Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiewioreczka
Trudna decyzja przed Wami.
Ja wziełabym szpital obok z lekarzem, któremu ufasz. On zna Twój przypadek i bedziesz dla niego najważniejszą pacjentką. Oczywiście jeśli z dzieckiem jest OK.
A u profesora, to nie czarujmy się, ale nie madz nawet gwarancji, że On osobiście będzie robił. Niestety profesorom często coś wypada i nie są dyspozycyjni. Tymbardziej jak chcą czekać, aż poród się zacznie, to pieron wie na kogo się trafi.
O ile pamiętam, to u Ciebie było zagrożenie pęknięcia macicy przy porodzie, a zwłaszcza przy naciskaniu, by przyspieszyć poród. (wyciskali mi syna, poprostu lekarz oparł się o mój brzuch i pomagał mi wypchnąć. Wtedy nawet nie wiedziałam, że tak nie powinni robić. Tutaj się dowiedziałam).
Reasumując, jeśli dziecko zdrowe, a jedyne zagrożenie to pęknięcie macicy przy porodzie SN, to ja wybralabym szpital obok i swojego lekarza. Zrobi cesarke wcześniej, to nie narazi jej na skurcze porodowe.
Wiadomo, że to Wy musicie zdecydować.Wiewióreczka, Fasolka77 lubią tę wiadomość
-
estrella wrote:Wiewiórka ja będąc na twoim miejscu zdecydowałabym się na cesarke u twojego lekarza. Tak jak piszesz ciąża powikłana z uwagi na problemy z macica a dziecko jest zdrowe. W Poznaniu mogą czekać na rozpoczęcie akcji co nie będzie dla Ciebie dobre, poza tym nie masz pewności że profesor akurat wtedy będzie mógł Ci zrobić cesarke. Dla mnie zaufanie do lekarza jest bardzo ważne dlatego sama za pierwszym razem zdecydowalam się na poród w innym mieście i teraz też tam jadę, mimo że to około 60 km. Ale pracuje tam moja lekarka, która wydała położonym dyspozycję, przyjęła mnie do szpitala, czułam się dzięki temu bezpiecznie. Ale to tylko moja opinia
Nie mówię, że i tym razem by tak było, ale tak jak mówicie, zaufanie to podstawa, a w innych szpitalach mogą mnie przetrzymywać z cesarką do rozpoczęcia naturalnej akcji, bo tak jest lepiej dla dziecka...
Przepraszam, że Was zamęczam moją szpitalową rozterką, ale przynajmniej głośno myślę i może pozwoli mi to w końcu podjąć decyzjęmalutka_mycha lubi tę wiadomość
-
Wiewióreczka wrote:KTG w porządku, miałam robione leżąc na plecach, więc skurcze się nie zapisały.
Mały 2600 gNie wiem który to centyl niestety, ale gin mówił, że bardzo duże dziecko.
Łepetyna włochata i wymiarami odpowiada 36 tc, więc trochę przyduża...ale lekarz nic na to nie mówił.
No i teraz najlepsze...cesarka za miesiąc, między 37 a 38 tc!!! 20 lub 22 marca. I to jest mój lekarz prowadzący z mojego zapiździejewa, bardzo dobrze robi CC i jest mądry, specjalnie tyle wcześniej chce zrobić ze względu na operacje macicy...no ale szpital 1 referencyjności, czyli dupny.
Za to w Poznaniu wszystko super, ale tam mnie zapewne przetrzymają i CC zrobią na ostatnią chwilę. Sama już nie wiem co robić.
Czy ktoś w ogóle zamierza rodzić w szpitalu 1 referencyjności?
Aha, szyja bez zmian
Mam iść na basen do ciepłego brodzika dziecięcego. Trochę się boję, że coś złapię, więc chyba po prostu wezmę ciepłą kąpiel - ma rozluźnić brzuch, bo był przy doktorku napięty.
no to super wieści2,6 g!!! kawał dzidzi
Wiewióreczka lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Daffi wrote:Zmierzylam cisnienie bo musze 3 razy dziennie i o ile nie budzi niepokoju 121/62 to wyskoczyl na cisnieniomierzu komunikat o arytmii a czuje ze mi serce przeskakuje. Kurde wszystko naraz.
Podobno jednorazowo nie ma się czym przejmować, zwłaszcza w ciąży. Jeśli będzie się to powtarzać, to trzeba iść do kardiologa i zrobić badania. -
Martusia, tak, wg wszystkich USG z Szymkiem jest w porządku
Fasolka, czy ja pominęłam Twój post z wizyty? Nie miałaś pomiarów?
Tunia, bardzo dobrze pamiętasz - u mnie jest tylko zagrożenie pęknięcia macicy przy porodzie SN. Mój lekarz pozytywnie mnie zaskoczył, że chce zrobić CC tak wcześnie. Wcześniej było jeszcze zagrożenie porodem przedwczesnym, bo na szyjce od 20 tc rozwarcie wewnętrzne, no ale ten temat robi się powoli nieaktualny, bo i ciąża zaawansowana, i szyjka dalej trzyma -
Fasolka77 wrote:Ja czuję ostatnio kłucie w okolicy pępka.. pytałam dziś lekarkę i mówi,ze brzuch się rośnie
Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
Tunia76 wrote:Mi też cisnieniomierz raz pokazał arytmie.
Podobno jednorazowo nie ma się czym przejmować, zwłaszcza w ciąży. Jeśli będzie się to powtarzać, to trzeba iść do kardiologa i zrobić badania. -
martusiawp wrote:Karmelllka też nie lubię takich spokojnych dni. Wolę jak kopię , nawet bez przerwy.
Daffi przeszło coś? Ten ból? A tętno jakie wysokie?
A u nas na SR chyba na każdym do tej pory spotkaniu dawali jakieś gratisy : butelki, smoczki, podkłady porodowe, wkładki laktacyjnego, próbki kremów, płynów no prania. Plus książeczki . Dużo tego przyniosłam.
Wiewióreczka super informacje:) jejku jak to wszystko jest coraz bliżej! Co do szpitala: z dzidziusiem jest ok wszystko według USG? Za MSC to on będzie już dobrze donoszony, to szpital z 1 stopniem chyba będzie ok, a przynajmniej Twój zaufany lekarz będzie wszystko robił. Ale wiadomo sama z mężem musisz podjąć decyzję.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2019, 19:32
-
Lolka30 wrote:Podejdz do apteki i spytaj czy BOOSTRIX Ci wydadzą jako zamiennik. Mi też lekarz chcial wypisać Infanrix, ale ja już wcześniej sobie sprawdziłam dostępność Boostrixa i poprosiłam żeby tą przepisał.
recepta jest konieczna w ogóle? sąsiad ma aptekę i pewnie może załatwić ale napisałam do mojej lekarki i czekam na odp. co w zamian.. wolę skonsultować...Fasolka77
-
Przecież wszystkie tu jesteśmy dla siebie!
Fasolka jak u Ciebie po wizycie ?
Wiewiórka, też mogę rodzić w 38 tc
Ostatnio rozmawiałam z koleżanką to mi powiedziała, że urodzę na koniec marca, dokładnie 23 w jej urodziny, ciekawe czy się teoria sprawdziWiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2019, 19:39
Wiewióreczka, B_002 lubią tę wiadomość
-
Tunia76 wrote:Wiewioreczka wcale nas nie zamęczasz.
Pisz ile potrzebujesz, po to jest to forum. A my postaramy się wesprzeć w miarę swoich możliwości.
Ja bez tego forum nie wyobrażam sobie życiaNo jak tu funkcjonować? Kopalnia wiedzy, humoru i w ogóle wydaje mi się, że wszystkie jesteśmy fajne i mądre babki
(ale skromnie zabrzmiało)
Na marcówkach urodził się nowy bobas. USG przed porodem wyliczyło wagę 3100, a waga po porodzie...4080Kilogram więcej...Misiabella, od razu o Tobie pomyślałam...patrz jakie rozbieżności są kosmiczne.
mysla.nieskalana, Fasolka77, martusiawp, Kasiulka90, estrella, Lolka30, Tunia76, AniaKJ, B_002 lubią tę wiadomość
-
Karollinax26 wrote:Wiewiórka, też mogę rodzić w 38 tc
Ja znam więcej babek, które urodziły w 38 tc niż w 40 tc. Byle mieć 37 z przodu i niech się dzieje co chce
martusiawp, malutka_mycha, B_002 lubią tę wiadomość
-
Wiewióreczka wrote:No właśnie z tymi "zapożyczonymi lekarzami" różnie bywa...raz już zostałam wystawiona przez miłego profesora w Łodzi. Miałam skierowanie do szpitala, w którym pracował, ale specjalnie umówiłam się do niego prywatnie wczesniej, zapłaciłam za wizytę 800 zł, zapewniał, że zrobi operację przegrody. Miesiąc później przyjechałam do szpitala, poszłam rano do gabinetu przypomnieć się, już nie był miły ale potwierdził, że wykona zabieg, który miał być za godzinę. I co? Operację robił młodszy ode mnie adiunkt, spieprzył ją po całości, a szanowny profesorek przechadzał się w tym czasie z kawką po korytarzu.
Nie mówię, że i tym razem by tak było, ale tak jak mówicie, zaufanie to podstawa, a w innych szpitalach mogą mnie przetrzymywać z cesarką do rozpoczęcia naturalnej akcji, bo tak jest lepiej dla dziecka...
Przepraszam, że Was zamęczam moją szpitalową rozterką, ale przynajmniej głośno myślę i może pozwoli mi to w końcu podjąć decyzję
a któryż to taki cwaniak z Łodzi????Fasolka77
-
Wiewióreczka wiesz przecież że od tego tu jesteśmy. Jak któraś ma problem może się wygadać, coś się zawsze doradzi
Daffi to odpoczywaj , a gdyby Cię coś niepokoiło jedz na IP. Dla świętego spokoju. A o tej arytmii mówiłaś lekarzowi?Wiewióreczka lubi tę wiadomość
Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
Wiewióreczka wrote:Na marcówkach urodził się nowy bobas. USG przed porodem wyliczyło wagę 3100, a waga po porodzie...4080
Kilogram więcej...Misiabella, od razu o Tobie pomyślałam...patrz jakie rozbieżności są kosmiczne.
Wiewióreczka lubi tę wiadomość
Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
nick nieaktualnyJak u mnie będzie jeszcze gorzej z samopoczuciem (bóle brzucha i ogólna "ciążowość") to po 38 tygodniu ląduję na kolanach ze szmatą w rękach i pucuje podłogi. A mój pucuje swój instrument korzystając z dogodnej pozycji (kolanka), żeby posmarować prostaglandyną.
Taki jest plan. Ogólnie rzecz biorącmysla.nieskalana, Fasolka77, Wiewióreczka, Kiwona, martusiawp, DorotaAnna, estrella, Lolka30, AniaKJ, KarmeLoVe, malutka_mycha, B_002 lubią tę wiadomość
-
Wiewiórka nie pominęłaś bo jeszcze nic nie naskrobałam...
u mnie po wizycie w sumie ok...
AFI 14,6 więc się super poprawiło
przepływy się poprawiły i współczynnik mózgowo- pępowinowy z 1,37 wzrósł do 1,95
przez dwa tygodnie waga wzrosła z 1379 na 1594 g
Gałgan spadł natomiast z 34 na 14 centyl.. główka nadal duża a brzuszek mały
i w 31+6
BPD 83 mm
AC 242 mm...
lekarka mówi, że od stresów jest ona a nie ja i jakby coś było nie tak to położyłaby mnie w szpitalu i mam się nie denerwować ale ja się martwię tym brzuszkiem... sama nie wiem...
mam kontrolować co 2 tygodnie wymiary
za tydzień mam się zgłosić na same przepływy, za 2 tygodnie na usg i ktg (KTG w sumie pierwsze zlecone przez lekarza, miałam jedno na IP 2,5 tyg temu)
pytałam o poród pod kątem cukrzycy.. mam się położyć w szpitalu już w 38 tc to będzie w okolicy 04.04... i zaczęłam się teraz już trochę cykać...
Kiwona, estrella, Daffi, Misiabella lubią tę wiadomość
Fasolka77
-
Fasolka77 wrote:a któryż to taki cwaniak z Łodzi????
Martusia, no właśnie różnica jest szokująca. Też byłam pewna, że do pół kg max można się machnąć.