Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyFasolka77 wrote:to zapraszam do Łodzi
zrobisz sobie wycieczkę, wypijemy kawę w Manu i pobuszujesz
a najlepiej pociągiem to zobaczysz dworzec Łodź Fabryczna na którym przez 6 lat budowy wylewałam krwawicę
I nie pijam kawy...w ogóle ja się zastanawiam jak to można pić
-
stresant wrote:ja jestem straszna matka w domu panuje rygor i obowiazki........i watpie ze dzieci beda miec ze mna dobry kontakt w przyszlosci ale przynajmniej wiem ze sobie poradza w zyciu i jezeli te zasady co teraz ciezko laduje im do glowy zostana to wyrosna na fajnych ludzi.......
A z mamą mam rewelacyjny przyjacielski kontakt cały czas. Mogłam z nią zawsze o wszystkim porozmawiać.
Myślę że będę podobnie wychowywać dzieci bo taki sposób się poprostu sprawdza.
My z bratem mamy teraz swoje życie i dobrze sobie radzimy, a mama ma dwójkę dzieci na które zawsze może liczyć w każdej sytuacji (teraz już mówi że czworo bo jeszcze zięć i synowa).
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2019, 08:56
stresant, malutka_mycha, martusiawp, estrella lubią tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Karmelllka90 wrote:Co ty mi proponujesz 😉 ja do rodziców nie jadę a mam 100 km bo czuję niepokój jak oddałam się od Krakowa 😜
I nie pijam kawy...w ogóle ja się zastanawiam jak to można pić
wycieczkę Karmellkaw Łodzi też są szpitale
ja kawę uwielbiampiłam 3 dziennie.. a teraz niestety ograniczam się do 1.... czasem zwykłą sypaną a czasem bezkofeinową z kapsułki
Fasolka77
-
nick nieaktualnyNatalia-tosia wrote:Co do kar cielesnych to uważam, że tylko ludzie głupi je stosują. Ja zostałam wychowana bez bicia i nie widzę potrzeby aby wprowadzać tego typu zachowania. Przecież na ile trzeba być ograniczonym człowiekiem aby nie potrafić dogadać się z dzieckiem tylko musieć się uciekać do kar cielesnych? No w głowie mi się to nawet nie mieści. Może to ostre słowa, ale potępiam wszystkich którzy swoje dzieci biją, nie zależnie czy to lekki klaps, czy szturchaniec.
Po to mamy mózg żeby go używaćWiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2019, 09:03
Natalia-tosia, B_002, Fasolka77, Lolka30, Wiewióreczka lubią tę wiadomość
-
Karmelllka90 wrote:Popieram. A jak widzę matkę w sklepie, która się boi że ktoś zobaczy jak boje i szczypie dziecko ZAWSZE ale to ZAWSZE zwracam uwagę, raz nawet się rzucił tatuś do nas ochrona była wezwana, a ja postraszyłam swoim wyksztalceniem pracownika socjalnego 😜 akcja była niezła pół Auchan się gapilo haha
No przecież to my sami wychowujemy te dzieci, ich zachowania to są skutki naszych decyzji, dlaczego za to, że coś spieprzyliśmy w trakcie wychowywania, dziecko ma od nas dostać karę cielesną?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2019, 09:05
Karmelllka90 lubi tę wiadomość
-
B_002 wrote:Stresant ja miałam w domu obowiązki i reguły. Swój pokój sprzątać musiałam, zmywanie było na zmianę i inne porządki też. Dostęp do komputera i internetu (poza celami naukowymi) miałam na etapie gimnazjum tylko weekendy po 2 godziny dziennie, w liceum już też na tygodniu ale wtedy gdzieś w 2 klasie kupiłam sobie laptopa własnego za odłożone pieniądze. Ale ogólnie obowiązywały jakieś zasady w domu i to było normalne.
A z mamą mam rewelacyjny przyjacielski kontakt cały czas. Mogłam z nią zawsze o wszystkim porozmawiać.
Myślę że będę podobnie wychowywać dzieci bo taki sposób się poprostu sprawdza.
My z bratem mamy teraz swoje życie i dobrze sobie radzimy, a mama ma dwójkę dzieci na które zawsze może liczyć w każdej sytuacji (teraz już mówi że czworo bo jeszcze zięć i synowa).
Fajnie jak tak piszesz to tych komputerach i laptopach......uwiadamiam sobie jak ten swiat sie zmienia i jaka jestem staraale nie przejmuje sie tym absolutnie
ja pierwszy kontakt z komputeraem mialam na 2 roku studiowdo tego czasu prace zaliczeniowe pisalam recznie z ksiazek w czytelni
te prace jeszcze mam na strychu
a jaki ladny charakter pisma wtedy mialam
mysle ze gdyby nie maz ktory studiowal informatyke i mial jeden komputer (ogromna skrzynie) to do konca studiow bym nie wiedziala co to komputer......
pierwszy telefon komorkowy mialam na 4 roku studiow...taka wielka cegle a to tez tylko dzieki mezowi......B_002, Fasolka77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCześć Dziewczyny. Ja osiągnęłam kolejny "poziom" laktacji.
Moja wydzielina z cycków jest teraz gęsta, ciemnożółta, w konsystencji jak budyń - prawdziwa siara. Dotychczas to był taki mętno-żółty rzadki płyn.
Ponadto zrobił mi się już zatkany kanalik. Już od dwóch tygodni miałam taką gulkę, jakby pryszcz na sutku, ale tylko ja to widziałam - z jednej strony sutka zrobiła się tak kuleczka. Dzisiaj pojawiło się ujście tego kanalika więc go wycisnęłam. Nie wiem czy dobrze zrobiłam, jutro zapytam gina. Ale wyszło dużo takiej białej gęstej jak sernik wydzieliny. Nie było to bolesne, ale rosło bardzo powolutku.
Daffi - życzę Ci wszystkiego co sobie zamarzysz. Dzisiaj urodzinki ma też moja najstarsza chrześniaczka i Agnieszka Radwańska.
Cukier miałam 84, wczoraj 20j wzięłam. I nie jadłam nic słodkiego poza chałką.
Na 13 mamy konsultację u anestezjologa. Od rana miałam już trzy razy cały brzuch stwardniały i lekko czułam rano dołem tak jak na okres. Zaraz wezmę no spe chyba na wszelki wypadek.
Mi udało się kupić tylko 3 paczki 88szt pampersów 1. Fajna promocja, podoba mi sięDaffi, Fasolka77 lubią tę wiadomość
-
U mnie rosman wyslal maila o niepełnym zamowieniu.. Byly dostępne i nagle staly sie niedostyepne i dla mnie i dla M w moim mieście te po 22.10zl. Dobrze ze w innym miescie wzięliśmy 3 paczki i juz potwierdzone do odbioru.
-
nick nieaktualnyZ tymi bajkami ja jestem przerażona.nie wiem nie wychowałam dziecka jeszcze ale jak widzę dziecko w wózku z tel w ręce oglądające bajke, siedzimy w barze mlecznym mamusia odpala you tuba i napierdziela jakaś piosenka na cały lokal, ja nie chcę nikogo obrazić czy urazić ale uważam to za porażkę rodzicielska i jeśli sama będę tak robić to też będzie moja porażka. Przecież dziecko samo sobie tej bajki pierwszy raz nie włączyło.
A propo bajek, tutaj będzie prowadzona selekcja u nas bo ja oglądam bajki ale słownictwo mnie przeraża ostatnio król Julian wyzywał od śmiecino różne teksty w różnych bajkach i wszędzie przemoc!!
Mój mąż ostatnio czytał do brzuszka Jasia i Małgosię, jak doszedł do momentu gdzie ba a Jaga chciała upiec w piekarniku dzieci i zjeść, a ostatecznie Małgosia zabiła babę jagę w piekarniku był w szoku. Ale najbardziej mnie zaskoczył że na drugi dzień wrócił z pracy i mówi do mnie "kotku cały dzień myślałem o tym jak przerobić tą bajkę żeby Leonka nie słuchała o śmierci i zabijaniu ..." Zaskoczył mnie tym -
No czasy sie zmieniają i też się tak nie da takich samych zakazów stosować jak wtedy. Ja nie miałam telefonu długo, bo nie było, a jak się pojawiły to też nie było w nich dostępu do internetu od razu.
Teraz każdy nastolatek ma i jak nie będzie miał to będzie pokrzywdzona bo przecież rówieśnicy mają.
U nas się pojawił komputer jak miałam 10 lat, potem za jakieś 3 lata internet był dopiero bo wtedy to wchodziło jakoś tak ze coraz więcej ludzi miało. No i rodzice musieli też właśnie jakieś zasady wprowadzić żeby nie było samowolki używania tego bo sami nie znali możliwości internetu.
My już mamy inne podejście bo to jest nasza codzienność, ale też należy mieć kontrolę co te dzieci robią za komputerach i w telefonach swoich.malutka_mycha lubi tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Apropo obowiązków to mi się przypomniało jaka byłam "sprytna" jako dziecko. Do naszych stałych obowiązków z siostrą należało wychodzenie z psem na spacer i zmywanie. A z dodatkowych to w soboty porządki. W każdym razie oprócz tych dwóch rzeczy zawsze jeszcze klocilysmy się która z nas ma zgasic światło i zamknąć drzwi z pokoju (wiem, duży problem
). Jako ta starsza to ja rozpisałem grafik tych 4 czynności ale moja wrodzona złośliwość (i głupota) kazała mi w tym samym dniu jednej z nas wpisać gaszenie świateł a drugiej zamykanie drzwi
więc i tak obie musialysmy być na nogach przed pójściem spać. Do teraz się zastanawiam gdzie w tym była logika
ale często sobie to z siostrą wspominamy
stresant, B_002, Natalia-tosia, martusiawp lubią tę wiadomość
-
Fasolka77 wrote:
z tymi pampersami wyszlo tak ze
Kupilismy
1 paczke 88szt rozm 1
5 paczek 80szt rozm 2, a z tych rosman w moim miescie odmowil wiec o 2 paczki mniej.
1 paczke 22 szt rozm 2
I dostaniemy te 2 x 22 rozm 1
no szkoda wkurzylam sie bo skoro dostepne to dostepne... inne potrafily pokazac przed kupnem ze niedostepne. cos czuje ze praacownicy mogli sie szarpnac i dzieki temu uszczuplili mi zamowienie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2019, 09:19
Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
Karmelka masz rację z tym oglądaniem bajek na telefonach.
Zastanawiałam się też nad tym ostatnio czy będziemy w stanie ukryć przed dzieckiem że można to robić za telefonie, bo dzieci są spostrzegawcze. Widzą że my z nosem w telefonie czasem (przynajmniej ja jak siedzę na forum to tak muszę wyglądać), poza tym będą widziały inne dzieci które w taki sposób coś oglądają. Dzieci głupie nie są, szybko załapią do czego telefon służy i nasza w tym głowa żeby stanowczo im odmawiać korzystania z naszych telefonów. To już chyba wyjdzie w praniu jak te dzieci będą w takim wieku, sama nie wiem jeszcze jak postąpię ale też mi się nie podoba jak rodzice dają dzieciom telefony czy tablety do zabawy.
Karmelllka90, martusiawp lubią tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
nick nieaktualnyJa nie wiem jak będę wychowywać swoje dziecko. Jedyne czego jestem pewna to chcę, żeby moje dzieci miały zawsze we mnie i mężu oparcie i bez względu na wszystko przychodzili z problemami do nas. I że zrobię wszystko, żeby nie zastosować do dziecka żadnej przemocy.
Bezstresowe wychowanie to brak wychowania. A wychowanie bez przemocy to baaardzo trudny kawałek chleba. Trzeba zadać sobie wiele trudu, żeby poznać swoje dziecko, psychologię dzieci w ogóle i wypracować szacunek i posłuszeństwo bez strachu.
U mnie w domu przemoc (fizyczna i psychiczna) i rygor to był chleb powszedni. Nie potrafię podejść do mojej mamy i jej przytulić, powiedzieć wprost, że kocham. Nie chce tego schematu powielać. Wierzę i wiem, że można jednocześnie zachować dyscyplinę, szacunek, miłość i wsparcie.
Do tego będę dążyć. A jak? Nie wiem. Zobaczymy kim będzie mój Syn
Przestałam już być teoretycznym fachowcem. Po przeczytaniu 2 książek o wychowaniu myślałam, że wiem już wszystko. Ale po 7., 8., 10. książce wiem, że nie wiem nic i dopóki moje dziecko nie osiągnie starości nie będę wiedziała czy cokolwiek umiem w kwestii wychowania.malutka_mycha, Misiabella, Natalia-tosia, Fasolka77, Kiwona, Tunia76, Kasiulka90, estrella, martusiawp, Martusiazabka lubią tę wiadomość
-
Mycha ale fajnie
piasac grafiki super
najwazniejsze ze przestrzegalyscie napisanych zasad
Basia ale mnie na wspomnienia wzielo ......jak mialam 10 lat to mielismy telewizor czarnobialy bez pilotazawsze ja robilam za pilota musialam wstawac i przelanczac kanaly a bylo ich az 3
dopiero pozniej kupilismy tv kolorowy ale tez bez pilota.....pilot pojawil sie jak bylam w liceum
chyba bylo latwiej wtedymalutka_mycha, Karmelllka90, Natalia-tosia, martusiawp lubią tę wiadomość
-
Ze śmiercią dzieci też trzeba oswajac, dostosowując do wieku oczywiście. Moja ulubiona bajka był król lew, gdzie ojciec Simby umierał a zły wujek zabijał. Ale fakt, że już w dzieciństwie taki problem został nam zasygnalizowany nie skrzywil nas z siostrą. To jak z Dziewczynka z zapalkami. Nie można udawać że wszystkie dzieci są szczęśliwe, najedzone i jest im ciepło. Dziecko powolutku ciemniejsze strony życia też musi odkrywać. Ale to tylko moje zdanie
A z tego co gdzieś czytałam, to właśnie ze względu na przemoc w bajkach, teraz powstają opowiadania tylko i wyłącznie pozytywne. Nie znam jeszcze tytułów, nie zaczęłam się tym interesować. Ale jeżeli ktoś nie chce korzystać z "klasyki" to teraz jest sporo alternatywnych książek więc każdy ma wyborLolka30, KarmeLoVe, martusiawp lubią tę wiadomość
-
Chyba cukrzyca sie u mnie rozszalala, a bylo juz tak pieknie, chcialam z 10 jednostek zejsc do 8. W szpitalu mowili ze jak bedzie sie dlugo utrzymywac 84 lub nizej to zejsc 2 jednostki do dolu. Wczoraj moj syn goraczkowal mial bole brzucha i bylam zestresowana, zwlaszcza ze sama jestem chora. Nie moglam sie tak idealnie zywic jak zazwyczaj i na drugie zamiast drugiego zjadlam bardzo tlusty rosolek z kasza peczak, na piewrwsze tez jadlam zupe krem z brokula. A rosolek powstal z gotowania indyka na 2 danie dla syna. Potem na podwieczorek zjadlam salate z fasolka szparagowa, a na kolacje zamiast dwoch kanapek zjadlam 3 z pasztetem bo bylam glodna i surowke z zielonych warzyw. Nigdy mi jeszcze nie wywalilo cukru po posilku tylko na czczo, moj max to 130 i to po wiekszej ilosci jedzenia i to zdazylo mi sie w ciagu miesiaca ze 3 razy. Po kolacji lezalam na kanapie a maz zajmowal sie malym bo nie mialam sil. Zmierzylam cukier i wyszlo 149. Poniewaz nie dawalo mi to spokoju to zmierzylam jeszcze za godzine a moze 1,5 i bylo 170 siat. Z drugiej reki 162. Zjadlam pol kanapki i zapodalam 10 j insuliny jak zazwyczaj. Potem pilnowalam syna z temperatura i zmierzylam o 1:30 bylo 94, o 3 w nocy nie mialam sily isc mierzyc, o 4:15 bylo 84, potem dalam synkowi przeciwgoraczkowy i zasnelismy. Kolejny raz mierzylam o 8 mej bylo 81. Boje sie ze jakies niedocukrzenie moglo wyjsc w miedzyczasie. Choc o 6 rano jeszcze maz mi zrobil pol kanapki z maslem orzechowem bo bylam glodna ale po prostu braklo mi sil by wstawac, myc rece i mierzyc. Zastanawiam sie czy Wy tez macie takie przekroczone normy czasem, mam nadzieje ze u mnie nie stanie sie to codziennoscia, no ale czy jak jest raz na jakis czas to ktos Wam proponowal tez insuline poposilkowa?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2019, 09:28
-
Daffi wrote:Fasolka na priv podam adres
z tymi pampersami wyszlo tak ze
Kupilismy
1 paczke 88szt rozm 1
5 paczek 80szt rozm 2, a z tych rosman w moim miescie odmowil wiec o 2 paczki mniej.
1 paczke 22 szt rozm 2
I dostaniemy te 2 x 22 rozm 1
no szkoda wkurzylam sie bo skoro dostepne to dostepne... inne potrafily pokazac przed kupnem ze niedostepne. cos czuje ze praacownicy mogli sie szarpnac i dzieki temu uszczuplili mi zamowienie... -
nick nieaktualnyMój kolega ostatnio minnapisal, że jego roczny synek bez tableta z domu się nie ruszy... 😂 śmiać mi się chciało!
Basiu ja telefon miałam swój pierwszy w gimnazjum, komputer jakos w 5 klasie podstawówce grałam w karty 🤣👍
6 podstawówki lub 1 gimnazjum rodzice mi podłączyli internet... Ale to było głównie gadu gadu nic więcej mnie nie interesowało.
My się wczoraj zastanawialiśmy z mężem kiedy jest odpowiedni czas na telefon dla dziecka... Szczerze nie wiem. Ale u nas nie będzie to prędko.