przedwczesnym porodzie!
jak pracowałaś w Wawie to niech M. zapierdala do pracodawcy po dokumenty! ma teraz okazję się wykazać i Wam pomóc!!!! Goń go do roboty!!!! No!Fasolka77
-
Paula 90 wrote:Fasolka - dokładnie tak jak Lolka pisze
Lolka30 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKarolinka stres związany z ZUSem spowodował te czarne myśli o porodzie, rozumiem cię bo zostać bez dochodu na jeszcze 2 miesiące to ciężko, ale myślę że załatwisz sprawę bez problemu tylko zloz papiery.
Co do nakładek na sutki ja te sutki mierzyłam na wszystkie stron, na SR prosiłam położna by podpowiedziała tobie odradziła zawsze można dokupić to prawda ja chciałam te medale a ponad 30 zł droga w sumie nie chodzi :p. A sutki już mi się zmieniły lewy od dwóch dni stoi na baczność a prawy jest na płasko. Haha.
W terminie każde mężowi ssać żeby dziecku grunt przygotował hahahah
Wiewiórcia daj znać po wizycie. Trzymam kciuki żeby urwis miał 2,5 kg i jesteśmy w domu ;*
Dziewczyny a to L4 się bardziej opłaca od tacierzynskiego? A kto to wypłaca ZUS czy pracodawca? A wiecie w ogóle ile wcześniej trzeba wnioskować o tacierzynski??Wiewióreczka lubi tę wiadomość
-
Aga2606 - mi choćby tysiąc osób mówiło, żeby napletka nie ruszać to ja będę ściągać. Mój brat miał nie ruszany i to jak on się potem darł i cierpiał to do tej pory słyszę. Lekarz wtedy moją mamę opierdolił, że jak można dziecku nie myć pod napletkiem, tam się zberają bakterie. I od tego czasu (kiedy na chama mu to zerwali, lało się krwi jak na świniobiciu) ściągali.
nam mówili, żeby delikatnie ściągać i opłukać wodą... ale nie szorować
dziś mam dobry dzieńSUGAR RANO NA POZIOMIE 80!!!!
Paula 90, MamaAga85 lubią tę wiadomość
Fasolka77
-
nick nieaktualnyKarmelllka90 wrote:Dziewczyny a to L4 się bardziej opłaca od tacierzynskiego? A kto to wypłaca ZUS czy pracodawca? A wiecie w ogóle ile wcześniej trzeba wnioskować o tacierzynski??
To jest L4 na osobę pozostającą pod opieką. Dostaje się 80% wyplaty, jak mąż ma premię frekwencyjną i warunkiem jej otrzymania jest brak L4 to tej premii nie dostanie.
To jest "dodatkowo" do tacierzyńskiego. Płaci pracodawca (L4 przez 30 dni płaci pracodawca).
U mojego męża o tacierzyński składasz papiery i idziesz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2019, 08:10
Karmelllka90 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny