Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
india wrote:DoCelu ściskam mocno!!!
B002 u mnie to samo, wie bardzo ograniczone grono. Przed reszta sie maskuje przynajmniej do prenatalnych
Ja jestem jakoś tak bardzo pozytywnie nastawiona że wszystko jest dobrze, że nawet nie myślę że mogłoby być inaczej. W poniedziałek USG a w następną sobotę lecimy na wakacje powypoczywać jeszcze, odciąć się od pracy, problemów i internetu. Odpoczynek jest bardzo potrzebny teraz.
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
Natalia-tosia wrote:Gratulacje!
Dziękujee! Ale się cieszę! Było mi obojętne czy dziewczynka czy chłopiec, ale podświadomie czułam że dziewczynka tylko nie chciałam się nakręcać. Z objawów na dziewczynkę to tylko mam dużo pryszczy i cera nie za ciekawa, zachcianki różne, i na słodkie i na słone więc bez znaczenia. Aaaale jestem podekscytowana!! Dziś w pepco chciałam kupić pajacyk różowy, i pomyślałam że najwyżej go oddam jak będzie chłopiec bo mi się mega podobał, a jednak mogłam go wziąćB_002 lubi tę wiadomość
-
valetta94 wrote:Dziękujee! Ale się cieszę! Było mi obojętne czy dziewczynka czy chłopiec, ale podświadomie czułam że dziewczynka tylko nie chciałam się nakręcać. Z objawów na dziewczynkę to tylko mam dużo pryszczy i cera nie za ciekawa, zachcianki różne, i na słodkie i na słone więc bez znaczenia. Aaaale jestem podekscytowana!! Dziś w pepco chciałam kupić pajacyk różowy, i pomyślałam że najwyżej go oddam jak będzie chłopiec bo mi się mega podobał, a jednak mogłam go wziąć
W poprzedniej ciąży byliśmy na USG polówkowym, lekarz mówi, że będzie dziewczynka a mąż nna cały głos wypalił, "Panie doktorze to nie możliwe, ja robiłem chłopaka, urwało mu siusiaka" teraz pewnie bbędzie tak samovaletta94, Adonis_26, Wiewióreczka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDoCelu nawet nie wiem co napisać... Trzymaj się i daj znać w środę. Przytulam.
Martita ja w bardziej nerwowe dni pije melise. Na nerwy związane z buntem mojej 3latki pomaga więc może i Ty spróbuj? W ciąży można do 2-3 filiżanek dziennie.
Valetta gratuluję! Super wieści
Ja dziś kupiłam glukoze bo w poniedzialek idę zrobić badania, między innymi krzywa cukrowa... Mam nadzieję, że nie będę wymiotować. W pierwszej ciazy po około godzinie zrobiło mi się słabo ale obyło się bez wymiotów...
Ja już brzuszek malutki mam i spodnie zaczynają uciskac więc od jutra wskakuje w ciążowe. Teraz wyskoczył szybciej niż przy pierwszej ciazyMartita25, valetta94 lubią tę wiadomość
-
DoCelu, trzymaj się i czekamy na info w środę. Życzę Co dużo sił. Valetta, gratuluje! U nas tez miała być Lilianna, ale jakoś ostatnio sporo Lilek zauważam w niedalekim otoczeniu, wiec jednak jeśli będzie dziewczyna to zostajemy przy klasyce gatunku - Aleksandra
valetta94 lubi tę wiadomość
-
Valetta gratuluje:)
Ja w sumie nie mam preferencji co do płci. Choć przemknęło mi przez myśl, że fajnie byłoby mieć znowu chłopca więc pewnie będzie dziewczynka. W obu ciążach czułam płeć. Wiedziałam jakoś podświadomie. Teraz oboje czujemy dziewczynkę choć celowaliśmy w chłopcavaletta94 lubi tę wiadomość
-
Natalia-tosia nie przejmuj się, to wasze dziecko, nazwiecie jak chcecie Imiona ładne i wcale nie jakieś bardzo wymyślne.
My też już mamy, ale na razie nie zdradzam dopóki nie dowiemy się jaka płeć, czyli pewnie do połowy ciąży Jeszcze trochę trzeba poczekać.
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
Ja znam jedną Biankę, świetna dziewczyna
A Aleksandra i Lilka...uwielbiam te imiona. Ja nie mam jeszcze żadnych na oku, bo boję się wybiegać w przyszłość. Co do nerwów - odkąd bardzo bliska mi osoba ma raka, dużo spraw mi się "przewartościowało" i mam wyrąbane na drobne problemy, nic nie jest w stanie mnie wyprowadzić z równowagi.
Valetta, gratuluję, ale dobra wiadomość
DoCelu, Kochana, jesteśmy z Tobą. Wiem, że w takich momentach chce się po prostu wiedzieć...nieważne już w którą stronę to pójdzie, ale żeby wreszcie skończyły się te tortury - ja tak miałam... Mimo wszystko pewnie i w Tobie, i w nas jest iskierka nadziei Oby było dobrze. Daj nam znać.valetta94, DoCelu 3 lubią tę wiadomość
-
Do celu kochana moze nie wszystko stracone? Jednak serduszko bylo ciąża sie rozwijała pokaże ci cos przeczytaj to raptem chyba 5 str postów.. Zawsze pozostaje nam nadzieja..
https://www.babyboom.pl/forum/temat/beta-hcg.40755/DoCelu 3 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa nie ukrywam że jestem w ciąży, brzuszek już lekko wychodzi i się nim chwale.
Na początku ciąży się bałam i wiedział tylko mąż. A teraz wiedzą wszyscy którzy tylko chcą słuchać hihi.
Pomyślałam sobie że nawet jeśli by się nie udało to i tak wszyscy zobaczą że coś jest nie tak. A ja nie umiem kłamać. Po poronieniu nie umiałam tego ukrywać, płakałam na każdym kroku prawie.
A teraz jakoś staram się myśleć pozytywnie. Będzie na pewno dobrze. Dzidzia rośnie, idealnie z datą owulacji. Serduszko pięknie bije. Jeszcze dwa tygodnie i mamy 13 tydzień. A to już ryzyko minimalne.
I mimo że mam cukrzycę i tyłozgięcie macicy to pilnuje się bardzo z jedzeniem i leżę na brzuchu ile wlezie. Lekarze mówili mi, że wysoki cukier przez chwilę nie ma wiekszego wpływu na dziecko. Co innego przy przewlekle wysokim. Mi się udaje trzymać cukier w ryzach.
Gdzieś tam z tyłu głowy jest strach. Ale myślę pozytywnie.
U nas imiona wybrane: Maria albo Ignacy. Ale ja myślę że będzie chłopak
Do celu - kochana, jeszcze wszystko może być dobrze. Nie takie cuda były tu na forum. Z całego serca trzymam kciuki.Kasionek, Natalia-tosia, DoCelu 3 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyB_002 wrote:Cześć dziewczyny, dawno mnie tu nie było i nie nadrobię wszystkiego.
Karolina wiadomo że jak przywykłaś do myśli i dwójce dzieci to przykro gdy jednego nie ma, ale masz to szczęście że drugie maleństwo ma się dobrze Zawsze trzeba widzieć dobre strony.
U mnie już brzuszek zaczyna być widoczny, żeby nie rzucał się na razie w oczy staram się do pracy zakładać luźniejsze bluzki nie opinające brzucha, jeszcze nie wszyscy w mojej pracy wiedzą o ciąży.
Piersi mi bardzo urosły jak na ten etap, z 70C przeszłam na 70E. Mam nadzieję że trochę zwolnią bo nie jestem przyzwyczajona do większych i już mi zaczynają czasem przeszkadzać
W poniedziałek o 17 mam USG w 12 tygodniu.
Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze.
Dotąd nie męczą mnie żadne uciążliwe objawy, a energia zaczyna już wracać.
Ostatnio na USG byłam miesiąc temu więc ciekawa jestem jak maleństwo urosło.
Ostatnio robiłam badanie ogólne moczu i wszystko wyszło w normie oprócz podwyższonych ketonów. Czy któraś z was miała to w poprzedniej ciąży? Przeczytałam że to może świadczyć o cukrzycy (ale to wykluczam bo glukoze miałam w normie i brak glukozy z moczu) lub jest to objaw niedożywienia, a ostatnio rzeczywiście jadłam mniejsze porcje bo nie byłam w stanie zjeść więcej, chociaż cały czas jem regularnie. Napiszcie jeśli u was kiedy ketony były podwyższone i jaki był powód.
Mój diabetolog mi mówił że ketony w moczu powstają kiedy ma się za niski cukier. I mówił też że ketony są bardziej szkodliwe dla dziecka niż skaczący cukier i powiedział mi że żeby zapobiec ketonom, które wydzielają się w nocy i nad ranem, mam jeść kromkę chleba przed samym snem. Powtórz sobie glukozę dla świętego spokoju. Bo ciąża jest sama w sobie predyspozycja do rozwinięcia cukrzycy i w miarę upływu ciąży ryzyko bardzo rośnie. I nawet jeśli w 6 tygodniu miałaś idealne wyniki to w tej chwili może już przekroczyć magiczne 92. A wtedy zaczyna się problem.
Ja na czczo miałam 101. Po obciążeniu glukoza po godzinie 252(norma do 180). Po dwóch godzinach 163(norma do 150 o ile pamiętam). -
Paula 90 wrote:Ja nie ukrywam że jestem w ciąży, brzuszek już lekko wychodzi i się nim chwale.
Na początku ciąży się bałam i wiedział tylko mąż. A teraz wiedzą wszyscy którzy tylko chcą słuchać hihi.
Pomyślałam sobie że nawet jeśli by się nie udało to i tak wszyscy zobaczą że coś jest nie tak. A ja nie umiem kłamać. Po poronieniu nie umiałam tego ukrywać, płakałam na każdym kroku prawie.
A teraz jakoś staram się myśleć pozytywnie. Będzie na pewno dobrze. Dzidzia rośnie, idealnie z datą owulacji. Serduszko pięknie bije. Jeszcze dwa tygodnie i mamy 13 tydzień. A to już ryzyko minimalne.
I mimo że mam cukrzycę i tyłozgięcie macicy to pilnuje się bardzo z jedzeniem i leżę na brzuchu ile wlezie. Lekarze mówili mi, że wysoki cukier przez chwilę nie ma wiekszego wpływu na dziecko. Co innego przy przewlekle wysokim. Mi się udaje trzymać cukier w ryzach.
Gdzieś tam z tyłu głowy jest strach. Ale myślę pozytywnie.
U nas imiona wybrane: Maria albo Ignacy. Ale ja myślę że będzie chłopak
Do celu - kochana, jeszcze wszystko może być dobrze. Nie takie cuda były tu na forum. Z całego serca trzymam kciuki. -
nick nieaktualnyKasionek wrote:Taka optymistyczna wiadomość z rana aż się dobrze czyta ;-)Ja jeszcze nie mówię ,chociaż już duża część wie.Jak prenatalne wyjdą dobrze to dowie się szerszą część rodziny.Znajomi muszą poczekać .Zdjęć na Facebooku i Instagramie też nie będzie.Za dużo złego mówili o mnie kiedy straciłam tamtą ciążę.Jak będzie duży brzuch to samoistnie będzie widać .I mój też już trochę urósł.Nigdy nie miałam płaskiego brzucha ale teraz jest taki inny.Zwłszacza że przez tą cukrzycę mam 8 kg mniej.
U mnie 3kg mniej, startowałam z prawie 77kg przy 160cm. U mnie wrzucanie czegokolwiek na Facebooka to ponad moje nerwy. U mnie Facebook funkcjonuje tylko ze zdjęciem profilowym i jednym jedynym ślubnym.
Ładny dzień się zapowiada