Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
MamaAga85 wrote:ja w końcu w domu
w ciągu 2 tygodni muszę załatwić wizytę w klinice na rozmowe odnośnie rozwiązania ciąży .Lekarka sugeruje, że 37+0 to będzie czas jeżeli cujry nadal będą na takim poziomie ale w zw.z tym,że ona mimo.tego,że jest moim lekarzem prowadzącym nie jest decydentem e tej sprawie to lekarze w klinice podejmą ostateczną decyzje.
zestresowalo mnie to wszystko na maxa...
nie jesteśmy gotowi i w ciągu 2.5tygodnia raczej marne szanse na to żebyśmy byli...
masakra...
do tego czuje,że zaczęła mnie boleć jakoś dziwie noga pod kolanem.miałam na sobie dlugie muszkieterki za kolano i ledwo je zdjęłam z tej bolacej nogi...
zaczyna sie robić gorąco... a z czym Aga nie zdążycie? remont? no to chyba musicie spiąć posladkiMamaAga85 lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
stresant wrote:Valetta.......stare koce co by nawet konia czlowiek nie przykryl...fuj pamietaja czasy PRLu... i jednorazowa posciel.....az sie tego nie da sluchac ze w takich warunkach ma matka witac swoje dzieciatko na swiecie ....toz to w stajence w Betlejem byly lepsze warunki.....tra-ge-dia
wiem ze czlowiek siedzi po cichu i nie narzeka bo boji sie co go jeszcze czeka i jak narobi dymy teraz to kto wie jak sie z nim beda obchodzic.....
Lekarka faktycznie dziwna i to rozwarcie cud...bylo a nie ma.....
ciagle o Tobie mysle i zycze zeby sie akcja jak najszybciel rozpoczela...
a co maz w domu czeka? czy jest z Toba?
jak wyciagna wenflon to napisz cos wiecej teraz sie nie mecz..... -
Karmelllka90 wrote:Dziewczyny właśnie dostałam kolecje
4 kromki chleba jedna kosteczka masła jeden plasterek szynki i ćwiartka pomidora ... Z racji CC dostałam jeszcze II kolację dwie kromki białego chleba ćwiartka jakblka i trójkącik serka topionego. Zaraz pójdę zjeść do baru hamburgera bez jaj
ktoś powinien książkę napisać na temat diety cukrzycowej w szpitalach.. koszmar
trzymajcie się dzielnie dziewczyny w tych mordowniach.... Karmellka, Valetta!valetta94 lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Fasolka77 wrote:zaczyna sie robić gorąco... a z czym Aga nie zdążycie? remont? no to chyba musicie spiąć posladki
I w takim przypadku nie wiem czy nie bede musiała dokupić ciuchów na 56🤔 sama nie wiem...
A co do remontu to ciężko bo mąż np.teraz robi do 20 zanim dojedzie do domu jest ok.21.30 i w domu nie wiele może zrobić...rety...masakra...
Jutro będę dzwonić żeby się umówić do kliniki na kwalifikacje do porodu -
stresant wrote:Karmelka Ty po hamburgera raczej nie idz, nie zapominaj ze Cie boli spojenie
Mezus jak przyjedzie na odwiedziny to po drodze niech do Maca zjedzie i fryteczki przywiezie......ja dzis bylam, wzielam Big maca, ale syf mi dali taki ze nie dojadlam ...nie wiem czy w ciazy inne smaki czy faktycznie byl niedobry ...sama musztarda......
ja tam wsunęłam wczoraj maca ze smakiemale od pół roku nie miałam takiego żarcia w buzi...
Karmellka a nie masz w domu jakiejś starej pościeli, zeby sobie przebrać i potem wyrzucić? chuj wie co tam w tych kocach siedzi....
Anete... weź się przytulFasolka77
-
Tunia76 wrote:Ja miałam wklęsłe sutki jak urodziłam syna. Kupiłam nakładki Aventu, ale syn nie umiał przez nie ssać. Nie było łatwo, ale dałam rady. Młody nie miał butelki, ani sztucznego mleka. Karmiłam 18 miesięcy.
Do czego zmierzam, z wklęsłymi sutkami też się udaje karmić.
Teraz sutki mam znacznie lepsze, a czy uda się karmić. Zobaczymy. Ale butelka już kupiona.
właśnie sobie uświadomiłam, że te butle i smoczki to pasowałoby wyparzyć, nie? jak się wyparza te samosterylizujace? potrzebna mikrofala? któraś wyparza w thermomixie?Fasolka77
-
Daffi wrote:Ja w swoim szpitalu kupuje pokoj ale tylko jesli będzie wolny. Nie ma wczesniejszej rezerwacji. Kto urodzi moze sie zdecydowac lub nie i wtedy prawo pierwszeństwa przechodzi na kolejną rodząca.
moja znajoma co rodzila w lutym miała "jedynkę" ale ona jest pielęgniarką w innym szpitalu i jej kumpele załatwiły- chyba sie do niej odezwę w godzinie 0Daffi lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
nick nieaktualnyja teraz sama siebie poklepuje po ramieniu i mówię "good job",bo ogarnelam te zakupy, to pranie i prasowanie wczesniej. chyba bym nie dala rady teraz.
widze ze o ile wczesniej miałam takie kryzysy raz a jakis czas to teraz jest 50/50 kryzysów i normalności.malutka_mycha, Fasolka77 lubią tę wiadomość
-
valetta94 wrote:Dziekuje Stresant :* W szpitalu bylismy przed 2 w nocy. Maz byl ze mna do 9 rano na porodowce, pomogl mi sie przenieść ba patologie i pojechal do domku konczyc remont. Dzis mu nie kazalam przyjeżdżac bo duzo jedzonka wzielismy ze soba, niech ogarnia mieszkanko na spokojnie.Dokladnie jest tak jak piszesz siedze cicho i jestem dla wszystkich mila aby i oni dobrze mnie traktowali. Na szczescie polozne przemile a ta z ktora mialan rodzic to istny aniol, szkoda ze z nia nie urodzilam
one jakos co 2 dni sie zmieniaja ...raz maja dzien raz noc a potem chyba 2 dni wolne......
-
nick nieaktualnyFasolka77 wrote:właśnie sobie uświadomiłam, że te butle i smoczki to pasowałoby wyparzyć, nie? jak się wyparza te samosterylizujace? potrzebna mikrofala? któraś wyparza w thermomixie?
Rysunkowa nawet o ile pamietam
-
nick nieaktualny
-
Fasolka77 wrote:właśnie sobie uświadomiłam, że te butle i smoczki to pasowałoby wyparzyć, nie? jak się wyparza te samosterylizujace? potrzebna mikrofala? któraś wyparza w thermomixie?
Fasolka ja gotuje w garnku na piecu przez 5 minut.....i nic innego nie robie.....ale jeszcze nie parzylam...wydaje mi sie ze jeszcze mam czas
mam smoczek uspokajajacy kauczukowy....a laktator z butelka mam Avent i te nakladki na piersi tez Avent ......silikonowe ...najwyzej maz wyparzy jak ja nie zdaze......Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
Była u mnie dzis w odwiedzinach kolezanka z 6 miesieczna coreczka
. Powiem wam że jestem padnięta po tej wizycie chociaż Nastka jest cudna. Do tego skurcze wróciły i chyba poproszę męża żeby kupić mi po drodze ten scopolan w czopkach. Noi niech do Mc zajedzie bo oczywiście musialyscie mi smaka zrobić ;P.
Natalia-tosia miałam już rano pisać, śliczne zdjęcie i czekam na więcej, jak będziesz miała to pochwal sie koniecznie!
Valetta czekamy na rozwój wydarzen u Ciebie.
Natalia-tosia lubi tę wiadomość
Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
Maj 2025
13.05. Transfer 6BB -
Paula 90 wrote:ja teraz sama siebie poklepuje po ramieniu i mówię "good job",bo ogarnelam te zakupy, to pranie i prasowanie wczesniej. chyba bym nie dala rady teraz.
widze ze o ile wczesniej miałam takie kryzysy raz a jakis czas to teraz jest 50/50 kryzysów i normalności.Paula 90, Fasolka77 lubią tę wiadomość
-
MamaAga85 wrote:Ja nawet łóżeczka nie mam...
I w takim przypadku nie wiem czy nie bede musiała dokupić ciuchów na 56🤔 sama nie wiem...
A co do remontu to ciężko bo mąż np.teraz robi do 20 zanim dojedzie do domu jest ok.21.30 i w domu nie wiele może zrobić...rety...masakra...
Jutro będę dzwonić żeby się umówić do kliniki na kwalifikacje do porodu
ale spokojnie.. w suwaczku masz 33 tc... czy to jakieś przekłamanie? masz się umówić na cc na 37tc?
Fasolka77