Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
B_002 wrote:Ja się zwijam z bólu prawie równo co 20 minut.
Też mam nadzieję że Zosia sobie jaj nie robi tylko na poważnie planuje dziś wyjść bo jak już mam cierpieć to niech to się zakończy porodem.powodzenia.
B_002 lubi tę wiadomość
-
Tunia76 wrote:Basiu to trzymam kciuki, żebyś dzisiaj poznała Zosie. ✊💕
Ten za kilka dni mam z pomiarów z 7tc i taki mam w karcie ciąży, ale kto wie który z nich był bardziej dokładny.Tunia76, Kiwona, DorotaAnna, martusiawp lubią tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Ledwo Was nadrobilam! Rano odebrałam auto od mechaniora, potem zakupy i gotowanie.
Przesyłam Wam wszystkim pozytywną energię i kładę się odpoczywać, bo jestem wykończona 😘B_002, mysla.nieskalana, Tunia76, Kasiulka90, malutka_mycha, martusiawp, Fasolka77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Anete wrote:Karolina u nas na sr mówili, że jak czyste wody to po 4h do szpitala a jak zielone to migusiem. A mama w razie czego nie będzie mogła z Tobą pojechać żebyś się lepiej czuła?
Będzie będzie, bez problemu. Tak jak pisałam do szpitala mam chwilkę, także będę na momencie. A M po prostu dojedzie. -
Anete wrote:A Valetta nic nie pisała po wczorajszej wizycie? Czy przegapiłam? Może już urodziła 😅
Kochane nie miałam wczoraj siły już do was pisać, 50 min spędziłam u gina.. A więc rozwarcie prawie 4 cm, szyjka zgładzona.. Zaczęłam krwawić przy badaniu rozwarcia. Ja się ucieszyłam bo to znaczy dla mnie, że mocniej pogmerał i liczyłam że może coś ruszy. A on się przestraszył i dał mi skierowanie do szpitala przez to krwawienie. Zbadał malutką, wszystko super żadnych nieprawidłowości, przepływy OK. No i dał mi to skierowanie i kazał od razu jechać do szpitala, ale mi się w głowie lampka zapaliła że po co ja mam tam jechać jak ja po każdym mocniejszym badaniu mam krwawienie praktycznie. Stwierdziłam, że poczekam do dzisiaj jak nie ustanie, no ale ustało tak jak myślałam czyli znana dla mnie procedura.. Po powrocie wymasowałam sobie sutki, ale nic nie dało. Dziś trochę mnie ćmi w brzuchu i to na tyle.. Powiem wam, że już jestem zmęczona i chciałabym aby się zaczęłoKażda z was rodzi a u mnie ciągle nic
No i dobrze, że nie poszłam do tego szpitala wczoraj bo bym się tylko denerwowała, a tak się fajnie wyspałam i zaczynamy nowy dzień.. Moj lekarz z tych przewrażliwionych. Ehhh, umówiłam do niego wizytę na przyszły czwartek. Jak do tego czasu nie ruszy to wezmę skierowanie na wywoływanie. Ale on ciągle pewien, że u mnie nie będzie wywoływania bo wszystko mega gotowe do porodu, tylko gdzie są te cholerne skurcze
-
W dodatku lekarz się uparł, że mam jechać do szpitala gdzie on pracuje czyli do Wejherowa. A mi się nie uśmiecha tam rodzić, to godzina jazdy ode mnie i 60 km.. Coś trzeba będzie dowieść i problem bo to daleko. Spytałam czy nie mogę do Gdańska to powiedzial, że mogę ale nie daje gwarancji że mnie nie odeślą z tym krwawieniem.. No i by pewnie odesłali i tak bo już wczoraj przestałam plamić tylko resztki ze śluzem..
-
Valetta a ja się tak zastanawiałam co z Tobą, myślałam że może po wizycie coś się rozkręciło. Nie wiem ale mam takie przeczucie, że jeszcze w tym tygodniu przyjdzie kolej na Ciebie.
Nie dziwię się, że już masz dość, bo w końcu ile Ty chcesz w tej ciąży chodzić kobietooo ? 😁😘
Poza tym, widzisz .. też miałaś te problemy z szyjką, szpital itp, a Ty jeszcze w dwupaku! -
Karollinax26 wrote:Valetta a ja się tak zastanawiałam co z Tobą, myślałam że może po wizycie coś się rozkręciło. Nie wiem ale mam takie przeczucie, że jeszcze w tym tygodniu przyjdzie kolej na Ciebie.
Nie dziwię się, że już masz dość, bo w końcu ile Ty chcesz w tej ciąży chodzić kobietooo ? 😁😘
Poza tym, widzisz .. też miałaś te problemy z szyjką, szpital itp, a Ty jeszcze w dwupaku!
Kochana nawet nie wiesz jak liczę, że Twoje słowa się spełnią.. Dziś jedziemy na maraton po sklepach, może trochę pochodzę to mi pomoże..Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
Bubek wrote:ja tam wole dmuchac na zimne, krew bym zobaczyla to juz bym w szpitalu siedziala, ale znasz swoje cialo...
Wiesz gdybym miała to pierwszy raz to już bym była na IP. Ale ja co wizytę mam plamienia po badaniu rozwarciaW sumie juz od listopada.. 2 tygodnie temu leżałam w szpitalu bo wypadł ze mnie kawał śluzu z krwią i poleżałam 3 dni nic się nie działo więc do domu.. Plamienie wtedy też ustało po kilku h.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2019, 12:01
-
nick nieaktualnyvaletta94 wrote:Aaaa i podobno czopa to ja nie mam już od 3 tygodni :o Fajnie tylko ciekawe kiedy on mi wypadł czy to można przeoczyć :o
Czyli więcej śluzu, lekko ciągnący, może być całkowicie przezroczysty albo pomieszać się z wydzieliną i być biały. -
Paula 90 wrote:Można, właśnie o tym dzisiaj pisałam. Położna mi moja mówiła, że czop może odchodzić i dawać takie objawy jak owulacja.
Czyli więcej śluzu, lekko ciągnący, może być całkowicie przezroczysty albo pomieszać się z wydzieliną i być biały.
Właśnie taką wydzielinę miałam dziwaczną przez ostatnie kilka tygodni, czyli faktycznie.. Musiał po kawałku się łuszczyć.Paula 90, martusiawp lubią tę wiadomość