Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny, dawno mnie tu nie było i nie nadrobię wszystkiego.
Karolina wiadomo że jak przywykłaś do myśli i dwójce dzieci to przykro gdy jednego nie ma, ale masz to szczęście że drugie maleństwo ma się dobrze Zawsze trzeba widzieć dobre strony.
U mnie już brzuszek zaczyna być widoczny, żeby nie rzucał się na razie w oczy staram się do pracy zakładać luźniejsze bluzki nie opinające brzucha, jeszcze nie wszyscy w mojej pracy wiedzą o ciąży.
Piersi mi bardzo urosły jak na ten etap, z 70C przeszłam na 70E. Mam nadzieję że trochę zwolnią bo nie jestem przyzwyczajona do większych i już mi zaczynają czasem przeszkadzać
W poniedziałek o 17 mam USG w 12 tygodniu.
Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze.
Dotąd nie męczą mnie żadne uciążliwe objawy, a energia zaczyna już wracać.
Ostatnio na USG byłam miesiąc temu więc ciekawa jestem jak maleństwo urosło.
Ostatnio robiłam badanie ogólne moczu i wszystko wyszło w normie oprócz podwyższonych ketonów. Czy któraś z was miała to w poprzedniej ciąży? Przeczytałam że to może świadczyć o cukrzycy (ale to wykluczam bo glukoze miałam w normie i brak glukozy z moczu) lub jest to objaw niedożywienia, a ostatnio rzeczywiście jadłam mniejsze porcje bo nie byłam w stanie zjeść więcej, chociaż cały czas jem regularnie. Napiszcie jeśli u was kiedy ketony były podwyższone i jaki był powód.
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
DoCelu 3 wrote:Pozamiatane dziewczyny. Beta spada.
Pójdę w środę na to usg i poproszę sama o zakończenie tej ciąży. Szkoda
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
nick nieaktualny
-
B_002 wrote:Cześć dziewczyny, dawno mnie tu nie było i nie nadrobię wszystkiego.
Karolina wiadomo że jak przywykłaś do myśli i dwójce dzieci to przykro gdy jednego nie ma, ale masz to szczęście że drugie maleństwo ma się dobrze Zawsze trzeba widzieć dobre strony.
U mnie już brzuszek zaczyna być widoczny, żeby nie rzucał się na razie w oczy staram się do pracy zakładać luźniejsze bluzki nie opinające brzucha, jeszcze nie wszyscy w mojej pracy wiedzą o ciąży.
Piersi mi bardzo urosły jak na ten etap, z 70C przeszłam na 70E. Mam nadzieję że trochę zwolnią bo nie jestem przyzwyczajona do większych i już mi zaczynają czasem przeszkadzać
W poniedziałek o 17 mam USG w 12 tygodniu.
Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze.
Dotąd nie męczą mnie żadne uciążliwe objawy, a energia zaczyna już wracać.
Ostatnio na USG byłam miesiąc temu więc ciekawa jestem jak maleństwo urosło.
Ostatnio robiłam badanie ogólne moczu i wszystko wyszło w normie oprócz podwyższonych ketonów. Czy któraś z was miała to w poprzedniej ciąży? Przeczytałam że to może świadczyć o cukrzycy (ale to wykluczam bo glukoze miałam w normie i brak glukozy z moczu) lub jest to objaw niedożywienia, a ostatnio rzeczywiście jadłam mniejsze porcje bo nie byłam w stanie zjeść więcej, chociaż cały czas jem regularnie. Napiszcie jeśli u was kiedy ketony były podwyższone i jaki był powód. -
nick nieaktualnyKasionek wrote:Do celu nie wierzę.A dużo spadła ? Robiłaś o tej samej godzinie ? Jest mi tak strasznie przykro bo byłam pewna że będzie dobrze .Kochana trzymja się.
No nic. Do środy nic nie zrobię. -
B_002 dokładnie, ja kiedyś na takiej diecie byłam gdzie jadłam minimalne ilości wegli a dużo tłuszczów. I żeby sprawdzić czy jem odpowiednie proporcje to sprawdzałam czy ketony się w moczu pojawiają. Więc to jest ściśle z sobą związane.
DoCelu3 przykro mi kochana, trzymaj się mocnoB_002, DoCelu 3 lubią tę wiadomość
-
DoCelu 3 wrote:Spadła z 57 tyś na 51 tys. Choć to i tak dużo jak na 6tc. Ale dlaczego biło serduszko?
No nic. Do środy nic nie zrobię. -
nick nieaktualnyKasionek wrote:Nie chcę Ci dawać nadzieji i wkurzać pisaniem ale jeśli tamtą robiłaś z rana a tą z wieczora to metabolizm mógł spalić betę.Bo spadek jest bardzo niski.No trudno mi to zrozumieć ,że bije serduszko a beta spada.Bo nawet przy pustym jaju beta rośnie.
Ja już nic nie rozumiem. Beta i tak wskazuję wyższa ciąże. A usg 6t. Od początku coś jest nie tak. Czekam na wizytę z nadzieją na cud albo na zakończenie tej tortury. -
DoCelu 3 wrote:Betę robiłam o tej samej godzinie. Minęło pełne 48h.
Ja już nic nie rozumiem. Beta i tak wskazuję wyższa ciąże. A usg 6t. Od początku coś jest nie tak. Czekam na wizytę z nadzieją na cud albo na zakończenie tej tortury. -
Docelu a może beta jednak spada bo organizm traktuje ciążę jak 8 tydzień. Wiem, że to co teraz przeżywasz to najgorsza niepewnosc. Niestety do wizyty nic więcej się nie dowiesz. Ja i tak dalej trzymam kciuki bardzo bardzo mocno
DoCelu 3 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny a czy przeżywacie w ciązy jakiś silny stres/kłótnie? Ja mam teraz trochę problemów rodzinnych co np dzisiaj skończyło się dość poważna awantura. Nie wiem jak sobie z tym radzić powiem szczerze. Zaraz płacze pół dnia i nie umiem się uspokoić mimo że wiem że powinnam ale to nie takie proste
-
Martita25 wrote:Dziewczyny a czy przeżywacie w ciązy jakiś silny stres/kłótnie? Ja mam teraz trochę problemów rodzinnych co np dzisiaj skończyło się dość poważna awantura. Nie wiem jak sobie z tym radzić powiem szczerze. Zaraz płacze pół dnia i nie umiem się uspokoić mimo że wiem że powinnam ale to nie takie proste
Od tej części rodziny, która mi to fundowała się odcięłam całkowicie. W domu mam spokój, w pracy też nawet trudne sytuacje rozwiązuje na chłodno. Olewam dużo rzeczy.Martita25 lubi tę wiadomość
-
Aasha wrote:Dziewczyny pracujące, tak sobie myśle ze podziwiam Was. Ja w pierwszej ciąży pracowałam do końca 4 miesiąca ale pracowałabym dluzej, gdyby nie ta nieszczęsna szyjka. Czułam się spoko. A teraz masakra... słabo mi, mdłości męczą ciagle, nie wiem jak miałabym pracować w takiej sytuacji
Przez 2 ciążę bylam w domu od 6 tyg. Mało nie skończyłam w psychiatryku.
Często mam zawroty glowy lub zgagę. Brzuch też pobolewa,ale nie potrafię siedzieć w domu. -
DoCelu 3 wrote:Pozamiatane dziewczyny. Beta spada.
Pójdę w środę na to usg i poproszę sama o zakończenie tej ciąży. Szkoda
Bardzo mi przykro, nie tak to miało wwyglądać, teraz byle do wizyty, ciekawe co powie Pani doktor. Może jest jeszcze jakaś nadzieja.
Co do ketonow to ja również mmiałam je w moczu przy pierwszym badaniu, zwiększyłam ilość wwęglowodanów w diecie i problem zniknął, badanie po tygodniu już nnie wykazało ich obecności.B_002 lubi tę wiadomość
-
Martita25 wrote:Dziewczyny a czy przeżywacie w ciązy jakiś silny stres/kłótnie? Ja mam teraz trochę problemów rodzinnych co np dzisiaj skończyło się dość poważna awantura. Nie wiem jak sobie z tym radzić powiem szczerze. Zaraz płacze pół dnia i nie umiem się uspokoić mimo że wiem że powinnam ale to nie takie proste
Ja mam ciężki czas w życiu, wiem że nie powinnam się stresować ale czasem się nie da. Zmarł mój tata a mama jest w kiepskim stanie psychicznym. Nie będę wchodzić w szczegóły, ale ja też to wszystko przeżywam bo mieszkam daleko i w całej tej sytuacji nie mogę pomóc. Prowadzi to do tego że czasem już płaczę z bezsilności.
Jednak staram się uspokajać i szukać rozwiązań bo wiem że stres w ciąży jest niewskazany.
Martita, jeśli nie potrafisz się uspokoić to może poradź się swojego lekarza na kolejnej wizycie co mogłabyś zrobić żeby się uspokoić. Nie wiem czy można pić melisę? Na pewno by trochę uspokoiła nerwy.Martita25 lubi tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
Martita25 wrote:Dziewczyny a czy przeżywacie w ciązy jakiś silny stres/kłótnie? Ja mam teraz trochę problemów rodzinnych co np dzisiaj skończyło się dość poważna awantura. Nie wiem jak sobie z tym radzić powiem szczerze. Zaraz płacze pół dnia i nie umiem się uspokoić mimo że wiem że powinnam ale to nie takie proste
-
Dziewczyny dzwoniła do mnie Pani z kliniki z wynikiem Nifty!!! Mamy zdrową dziewczynkę!!! Będzie Lilianna
Natalia-tosia, B_002, DoCelu 3, india, malutka_mycha, Kasionek, estrella, Martusiazabka, Adonis_26, Kasiulka90, siamyrka, Wiewióreczka, Daffi, kamylalyt, Paula 90, teverde lubią tę wiadomość