X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe maluszki 2019
Odpowiedz

Kwietniowe maluszki 2019

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 września 2018, 07:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelllka90 wrote:
    Ja sie nie zgodze na golenie. Dzięki zarostowi szybciej sie rana goi po nacięciu czy pęknięciu. W sumie to mój pierwszy poród to powiem wam ze ja sie nie boje nie myśle o tym jeszcze. Ostatnio mam raczej mysli typu jak to możliwe ze jestem w ciazy a tego nie czuje. Ok mam gorsze samopoczucie zemdli mnie itp ale wiecie to jak na kacu czy kiedyś tam zawsze cos podobnego sie przytrafiło ale ja myślałam ze wiecie ze to sie czuje jakoś zupełnie inaczej a tu nic


    Mam identyczne przemyślenia :-) u mnie czuć już na podbrzuszu zgrubienie które codziennie jest większe. I to jedyny dowód że coś się dzieje.
    Może po takim czasie starań jak niektóre z nas mają teraz natura nam daje "lżejsze" przejścia ;-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2018, 07:22

  • Martusiazabka Autorytet
    Postów: 1093 552

    Wysłany: 7 września 2018, 07:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, lewatywa to naprawdę nic strasznego. W szpitalu w którym ja rodzilam robią ją tylko na życzenie. Ja poprosiłam i miałam zrobioną. A dziewczyna z sali obok nie chciała i za przeproszeniem się zesrała w trakcie porodu. Nie ukrywajmy, ból i parcie są dość spore. Ja jednak wolę mieć spokojną głowę chociaż o to ze nie popuszcze podczas porodu z mężem ;D


    Tu macie coś na poprawę humoru. Ja uśmiałam się jadąc autobusem, ludzie patrzyli na mnie jak na wariatke :)
    https://m.demotywatory.pl/4875158

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2018, 07:38

    Adonis_26 lubi tę wiadomość

    h84f3e5e51n59t97.png

    f2wli09kez578bel.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 września 2018, 07:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    witajcie :)
    ja wczoraj byłam u dentysty, przeżyłam masakrę. Miałam leczonego zęba, ale ze względu na mocno krwawiące dziąsło nie udało się skończyć :( więc mam wciśnięte lekarstwo i mam wrócić w październiku jak ustąpią również mdłości. Ogólnie dentysta z super podejściem, ciągle pytał jak się czuje.
    Najgorsze że jeszcze dzisiaj mam zakaz jedzenia do chociaż 10-11 :( a mnie już mdli z głodu.

    U mnie już brzuszek wyskoczył dwa dni temu, dość konkretny. Może dlatego że druga ciąża. A to dopiero 10t0d. No nic nastawiam się że tym razem będę duża szybciej.

    Bardzo twardnieje mi brzuch jak siedzę długo w jednej pozycji. Chyba pójdę z tym do lekarza, bo mimo wszystko jest to bolesne i nieprzyjemne. A do tego ciągle mdłości, wymioty i pozostałe problemy żołądkowe.

    byle do 15 :) i weekend.

  • Sansivieria Autorytet
    Postów: 1736 1676

    Wysłany: 7 września 2018, 08:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nowakowa rzeczywiście wspaniale wieści z wizyty. A czy w sprawie infekcji coś dostalas? Bo ja czuje jakieś pieczenie które trwa już kilka dni. Odrzuciłam już wkładki i majtki gdy się da ale narazie poprawy nie ma.

    age.png
    age.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 września 2018, 08:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aasha wrote:
    Ps ten kto nazwał mdlosci ciążowe „porannymi Mdłościami” niech się goni.... właśnie znowu zaliczyłam pawia. I nie mogę nic jeść, suchy chleb z serkiem do smarowania i zupy, na tyle mnie stać. Czasem uda się wcisnąć jabłko żeby jakieś witaminy zjeść... mięso jaja - od tego mam mega odrzut, nawet jak to pisze odruch wymiotny. Trochę boje się o hemoglobinę :( jutro zrobię morfo i inne badania, zobaczymy ...

    Mam dokładnie tak samo jak ty,i chyba muszę poruszyc temat jedzenia tylko chleba z masłem lub srrkiem a na obiad ewenetualnie zupy z ginem bo precież takim odżywianiem to spustoszenie sieje się w organizmie.
    Mi na wczirajszej wizycie hematolog kazał odstawić zastrzyki na ta zakrzepice no stwierdził, że ciąża nie jest wskazaniem do ich stosowania tym bardziej że moja mutacja dotyczy jednego genu wiec drugi działa prawidłowo. Zalecił tylko zeby ze szczególną uwagą się obserwowac i jak cos sie bedzie działo to do chirurga naczyniowego. I teraz bądź człowieku mądry jak gin kazał brać ale skonsultować to z hematologiem a ten odradza...

  • Martusiazabka Autorytet
    Postów: 1093 552

    Wysłany: 7 września 2018, 08:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zewnętrznie spokojnie możesz sobie clotrimazolem smarować, możesz się podmywac rumiankiem, albo tantum rosa, mnie pomogło, chyba że coś siedzi już głębiej, to lepiej zgłosić się do lekarza

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2018, 08:44

    h84f3e5e51n59t97.png

    f2wli09kez578bel.png
  • Nowakowa92 Przyjaciółka
    Postów: 73 82

    Wysłany: 7 września 2018, 08:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sansivieria wrote:
    Nowakowa rzeczywiście wspaniale wieści z wizyty. A czy w sprawie infekcji coś dostalas? Bo ja czuje jakieś pieczenie które trwa już kilka dni. Odrzuciłam już wkładki i majtki gdy się da ale narazie poprawy nie ma.
    Na infekcje clotrimazolum dopochwowo. Nie cierpię tych tabletek ale jak mają pomoc to przemęcze się No i za tydzień kontrola. Przyznam sie że ja to nie lubię chodzić bez majtek i tego sposobu nie praktykowalam nigdy na infekcje.

    74di20mmhhjfjws7.png
  • Aasha Autorytet
    Postów: 1204 904

    Wysłany: 7 września 2018, 08:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moim zdaniem nie ma co straszyć tym robieniem kupy w trakcie porodu, u nas w szkole rodzenia mówili, ze to jest naturalne, ze dla personelu to standard i w moim szpitalu lewatywy nie robią. Z mojej perspektywy wiem, ze coś było, ale czy siku czy kupa trudno mi stwierdzić, wiem ze sprzątali ale to był taki ból ze serio to była ostatnia rzecz która miałabym się przejmować i która się będę przejmować przy kolejnym porodzie :)

    Monia*, kamylalyt lubią tę wiadomość

    akeu43r8y52gvtw7.png

    ex2bio4p7ak0n2wo.png
  • Monia* Ekspertka
    Postów: 122 50

    Wysłany: 7 września 2018, 09:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aasha wrote:
    Moim zdaniem nie ma co straszyć tym robieniem kupy w trakcie porodu, u nas w szkole rodzenia mówili, ze to jest naturalne, ze dla personelu to standard i w moim szpitalu lewatywy nie robią. Z mojej perspektywy wiem, ze coś było, ale czy siku czy kupa trudno mi stwierdzić, wiem ze sprzątali ale to był taki ból ze serio to była ostatnia rzecz która miałabym się przejmować i która się będę przejmować przy kolejnym porodzie :)
    dokładnie, u mnie nawet by nie zdążyli z tą lewatywą. I położna mówiła, aby się nie przejmować, dla nich to codzienność. A w czasie porodu to ostatnia rzecz o jakiej myślałam.

    gannyx8dgwh2yzmc.png
  • Monia* Ekspertka
    Postów: 122 50

    Wysłany: 7 września 2018, 09:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pati28M wrote:
    Ja lewatywę miałam 2razy i golenie też było w szpitalu.
    a w którym i kiedy?

    gannyx8dgwh2yzmc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 września 2018, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u mnie w szpitalu 7 lat temu jak rodziłam syna też była obowiązkowa lewatywa

  • Szonka Autorytet
    Postów: 1559 1683

    Wysłany: 7 września 2018, 09:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do lewatywy, to w moim szpitalu też nie robią, chyba że ktoś bardzo chce :/ ale dobrze jest kupić sobie Enemę i zrobić sobie taki wlew w domu przed porodem. Może nie jest to przyjemne, ale lepsze to niż myśleć o wypróżnieniu w czasie porodu, tym bardziej jak rodzi się z mężem. Personel może jest przyzwyczajony do tego i dla niech to standard, ale dla faceta to raczej nie jest norma :)

    Martusiazabka lubi tę wiadomość

    dqprj44j5vs5457v.png

    mhsvx1hpdelktj27.png[

  • Szonka Autorytet
    Postów: 1559 1683

    Wysłany: 7 września 2018, 09:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KasiaMamaPatryka wrote:
    u mnie w szpitalu 7 lat temu jak rodziłam syna też była obowiązkowa lewatywa

    Ja jak rodziłam córkę 14 lat temu też była obowiązkowa, ale powiedziałam że robiłam w domu i dali mi spokój :)Teraz na szczęście lewatywa jest tylko na życzenie.

    dqprj44j5vs5457v.png

    mhsvx1hpdelktj27.png[

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 września 2018, 09:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aasha wrote:
    Moim zdaniem nie ma co straszyć tym robieniem kupy w trakcie porodu, u nas w szkole rodzenia mówili, ze to jest naturalne, ze dla personelu to standard i w moim szpitalu lewatywy nie robią. Z mojej perspektywy wiem, ze coś było, ale czy siku czy kupa trudno mi stwierdzić, wiem ze sprzątali ale to był taki ból ze serio to była ostatnia rzecz która miałabym się przejmować i która się będę przejmować przy kolejnym porodzie :)
    Byłam przy porodzie mojej bratowej. I też jej się to zdarzyło, o czym nie wie do dzisiaj i się nie dowie. Wiem jak się tego bała, więc lepiej żeby nie wiedziała. A nie było tego niewiadomo jak duzo. Położna bardzo dyskretnie poprosila salowa o zrobienie z tym porzadku bo już i główka się na świat wpraszała :) potem bratowa zapytala mnie czy czasem kupy nie zrobiła bo cos kazali sprzątać... dla jej spoloju powiedziałam, ze chodzilo o maź :D
    Ale dziewczyny, co ton było za przeżycie.. prawie się poryczałam :D a pepowine też cięłam i w ogole nie miałam pojęcia, ze ona taka twarda :D

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 września 2018, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jeśli o mnie chodzi to też nigdy nie miałam lewatywy. Mnie w ogole takie myśli w czasie porodu do głowy nie przyszły. Wtedy mysli sie tylko o tym, zeby to sie juz skonczylo :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2018, 09:31

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 września 2018, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    DoCelu 3 wrote:
    A jeśli o mnie chodzi to też nigdy nie miałam lewatywy. Mnie w ogole takie myśli w czasie porodu do głowy nie przyszły. Wtedy mysli sie tylko o tym, zeby to sie juz skonczylo :D

  • Monia* Ekspertka
    Postów: 122 50

    Wysłany: 7 września 2018, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szonka wrote:
    Co do lewatywy, to w moim szpitalu też nie robią, chyba że ktoś bardzo chce :/ ale dobrze jest kupić sobie Enemę i zrobić sobie taki wlew w domu przed porodem. Może nie jest to przyjemne, ale lepsze to niż myśleć o wypróżnieniu w czasie porodu, tym bardziej jak rodzi się z mężem. Personel może jest przyzwyczajony do tego i dla niech to standard, ale dla faceta to raczej nie jest norma :)
    Ja z Mężem mam takie stosunki, że nie ma chyba rzeczy, której bym się wstydziła ;)

    gannyx8dgwh2yzmc.png
  • Monia* Ekspertka
    Postów: 122 50

    Wysłany: 7 września 2018, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    DoCelu 3 wrote:
    Byłam przy porodzie mojej bratowej. I też jej się to zdarzyło, o czym nie wie do dzisiaj i się nie dowie. Wiem jak się tego bała, więc lepiej żeby nie wiedziała. A nie było tego niewiadomo jak duzo. Położna bardzo dyskretnie poprosila salowa o zrobienie z tym porzadku bo już i główka się na świat wpraszała :) potem bratowa zapytala mnie czy czasem kupy nie zrobiła bo cos kazali sprzątać... dla jej spoloju powiedziałam, ze chodzilo o maź :D
    Ale dziewczyny, co ton było za przeżycie.. prawie się poryczałam :D a pepowine też cięłam i w ogole nie miałam pojęcia, ze ona taka twarda :D
    to u mnie robią to dyskretniej, szybko wrzucają do jakiegoś wora. Trwa to sekundę, więc ciężko się połapać.

    gannyx8dgwh2yzmc.png
  • Monia* Ekspertka
    Postów: 122 50

    Wysłany: 7 września 2018, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    DoCelu, zawsze nie chciałaś znać płci czy tylko przy 3? Bo ja przy każdym i też byłam wyjątkiem. Raz facet od usg by się wygadał i powiedział, że nie jest przyzwyczajony, bo gdy tylko wchodzą to pytają o płeć :P

    gannyx8dgwh2yzmc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 września 2018, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie w szpitalu też nie było lewatywy, nie golili, sama jakoś przed porodem się ogolilam ale już nawet nie pamiętam jak zarośnięta byłam :) w każdym razie mimo szycia wszystko bardzo ładnie i szybko się zagoilo. Wystarczyło wietrzyc, jeszcze tantum rosa przemywalam... Polecam dziewczyny takie duże podpaski bella mama w czerwonym opakowaniu, u mnie najlepiej się sprawdziły po porodzie. Pierwsze dni byłam bez majtek tylko te podpaski między nogi luźno + podkład na łóżko i było wietrzenie :)

    Ja dziś wizytuje o 17.30... Zawsze są opóźnienia więc wejdę pewnie dopiero po 18.. A już zaczynam się stresować :( plamienia na szczęście ustąpiły, śluz normalny więc liczę że jednak wszystko będzie dobrze... Trzymajcie kciuki!

‹‹ 182 183 184 185 186 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak pielęgnować skórę podczas ciąży?

W czasie ciąży skóra wymaga specjalnego traktowania - wystarczy poświęcić kilka minut dziennie, aby zadbać o jej dobrą kondycję i sprawić, by była bardziej elastyczna. Może to być bardzo pomocne w zminimalizowaniu ryzyka powstania rozstępów. Sprawdź, jak pielęgnować skórę podczas ciąży. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - objawy, rodzaje i najczęstsze przyczyny poronienia

Poronienie to przedwczesne zakończenie ciąży, która trwała krócej niż 22 tygodnie. Poronieniem samoistnym kończy się około 10-15% ciąż, przy czym około połowa kończy się jeszcze przed implantacją zarodka w macicy, czyli przed 8 tygodniem. Dowiedz się jakie są przyczyny poronienia, objawy i diagnostyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ