X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe maluszki 2019
Odpowiedz

Kwietniowe maluszki 2019

Oceń ten wątek:
  • Tunia76 Autorytet
    Postów: 2787 2216

    Wysłany: 19 marca 2019, 18:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karollinax26 wrote:
    Kasia, USG mam w poniedziałek, dwa tygodnie temu mała ważyła 2500.

    Czy ja będę złą matką ? Bo myśle o sobie i o bólu 😟 chce mi się wyć 😞
    Rozmowa z położną nic mi nie pomogła, a wręcz gorzej mnie wystraszyła .. chyba dla mnie niewiedza jest lepsza.

    Nie nadaję się ...
    Karolinka co Ty wypisujesz, jaką złą matką.
    Jesteś najukochańszą i najwspanialszą mamą Marcelinki.
    To normalne, że się boisz. Każdy boi się niewiadomego. Nie wiesz co Cię czeka, posłyszane opowieści z porodowek też tego nie ułatwiają. Poród boli. Ale są znieczulenia. A po porodzie wszystko zapomnisz jak przytulisz córeczkę.
    Drobniutkie kobiety też rodzą duże dzieci, a ich ciało znosi to lepiej niż u dużych kobiet. Tego nie przewidzisz.

    Bardzo mocno Cię przytulam. ❤
    To że się boisz jest naturalne i nie wstydź się tego strachu.
    Nie wiem, czy są takie kobiety, które nie bały się porodu.

    AniaKJ lubi tę wiadomość

    zem3df9hh3tl9qot.png
  • Tunia76 Autorytet
    Postów: 2787 2216

    Wysłany: 19 marca 2019, 18:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Basiu puk puk
    Co Ty robisz w tym szpitalu, że Cię tu nie ma?

    zem3df9hh3tl9qot.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 marca 2019, 18:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    espoir wrote:
    Karmelllka90 ja to bym się wcale nie zdziwiła jakbyś Ty podczas cesarki pytała o wszystko lekarzy i jeszcze mówiła "a bo w tym i tym szpitalu to robią inaczej" :P
    Ale ja będę pytać 😂😂 raczej tam nie uleżę w ciszy tym bardziej jak już dziecko zabiorą do taty 😂

    martusiawp, espoir lubią tę wiadomość

  • martusiawp Autorytet
    Postów: 2627 1735

    Wysłany: 19 marca 2019, 18:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malutka Mycha a jakie jest jej samopoczucie? Niestety starsi ludzie gorzej przechodzą zabiegi, rekonwalescencje. Ale jeśli coś Was niepokoi to jedzcie na IP.

    Tunia super załatwiłaś ta plastykę przy okazji 😂😂

    Karollinax nawet tak nie myśl że będziesz złą matką, każda z nas boi się czy da sobie radę, nie wiemy co nas czeka, w każdej nas jest jakiś niepokój. Ale nigdy nie mow że przez to że myślisz o tym czy będzie Cię bolało , będziesz złą matką. Będziesz cudowna mamusią😍😍😍😍

    km5se6ydo5gp4qlc.png
    km5se6ydb2ipc5j5.png
    Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
    1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
    I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
  • stresant Autorytet
    Postów: 3555 2880

    Wysłany: 19 marca 2019, 18:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolinka a M zostaje czy pojechal?mozec Ci smutno i wszystko naraz sie zwalilo....przytulam Cie.

  • DorotaAnna Autorytet
    Postów: 3093 2948

    Wysłany: 19 marca 2019, 18:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina no co Ty mówisz jaką złą matką! Strach przed nieznanym to zupełnie normalna ludzka rzecz, każda z nas się czegoś boi i ma obawy czy sobie poradzi niezależnie czy to pierwsze dziecko czy kolejne. Chcesz dobrze dla Marcelinki i bardzo ja kochasz i to jest najważniejsze! Wszystko się ułoży

    👱🏻‍♀️30 🧔🏻‍♂️32

    05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
    04.2019 👶🏼
    Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
    13.02 ⏸️
    15.02 beta 81,5
    17.02 beta 158,4
    01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
    15.03 CRL 1,24 cm ❤️
  • Karollinax26 Autorytet
    Postów: 4209 4690

    Wysłany: 19 marca 2019, 18:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    stresant wrote:
    Karolinka a M zostaje czy pojechal?mozec Ci smutno i wszystko naraz sie zwalilo....przytulam Cie.

    Pojechał, jeszcze mnie przytulił na koniec ale nic się między nami na lepsze póki co nie zmieniło, serce w rozsypce.
    Teraz już zobaczymy się już w szpitalu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2019, 18:35

    syy2roeqbhtk0nxh.png
  • martusiawp Autorytet
    Postów: 2627 1735

    Wysłany: 19 marca 2019, 18:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Położna mi dzisiaj mówiła że gdyby trafiła się cesarka to po niej nie robić z siebie heroski , jak dają leki przeciwbólowe i każą brać co dwie godziny - brać. Boleć będzie, całego bólu nie da się uśmierzyć niestety. Ale z takim bólem można funkcjonować.

    Ona jest po dwóch CC. Po pierwszym pionizację miała po 24 godzinach !!! I mówiła że nie mogła dojść do siebie, że to leżenie za długo trwało. Ale wtedy były takie przepisy. Przy drugim CC wstała po 6 godxinach (miała leżeć 12) i o niebo lepiej. Mówiła że o ile siły na to pozwalają lepiej wstać wcześniej. Szybciej dochodzi się do siebie.

    espoir lubi tę wiadomość

    km5se6ydo5gp4qlc.png
    km5se6ydb2ipc5j5.png
    Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
    1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
    I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 marca 2019, 18:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina - w takim razie to ja jestem naprawdę okropna. Nie potrafię sobie wyobrazić swojego synka ani radości o której piszą mamy. Ja czuję tylko obawy i strach. Nie myślę o tym, że poznam swoje dziecko mimo, że bardzo się staram. Moje myśli zaprząta ból, strach, problemy z porodem, laktacją... Długo by wymieniać. Afirmacje nie działają.
    W połowie ciąży miałam w myślach tylko to maleństwo, różowe, pulchniutkie i zdrowe.
    A z każdym dniem bliżej porodu ta wizja wydaje mi się jakby z innego życia.
    Nawet sny mam coraz bardziej straszne.

    Dla mnie w tej chwili ciąża to nieustanny dyskomfort lub ból a poród widzi mi się jako coś strasznego.
    Walczę z tym, ale to nie łatwe. Nie jest łatwo oswoić się z myślą, że czeka mnie jeszcze niewyobrażalne cierpienie po tych wszystkich problemach, które miałam w ciąży.
    W pewnym sensie czuję się oszukana. Bo nie tak sobie to wszystko wyobrażałam.

    I trzyma mnie tylko ta myśl, że w momencie kiedy zobaczysz dziecko to te wszystkie obawy i myśli znikają.

    Tak jak espoir pisze - to strach przed nieznanym. Jak urodzimy to wszystko się ułoży.

    malutka_mycha lubi tę wiadomość

  • martusiawp Autorytet
    Postów: 2627 1735

    Wysłany: 19 marca 2019, 18:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A u nas dzisiejsze KTG prawidłowe. Zapisywały się skurcze na poziomie 70.
    W pt kolejne KTG i wizyta . ;)
    Tylko gorzej bo z racji tego dodatniego GBSa z góry już jest założone że zostajemy w szpitalu dzień dłużej, a gdyby Ala się nie daj zaraziła to 5-7dni w szpitalu. Ale plus z tego że przy dodatnim GBS Aluska będzie dokładniej obserwowana , i będzie miała więcej badań.

    DorotaAnna, AniaKJ, estrella, malutka_mycha lubią tę wiadomość

    km5se6ydo5gp4qlc.png
    km5se6ydb2ipc5j5.png
    Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
    1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
    I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
  • espoir Autorytet
    Postów: 5346 7546

    Wysłany: 19 marca 2019, 18:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelllka90 wrote:
    Ale ja będę pytać 😂😂 raczej tam nie uleżę w ciszy tym bardziej jak już dziecko zabiorą do taty 😂
    lekarze będą bardziej obesrani niż na egzaminie :P

    DorotaAnna, Karollinax26, martusiawp, Lolka30, KarmeLoVe, Karmelllka90, Lili90 lubią tę wiadomość

    💛 12/2015 🧒
    🧡 09/2017 🧒
    ❤️ 05/2019 🧒
    💙 06/2021 🧒
    🩵 12/2022 🧒
    🩷 10/2024 👧
  • stresant Autorytet
    Postów: 3555 2880

    Wysłany: 19 marca 2019, 18:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sie wkurzylam ...ostatnio bylam u kuzynki (2 dzieci ciaze bez problemu)
    Pytala sie co u mnie....mowie ze cisnienie szwankuje i opuchlizny a ona ze to normalne i przesadzam....wiec nie dyskutowalam....
    Dzis mama dzwoni mowi ze byla u tej kuzynki mowi ze taki problem z cisnieniem u mnie a ze ona "co to za problem to niech go wyciagna ze 36tydz. To donoszony" i jeszcze mi to mama powtarza ....jak mnie wkurwia nawet jak mucha lata po pokoju....a jak ktos mi tak pitoli znawca jeden to noz w kieszeni sie otwiera....
    Albo ja jestem dziwna albo ludzie sie wogole nie przejmuja soba.....ja mam w glowie czarny scenariusz ze maly sie przestanie ruszac umrze w brzuchu z powodu cisnienia.....ze ja wykituje na cc....psychicznie sie mozna wykonczyc....a ludzie komentuja....

  • stresant Autorytet
    Postów: 3555 2880

    Wysłany: 19 marca 2019, 18:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola to dlatego takie smutne mysli masz....ale napewno masz wsparcie w rodzinie dziadek wnuczke cala obkupil pomaga chyba jak moze....musisz mysle pozytywnie

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 marca 2019, 18:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    stresant wrote:
    Sie wkurzylam ...ostatnio bylam u kuzynki (2 dzieci ciaze bez problemu)
    Pytala sie co u mnie....mowie ze cisnienie szwankuje i opuchlizny a ona ze to normalne i przesadzam....wiec nie dyskutowalam....
    Dzis mama dzwoni mowi ze byla u tej kuzynki mowi ze taki problem z cisnieniem u mnie a ze ona "co to za problem to niech go wyciagna ze 36tydz. To donoszony" i jeszcze mi to mama powtarza ....jak mnie wkurwia nawet jak mucha lata po pokoju....a jak ktos mi tak pitoli znawca jeden to noz w kieszeni sie otwiera....
    Albo ja jestem dziwna albo ludzie sie wogole nie przejmuja soba.....ja mam w glowie czarny scenariusz ze maly sie przestanie ruszac umrze w brzuchu z powodu cisnienia.....ze ja wykituje na cc....psychicznie sie mozna wykonczyc....a ludzie komentuja....


    Syty nigdy nie zrozumie głodnego.
    Jesli ich ciąże przebiegały prawidłowo, nie musiały się starać o zajście, to w ogóle nie powinny komentować.

  • martusiawp Autorytet
    Postów: 2627 1735

    Wysłany: 19 marca 2019, 18:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stresant ja nie wiem po co niektórzy mają głowę. Ja pierniczę takie rzeczy mówić, człowiek tutaj się denerwuje jak to będzie. Przecież to poważna sprawa. Ale i tak ktoś powie że się przesadza...

    stresant lubi tę wiadomość

    km5se6ydo5gp4qlc.png
    km5se6ydb2ipc5j5.png
    Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
    1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
    I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
  • mysla.nieskalana Autorytet
    Postów: 1405 2104

    Wysłany: 19 marca 2019, 18:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula 90 wrote:
    Karolina - w takim razie to ja jestem naprawdę okropna. Nie potrafię sobie wyobrazić swojego synka ani radości o której piszą mamy. Ja czuję tylko obawy i strach. Nie myślę o tym, że poznam swoje dziecko mimo, że bardzo się staram. Moje myśli zaprząta ból, strach, problemy z porodem, laktacją... Długo by wymieniać. Afirmacje nie działają.
    W połowie ciąży miałam w myślach tylko to maleństwo, różowe, pulchniutkie i zdrowe.
    A z każdym dniem bliżej porodu ta wizja wydaje mi się jakby z innego życia.
    Nawet sny mam coraz bardziej straszne.

    Dla mnie w tej chwili ciąża to nieustanny dyskomfort lub ból a poród widzi mi się jako coś strasznego.
    Walczę z tym, ale to nie łatwe. Nie jest łatwo oswoić się z myślą, że czeka mnie jeszcze niewyobrażalne cierpienie po tych wszystkich problemach, które miałam w ciąży.
    W pewnym sensie czuję się oszukana. Bo nie tak sobie to wszystko wyobrażałam.

    I trzyma mnie tylko ta myśl, że w momencie kiedy zobaczysz dziecko to te wszystkie obawy i myśli znikają.

    Tak jak espoir pisze - to strach przed nieznanym. Jak urodzimy to wszystko się ułoży.
    Wiem o czym piszesz,widzę te maluszki,które się rodzą i za nic w świecie nie jestem sobie w stanie wyobrazić,że ja też takiego noszę pod sercem.
    Kupuje te rzeczy dla dzidziusia,ale to się dzieje jakoś poza mną.One tak stoją,leżą,ale nie dociera do mnie,że będę służyć dziecku,które urodze. Jakieś to takie wszystko matrixowe.

    Paula 90, martusiawp lubią tę wiadomość

    ibm2j48a6easc2hs.png
  • stresant Autorytet
    Postów: 3555 2880

    Wysłany: 19 marca 2019, 18:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula 90 wrote:
    Syty nigdy nie zrozumie głodnego.
    Jesli ich ciąże przebiegały prawidłowo, nie musiały się starać o zajście, to w ogóle nie powinny komentować.
    Czasami ma ochote wykrzyczec calemu swiatu ile razy poronilam ile razy lezalam na stole ile dzieci mi umarlo...a potem sie patrzec na ich zdziwione pyski.....ale znajac zycie by powiedzieli ze poronienia sie kazdej kobiecie zdazaja i to normalne...wiec wole milczec i z glupim nie dyskutowac i nie znizac sie do ich poziomu...

    Kasionek, Misiabella lubią tę wiadomość

  • Lolka30 Autorytet
    Postów: 2543 3397

    Wysłany: 19 marca 2019, 19:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mysla.nieskalana wrote:
    Wiem o czym piszesz,widzę te maluszki,które się rodzą i za nic w świecie nie jestem sobie w stanie wyobrazić,że ja też takiego noszę pod sercem.
    Kupuje te rzeczy dla dzidziusia,ale to się dzieje jakoś poza mną.One tak stoją,leżą,ale nie dociera do mnie,że będę służyć dziecku,które urodze. Jakieś to takie wszystko matrixowe.
    Mam to samo... A o porodzie właściwie nie myślę bo chyba moja podświadomość to wypiera, inaczej zesralabym się że strachu.

    mysla.nieskalana, Paula 90, martusiawp lubią tę wiadomość

    Starania od 2015
    👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
    👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
    Kariotypy OK
    2018
    1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
    4 IUI - ❤️
    Kwiecień 2019 - mamy synka

    2024 powrót do kliniki
    Sierpień
    Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
    Wrzesień
    I procedura ICSI długi protokół
    Październik
    💉7🥚 4 dojrzałe
    4 blastki 4BB
    PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
    Grudzień
    10.12. transfer nieinformatywnego
    7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2

    Styczeń 2025
    II procedura, długi protokół, hbIMSI
    Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
  • mysla.nieskalana Autorytet
    Postów: 1405 2104

    Wysłany: 19 marca 2019, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lolka..spakowałam lewatywe do torby żeby się nie zesrać :D

    Paula 90, martusiawp, Kasionek, Lolka30 lubią tę wiadomość

    ibm2j48a6easc2hs.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 marca 2019, 19:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    stresant wrote:
    Czasami ma ochote wykrzyczec calemu swiatu ile razy poronilam ile razy lezalam na stole ile dzieci mi umarlo...a potem sie patrzec na ich zdziwione pyski.....ale znajac zycie by powiedzieli ze poronienia sie kazdej kobiecie zdazaja i to normalne...wiec wole milczec i z glupim nie dyskutowac i nie znizac sie do ich poziomu...
    Ja już nawet nie próbuje nikomu tłumaczyć czegokolwiek. Tylko z Wami i z mężem rozmawiam o swoich obawach i kiedy czasem przeszłość mnie dogania i podcina skrzydła.
    Dla mnie to że poronienia się zdarzają nie jest żadnym argumentem żeby bagatelizować uczucia rodziców którzy to dziecko stracili. Co więcej - wcale nie zmniejsza to bólu.

    Ja już się nauczyłam że innych ludzi kompletnie nie obchodzą nasze problemy. Najczęściej dopytują ze zwykłej wścibskości. Żeby potem mieć o czym gadać w towarzystwie.

    malutka_mycha, Misiabella lubią tę wiadomość

‹‹ 2399 2400 2401 2402 2403 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Test owulacyjny. Jak działają testy owulacyjne i czy są skuteczne?

Testy owulacyjne są jednym z najprostszych narzędzi do samodzielnego wykrywania dni płodnych i zbliżającej się owulacji. Przeczytaj jak działają testy owulacyjne, jak je prawidłowo wykonać, ile kosztują i czy można im zaufać w 100%. Podpowiemy Ci również jak skutecznie zwiększyć działanie testów owulacyjnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Przygotowanie do porodu - o czym warto pamiętać?

Poród to wyjątkowe przeżycie dla każdej kobiety. Czy można się jakoś do niego przygotować? O czym warto pamiętać, kiedy termin porodu zbliża się wielkimi krokami? Kliknij i przeczytaj nasze sprawdzone sposoby! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - jak zrobić to bezpiecznie?

Wiele kobiet uważa, że odstawienie tabletek antykoncepcyjnych, plastrów, czy innych środków hormonalnych to bardzo prosta sprawa - wystarczy przestać zażywać. Tymczasem warto znać kilka zasad, które sprawią, że odstawienie antykoncepcji będzie bezpieczne, łagodne dla organizmu i pozwoli jak najbardziej zminimalizować ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. 

CZYTAJ WIĘCEJ