Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Mistella, mocno kciuki zaciśnięte, czekamy na wieści
Karolinka, miłego KTG i spotkania z M
Karmelka, dobrze że podjęłaś decyzję, daj znać co udało się ustalić na kwalifikacji;-)
Basia, wczoraj do męża mówiłam, że nawet bym chciała się położyć do szpitala, bo czuła bym się bezpieczniej, ale wiem, że nie mogę, bo on sobie tak długo sam z Tosią i pracą nie da rady
Wiewióra-> jesteś the best mamuśka! A mleka to masz tyle, że mogłabyś spokojnie dwójkę karmić
Miłego dnia wszystkim życzę.Karollinax26, martusiawp lubią tę wiadomość
-
Karmelllka90 ja Ci nic nie doradzę, bo nie byłabym pewnie obiektywna...
zaufaj lekarzom po prostu - żadna z nas Cię nie badała... na pewno będzie dobrze :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2019, 08:26
Karmelllka90, martusiawp lubią tę wiadomość
💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
nick nieaktualny
-
Erytrocyty moga byc wynikiem zle pobranej probki moczu. Mialam tak z corka.
Moja noc byla koszmarem.. Dobrze czulam ze sie cos dzieje.. Pod wieczor czulam klucie promieniujace od brzucha w str prawej piersi.. Powiedzialam M ze sie dziwnie czuje.. Uprzedzilam by nie pil zadnego piwa..
Jak wam napisalam poszlam sie położyć chcialam zachować spokoj i szybko zasnac.. Nie dalo się.. Brzuch mialam jak skala nie moglam sie ruszyć tak mnie bolal.. Filip tak sie dziwnie zachowywal jakby sie przekrecal.. Czulam bardzo poprzeczne ruchy.. Zaczęły mnie oblewac poty.. Naprzemian goraco i zimno.. I juz wiedzialam ze zbliza sie nieuchronne.. Zaczęły sie wymioty.. Cale gardlo mnie boli musialam chyba wszystko zruszyc bo az krwawilam przy tym.. Nie bylo sensu czekac IP.. Tam zatrzyk w dupala i kroplowki nawadniajace.. Po 6tej wróciliśmy.. W sumie to nie czuje że zyje.. M poszedł do pracy a ja Julke uszykuje do szkoly i w koncu położę sie spać.
Na usg ciężko bylo cos zobaczyc.. Najprawdopodobniej kamyk zatkal przewód zolciowy i stad takie silne reakcje.. Ale ten lekarz uznal ze moge je usunac po urodzeniu.. A poprzedni nie chcial sie zgodzic bo za rzadkie ataki byly a tak kuzwa mialabym chociaż spokoj w końcówce ciąży.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2019, 08:33
-
nick nieaktualny
-
U mnie w niedziele bedzie termin z USG, ale na razie cisza. Jutro jadę na ktg. Strasznie chciałabym chociaż ten raz urodzic bez wywolania i nie w 42tc.
Karmelka ja bylam na kwalifikacji CC z powodu podejzenia makrosomii i lekarz kazal mi zrobic dodatkowe usg, zeby to potwierdzic i wrocic do niego, ale troche spanikowalam i stwierdzilam ze sprobuje sn, bajwyzej zrobia cc w trakcue wiec rozumiem twoje rozterki.
Powiem ci jeszcze ze moja szwagierka rodzila pierwsze dziecko sn i rozeszło sie jej spojenie, bardzo dlugo dochodzila do siebie. Drugi porod miala cc bo maluch ułozyl sie posladkowo i dla niej to cc to byla bajka w porównaniu do 1 porodu. Wiec mogę sobie tylko wyobrazic jaki to jest bol gdy rozchodzi sie spojenie skoro dla niej cc bylo duzo mniej bolesne. -
martusiawp wrote:Daffi to też miałaś przeboje. Ale teraz ok jest? Na to nic nie możesz brać?
-
Karmelllka90 wrote:Stressant a z dziećmi i mężem w jakim mówisz języku? Bo męża masz Czecha tak? W pracy też czeski ? Jak to u was tam jest w ogóle
tym ze pozamykali polskie szkoly,zwalniali z pracy jak ktos sie przyznawal do polskosci i wiary itp. I tak wytepili prawie wszystkich
Maz jest Czechem takie ma obywatelstwo tak samo moje dzieci ale w dokumentach maja wpisana narodowosc polska(bo prababcia meza byla z Tarnowa i plynie w jego zylach polska krew,babcia,mama i ogolnie cala rodzina nie dala sie "poczeszczyc" i w domu mowila po polsku i uczyla dzieci....tak przetrwali)....sa dwujezyczni mowia w takim samym stopniu po czesku ( troche lepiej) i po polsku( gorzej) to tak miedzy ludzmi.......miedzy soba mowia gwara zaolzianska taka mieszanka polskiego,czeskiego i niemieckiego ni chuja nie zrozumiesz o co chodzi
Ja mowie gwara z mezem (za te lata sie nauczylam) albo jak sie wkurze to po polsku bo mi sie lepij kloci:)
Dzieci do mnie musza mowic po polsku zeby nie zapomnialy.....ale ogolnie bardzo duzo slow mi brakuje,zle odmieniam wyrazy (pomimo ze czytam polskie ksiazki)ale jednak kontaktu z zywym jezykiem nie ma i do tego ta gwara ktora bardzo myli czlowieka.....Tunia76, Misiabella, B_002, Fasolka77, martusiawp lubią tę wiadomość
-
Daffi współczuję 😢😢😢😢😢😢😢 obyś już nie cierpiała...I jak tylko będziesz już mogła to odpoczywaj...Przytulam❤
Coś mnie brzuch ćmi,Mały zaledwie kilka razy leniwie sie ruszył...🤔 Oby to nie było żadnym zwiastunem...
Macie może suszarki do prania??? Wczoraj zrobiłam przegląd w necie i wiem,że chciałabym taką co trzeba tylko podłączyć do prądu,bez żadnych węży odprowadzających wodę itp.
Może któraś z Was też taką ma i może w 100%polecić? -
nick nieaktualnyDaffi wrote:Erytrocyty moga byc wynikiem zle pobranej probki moczu. Mialam tak z corka.
Moja noc byla koszmarem.. Dobrze czulam ze sie cos dzieje.. Pod wieczor czulam klucie promieniujace od brzucha w str prawej piersi.. Powiedzialam M ze sie dziwnie czuje.. Uprzedzilam by nie pil zadnego piwa..
Jak wam napisalam poszlam sie położyć chcialam zachować spokoj i szybko zasnac.. Nie dalo się.. Brzuch mialam jak skala nie moglam sie ruszyć tak mnie bolal.. Filip tak sie dziwnie zachowywal jakby sie przekrecal.. Czulam bardzo poprzeczne ruchy.. Zaczęły mnie oblewac poty.. Naprzemian goraco i zimno.. I juz wiedzialam ze zbliza sie nieuchronne.. Zaczęły sie wymioty.. Cale gardlo mnie boli musialam chyba wszystko zruszyc bo az krwawilam przy tym.. Nie bylo sensu czekac IP.. Tam zatrzyk w dupala i kroplowki nawadniajace.. Po 6tej wróciliśmy.. W sumie to nie czuje że zyje.. M poszedł do pracy a ja Julke uszykuje do szkoly i w koncu położę sie spać.
Na usg ciężko bylo cos zobaczyc.. Najprawdopodobniej kamyk zatkal przewód zolciowy i stad takie silne reakcje.. Ale ten lekarz uznal ze moge je usunac po urodzeniu.. A poprzedni nie chcial sie zgodzic bo za rzadkie ataki byly a tak kuzwa mialabym chociaż spokoj w końcówce ciąży.
Ja widziałam dwie dziewczyny na IP z atakiem kołki nerkowej i nie był to miły widok. A domyślam się że taki atak woreczka też musi być okropny skoro cialo tak reaguje -
nick nieaktualnystresant wrote:Sprawa Zaolzia to ogolnie bardzo skomplikowana sprawa juz od wiekow....te tereny przechodzil z rak do rak z panstwa do panstwa....ogolnie stanelo na tym ze jest w Czechach i ludzie tu mieszkajacy to Czesi ktorzy kiedys byli Polakami ale komunisci skutecznie z nich zrobili ateistow i Czechow
tym ze pozamykali polskie szkoly,zwalniali z pracy jak ktos sie przyznawal do polskosci i wiary itp. I tak wytepili prawie wszystkich
Maz jest Czechem takie ma obywatelstwo tak samo moje dzieci ale w dokumentach maja wpisana narodowosc polska(bo prababcia meza byla z Tarnowa i plynie w jego zylach polska krew,babcia,mama i ogolnie cala rodzina nie dala sie "poczeszczyc" i w domu mowila po polsku i uczyla dzieci....tak przetrwali)....sa dwujezyczni mowia w takim samym stopniu po czesku ( troche lepiej) i po polsku( gorzej) to tak miedzy ludzmi.......miedzy soba mowia gwara zaolzianska taka mieszanka polskiego,czeskiego i niemieckiego ni chuja nie zrozumiesz o co chodzi
Ja mowie gwara z mezem (za te lata sie nauczylam) albo jak sie wkurze to po polsku bo mi sie lepij kloci:)
Dzieci do mnie musza mowic po polsku zeby nie zapomnialy.....ale ogolnie bardzo duzo slow mi brakuje,zle odmieniam wyrazy (pomimo ze czytam polskie ksiazki)ale jednak kontaktu z zywym jezykiem nie ma i do tego ta gwara ktora bardzo myli czlowieka..... -
MamaAga85 wrote:Daffi współczuję 😢😢😢😢😢😢😢 obyś już nie cierpiała...I jak tylko będziesz już mogła to odpoczywaj...Przytulam❤
Coś mnie brzuch ćmi,Mały zaledwie kilka razy leniwie sie ruszył...🤔 Oby to nie było żadnym zwiastunem...
Macie może suszarki do prania??? Wczoraj zrobiłam przegląd w necie i wiem,że chciałabym taką co trzeba tylko podłączyć do prądu,bez żadnych węży odprowadzających wodę itp.
Może któraś z Was też taką ma i może w 100%polecić? -
nick nieaktualnyKurde poszłam na toaletę a brzuch mi się zrobił jak skała 🙄 takich atrakcji to ja nie miałam. Ja dzisiaj w planie dnia miałam umówić się na tą kwalifikację i nałożyć toner na włosy. Połowa dnia wykonana... Obecnie muszę leżeć bo spojenie boli po wczorajszym spacerze a jutro znowu wycieczka na Ujastek od razu po kwalifikacji pójdę że skierowaniem na IP na KTG ... Oby było wszystko dobrze bo nie biorę torby ze sobą na szpital 🤔
-
stresant wrote:Mistela ale super
na ciebie to bym nigdy nie postawily predzej na valette i Basie
Ciekawe czy juz po ? Jeju jaki to cud narodzin czlowiek nie zna dnia ani godziny
Ja leze grzecznie cisnienie po nocy 149/90 mam nadzieje ze po tabletce spadnie
Rano wkurw jak widzialam ze na sniadanie dal jogurt a do szkoly chleb z nutela....ja to bym cudne kanapeczki zrobila..... -
MamaAga85 wrote:Daffi współczuję 😢😢😢😢😢😢😢 obyś już nie cierpiała...I jak tylko będziesz już mogła to odpoczywaj...Przytulam❤
Coś mnie brzuch ćmi,Mały zaledwie kilka razy leniwie sie ruszył...🤔 Oby to nie było żadnym zwiastunem...
Macie może suszarki do prania??? Wczoraj zrobiłam przegląd w necie i wiem,że chciałabym taką co trzeba tylko podłączyć do prądu,bez żadnych węży odprowadzających wodę itp.
Może któraś z Was też taką ma i może w 100%polecić?