X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe maluszki 2019
Odpowiedz

Kwietniowe maluszki 2019

Oceń ten wątek:
  • Kasionek Autorytet
    Postów: 1083 874

    Wysłany: 12 września 2018, 20:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aasha wrote:
    DoCelu, dziwna sytuacja na maksa, ale najważniejsze, ze jest nadzieja ze będzie ok. I za to trzymam kciuki, jak pewnie większość z nas tutaj :) ja czekam w kolejce na nieplanowana na wizytę, jeszcze 2 panie przede mna
    O to Ty masz wizyty w takich godzinach jak ja ;-)Cały dzień w strachu.

    201904017252.png
    *Staś (21 tyd)
    *Aniołek
  • Sansivieria Autorytet
    Postów: 1736 1676

    Wysłany: 12 września 2018, 20:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczynki, bardzo mnie podniosłyście na duchu tymi wypowiedziami o psiakach. Dzięki!! Ja kocham mojego dwuletniego owczarka i w ogóle uwielbiam zwierzęta, więc izolacja od niego to dla mnie jakaś kara. Też mi się nie wydaje, żebym coś od niego złapała, już prędzej w żywności można coś niepotrzebnie przyjąć. Mój piesek jest odrobaczony, zaszczepiony, czyściutki, wyczesany (i poza tym piękny - ale nie o to chodzi ;-)). Ja zawsze byłam tzw "psiarą" i nie wyobrażam sobie czasu ciąży bez niego. Nawet dziś robiłam badania na toxoplazmozę i mam wynik ujemny.
    Teraz tylko muszę do tego przekonać przewrażliwionego Męża i równie przewrażliwione Mamę i Siostrę... ;-)

    Natalia-tosia, Agata :) lubią tę wiadomość

    age.png
    age.png
  • Natalia-tosia Autorytet
    Postów: 1251 1056

    Wysłany: 12 września 2018, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aasha wrote:
    DoCelu, dziwna sytuacja na maksa, ale najważniejsze, ze jest nadzieja ze będzie ok. I za to trzymam kciuki, jak pewnie większość z nas tutaj :) ja czekam w kolejce na nieplanowana na wizytę, jeszcze 2 panie przede mna
    I jak tam kochana?

    w4sqikgnoh8ujau7.png
  • Aasha Autorytet
    Postów: 1204 904

    Wysłany: 12 września 2018, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wszystko ok! Tzn nie wszystko, bo tak jak czułam przyplątała się jakaś infekcja, ale dostałam globulki. Dziec rośnie, ma 3,3cm, widać było jak macha nóżkami już! Szok :) no i w badaniu mówiła, ze ta moja szyjka to nie za długa, ale z kolei usg pokazywało ze nie jest wcale tak złe. Niemniej jednak jestem umówiona na 25.10 na pobranie posiwwu na wizycie i jak będzie ok to zakładamy pessar. Jestem dobrej myśli.

    Natalia-tosia, Sansivieria, Emma1985, kamylalyt, Wiewióreczka, Kasionek, Adonis_26, estrella lubią tę wiadomość

    akeu43r8y52gvtw7.png

    ex2bio4p7ak0n2wo.png
  • Adonis_26 Autorytet
    Postów: 329 108

    Wysłany: 12 września 2018, 22:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sansivieria wrote:
    Dziewczyny od kilku dni tocze z mezem batalie o psa...co Wy myslicie o kontakcie ze zeiwrzetami w ciazy? Konkretnie chodzi o psa ktory nie mieszka z nami w domu ale w kojcu na podworku. Ja z nim chodze na spacery, czesze go, zabawiam i ogolnie wszystko co trzeba. Czasem on oblize rękę czasem stopę, twarzy pilnuje. Czy wiecie coś na temat przeciwwskazań do kontaktów z psem w ciąży??

    Śpię z moim 9 letnim sznaucerem na kanapie, w łóżku śpi w nogach, czasem dzieci z nią śpią. Kazde dziecko po porodzie oblizala, powąchała i każdego z nich broni tak,że nawet reki nie wolno w zabawie ns nich podnieść. Mnie nigdy nic nie dopadło przy kontaktach z psem.
    Bardziej niebezpieczne są kontakty z kotami a zwłaszcza z ich odchodami.

    QoJgp2.png
    I2MWp2.png
    08rTp2.png
  • Adonis_26 Autorytet
    Postów: 329 108

    Wysłany: 12 września 2018, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sansivieria wrote:
    Dziewczynki, bardzo mnie podniosłyście na duchu tymi wypowiedziami o psiakach. Dzięki!! Ja kocham mojego dwuletniego owczarka i w ogóle uwielbiam zwierzęta, więc izolacja od niego to dla mnie jakaś kara. Też mi się nie wydaje, żebym coś od niego złapała, już prędzej w żywności można coś niepotrzebnie przyjąć. Mój piesek jest odrobaczony, zaszczepiony, czyściutki, wyczesany (i poza tym piękny - ale nie o to chodzi ;-)). Ja zawsze byłam tzw "psiarą" i nie wyobrażam sobie czasu ciąży bez niego. Nawet dziś robiłam badania na toxoplazmozę i mam wynik ujemny.
    Teraz tylko muszę do tego przekonać przewrażliwionego Męża i równie przewrażliwione Mamę i Siostrę... ;-)

    U nas pierwsze był pies. 2 lata później córka. Bsbcia mało zawału nie dostała kiedy powiedziałam, że chyba jest chora jesli mysli,ze przez ciążę pozbędę się psa. Potem jej przeszlo. Przestarzałe poglądy...

    QoJgp2.png
    I2MWp2.png
    08rTp2.png
  • Aasha Autorytet
    Postów: 1204 904

    Wysłany: 12 września 2018, 22:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My mamy kota, w pierwszej ciąży był jeszcze domowy, ale teraz już trochę się rozpanoszył na podwórku u rodziców, wiec generalnie póki co śpi na dworze, ale zanim wróci do domu odrobaczymy i sprawdzimy czy wszystko ok u weta. Generalnie to większe jest ryzyko ze się złapie toxo przez nieumyty nóż po mięsie albo deskę niż od kota. Koty chorują na to tylko raz w życiu i trzeba by mieć naprawdę pecha...

    akeu43r8y52gvtw7.png

    ex2bio4p7ak0n2wo.png
  • malutka_mycha Autorytet
    Postów: 8302 5770

    Wysłany: 12 września 2018, 23:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dla mnie to też trochę paranoja. Trzebaby nie przestrzegać podstawowych zasad higieny żeby złapać toxo. Ja mam dwa koty ale nie obawiam się niczego.

    f1d9680377.png
  • Aga2606 Autorytet
    Postów: 731 777

    Wysłany: 13 września 2018, 06:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Do celu trzymam kciuki-tydzień to nie dużo;)
    U mnie mdłości duuuuuzo lepiej prawie ich nie ma- w poprzedniej ciąży prawie do 16tc miałam wiec na to byłam nastawiona:) u was trzymają?

    relgepoklmz2enzg.png
    zem3epokdku6r9s8.png
  • DorotaAnna Autorytet
    Postów: 3093 2948

    Wysłany: 13 września 2018, 07:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sansiviera my mamy 4 letnia suczkę i ona z nami śpi, przytula się i jakbym jej teraz miała powiedzieć, że ma spać na podłodze to chyba serce by mi pękło. Ona się zachowuje jak dziecko czasem :) jak jest jej chłodno to śpi w środku w sensie pomiędzy mną a mężem :D naprawdę pies zwłaszcza utrzymany dobrze (kąpany, odrobaczany, szczepiony) nie stanowi zagrożenia ;)
    Mam brata, który jest ode mnie młodszymi 13 lat (taka niespodzianka dla rodziców :D) jak on pojawił się na świecie to tez mieliśmy dorosłego psa- pamietam że bardzo go pilnował nie dał nawet obcym ludziom do wózka czy do łóżeczka podchodzić bo od razu warczał :) więc mam same dobre skojarzenia.

    Kto dzisiaj wizytuje ? Ja mam dzisiaj na 17 :)

    Natalia-tosia lubi tę wiadomość

    👱🏻‍♀️30 🧔🏻‍♂️32

    05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
    04.2019 👶🏼
    Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
    13.02 ⏸️
    15.02 beta 81,5
    17.02 beta 158,4
    01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
    15.03 CRL 1,24 cm ❤️
  • Karollinax26 Autorytet
    Postów: 4209 4690

    Wysłany: 13 września 2018, 07:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam spokój przez ponad tydzień, jadłam dużo. Od 3 dni wróciły ze zdwojoną siłą wraz z wymiotami po prawie każdym posiłku ....

    syy2roeqbhtk0nxh.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 września 2018, 08:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie już nie tak codziennie zdarza się, że mam dzień, dwa przerwy ale jak przyjdzie dzień, że złapią to cały spędzony na łożku tak słabo jest. Wczoraj w ciagu 2 godz 5 razy wymiotowałam, już nawet szykowałam sie na ip ale przeszło

  • siamyrka Autorytet
    Postów: 894 326

    Wysłany: 13 września 2018, 08:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moje mdłości nadal nie opuszczają... Całymi dniami jest mi mega niedobrze :(

    gptupjt.png

    ganns65gq7vssnlc.png
  • Aasha Autorytet
    Postów: 1204 904

    Wysłany: 13 września 2018, 08:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ojej, lili współczuje tych wymiotów :( mnie tez czasem dopadają, ale tak raz na dwa dni. Bardziej stoję nad toaleta i stekam niż wymiotuje. Ale już czuje ze te mdłości zelżały, niby nadal nie mogę patrzeć na mięso i jaja, ale już mnie tak nie meci 24h na dobę. Czuje, ze powoli będą odpuszczać. W poprzedniej ciąży tez ok 13 tyg już odpuściło całkiem i w 17tc byłam w 6h podróży, bez problemu (bo u mnie najgorzej jak mdłości połączą się z choroba lokomocyjna :D). Któraś z Was pisała, ze odważna jestem ze zdecydowałam się na drugie dziecko przy takim małym szkrabie. Powiem Wam tak - generalnie to chciałabym szczescilwie urodzić, odchować dwójkę i mieć „z głowy” pieluchy itd. Poza tym marzyła mi się mała różnica wieku między dziećmi, bo sama mam dużo starsze rodzeństwo j długi czas w ogóle nie miałam z nim kontaktu. A gdybym teraz wróciła do pracy, która planuje zmienić, to przynajmniej kolejny rok - półtora nie moglibyśmy się starać, potem nie wiadomo kiedy się uda i w efekcie zrobiłaby się różnica 4 lata albo 5 na roczniki (między moimi dziećmi będzie 1,5 roku różnicy a na roczniki już 2). Zreszta mam blisko jednych dziadków, drugich, a córeczka będzie chodzić do żłobka (jeśli nie będzie non stop chora, to akurat życie zweryfikuje), wiec myśle ze na spokojnie dany radę. Córka jest mega dobrym dzieckiem, po cichu liczę na to, ze drugie tez takie będzie :D

    Wiewióreczka, siamyrka lubią tę wiadomość

    akeu43r8y52gvtw7.png

    ex2bio4p7ak0n2wo.png
  • valetta94 Autorytet
    Postów: 934 1411

    Wysłany: 13 września 2018, 09:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczynki, mnie mdłości nie odpuszczają a dzisiaj było spotkanie z porcelaną.. ale wymiotuję samą żółcią, od razu po wstaniu. Liczę, że za max 2 tygodnie mi już przejdzie, dziś prawie w ogóle w nocy nie spałam. Dziś mam prenatalne na 16stą, może to ze stresu. Ale rano sobie serduszka posłuchałam i pięknie bije, już jest wyżej niż na wzgórku łonowym, tak na wysokości majtek, więc chyba ładnie nam rośnie :) Trzymajcie kciuki dam znać po wizycie!

    Wiewióreczka, siamyrka, estrella lubią tę wiadomość

    w5wq9vvj6y6gc1um.png
  • Daffi Autorytet
    Postów: 6791 5352

    Wysłany: 13 września 2018, 09:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sansivieria wrote:
    Dziewczynki, bardzo mnie podniosłyście na duchu tymi wypowiedziami o psiakach. Dzięki!! Ja kocham mojego dwuletniego owczarka i w ogóle uwielbiam zwierzęta, więc izolacja od niego to dla mnie jakaś kara. Też mi się nie wydaje, żebym coś od niego złapała, już prędzej w żywności można coś niepotrzebnie przyjąć. Mój piesek jest odrobaczony, zaszczepiony, czyściutki, wyczesany (i poza tym piękny - ale nie o to chodzi ;-)). Ja zawsze byłam tzw "psiarą" i nie wyobrażam sobie czasu ciąży bez niego. Nawet dziś robiłam badania na toxoplazmozę i mam wynik ujemny.
    Teraz tylko muszę do tego przekonać przewrażliwionego Męża i równie przewrażliwione Mamę i Siostrę... ;-)
    ja tez mam pieska wiadomo domowe zadbane psiaki(i inne zwierzaki) szczepione, zabezpieczone przed pchelkami i kleszczami oraz systematycznie odrobaczane nie sa dla nas zadnym zagrozeniem. Moja psinka jest jak druga "córeczka" spi z nami w łózku
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/1975a5a82763.jpg

    O toksoplazmoze sie nie boje bo w pierwszej ciazy robilam badania i wynik swiadczyl o przebytej dawno chorobie i mialam juz na nia odpornosc.
    ale tokso szybciej zarazi sie czlowiek z surowego miesa czy nie umytych warzyw i owocow.
    ja za dzieciaka z ogrodka marchew wyrywalam i jej nawet nie mylam tylko reka otrzepalam z piasku i wcinalam. byc moze juz jako dziecko sie zarazilam.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2018, 10:03

    b2ujp2.png

    30.04.2019 (41+2) Filipek 10 pkt. Apgar, CC
  • Daffi Autorytet
    Postów: 6791 5352

    Wysłany: 13 września 2018, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karollinax26 wrote:
    Ja miałam spokój przez ponad tydzień, jadłam dużo. Od 3 dni wróciły ze zdwojoną siłą wraz z wymiotami po prawie każdym posiłku ....
    biedna ale łącze się z toba bólu. nie mam siły na nic. leże umieram.. pozniej troche wybywam pospacerowac i znow leze... nie mam sił mdli strasznie w głowie wiruje i od tego wszystkiego czuje sie jakbym gardlo miala chore takie pozdzierane.

    Karollinax26 lubi tę wiadomość

    b2ujp2.png

    30.04.2019 (41+2) Filipek 10 pkt. Apgar, CC
  • Karollinax26 Autorytet
    Postów: 4209 4690

    Wysłany: 13 września 2018, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daffi wrote:
    biedna ale łącze się z toba bólu. nie mam siły na nic. leże umieram.. pozniej troche wybywam pospacerowac i znow leze... nie mam sił mdli strasznie w głowie wiruje i od tego wszystkiego czuje sie jakbym gardlo miala chore takie pozdzierane.

    Też wymiotujesz ? Często Ci się zdarza ?

    syy2roeqbhtk0nxh.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 września 2018, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja pracowałam w schronisku przy chorych zwierzętach, sprzątałam wszystkie wydzieliny ich ciał, glaskalam i tuliłam. I nie mam ani toxo ani nigdy nie miałam.
    Moja gin mówi że to choroba brudnych rąk. Jak dbasz o podstawowe zasady higieny to nic się nie stanie. Ponadto toxo jest w odchodach. Musiałabyś dosłownie "zjeść kupę" żeby się od zwierzęcia zarazić. Dlatego łatwo zarazić się jedząc niemyte warzywa, które były dokarmiane odchodami zarażonych zwierząt.
    Groźne mogą być choroby skóry, typu świerzb i grzybica.

    U mnie wizyta dzisiaj o 16:45. Mam stresa trochę.
    Kupiłam angelsounds. Zgodnie z oczekiwaniami (i wbrew maleńkiej nadziei) chyba nie słychać.
    Słyszę swoje tętno. Ale kiedy wydaje mi się że łapie tętno bąbla to znika. Ma za dużo ruchu i nie chce się dać złapać. Oczywiście myślę też o tym że może tego serduszka tam już nie być, ale to tylko mglista obawa. Uspokajam się tym że większość kobiet słyszy dopiero w 12 tygodniu. A my dopiero jutro zaczniemy 10.

    Ja mam prenatalne w 12t4d.

    Wiewióreczka lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 września 2018, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    DoCelu faktycznie dziwna sytuacja... W każdym razie trzymam kciuki za kolejną wizytę.

    Aasha jaki już duży czlowieczek :) cieszę się że pięknie rośnie.

    DorotaAnna powodzenia na wizycie i czekamy na pozytywne info :)

    Mnie mdłości praktycznie nie męczą, czasami popołudniu czuje się gorzej ale szybko przechodzi. Wymiotów nie miałam od początku ciąży i oby tak zostało :)

    Moja biedna córka nie może zrozumieć że mama nie może jej wziąć na ręce i tak aktywnie spędzać z nią czasu jak wcześniej. Biedna tak mnie potrzebuje a jedyne na co mam siły popołudniami to leżenie w lozku i sen... Wczoraj urządziła taka histerie że aż się z nerwów popłakałam. Ciężki u nas ostatnio czas, serce mi pęka, że ona mnie potrzebuje ale muszę też myśleć o drugim maleństwie... Na razie jest chyba dobrze bo od soboty zero plamien więc mam coraz większą nadzieję, że 28 na wizycie usłyszę dobre wieści.

‹‹ 198 199 200 201 202 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak zadbać o spokój i relaks w czasie ciąży. Praktyczne porady dla przyszłych mam.

Bycie matką to jedno z najważniejszych i najwspanialszych przeżyć, jakie doświadcza każda kobieta, która rodzi dziecko. Przyjemne i sielskie chwile spędzone z pociechą poprzedza czas nie zawsze spokojnego oczekiwania na poród. W czasie ciąży często jesteśmy tak samo szczęśliwe, jak i zestresowane, a to sprawia, że warto pomyśleć o sobie w kontekście relaksu i odpoczynku. W jaki sposób uprzyjemnić sobie czas oczekiwania na dziecko? Czy ciążowe dolegliwości można jakoś zminimalizować i poddać się domowemu SPA? Oczywiście, że tak. Za chwilę podpowiemy Ci, jak to zrobić skutecznie i bez wielkich przygotowań!

CZYTAJ WIĘCEJ