Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie też Mała leniwa od rana. Trochę do Niej zagadalam i poruszalam brzuch to oddała kopa i znów spokój.
Dziewczyny a jak się zachowuje skóra na brzuchu po porodzie? Bo kg lecą szybciej lub wolniej, a ta skóra była tak naciagnieta, że nie wiem jak się ona skurczy..?? -
Sansivieria wrote:U mnie też Mała leniwa od rana. Trochę do Niej zagadalam i poruszalam brzuch to oddała kopa i znów spokój.
Dziewczyny a jak się zachowuje skóra na brzuchu po porodzie? Bo kg lecą szybciej lub wolniej, a ta skóra była tak naciagnieta, że nie wiem jak się ona skurczy..??
tez sie martwie.
smarowalam dzien w dzien brzuszek zeby byl jedrny i bez rozstepow
w 1 ciazy nie cwiczylam, przytylam 30kg i potem mialam taki sterczacy brzuch...
ale potem wzielam sie za siebie i 2 ciaze zaczelam z krata na brzuchu wiec mam nadzieje ze jak mi spadnie to odsloni co zakrylo
poza tym predyspozycje...... jedna nic nie zrobi i bedzie ladnie a druga smaruje, cwiczy i bedzie flak...
ale wiadomo ze lepiej se pomocWiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2019, 09:59
martusiawp, Sansivieria lubią tę wiadomość
-
Karollinax26 wrote:Laski, dostałam decyzję z Zusu, że przyznali mi świadczenie rehabilitacyjne na okres 3 miesiące. Tylko nic o wyrównaniu nie mam, ani kiedy, ani nic. Poinformują mnie na infolinii ?
-
Gratuluję kolejnej mamusi. Lili zazdroszczę, że już masz synka przy sobie. Super, że ładnie się przyssał
ja byłam smoczkiem przez długi czas, ale nie miałam z tym problemu:)mama się tylko teraz ze mnie śmieje, że muszę nauczyć się karmić na chodząco, bo z Ignasiem nam najlepiej na leżąco szło.
-
Karollinax26 wrote:Laski, dostałam decyzję z Zusu, że przyznali mi świadczenie rehabilitacyjne na okres 3 miesiące. Tylko nic o wyrównaniu nie mam, ani kiedy, ani nic. Poinformują mnie na infolinii ?
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Karollinax26 wrote:Od 10 lutego.
A na decyzji masz kiedy kasa? Bo to powinno byc jakos szybko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2019, 10:31
-
Dziewczyny mam jakieś dziwne samopoczucie: zimno mi i mam ból głowy... nie wiem czy bierze mnie jakaś choroba odpukać czy coś innego. Zjadłam coś słodkiego i wypiłam ciepła herbatę (a wyjątkowo się dziś wyspalam). Chyba pójdę zmierzyć ciśnienie w pobliskiej aptece...
-
Martusiawap niestety nie widzialam monitora i nawet nie wiem jaki byl zapis, ale musialam zmieniac bok i podchodzila do mnie babka ze dwa razy i musialam przesuwac pelote. Ale nie zatrzymali mnie dzisiaj na szczescie. Nastepnym razem porzadnie sie napije wody na czczo a potem zjem sniadanie i przed samym ktg czyms doprawie, np. Bananem zapitym kefirem i orzechami
Jesli chodzi o cc lub sn to sama nie wiem, ale mam duzego stracha ze sie sn nie powiedzie, ze beda przeciagac sn i boje sie niedotlenienia. Pewnie gdybym miala udany porod sn, lub nigdy nie rodzila mialabym wolniejszy umysl i probowalabym sn, tak jak kiedys.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2019, 10:40
AniaKJ lubi tę wiadomość
-
Daffi wrote:To podejrzewam ze to jest ten okres od 10 lutego do porodu bo pozniej przechodzisz na macierzynski wiec dluzej jak 3 miesiace nie potrzebny Ci rehabilitacyjny.
A na decyzji masz kiedy kasa? Bo to powinno byc jakos szybko.
No właśnie nie mam, dzwoniłam i powiedzieli że sprawa jest na ostatnim etapie ale nie ma wyznaczonego jeszcze terminu. Ciekawa jestem ile teraz będę czekać na wypłatę. -
Pytali mnie tez czy robie przeplywy i kiedy mialam robione ostatnie usg. Wiec zapis musial byc jakis nieidealny. Nie zdazylam zjesc nic przed samym ktg a niadanie jadlam przed 7mą. Maly malo sie ruszal jak na niego, choc na pewno ze 20 razy, bo chyba najpierw spal a potem sie obudzil na koniec. Przed ktg i po sniadaniu mial swoja wieksza aktywnosc.
-
Sansivieria wrote:U mnie też Mała leniwa od rana. Trochę do Niej zagadalam i poruszalam brzuch to oddała kopa i znów spokój.
Dziewczyny a jak się zachowuje skóra na brzuchu po porodzie? Bo kg lecą szybciej lub wolniej, a ta skóra była tak naciagnieta, że nie wiem jak się ona skurczy..?? -
Jestem zyje jeszcze mnie szlag nie trafil ale malo brakowalo....
od rana bylam w szpitalu na badaniach przed CC.....zrobili KTG ok..135-160 skurcze 12-20.....szyjka 3cm zamknieta.....usg ok. 2800 ......podobno do poniedzialku powinien do 3 kg dociagnac.......
potem krew, anestezjolog i pelno podpisow......przychodze 1.4. dopoludnia na porodowke ....popoludniu bedzie cieciejuz sie nie moge doczekac
ale teraz uwaga...... w przeciagu 3 godzin 10 razy mi mierzyli cisnienie, nawet starym cisnieniomierzem rteciowym.......w koncu wypuscili mnie do domu z cisnieniem 175/93........bo spadlo....cale dopoludnia dolne trzymalo na poziomie 105laski ide lezec bo sie wykoncze tym cisnieniem.......
teraz jeszcze Wam powiem jakcy sa lekarze i dlaczego dochodzi do tragedii....
szpitalny lekarz widzac cisnienie odrazu chcial mi wpakowac 3 dodatkowe tabletki dopegytu .....wogole nie czytajac dokumentacji choroby.......wiec sie pytam czy sie dobrze zastanowil co robi? bo mam lewy maciczny przeplyw zly i jak mi obnizy cisnienie to dziecko bedzie niedotlenione...i ze dlatego ide 3 tygodnie wczesniej na CC bo moj lekarz nie chce juz obnizac cisnienia...bo to dziecku nie swiadczy......zrobil sie caly czerwony i oczywiscie zabronil brania jakichkolwiek tabletek.....wypuscil mnie z gabinetu kazal jechac do domu polozyc sie i mierzyc...gdyby bolala mnie glowa i bylo przez 100 to mam zaraz wracac.......wychodzac z gabinetu mialam 160/100......naszczescie jeszcze szlam do anestezjologa i tam sie do tych 93 obnizylo.....wiec spokojnie przyjechalam do domu.......valetta94 lubi tę wiadomość
-
stresant - jak to trzeba swego pilnowac, ale ja tez taka jestem. Zawsze sto razy pytam bo przeciez to tylko czlowiek, a jak ma jeszcze olewcze podejscie...
czyli rodzisz pierwszamam na mysli kwietniowe dzieciaczki, ja po Tobie 2.4 ide
stresant lubi tę wiadomość
-
Stresant to KTG to całkiem dobre ci wyszło i waga dziecka też
A z ciśnieniem to dobrze że dopilnowałaś a nie robisz ślepo co ci lekarz powie, onI czasem zbyt szybko podejmują jakieś decyzje, najlepiej dopytywać i pilnować.
Ja sobie siedzę w szpitalu, znowu pewnie kilka godzin minie zanim mnie przyjmą na tą kontrolę. Strasznie duże ilości kobiet w ciąży na tym korytarzu. Niektóre czekają przed IP, inne na jakieś badania. Trzeba czekać aż zawołają. No cóż, ponudze sie trochę teraz ale mam nadzieję że wszystko wyjdzie w porządku
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
stresant wrote:Jestem zyje jeszcze mnie szlag nie trafil ale malo brakowalo....
od rana bylam w szpitalu na badaniach przed CC.....zrobili KTG ok..135-160 skurcze 12-20.....szyjka 3cm zamknieta.....usg ok. 2800 ......podobno do poniedzialku powinien do 3 kg dociagnac.......
potem krew, anestezjolog i pelno podpisow......przychodze 1.4. dopoludnia na porodowke ....popoludniu bedzie cieciejuz sie nie moge doczekac
ale teraz uwaga...... w przeciagu 3 godzin 10 razy mi mierzyli cisnienie, nawet starym cisnieniomierzem rteciowym.......w koncu wypuscili mnie do domu z cisnieniem 175/93........bo spadlo....cale dopoludnia dolne trzymalo na poziomie 105laski ide lezec bo sie wykoncze tym cisnieniem.......
teraz jeszcze Wam powiem jakcy sa lekarze i dlaczego dochodzi do tragedii....
szpitalny lekarz widzac cisnienie odrazu chcial mi wpakowac 3 dodatkowe tabletki dopegytu .....wogole nie czytajac dokumentacji choroby.......wiec sie pytam czy sie dobrze zastanowil co robi? bo mam lewy maciczny przeplyw zly i jak mi obnizy cisnienie to dziecko bedzie niedotlenione...i ze dlatego ide 3 tygodnie wczesniej na CC bo moj lekarz nie chce juz obnizac cisnienia...bo to dziecku nie swiadczy......zrobil sie caly czerwony i oczywiscie zabronil brania jakichkolwiek tabletek.....wypuscil mnie z gabinetu kazal jechac do domu polozyc sie i mierzyc...gdyby bolala mnie glowa i bylo przez 100 to mam zaraz wracac.......wychodzac z gabinetu mialam 160/100......naszczescie jeszcze szlam do anestezjologa i tam sie do tych 93 obnizylo.....wiec spokojnie przyjechalam do domu.......
ech.... szkoda słow.... pacjencie lecz się sam... Stresant... odpoczywaj, to jeszcze kilka dni i będziecie razemstresant lubi tę wiadomość
Fasolka77