Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Szonka wrote:Poniżej wklejam link do grupy na FB chwilowo grupa ma status zamkniętej, żebyście mogły ja zobaczyć, więc jeżeli któraś z was chciałaby dołączyć to klikajcie dołącz. Za 2 dni grupa znowu będzie grupą tajną. Bardzo proszę nowe osoby aby od razu wpisywało się pod postem z legendą i pisały Kto jest kim z BBF
https://m.facebook.com/groups/889033054616071?view=group
Jak dołączę to wyświetli się to wszystkim moim znajomym? -
Espoir ja też zawsze kupuję dla wszystkich dzieciaczków chociaż po jakiejś drobnostce, ale nie wszyscy tacy są i nie wyobrażam sobie prosić odwiedzających by mieli coś dla starszej... Mam nadzieję, że Tosia to zrozumie.
Zresztą my ogólnie jesteśmy minimalistami jeśli chodzi o kupowanie rzeczy dla dzieciRaczej córka musi sama sobie uzbierać pieniądze i dopiero coś kupić.
No nie wiem ja jestem jakaś dziwna, ale mi nigdy żadne rzeczy materialne nie sprawiały radości:D A jak czegoś potrzebuje to kupuję sobie to sama, nie liczę na to, że ktoś mi coś da i mam nadzieję, że to samo wpoję moim dzieciom.
Lolka30, Kiwona lubią tę wiadomość
-
Paula 90 wrote:Tak a propos zmienności poglądów...
Pamiętacie jak pisałam, że jadę z hybrydą do porodu?
Przez ostatnie dni "zgryzłam" ją z paznokci - to pozostałość po obgryzaniu paznokci, jak mnie jakieś stresy biorą to zrywam lakier- wiem, ohyda...
Ale nie nakładam już nowych więc będę "goła i wesoła". Lenia mam takiego i jak pomyślę, że mam maszynkę wyciągać i robić to aż mnie coś bierze. Nawet spiłowałam moje ponad 2cm pazurów i czuję się ogólnie naga, bo są takie krótkie. Ale lepiej się masuje krocze (chociaż dużo lepiej smaruje mąż maścią z prostaglandyną- w końcu się przemógł) .
Mam plan sobie pedicure wieczorem zrobić. Przeszły mi bóle spojenia i bioder i znowu mogę nogę dociągnąć do głowy więc skorzystam. Ale tylko piłuje pięty i wycinam skórki. Nie będę niczym malować (o ile znowu nie zmienię zdaniabo kusi mnie hybryda na stópki). A może siądę i zrobię od razu
I pije herbatę z liści malin. Wymieszałam z melisą i pigwą i jest dobra. Ale ja lubię zioła, uwielbiam rumianek, czystek i pokrzywę. Smak tej z liści malin nie jest intensywny.
mowisz ze Ty masz lenia .... mi sie nie chcialo golic, i sobie taka cudowna na wpol zarosnieta poszlam do gina a potem do laboratorium na wymaz
Paula 90 lubi tę wiadomość
-
espoir wrote:Natalia-tosia u nas zawsze idąc w odwiedziny kupuje się drobiazg każdemu dziecku. nie wyobrażam sobie sytuacji, że przychodzi ktoś do nas i przynosi coś tylko dla jednego dziecka...
espoir, Martusiazabka lubią tę wiadomość
-
Natalia-tosia ja nigdy nikomu nie mówiłam, że mają kupować dla każdego - całe szczęście wszyscy robili to sami z siebie... nigdy nie były to drogie rzeczy, malowanka za kilka zł, czy autko, ale jednak dziecko nie czuje się pominięte, a trudno wymagać od niego, żeby zrozumiało, że ktoś przychodzi tylko do jego brata czy coś...
Lili90 lubi tę wiadomość
💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
nick nieaktualny
-
Paula 90 wrote:Właśnie siedzę ze stopami w kąpieli zmiękczającej 😂
Kurcze jakby mi sie tak chcialo dbac o siebie jak mi sie nie chce, to bym sobie tez posiedzialaa czeka mnie to przed porodem bo nie moge z takimi szlapami isc rodzic...skora schodzi jak wylinka u weza
ja leze pije kawe i jem drugie pietro ptasiego mleczka -
Ja akurat też z tych co jak idą w odwiedziny czy na urodziny a są dzieci to dla każdego coś miłego 😉
ostatnuo byłam u koleżanki w odwiedzinach u maluszka 5 tygodniowego a ma jeszcze córkę 1.5 roku to każda dostała prezent bo naprawdę głupio bym się czuła idąc tylko z prezentem tylko dla najmniejszej...
ale każdy ma swoje poglądy i podejście i każde szanujęespoir, Martusiazabka lubią tę wiadomość
-
a co do reakcji na rodzeństwo, to myślę, że tego się nie da przewidzieć. dla każdego członka rodziny to wielka zmiana i jeden poradzi sobie bez problemu, a drugiemu trochę zajmie oswojenie się z nową rzeczywistością...
Bartuś zawsze był bardzo za Maciusiem, nigdy nie był jakiś agresywny w stosunku do niego czy do nas, nie było zachowania na zasadzie "obwiniania" go... ale tak sobie poukładał w głowie, że jak Mąż wracał z pracy, to nie pozwalał mu przez ponad miesiąc zbliżać się do Maćka, bo od razu był płacz... wiedział, że ja muszę, bo daje mu jeść, więc to Męża chciał mieć na wyłączność...💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
aha nowe wiadomosci ze szkoly podnoszace cisnienie
"mondra" pani z biologi w naszej "elitarnej" szkole kazala do 25 marca zrobic zielnik z 14 dzikio rosnacych kwiatow......
cale dopoludnia lazilam po ogrodzie znalazlam stokrotke, jakiegos fiolka i 1 krokus ( chociaz nie wiem czy to dzikie bo sama sadzilam)
kurwa nasrane niewymieszane, gdzie w marcu kwiatki znajdziesz jak u nas jeszcze snieg lezy......no ale pani kazala to szukamy w niedziele ma byc 19 stopni to moze co zakwitnie..... -
nick nieaktualny
-
Mama36 wrote:Stresant faktycznie masz elitarna szkole.. My taka bardziej dla przeciętnych hahha.. Na zielnik miałam chyba jakieś 2 Msc z tego co pamiętam ;p
jak ledwo co trawa z ziemi wyrasta.....a tu pani chce kwiatki........my mieszakmy w gorach u nas wiosna pozniej przychodzi niz w dolinach.....ehh szkoda gadac
-
Natalia-tosia wrote:Do naczynia żaroodpornego na dnie wsypujesz kilogram soli.
Nacierasz kurczaka różnymi przyprawami BEZ SOLI, ja: pieprz tymianek, oregano, papryka słodka, czosnek granulowany, do środka kurczaka wkładam ząbki czosnku w łupinkach.
Następnie delikatnie kurczaka przekładasz na tą sól koniecznie piersiami do dołu, żeby były soczysteTrzeba pamiętać, że jak już raz położysz na soli to nie wolno go ruszyć, bo wtedy się przesoli.
Kurczaka wkładam do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni i piekę zwykle 90min, w zależności od wielkości, czasami ten czas skracam.
Mniaaam, brzmi pysznie!Fasolka77